Każdy dorosły i każde dziecko odczuwa różne emocje. Ty także. Czasami się boisz, cieszysz albo smucisz, niekiedy czujesz złość. A kiedy bardzo się złościsz, masz ochotę zniszczyć jakąś rzecz albo porządnie na kogoś nakrzyczeć lub powiedzieć mu coś bardzo przykrego. I bywa, że tak właśnie robisz, prawda? Ale potem, kiedy minie gniew, często tego żałujesz. Na szczęście możesz sobie poradzić ze swoją złością - wystarczy ją poznać i zastosować jedną ze sprytnych sztuczek!
Ta książeczka zawiera 50 ćwiczeń, które pomogą Ci w poradzeniu sobie z własną złością. Znajdziesz w niej mnóstwo ciekawych rzeczy: najpierw dokładnie poznasz swoją złość i przyjrzysz się innym emocjom, które odczuwasz w gniewie. Następnie nauczysz się rozpoznawać to, co Cię denerwuje w szkole, w domu czy podczas zabawy z innymi dziećmi. Zobaczysz, jak szybko można rozwiązać zagadkę swojej złości! Poznasz również świetne pomysły na jej powstrzymywanie, kiedy tylko tego zechcesz: nauczysz się budować słownik uczuć, uważnie słuchać i oddychać w specjalny sposób. A wszystko po to, aby złość nie mogła dłużej Tobą rządzić!
W książce znajdziesz zestaw ćwiczeń, dzięki którym:
zrozumiesz, jak objawia się Twoja złość i co jest z nią związane
uświadomisz sobie, co naprawdę odczuwasz, kiedy się gniewasz
dowiesz się, jak powstaje złość
nauczysz się mówić o swoich potrzebach i uczuciach tak, aby inni Cię zrozumieli
bardziej polubisz siebie i poczujesz więcej radości ze swojego życia
Nie pozwól, by rządziła Tobą złość!
Wydawnictwo: Sensus
Data wydania: 2023-03-08
Kategoria: Psychologia
ISBN:
Liczba stron: 144
Tytuł oryginału: Anger Manageament Worbook for Kids: 50 Fun Activities to Help Children Stay Calm and Make Better Choice When They Feel Mad
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Sugiero Joanna
Ilustracje:Sarah Rebar
Dzieci odczuwają emocje bardziej niż dorośli, trudniej jest też sobie im z nimi poradzić, ponieważ nie potrafią odpowiednio ich zrozumieć i dobrze zareagować, więc najczęściej wybuchają złością. Na szczęście radzenia sobie ze swoimi emocjami można się nauczyć, a dzięki ćwiczeniom łatwiej będzie nam uzyskać równowagę.
Twoje spokojne dziecko to książka z ćwiczeniami dla najmłodszych, całość podzielona jest na trzy części, najpierw uczymy się tego, dlaczego odczuwamy złość, potem, co się z nami dzieje, kiedy zaczynamy wpadać w gniew oraz to, jak sobie w takich chwilach radzić. Każda część składa się z kilku rozdziałów, a w nich są różne ćwiczenia, w których trzeba coś opisać lub narysować, więc są one raczej przeznaczone dla tych dzieci, które potrafią już dobrze pisać, czyli dla starszych. Oczywiście książka może służyć również młodszym, wystarczy, że rodzic przeczyta polecenie, da czas dziecku czas na zastanowienie się i po prostu będzie to zabawa w odpowiadanie, a nie zapisywanie. Nie ma również większych przeszkód do tego, żeby dorosły również z niej skorzystał, jeżeli ma to komuś pomóc w opanowaniu gniewu, to też może wykonać wszystkie ćwiczenia.
Bardzo podoba mi się to, że książka jest dobrze przystosowana do dzieci, jest kolorowa, ma trochę grafiki, teorii też nie jest dużo, a ćwiczenia dają pole do popisu i rozwinięcia kreatywności. Zadania zmuszają nas do głębszego zastanowienia, co tak naprawdę nas denerwuje, co wtedy czujemy i czy potrafimy sobie z tym poradzić, musimy opisać lub narysować jak ta złość według nas wygląda, więc tak naprawdę nie jest to takie proste.
Jestem zachwycona pomysłem na tę książkę, znajdziemy w niej naprawdę dużo wiedzy i zdecydowanie pomoże ona rodzicom poskromić małych złośników i zmienić je w osoby świadome swoich emocji i reakcji na nie.
Złość towarzyszy nam niezależnie od wieku i taka jest prawda, że nie da się sprawić, aby zniknęła. Osobom dorosłym często się zdarza, że nie potrafią się opanować, kiedy coś lub ktoś naprawdę wyprowadzi ich z równowagi, a co dopiero dziecko. Są jednak sposoby, aby ćwiczyć opanowanie, sprawić, że nie następują intensywne ataki złości. Jak? Między innymi korzystając z książki, którą chciałbym Wam dziś pokazać.
