Trudny powrót

Ocena: 2 (2 głosów)

Bez pamięci o tym, co było, teraźniejszość jest niepełna

10-letni Adam wraca pod koniec sierpnia z kolonii i wyczekuje niecierpliwie spotkania z rodzicami. Gdy jednak zjawia się w rodzinnej miejscowości, nie wita go ojciec i matka, lecz ciotka. W głowie chłopca zaczynają kłębić się podszyte niepokojem wątpliwości…

Wkrótce los szykuje mu kolejną niespodziankę: zamiast do domu rodzinnego, Adam wraz z bliskimi przenosi się do górskiego ośrodka, w którym ma czekać na wyjście ojca ze szpitala.

Tam chłopiec staje się mimowolnym świadkiem tego, jak zagmatwana historia malowniczej willi staje się pretekstem, by domownicy wreszcie skonfrontowali się z własną bolesną przeszłością. W ich myślach i rozmowach coraz częściej powracają wspomnienia z obozów koncentracyjnych lub jenieckich oraz z robót przymusowych, na które zostali zesłani w czasie wojennej zawieruchy. Czy będą umieli odnaleźć spokój, jednocześnie zmagając się z pamięcią o tragicznych wydarzeniach sprzed lat?

Informacje dodatkowe o Trudny powrót:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2022-10-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788383131771
Liczba stron: 210

więcej

Kup książkę Trudny powrót

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Trudny powrót - opinie o książce

Avatar użytkownika - BiegajacyBibliot
BiegajacyBibliot
Przeczytane:2022-12-04,

Rzadziej czytam powieści obyczajowe, jednak tym razem skusiłem się, ponieważ zainteresował mnie opis książki na okładce, jak i sama widok, który znajdował się na niej. Za nim o opakowaniu, które mnie urzekło, przejdę do autora powieści.

Pan Andrzej Gliwiński urodził się w Sosnowcu położonym w Zagłębiu Dąbrowskim. Jego dorobek literacki to przede wszystkim utwory poetyckie, które... w sporej mierze trzyma w szufladzie. Kilka zostało już wydrukowane we wrocławskim piśmie Sztuka osobowa i było to w roku 1996. Jak można przeczytać na skrzydełku książki, autor pisze również powieści, a ich zręby powstawały już w latach 70. i 80. ubiegłego stulecia.

Dlaczego urzekł mnie opis i okładka?


Bez pamięci o tym, co było, teraźniejszość jest niepełna.
Już początek na czwartej stronie okładki dał mi wiele do myślenia. A gdy przeczytałem blurb, czyli streszczenie utworu, liczyłem, że to będzie bardzo interesująca historia. Do tego urzekająca okładka, przedstawiająca willę położoną w górach, w której to okolicy widać wyciąg krzesełkowy. Do willi prowadzi przepiękna aleja obsadzona drzewami. Mimo tego, że osoba odpowiedzialna za grafikę, Grzegorz Araszewski, "poszedł" w smutne, ciemne odcienie, to i tak jej widok dla mnie miał ogromne znaczenie. Wiadomo, góry, wyciągi, piękne otoczenie. Nie mogłem więc przejść obok lektury obojętnie. A co w niej znalazłem?

Na kartach książki poznamy historię dziesięcioletniego chłopca. Adam wraca z kolonii znad mazurskiego jeziora, na które tak naprawdę nie chciał wyjeżdżać. W powrotnej drodze bardzo przeżywał powrót do domu i spotkanie z rodzicami. Nie mógł się jego doczekać, bo podróż trwa i trwała, dłużąc się niemiłosiernie. Jakież spotkało go rozczarowanie, gdy na peronie w jego rodzinnej miejscowości nie czekała na niego ani matka, ani ojciec, tylko ciotka Lidia. Chłopiec przeżywa pierwsze rozczarowanie, następnie kolejne, bo zamiast do domu, musi ruszyć w kolejną podróż, tym razem w góry, gdzie podobno czeka na niego matka. Młody człowiek czuje, że coś jest nie tak, że starsze osoby nie mówią mu prawdy, dlaczego nie może zostać, by rozpocząć rok szkolny. Jak się okaże, miał całkowitą rację, ponieważ jego tato znajduje się w szpitalu i jego wyjście jest nieznane.

Adaś trafia do willi w górskim miasteczku. Autor nie podaje jednak jakim, choć, może się mylę, akcja powieści przenosi się gdzieś w Sudety. Jak będą wyglądać najbliższe dni, tygodnie w życiu chłopca? Jak je spędzi? Kogo pozna, z kim się zaprzyjaźni? Jakie przeżyje przygody?

Nie jest to powieść wybitna, nie jest też to powieść słaba. Czy poleciłbym ją innemu czytelnikowi? Ciężko mi powiedzieć. Każdy inaczej ocenia literaturę, każdy inaczej przeżywa, to co odczuwa przy czytaniu. Ja trochę jestem zawiedziony. Czegoś mi tu brakuje, czegoś, co mi trudno określić.

