Oriana spełniła swoje największe marzenie, którym był olbrzymi sukces jej firmy. Do szczęścia brakowało jej tylko jednego - wymarzonej sylwetki, najlepiej wprost z rozkładówki sportowego magazynu. Zaczyna więc walkę ze swoimi największymi słabościami. I nie będą to słodycze, które wbrew pozorom tak bardzo mocno wielbiła. Ktoś pojawi się w jej życiu. Ktoś, kto zawróci jej w głowie i nie da o sobie zapomnieć. Czy Oriana będzie gotowa zaryzykować i postawić wszystko na jedną kartkę? Czasem drobny krok potrafi wywrócić życie do góry nogami.
Wydawnictwo: Magia Słów
Data wydania: 2024-04-18
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 123
Język oryginału: polski
"Ta jedna właściwa osoba potrafi zburzyć każdy mur. Nieważne jak bardzo będziesz się bronił.Znajdzie sposób,by do ciebie dotrzeć".
Tak właśnie było w przypadku Oriany. Jej długoletnia przyjaciółka potrafi zaskoczyć i nakłonić kobietę prawie do wszystkiego. Oriana to kobieta sukcesu,niestety do pełni szczęścia brakuje jej tylko smukłej sylwetki. Zaczyna walkę o siebie i swoje marzenia. To nie będzie prosta droga. Nikt zmagający się z nadprogramowymi kilogramami nie ma łatwo. Ori uzyska pomoc od wspaniałego trenera Krisa i przystojniaka z Los Angeles. To dopiero początek walki o siebie . Kobieta będzie musiała zmierzyć się z własnymi słabościami i uczuciami do pewnego mężczyzny będąc zdala od domu . Jak zakończą się treningi? Czy Oriana się nie podda? Czy kobieta otworzy się na uczucia?
"Miłość nie wybiera sobie miejsca i czasu. Łapie znienacka, gdziekolwiek się znajdujesz".
"Trening miłości " to ciekawa propozycja,pokazująca jak małe kroki i determinacja potrafią wywrócić życie do góry nogami. Wiadomo nic nie przychodzi łatwo . Często trzeba upaść ,aby móc ruszyć do przodu.
Autorka pokazuje nam,że dążenie do celu potrafi zaskoczyć i przynieść coś niespodziewanego .
💞 OPINIA 💞
Tytuł: "Trening miłości"
Autor: D.S Wojciechowska
Wydawnictwo: Magia Słów
Premiera: 18.04.2024
" Miłość nie zna miejsca ani godziny.
Nigdy nie wiesz,kiedy trafi cię strzała amora"
Oriana Kubicz to wspaniała bizneswoman, która dzięki swojej ciężkiej pracy odniosła wielki sukces. Jedynie co jeszcze brakuje jej do pełni szczęścia to wymarzona sylwetka. Wiele razy próbowała pozbyć się zbędnych kilogramów ale zbyt szybko wracała do starych nawyków. Tym razem postanawia że się nie podda i będzie walczyć ze swoim słabościami. Podczas swojej pierwszej wizyty w siłowni poznaje swojego trenera Krisa. Okazuje się że jest on przyszywanym bratem jej przyjaciółki. W pewnym momencie w jej życiu pojawia się mężczyzna,który tak bardzo zawróci jej w głowie i nie da jej o sobie zapomnieć.
Czy dla mężczyzny Oriana będzie gotowa zaryzykować i postawić wszystko na jedną kartę?
"Trening miłości " to wspaniała historia która wciąga od pierwszych stron.Jest to idealna lektura na jeden wieczór. Bardzo miło spędziłam z nią czas. Mimo że jest krótka to emocji w niej nie zabraknie. Jestem pod ogromnym wrażeniem tej historii. Uwielbiam lekkie pióro autorki. Bohaterowie po prostu skradli moje serce. Autorka pokazuje że życie pisze nam różne scenariusze i że nie zawsze jest takie jakie byśmy chcieli. Czasem nawet drobny krok potrafi wywrócić mam życie do góry nogami. Z każdą przeszkodą można sobie poradzić tylko trzeba nie stać w miejscu tylko działać.
Książka jest dostępna na Legimi 🥰
Z całego serca polecam przeczytać ❤️
„Miłość nie wybiera sobie miejsca i czasu. Łapie znienacka gdziekolwiek się znajdujesz…”
Ori to seksowna, choć dla niej samej, o zbyt bujnych kształtach businesswoman, nie wiedząc czemu, działająca w swojej własnej firmie incognito. Najbliższy współpracownik, świetny w swoim fachu, ale nieprzejednany w „bałamuceniu” wszystkich pracownic, ma niesamowitą ochotę także na Ori. Lecz jak można się domyśleć, jego pozbawione jakichkolwiek hamulców firmowe podboje, tylko co raz to bardziej odpychają ją od niego i zresztą, ogólnie od mężczyzn.
Wszystko zmienia się, gdy poznając brata przyjaciółki i jego amerykańskiego przystojnego kolegę, i decyduje się wybrać z nimi do Los Angeles, na specjalny program treningowy, organizowany przez nich samych.