W książce znajdziemy zbiór ćwiczeń, które pomagają ze złością. Są takie, dzięki którym można zrozumieć jej objawy, takie, które pozwolą zrozumieć, co wtedy czujemy, takie, które pomagają się jej pozbyć. Ćwiczeń jest 50 i są one naprawdę różnorodne, a dzięki temu nie nudzą się zbyt szybko. Jest to bardzo ważne, ponieważ książka skierowana jest do dzieci, a one, jeśli coś ich nudzi, nie będą chciały tego wykonywać.
Wizualnie książka jest naprawdę ciekawa. Znajdziemy w niej kolorowe strony, rysunki, ilustracje. Jest też dużo miejsca na zapiski. To wszystko zdecydowanie ją uatrakcyjnia.
„Twoje spokojne dziecko. 50 ćwiczeń, które pomogą dzieciom opanować złość” to książka, po którą moim zdaniem warto sięgając. Przyznam szczerze, że niektóre zadania sama z chęcią zrobiłam, więc nie tylko dla dzieci polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
W swojej pracy psycholożka przekonała się, jak dużą przeszkodą może być złość do osiągnięcia harmonii w rodzinie. Napisała książkę, w której celem ćwiczeń jest ułatwienie dzieciom rozpoznania własnych nawyków związanych ze złością i przejścia procesu aż do poprawy samopoczucia.
Zeszyt ćwiczeń przeznaczony jest dla dzieci, co widać na każdym kroku. W tej publikacji Złość jawi się jako istota żywa, która z nami przebywa od czasu do czasu. Autorka proponuje włączyć ciekawość i potraktować Złość jako kłopotliwego gościa, którego trzeba poczęstować herbatą i ciasteczkami. Od razu robi się ,,przyjemniej", a my mamy świadomość, że niechciany gość kiedyś pójdzie sobie. Przyznam szczerze, że to genialny pomysł.
Dziecko ma okazję przyjrzeć się całościowo Złości - obejrzeć ją, dotknąć, usłyszeć, powąchać. Pisze do niej list, rysuje ją. Stopniowo oswaja. Dzięki różnym ćwiczeniom młody człowiek patrzy na negatywne emocje w inny sposób, z uwagą się im przygląda, zaczyna je rozumieć, uświadamia je sobie, uczy się mówić o swoich potrzebach w zrozumiały sposób, potrafi nad nimi zapanować. Wie, jak powstaje złość i czym się objawia. Uczy się też specjalnego oddychania i uważnego słuchania. W efekcie mały człowiek bardziej polubi siebie, stanie się życzliwy i poczuje więcej radości ze swojego życia. Wystarczy, że popracuje nad złością, pozna kilka sztuczek i zacznie je stosować w życiu. Znajdzie zdrowe sposoby na odzyskanie spokoju.
Dziecko traktowane jest jak dorosły człowiek, poważnie i z szacunkiem. Samantha Snowden zwraca się bezpośrednio do swego podopiecznego, zmniejszając dystans, tworząc z nim bliższą więź. Informuje dziecko o wszystkim, co je czeka, jakie trudności może napotkać, ile wysiłku włoży w pracę. Kolory organizują materiał, przykuwają wzrok, pozytywnie nastrajają. Niektóre strony spinają narysowane spinacze. Inne wyglądają jak kartki z notatnika kołowrotowego. Nieliczne rysunki ukazują różne sytuacje z życia dziecka.
Ważna jest kompozycja w tej publikacji. Najpierw list do rodziców, potem do dziecka, a następnie 3 części: Dlaczego czuję złość?; Co się dzieje, gdy się złoszczę?; Co mam zrobić ze swoją złością? Na początku psycholożka informuje, czego się dziecko nauczy. Prowadzi je krok po kroku, wprowadzając w sekrety emocji i oswajając z nimi. W poszczególnych podrozdziałach po krótkim wstępie znajdują się ćwiczenia. Polegają one głównie na pisaniu i rysowaniu, lecz wymagają zastanowienia się, przypomnienia, analizy, przekształcenia, kreatywności. Przydają się różne listy uczuć i sytuacji, by dziecko, szczególnie te młodsze, potrafiło je nazwać. Na końcu znajduje się wykaz przydatnych książek, stron internetowych i aplikacji.
