Trzymające w napięciu reporterskie śledztwo o współczesnych metodach prowadzenia wojny informacyjnej
Szpiegostwo, farmy trolli, fake newsy, cyberprzestępczość, groźby śmierci i kampanie nienawiści przeprowadzane przez najwybitniejszych specjalistów od PR-u.
To nie scenariusz współczesnego filmu sensacyjnego - to internetowa wojna wypowiedziana przez Rosję cywilom.
Dla Kremla każda krytyczna opinia to głos wroga. Tutaj nie przebiera się w środkach ani nie zwraca uwagi na granice prawa, gdy chce się uciszyć oponentów. Rosja Putina bez skrupułów eliminuje przeciwników, uderzając w prywatne osoby za pomocą zorganizowanych akcji i urządzając nagonki w Polsce, Finlandii i wielu innych krajach.
Czy poseł Mateusz Piskorski naprawdę był rosyjskim szpiegiem?
Jak daleko Kreml posuwa się w swoich politycznych prowokacjach?
Czy możemy wierzyć informacjom zamieszczanym w sieci?
Dokładnie udokumentowane historie zamieszczone w tej książce sprawią, że na wirtualny świat już nigdy nie spojrzysz tak samo.
Zastanów się dwa razy, zanim wykonasz kolejny ruch w sieci. Być może po drugiej stronie ekranu czają się rosyjskie trolle.
Literatura faktu, którą czyta się jak powieść szpiegowską.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2020-10-14
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 496
Tytuł oryginału: Putinin trollit
Pozycja godna uwagi dla miłośników reportaży i prawdziwego dziennikarstwa. Porusza bardzo ważny temat jakim jest “wolność słowa” w social mediach. Zawiera intrygujące a zarazem też przerażające prawdziwe historię z frontów rosyjskiej wojny informacyjnej. Pokazuje jak ciężko jest w XXI wieku być niezależnym dziennikarzem, którego zadaniem zawodowym jest przekazanie społeczeństwu prawdziwych informacji oraz własnych i niezależnych opinii.
Gdy człowiek staje się obiektem zarzutów, jedyną prawidłową reakcją na nie jest porządne śledztwo. Ono odpowiada na każde pytania. Bo czym innym można by z tym walczyć. "
" W okresie rewolucji cyfrowej internetowa propaganda jest łatwa i skuteczna, a ponadto w mgnieniu oka przekracza . granice państw."
"Dla Kremla najważniejsze jest poczucie, że może prowadzić wojnę informacyjną. Tak jak wiejski zabijaka Rosja chce pokazać światu, ze może robić to, co tylko jej się spodoba."
Zacznijmy od tego, że liczyłam na dużo smaczków i przedstawieniu faktów. Założyłam trochę, że książka będzie sformułowana jak zapis historyczny czy reporterski. Więc to postawa z mojej strony niestety została nie spełniona, co przyczyniło się znacząco tak myślę do odbioru książki.
Otóż książka to zapis i historia autorki, tego co ją spotkało w internecie z powodu konfliktów rosyjskich i innego spojrzenia na świat niż władzy tam rządzącej. Rzeczywiście kwestie internetu i trolli tytułowych są dobrze opisanie, przez co trochę można się dowiedzieć. Ale mimo wszystko książka cholernie długa i mówi o tym co ta Pani przeżyła. Rozumiem, że ta forma była dla niej ważna, wiem, że wiele osób to bardzo poruszy. Ale tytuł i opis mnie skusił. Do końca dobrnęłam, bo liczyłam że może na końcu chociaż będą badania czy spis statystyk, często takie perełki są na końcu. Niestety ale się przeliczyłam, końcówka już była całkowicie sentymentalna i emocjonalna. Przykro mi, że takie doświadczenie autorka miała. Szkoda, że ja się mało o tych trollach rzeczywiście dowiedziałam.
Nie czytam dużo reportaży, ale ten już po tytule obiecywał świetną lekturę. Świetną i przerażającą. Wiele czasu spędzamy w internecie, przeglądamy wiadomości, czytamy wpisy na grupach i forach, komentujemy aktualne wydarzenia. Ale ile w tych informacji jest prawdą? Może konta, które bierzemy za prawdziwe są tylko manipulantami? I właśnie o tym jest ta książka. To straszny obraz dzisiejszego świata, w którym wojna toczy się w cyberprzestrzeni. Jesteśmy zalewani przez nieprawdziwe informacje, dziwne teorie i pochwały dla poglądów, które nie powinny być chwalone. Jest to książka o Rosji, mocarstwie prania mózgów szarych obywateli.
