Trauma

Ocena: 4.6 (5 głosów)

Doktor Carrie Bryant, rezydentka czwartego roku medycyny i chirurg, popełnia błąd podczas trudnej operacji mózgu. Teraz musi złożyć rezygnację z White Memorial Hospital. Dzięki radzie swojego ojca zostaje zaproszona do pracy w zespole Szpitala Weteranów jako neurochirurg specjalizujący się w głębokiej stymulacji kory mózgowej i pracuje z weteranami cierpiącymi na zespół stresu pourazowego.
Wkrótce ciekawość bierze górę i młoda neurochirurg zaczyna zajmować się sprawami, które zdecydowanie wykraczają poza jej zakres obowiązków. Pacjenci rozpływają się w powietrzu, a pani doktor jest śledzona i w końcu ktoś próbuje ją zabić...

Informacje dodatkowe o Trauma:

Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2017 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788380620445
Liczba stron: 432
Tytuł oryginału: Trauma
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Norbert Radomski

więcej

Kup książkę Trauma

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Trauma - opinie o książce

Avatar użytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2017-10-03, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2017,

Sięgając po Traumę, która powstała we współpracy ojca z synem, Michaela Palmera i Davida Palmera, miałam za sobą już dwa thrillery medyczne w wykonaniu samego Michaela. Jednym z nich był Odporny, który naprawdę mi się podobał, a drugim Siostrzyczki, które raczej były taką lekką, niezobowiązującą lekturą. Przyznam szczerze, że to właśnie Siostrzyczki były moim pierwszym spotkaniem z twórczością tego autora, które wspominam dobrze, aczkolwiek nie była to książka na tak wysokim poziomie, jakbym oczekiwała. Nie dałam się jednak temu zrazić i sięgnęłam po kolejną powieść Palmera, a potem po następną. I jestem w stanie stwierdzić, że póki co, każda kolejna wypada lepiej od poprzedniej. Chociaż pomiędzy Traumą a Odpornym nie ma zbyt wielkiej różnicy, są utrzymane na bardzo równym poziomie.
Główną bohaterką powieści jest doktor Carrie Bryant, rezydentka na oddziale neurochirurgii uznanego bostońskiego szpitala. Któregoś dnia, w wyniku niesamowitych emocji i zmęczenia po pierwszej operacji, którą przeprowadziła sama, popełnia znaczący błąd podczas asystowania innemu lekarzowi. Postanawia zrezygnować z pracy w szpitalu, jednak nie jest w stanie się odnaleźć nic nie robiąc. Szybko pojawia się jednak okazja powrotu na salę operacyjną, ale w innym miejscu. Carrie trafia do ośrodka zdrowia dla weteranów wojennych, gdzie wdrażany jest proces walki z zespołem stresu pourazowego. Okazuje się jednak, że trafiła do niesamowicie skorumpowanego świata, w którym tak naprawdę nie chodzi o dobro drugiego człowieka.
Zawsze sobie powtarzałam, że gdybym jednak wybrała medycynę na swój kierunek rozwoju i kariery, to zdecydowałabym się zostać neurochirurgiem. Choć wiąże się to z niesamowitą odpowiedzialnością, to jest jednak równie fascynujące. Mózg to po prostu niewyobrażalnie intrygujący organ, który kieruje całym naszym ciałem. Czasami niezależnie od nas. I niestety, również on pada ofiarą wielu chorób, z których część można wyleczyć operacyjnie. A co z zespołem stresu pourazowego? To nie jest guz, który po prostu można wyciąć w trakcie operacji. Jednakże program wdrażany w ośrodku, do którego trafia Carrie, polega na odpowiedniej stymulacji mózgu, aby walczyć nawet z takimi problemami natury psychicznej. Jedna operacja i po strachu! Nie potrzebujemy terapii ani leków. Ale co z potencjalnymi powikłaniami?
Carrie Bryant trafiła do miejsca, w którym tajemnica goni tajemnicę. Nagle znikają pacjenci, w systemie nie ma informacji o przeprowadzonych operacjach, a przełożona ośrodka każe jej trzymać się z daleka od wszystkich chorych. Nawet od tych, których osobiście operowała. Choć wydaje się to normalne, że lekarz chce kontrolować stan zdrowia tych, za których czuje się odpowiedzialny, to Carrie zostaje od tego odsunięta. Jednakże młoda kobieta zaczyna dostrzegać, że w ośrodku dzieje się coś złego. Wraz z pomocą dziennikarza postanawia rozpocząć śledztwo i odkryć prawdę, choć może przypłacić za to życiem. To takie połączenie sensacji i thrillera medycznego, gdzie może nie do końca mamy do czynienia z czymś w stylu wyścigu z czasem, ale po prostu z niesamowitą determinacją rozwikłania tajemnicy, która spowija ośrodek weteranów.
Akcja jest bardzo dobrze poprowadzona, a wszelkie wątki poboczne, takie jak chociażby życie osobiste Carrie czy Davida (dziennikarza), są idealnie wplecione w fabułę i co ciekawe, stanowią jej nieodzowny element. Brat głównej bohaterki również jest weteranem wojennym, a lekarka w swojej nowej pracy dostrzega nadzieję na to, żeby mu pomóc. Dopóki nie zauważa tego, co się tam tak naprawdę dzieje. W napięciu trzyma nas nie tylko ciekawość, ale również samo tempo akcji. Biegnie niczym sinusoida, raz przyspiesza, raz pozwala nam odetchnąć, ale zdecydowanie nie ma tutaj czasu na znużenie. Wszelkie elementy i terminy medyczne ponownie zostały bardzo dobrze przedstawione i wyjaśnione, w sposób niewymuszony, a bardzo subtelny i wynikający z ogółu rozgrywających się wydarzeń.
Trauma przypadła mi do gustu, bowiem niesie ze sobą intrygującą tematykę, która zawsze mnie fascynowała. Ojciec z synem znakomicie opisali przebiegi operacji, dzień z życia neurochirurga, nie zapominając przy tym o wielu podstawowych elementach, które czasami są w takich powieściach pomijane. To pełnowymiarowa lektura, która zdecydowanie wciąga i fascynuje. Złożona, dobrze napisana, z dbałością o szczegóły, lekko nieprzewidywalna i trzymająca w napięciu. Wszystkie zawarte w niej elementy idealnie ze sobą współgrają, w wyniku czego otrzymujemy naprawdę dobry i konkretny thriller medyczny, który szczerze polecam.

