Trzeci cud
Richard Vetere

Pewnie nieraz każdy z Nas stanął przed pytaniem: Czy cuda się zdarzają??? Niejednokrotnie toczyliśmy wewnętrzny monolog sami ze sobą,rozpatrując wszystkie za i przeciw.Na ogół to pytanie wisi w próżni tuż na d naszymi głowami bez rozwiązania, rozgorączkowany tok myślenia podążą w kierunku religii,wiary,sumienia i sensu istnienia.Natomiast to jakiej odpowiedzi oczekujemy, lub jakiej jesteśmy sami sobie w stanie udzielić zależy od siły i mocy naszej wiary... Dziś opowieść o wierze,miłości i cudach. Młody ksiądz Frank Moore, przechodzi bardzo trudny okres w swoim życiu.Boryka się z problemem utraty wiary,usiłuje znaleźć miejsce i przynależność w otaczającym go świecie, poradzić sobie z setkami nurtujących go pytań, na które tak trudno uzyskać jednoznaczną odpowiedz i odeprzeć czyhające zewsząd pokusy. Jakby osobistych problemów było mało duchowni przełożeni zlecają mu arcytrudne zadanie: zbadanie cudu. Owy cud ma miejsce w amerykańskim miasteczku Queens,gdzie młoda dziewczynka widzi,jak Matka Boska na placu przy kościele płacze krwawymi łzami.W skutek czego owa dziewczyna w nastoletnim wieku zostaje także uleczona ze śmiertelnej choroby wilka.Natomiast miejscowy proboszcz twierdzi,że do cudu doszło,gdyż na plebani mieszkała kobieta,która okazuje się być świętą.Poświęciła własną rodzinę i przyjęła życie duchowe z wszystkimi jego aspektami. Pomimo wszelkich przedsięwzięć młodego, księdza śledztwo staje w martwym punkcie,gdyż świętość Helen Stephenson naznaczona jest wielkim znakiem zapytania- młody duchowny znajduje dziennik,w którym są opisane relacje kobiety domniemanej świętej,jaki i księdza proboszcza. W udowodnieniu prawdy o zaistniałym cudzie,nie pomaga młodemu księdzu fakt iż młoda dziewczyna,której ukazała się Matka Boska zginęła śmiercią haniebną - wzięła złoty strzał. Kiedy wszystkie dowody zawodzą, zostaje jeden duchowny udaje się do Roxanny Stephenson- córki Helen. Kobiety zagubionej,poszukującej sensu i miejsca w życiu tak,jak i młody ksiądz. Przewrotny los stawia przed młodym księdzem najcięższe wyzwanie jakiemu będzie musiał sprostać... Jeśli chcecie się dowiedzieć,czy ksiądz Fran Moore udowodnił fakt o zaistniałym cudzie w małym,amerykańskim miasteczku,czy pokonał kryzys wiary i odparł wszelkie pokusy, zapraszam do lektury,bo naprawdę warto.Na podstawie książki powstał także film w reżyserii Agnieszki Holland z Edem Harrisem i Ann Heche w rolach głównych. Bardzo miło spędziłam czas z tą lekturą.To jedna z tych od których nie sposób się oderwać.Fabuła wartka momentami trzymająca w napięciu,aż ciarki przebiegały po plecach;-) I dowiedziałam się także,że: "Najdziwniejsze jest w cudach to,że się zdarzają." Moje perły w książce znalezione : " Dobry katolik nie musi być świętoszkowatym nudziarzem.Przypomnijcie sobie świętego Augustyna.Miał kilka burzliwych romansów,nim w wieku czterdziestu dwóch lat został księdzem.W noc,gdy złożył śluby,cierpiał głęboką rozterkę i modlił się:"Panie,spraw,bym dochował czystości,ale jeszcze nie teraz." ..." "Wątpienie jest częścią wiary." " Skoro jeden złoczyńca został zbawiony,to jeszcze nie znaczy,że drugiego czeka potępienie." " Credo,quia impossibile est - Wierzę, bo to nie możliwe." " By dotrzeć do tego,czego nie znasz, musisz udać się w nieznanym kierunku." "Los człowieka przypomina pijanego,podróżującego nocą przez las. Jeździec nie ma pojęcia,gdzie się znajduje,ale koń dokądś zmierza."

(Kliknij aby rozwinąć opinię)