Czy przystojni trenerzy, a w szczególności jeden z nich, jest w stanie przebić mur, którym otacza się Ori?
Czy tak bliskie wspólne treningi, mogą spowodować, że Ori przewartościuje swoje pragnienia i zasady?
„Ciało pragnie więcej, lecz rozum podpowiada, bym jednak uważała…”
Na pewno czytając „Trening miłości” możecie mieć zakwasy, możecie też mieć rumieńce, a i pełen wachlarz emocji spowodowanych, tym, co autorka nam serwuje. Bardzo przyjemnie się czyta, przenosi nas w piękne miejsca i, aż się chce dorównać Ori, w drodze po piękne ciało, ale tak na prawdę, czy to jak wyglądamy jest najważniejsze? Bo przecież, jeśli ktoś od pierwszych chwil poczuje „to coś” do drugiej osoby, to na pewno nadprogramowe kilogramy, nie będą miały żadnego znaczenia. Ważne jest, żeby być sobą, działać zgodnie ze sobą, a jeśli „mordercze” treningi, to coś, co wyzwala w Was całe pokłady endorfin, to już dziś ruszajcie na bieżnię!
„Trening miłości” to, jak sam tytuł wskazuje mieszanka sportu i miłości, nutki pikanterii i zazdrości, zatem polecam Wam gorącą, bo czyta się świetnie i, tylko szkoda, że tak krótko.
Oriana prowadzi własną firmę. Zawsze może liczyć na swoją asystentkę, która jest jednocześnie jej najlepszą przyjaciółką. Jeden z jej współpracowników, znany jako kobieciarz próbuje zwrócić na siebie uwagę kobiety. Ta jednak odrzuca jego względy.
Przyjaciółka zapisuję Orianę do trenera, ponieważ ta chciałaby coś zrobić ze swoimi dodatkowymi kilogramami. W ten sposób poznaje Mike'a - przyjaciela trenera. Oboje nie kryją się z tym, że wpadli sobie w oko. Mike zachęca Ori by wyjechała na miesiąc do Stanów, gdzie pod okiem chłopaków miałaby przejść intensywne treningi. Czy Oriana oprócz nowej sylwetki zyska coś jeszcze?
Od kiedy zobaczyłam ten tytuł byłam bardzo ciekawa co to za historia. I muszę przyznać, że zostawiła mi ona lekki niedosyt. Wszystko tu dzieje się bardzo szybko, mam wrażenie, że historia nie została do końca dopracowana. Przeszkadzały mi też liczne błędy i literówki. A szkoda, bo sam zarys fabuły bardzo fajny. To lekki romans, który jest bardzo króciutki, więc jeden wieczór w zupełności wystarczy by poznać historię Oriany. Ta książka ma jednak jeden ważny przekaz - prawdziwa miłość nie pyta o czas i miejsce, przychodzi niespodziewanie, a właściwa osoba jest w stanie przebić się przez każdy nasz mur.
Dla Zuzy okres przedświąteczny rozpoczyna się już w październiku, kiedy to przygotowuje studio pod sesje zimowe. Pewnego dnia, wychodząc z piekarni,...
Opowiadanie Podczas służby przysięgałem zachować tajemnice. Są rzeczy, które dzieją się tylko w mojej głowie. Nie mogę ich wyjawić nawet psychologowi...
Przeczytane:2024-11-04, Ocena: 2, Przeczytałam,
Trening miłości
Hyy... co tu powiedzieć. Historia opowiada o Orianie, dziewczynie która osiągnęła wielki sukces, gdy założyła własną firmę. Dziewczyna prowadzi ją z świetną asystentką, która jednocześnie jest jej najlepszą przyjaciółką. Oriana jednak pragnie zadbać również o swoją figurę. Wiedząc to jej przyjaciółka chcąc jej pomóc, umawia ją na prywatny trening, to tam sytuacja sprawia, że Ori będzie musiała walczyć nie tylko z własnymi słabościami żywieniowymi.
Powiem wam, że książka mnie zawiodła. Fajnie się ją czytało i szybko, ale nie nawiązałam żadnych relacji z bohaterami, nie przekonali mnie, czegoś mi brakowało. Ich uczucia były zbyt nagłe, zbyt szybkie, wydawały mi się sztyczne. Wszystko działo się wręcz bez emocji, przynajmniej dla mnie jako czytelnika. Czytałam, bo to krótka książka i w sumie czemu jej nie skończyć, ale tam się nic nie zmienia, treść to tylko jedna sytuacja, związana z główymi bohaterami, za drugą całkiem podobną. Brakowało mi też rozwinięcia relacji z innymi bohaterami, tak wszystko wyglądało jak by oni byli tylko poto, żeby zapełnić niektóre dialogi, a nie żeby być w życiu bohaterów. Fakt książka szybko i nawet miło się czyta, jak się jest zmęczonym i nie potrzebującym nic emocjonującego to jest fajna. Poprostu się przez nią leci.