Link do opinii

Trzeba przyznać, że opis od wydawcy zainteresował mnie i wiedziałam, że tej pozycji nie mogę przegapić. Na wstępie trzeba dodać, że to książka, która wymaga skupienia i nieszablowy język powodują, że czyta się ją powoli i z większym zainteresowaniem. 

Historia opowiada o chłopcu, który wraca z kolonii, a jego rodzice nie oczekują na niego na dworcu. Odbiera go ciotka, która nie za wiele mu wyjaśnia, a nawet swoją tajemniczością wzmaga w nim lęk i niepewność.  Tło historyczne oraz cierpienie całej rodziny w trudnych czasach to codzienność. A Adam próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Doskonale można wtopić się w umysł 10-letniego chłopca i poczuć się jak w jego skórze.

Trzeba przyznać, że trochę rozstrajały mnie opisy, których wbrew pozorom nie było tak dużo, ale trudno było toczyć się z historią. Nie odnajdziesz tutaj wartkiej akcji czy zaskakujących momentów. Bardziej kreuje się tutaj stabilność i powolne dążenie do końca opowieści. Niestety nie jestem fanką tej książki, bo mimo tego, że ma lekko ponad 200 stron to nie potrafiłam odnaleźć się w jej klimacie. Jak na książkę obyczajową to wymaga dużej dawki koncentracji umysłu. 

Na pewno podobał mi się wątek chłopca, który pokazuje idealnie, że pomimo ukrywanych przez dorosłych spraw, on doskonale wie co się dzieje. Doskonale wie, że coś nie gra i choć nie dopytuje to czeka na rozwój wydarzeń. Postać i wychwytywanie umysłu chłopca jest bardzo interesująca. Natomiast zawiodło mnie tło historyczne, którego spodziewałam się więcej. Autor wielokrotnie "napomknął", że we wspomnieniach bohaterów coś się dzieje, że wojna jest, ale tylko tyle. Pobocznie pojawiają się żołnierze, ale w tym miejscu wydaje mi się, że to trochę zaniedbany wątek. A szkoda. 

Po kilku dniach od lektury nie pamiętam tych wspomnień, zaginęły one gdzieś pomiędzy kartkami książki. Zawsze w każdej książce staram się znaleźć coś pozytywnego, coś co wyciągnę dla siebie i pozostanie w pamięci. Niestety tym razem nie było tej chemii między mną, a książką. Czasem i tak bywa.

Link do opinii

Czy aby na pewno chronimy innych, szczególnie swoje dzieci i dzieci najbliższych, ukrywając przed nimi prawdę, która w naszej opinii mogłaby im złamać serce... A czy dzieciaki nie wyczują tego, że coś się dzieje. Czy wtedy one nie przeżywają tego że zdwojoną siłą i nie martwią się jeszcze bardziej. 
W książce "Trudne powroty" poznajemy dziesięcioletniego Adasia, który wracając z kolonii wyczekuje stęsknionych rodziców, a spotyka ciotkę, która zabiera go w zupełnie inne miejsce, aniżeli jego dom. Jedzie do willi, gdzie ma czekać na powrót ojca ze szpitala i to właśnie tam z czasem zaczyna odrywać rodzinne sekrety, a dzięki temu my poznajemy historię z rodziny osób, które zostały skazane na życie w obozach, przymusowe pracę i okrucieństwo wojny. Poznaje przeszłość rodziny, która niestety owiana jest wojną i strasznymi przeżyciami.
Książka nie jest długa i czyta się ją szybko. Niestety mnie jednak nie zachwyciła. Myślę, że sama historia miała ogromny potencjał, bo sam opis zdecydowanie zachęca do tego, aby sięgnąć po ten tytuł. Niestety realizacja nie do końca wpisała się w mój gust. Autor za mało skupił się na emocjach, nie pozwolił poznać nam innych perspektywy, a jedynie tego młodego chłopca, który momentami dla mnie wydawał się być bardzo zagubionym. Ja nie potrafiłam do końca odnaleźć się w tej historii i przyznam szczerze, że podczas czytania niejednokrotnie czułam zawód i byłam rozczarowana. Powodem może być również to, że sięgając po książkę spodziewałam się większego skupienia na czasach wojny i przeżyciach obozowych, a osobiście często sięgam po literaturę wojenną i obozową, dlatego też nie jest łatwo mnie zaskoczyć. Czytając dużo w tym temacie, nasze oczekiwania rosną. I tym razem autorowi nie udało się spełnić moich oczekiwań. Dlatego też nie polecam, ale i nie odradzam, najlepiej przekonać się samemu czy ta książka przypadnie akurat Tobie do gustu.
Książka została otrzymana z Klubu Recenzeta serwisu nakanapie.pl. bardzo dziękuję za możliwość jej przeczytania.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy