Alianckie lotnictwo pokrywało swym zasięgiem cały obszar Morza Śródziemnego i było
w stanie reagować błyskawicznie na obecność wrogich okrętów podwodnych. Zastosowali zaskakującą Niemców taktykę zwaną „Swamp”. Po wykryciu U-Boota przez samolot, zespół okrętów wojennych utrzymywał U-Boota pod wodą tak długo, aż w końcu kończył mu się tlen na pokładzie lub też baterie akumulatorów ulegały wyczerpaniu.
Oprócz bezpośrednich ataków na okręty, alianci przeprowadzali także naloty na ich bazy – co znacznie wydłużało okres naprawczy jednostek znajdujących się w stoczni.
Pomimo trudności, niemieckie dowództwo do końca wojny na Morzu Śródziemnym wysyłało tam kolejne U-Booty. Nie odnosiły tam spektakularnych sukcesów jak zatopienie lotniskowców Eagle i Ark Royal czy pancernika Barnham w latach 1941-42, ale nadal potrafiły siać niemałe zagrożenie.
Okazało się wkrótce, że niemieckie U-Booty nie są zdolne do powstrzymania alianckich inwazji. W okresie 1943-44 przyszło im zmierzyć się z aż czterema: na Sycylii w lipcu 1943, Salerno we wrześniu 1943, Anzio w styczniu 1944 oraz w południowej Francji w sierpniu 1944 roku.
Ze wszystkich U-Bootów oddelegowanych na akwen Morza Śródziemnego w latach 1941-44 nie powrócił żaden...
W książce opisano każde zatopienie lub trafienie alianckich jednostek przez niemiecką U-Bootwaffe. Wyszczególniono także każde zniszczenie U-Boota. Opisy ataków oparte są na źródłach National Archives AND Records Administration AND the US Navy Department Library Naval History & Heritage Command z siedzibą w Waszyngtonie, National British Archives at Kew z siedzibą w Londynie oraz brytyjskie archiwa BBC. Najważniejszymi dokumentami podczas pisania tej książki były dzienniki pokładowe zarówno niemieckie, jak i alianckie, raporty śródziemnomorskiego FdU oraz raporty sporządzone na podstawie przesłuchań niemieckich załóg, które dostały się do niewoli.
Wydawnictwo: Zona Zero
Data wydania: 2021-02-03
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 640
U-505 to jeden z tych niemieckich okrętów podwodnych II wojny światowej, którego losy nadają się na scenariusz filmu. Wprawdzie zatopił osiem alianckich...
Biografia jednego z najwybitniejszych dowódców morskich II wojny światowej - Fredericka Johna Walkera. Winston Churchill powiedział o nim i jego ludziach:...
Przeczytane:2021-07-28, Ocena: 5, Przeczytałem,
Autor w swoim dziele całkowicie pomija tło polityczne wojny, skupiając się tylko i wyłącznie na militarnych aspektach opisywanych wydarzeń. Dla mniej obeznanych historycznie czytelników może to stanowić pewien problem. Biorąc jednak pod uwagę bardzo specyficzny zakres tematyki publikacji, nie sądzę aby po tytuł sięgnął ktoś nieświadomy i dobrze nieobeznany w historycznych realiach.
W kolejnych rozdziałach Łukasz Grześkowiak skupia się na chronologicznych ważnych wydarzeniach, które miały ogromny wpływ na dalszy przebieg II Wojny Światowej. Bez osiągnięcia dominacji w basenie Morza Śródziemnego przez Aliantów, znacznego wyeliminowania sił Włoskich i umożliwienia otwarcia nowych frontów, sytuacja w Europie mogła potoczyć się zupełnie inaczej. Opisuje on akcje podejmowane przez konkretne jednostki. Zatapiane przez nich statki czy momenty, kiedy sami podwodniacy stawali się zwierzyną łowną dla sił sprzymierzonych.
Pasjonaci historii i marynistyki, mają tutaj również okazję zapoznać się z dość obszernymi materiałami pokazującymi liczne problemy, z jakimi borykali się zarówno dowódcy okrętów, jak i ich załogi. Brak odpowiednich baz morskich (co przekładało się na braki w zaopatrzeniu), ogromna słabość sojusznika (Włochy), problemy techniczne konkretnych jednostek, wielka buta niektórych dowódców czy nawet wręcz ich nieudolność. Obok tego wszystkiego odpowiednia ilość miejsca poświęcona zostaje zarówno kwestią technicznym (opisom wykorzystywanych technologii), jak i próbie analizy przez autora licznych błędów niemieckiego dowództwa. Zakres tematyki pomimo tego, że skupia się na mocno specyficznym wycinku wojny, jest więc tutaj przedstawiony dość obszernie.
Cała recenzja na: