,,Tylko góry będą ci przyjaciółmi" to relacja z kilkuletniego pobytu Behrouza Boochaniego w australijskim obozie dla uchodźców Manus Regional Processing Centre.
Książka - pieczołowicie wystukiwana na ekranie telefonu komórkowego, przesyłana WhatsAppem do Omida Tofighiana, tłumacza z farsi na język angielski - fragment po fragmencie, miesiąc po miesiącu, rok po roku, odsłania przed czytelnikami wstrząsający obraz koszmaru, na jaki zostali skazani uchodźcy przez australijskie władze w obozach w Papui-Nowej Gwinei.
Literacko zachwyca, faktograficznie przeraża. Sprawnie balansuje między poetyckim studium samotności, brutalnym reportażem, komentarzem politycznym a filozoficzną rozprawą - trzyma za gardło, nawołując do działania.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-02-23
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 396
Tytuł oryginału: No Friend But The Mountains. Writing from Manus Prison
Przeczytane:2021-07-28, Ocena: 5, Przeczytałam, 2021,
Książka niezwykła pod wieloma względami. Przede wszystkim jej treść dziennikarz Behrouz Boochani wysłał WhatsAppem z zamkniętego ośrodka dla uchodźców na nowogwinejskiej wyspie Manus, na którą Australia zsyła osoby ubiegające się o azyl. Niezwykła, bo opisuje jak w XXI wieku traktuje się uchodźców. I chociaż zdaję sobie sprawę, że problem nie jest prosty i jednoznaczny, to nic nie usprawiedliwia tak upokarzającego, okrutnego traktowania ludzi, którzy z różnych powodów postanowili wyjechać ze swoich krajów. Nazywa się ich więźniami, a przecież nie popełnili żadnego przestępstwa. Tu nikt nie zastanawia się, nie analizuje ich indywidualnych motywacji, sytuacji która doprowadziła do tego, że zdecydowali się na takie ryzyko. Wszyscy trafiają do piekła, które zgotowali im inni ludzie. Behrouz Boochani to piekło nazywa System Kyriarchalnym. I żeby było "śmieszniej" jest to pojęcie zaczerpnięte z teorii feministycznej. Oznacza ono system społeczny zbudowany wokół dominacji, ucisku i uległości. A jego celem jest złamanie ducha tych ludzi. I jest to też niezwykła pozycja ze względu na swoją formę - łączy reportaż, poezję rozprawę filozoficzną i krytykę polityczną. Dla mnie była to przejmująca opowieść o bezsilności i ogromnej samotności.