Ten reportaż bardzo mi się podobał, chociaż nie jest to lektura łatwa i prosta. Obnaża problemy i słabości systemu, pokazuje naiwność i zaufanie, ale najbardziej przeraża i wywołuje niepokój. Godna polecenia i przeczytania.
„Trolle Putina” autorstwa Jessikka Aro od Wydawnictwa SQN to reporterskie śledztwo o współczesnych metodach prowadzenia wojny informacyjnej. Tę książkę czyta się z przerażeniem, bo mimo podtytułu „Prawdziwe historie z frontów rosyjskiej wojny informacyjnej” ciężko nie zauważyć zbieżności z aktualną sytuacją w kraju.
Szpiegostwo, farmy trolli, fake newsy, cyberprzestępczość, groźby śmierci i kampanie nienawiści – to tylko wierzchołek góry lodowej… bo na co dzień nawet nie dostrzegamy serwowanej dawki manipulacji. Siana propaganda trafia na podatny grunt… bo życia bez dostępu do informacji już chyba nie możemy sobie wyobrazić.
Chcemy wiedzieć więcej, ale też coraz więcej publikujemy o sobie.
Podburzanie ludzi do nienawiści, do hejtu, do agresji, nie tylko słownej, jest w dzisiejszych czasach niezwykle łatwe. Trudno oprzeć się wrażeniu, że aktualnie front walki został przeniesiony do sieci.
To książka przestroga! Głośny protest przeciwko manipulacji w mass mediach. Jest jak wielki czerwony neon z napisem „STOP!” i jeszcze dopiskiem „WŁĄCZ KRYTYCZNE MYŚLENIE!”
Książka porusza również problem rzetelnego, niezależnego dziennikarstwa niosącego prawdziwe informacje i niezależne opinie.
Ta książka uczy myślenia, uczy krytycznego podejścia do wszechogarniającej informacji. Obnaża mechanizmy działania w sieci.
Książka zawiera niesamowitą dawkę wiedzy, niezwykłych bohaterów i historie, od których włos się jeży na głowie. Tę książkę czyta się jednym tchem, z wypiekami na policzkach… to nie jest porcja suchych faktów.
Reguła zaangażowania i konsekwencji, wzajemności, reguła społecznego dowodu słuszności, bazująca na odruchu stadnym oraz reguła autorytetu to podstawowe zasady to najczęściej znajdowane hasła, gdy szukamy informacji o mechanizmach manipulacji. Jednak zakres, sposób, wielkość procederu jest niewyobrażalna.
Gorąco polecam lekturę.
Przeczytane:2021-01-31, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2021, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2021,
Książka jest reporterskim śledztwem dotyczącym obecnie prowadzonych wojen informacyjnych. Autorka sama stałą się ofiarą informacyjnej propagandy, kiedy zaczęła mówić wprost o kłamstwach szerzonych za pomocą Internetu oraz manipulowaniem w ten sposób ludźmi.
Jessica Aro opisuje dokładnie drogę, jaką musiała przebyć, kiedy napisała artykuł o informacyjnej propagandzie szerzonej na wysoką skalę. Stała się wtedy ofiarą stalkerów internetowych, którzy szczerze jej nienawidzili i byli gotowi zniszczyć jej życie. Kobieta jednak nie poddała się mimo ogromnego strachu i postanowiła dokładnie opisać ten okrutny proceder, rozmawiając z innymi ofiarami wojny informacyjnej.
***
Podczas czytania książki miałam oczy szeroko otwarte ze zdumienia. Ciężko było mi uwierzyć, że ludzie potrafią być tak kłamliwi i okrutni wykorzystując Internet, jako narzędzie zemsty. Aż trudno uwierzyć, że to wszystkie opisywane zdarzenia mają miejsce w rzeczywistości, a nie stanowią jedynie wymysłu na potrzeby współczesnego filmu czy powieści.
Książka daje wiele do myślenia w zakresie tego, jak bardzo jesteśmy manipulowani za pomocą Internetu. Wynalazek, który miał ułatwić ludziom życie, w niektórych przypadkach może stanowić narzędzie do robienia ludziom tzw. wody z mózgu, lub niszczenia ludzkiego życia. Myślę, że niewiele osób byłoby w stanie poradzić sobie z okrucieństwami, jakie stanęły na drodze autorki tylko dlatego, że odważyła się ujawnić czym zajmują się internetowe trolle.
Zdecydowanie jest to książka, która skłania do przemyśleń, ale także trochę przeraża swoją prawdziwością. Wydaje mi się, że część osób nie chce znać prawdy, jednak ta książka zdecydowanie będzie idealnym odkryciem dla tych, którzy prawd się nie boją i chcą mieć oczy szeroko otwarte.