Moim zdaniem ten zeszyt ćwiczeń skierowany jest do rodziców, pedagogów, psychologów, którzy będą pracować ze starszym dzieckiem. Kilkulatek nie napisze, nie dokończy zdań, nie przeanalizuje stawianych przed nim problemów ani nie dokona przewartościowania. Jedynie narysuje. Wszystkie zaproponowane przez autorkę ćwiczenia są statyczne - rysowanie, pisanie, techniki oddychania. Będą one wykonywane przy ławce czy biurku, co dziecko nadpobudliwe może dodatkowo rozzłościć. Zabrakło mi ćwiczeń, w których dziecko będzie mogło pokazać swoją złość pantomimą, za pomocą pacynek, a nawet ją wykrzyczeć.
,,Twoje spokojne dziecko" to publikacja niemalże obowiązkowa dla wszystkich złośników, niezależnie od wieku, choć ze szczególnym uwzględnieniem dzieci. Zrozumienie swoich negatywnych uczuć, zaakceptowanie ich i przewartościowanie to sposób na szczęśliwe życie z samym sobą i wśród ludzi. Łatwo nie będzie, ale liczy się efekt.
Przeczytane:2023-07-19, Ocena: 5, Przeczytałam,
Dziecięca złość to chyba jeden z trudniejszych i bardziej frapujących rodziców tematów. Często nie wiadomo, jak zachować się podczas takiego wybuchu. Zazwyczaj opiekun – z różnych powodów – chce szybko go ukrócić. Jest trochę jak strażak, który gasi pożar. Szuka odpowiedniej gaśnicy, która stłumi emocje. I chyba tę złość można w pewnym sensie porównać do ognia, bo jest to reakcja fizjologiczna, która pomaga nam przetrwać, ale gdy wymknie się spod kontroli może mieć destrukcyjne skutki. Dlatego, tak jak pamiętamy o odpowiednim zabezpieczeniu ogniska, tak samo możemy nauczyć się panować nad złością. W publikacji „Moje spokojne dziecko” Samantha Snowden proponuje szereg ćwiczeń, dzięki którym łatwiej tego dokonamy.
Oczami wyobraźni widzę tłum rodziców rzucających się na tą książkę, więc zacznę o zasadniczej kwestii: „Dla kogo?”, a wyjaśnienie: „Dlaczego” pozwoli mi zaprezentować tę publikację szerzej. Najefektywniej sprawdzi się dla dzieci w wieku szkolnym – ja celowałabym tak w około 9 lat – niemniej z moją pięcioletnią córką też udało mi się całkiem fajnie popracować z tą książką, jednak tu opiekun musi się „nagimnastykować”, żeby ćwiczenia uatrakcyjnić. W czym rzecz? Zadania proponowane przez Samanthę Snowden polegają, w głównej mierze, na zastanowieniu się, na spojrzeniu z dystansem na sytuacje, kiedy się złościmy. Ma to pomóc nazwać emocje, nauczyć się obserwować reakcje ciała, znaleźć punkty zapalne oraz nauczyć się radzić sobie z nimi. Autorka zadaje szereg pytań, czy też zachęca nas do dialogu z własną złością, dzięki czemu możemy ją poznać, a nawet zakumplować się z nią.
Zapisywanie odpowiedzi i przemyśleń dziecka nie było dla mnie problemem. Fakt, że wnioski przedszkolaka będą dużo prostsze niż ucznia, jednak moja córka podeszła do zadania chętnie. Aczkolwiek to jest taki typ, który bardzo lubi rozmawiać o emocjach (chociaż ona generalnie dużo gada). Trochę trudniejsze do przedstawienie okazały się wstawki teoretyczne. Generalnie zostały świetnie napisane. Samantha Snowden zwraca się bezpośrednio do dziecka. Używa niezbyt skomplikowanego języka, a fachowe terminy bardzo jasno tłumaczy. Myślę, że 8, 9, 10 latek nie będzie miał problemu ze zrozumieniem treści. Trudno mi powiedzieć, ile wyniosło z tego moje dziecko, bo fragmenty te były dla niego za długie. M. kręciła się, podglądała kolejne strony, pytała się, co trzeba na nich zrobić itp. Co mi przychodzi do głowy, opiekun może spróbować jakoś streścić to dziecku, które nie ma cierpliwości słuchać, albo przemycić pewne treści w czasie robienia zadań. Ja będę próbować, bo widzę w publikacji „Twoje spokojne dziecko” duży potencjał.
Nie lubimy złości, do tego stopnie, że często jest nazywana „złą emocją”. Ale emocji nie można „szufladkować”. One są, a natura po coś nas nimi obdarzyła. Dlatego zamiast walczyć, albo tłumić złość, warto ją poznać i nauczyć się z nią obchodzić. Samantha Snowden chce tego nauczyć już najmłodszych.