www.bookeaterreality.blogspot.com

Link do opinii
Zaczynając od okładki, muszę przyznać, że swoim minimalizmem przyciągnął mój wzrok. Biała okładka, ograniczona kolorystyka, stetoskop spowodowały, że sprawdziłam opis Traumy. Zachęcona opisem zdecydowałam się na nią i cieszę się, że dołączyła do mojego skromnego książkowego dobytku. Ładny grzbiet, pasujący do okładki z pewnością spasuje do pozostałych lektur na półce.  Książka niestety nie posiada skrzydełek, więc nie ma dodatkowej ochrony. Czcionka jest dość duża, co ułatwia nam szybsze czytanie. Nie spotkałam żadnej literówki czy innego błędu więc jest wszystko na dobrym poziomie. Wiem, że wiele z Was nie lubi białych kartek - tu takowe są.  Z kolei pióra jakim posługują się Michael i Daniel Palmer są świetne. Ciężko rozróżnić do którego momentu pisał ojciec tę powieść, a w którym momencie kontynuował syn. Ale to dobrze, widać, że syn trzyma poziom swego rodzica. Zaczynając lekturę byłam nieco sceptycznie nastawiona, ponieważ jeszcze nie czytałam powieści, która wyszła spod nazwiska Palmer. Bałam się, że jednak mi się nie spodoba, nie przypadnie do gustu i będzie mnie nudzić. Nic bardziej mylnego! Już po kilkunastu pierwszych stronach totalnie przepadłam. Czytałam aż nadszedł wieczór i musiałam zaświecić światło, by choć trochę jeszcze poczytać, by dowiedzieć się, co będzie dalej. Michael Palmer miał świetny pomysł na fabułę, a razem z synem spisali się wręcz rewelacyjnie. Stworzyli coś niebanalnego, nie łatwego, ale jakże przyjemne w odczycie.    Bohaterka, z którą non stop mamy do czynienia to młoda lekarka, rezydentka Carrie. Musze przyznać, że jak na osobę jest dosyć odważna i podejmowane przez nią decyzje były głównie przemyślane. Jestem skłonna stwierdzić, że była odpowiedzialna mimo tego, że pomyliła się na samym początku powieści. Każdemu można zdarzyć się pomyłka, nawet w pracy, chociaż wiem, że może być ona skrytykowana przez niemal wszystkich. Jednak jestem przekonana, że lekarze zrozumieli by ja całkowicie, sami wiedzą jak jest trudno operować całą noc, mieć dosłownie chwilę przerwy i znów kolejna operacja. A co mają powiedzieć ci, którzy są na dwudziestoczterogodzinnych dyżurach? Ci to mają dopiero przechlapane.  Reasumując postać tej młodej dziewczyny spodobała mi się. Tak samo jej brat został ciekawie wykreowany no i oczywiście nasz reporter niezależny, którego tez polubiłam.  Cieszę się, że bohaterowie są z krwi i kości, realistyczni, a nie biali i papierowi, bez charakteru. Każdy ma swoją osobowość i czymś się różni - mają swoje wady i zalety. Emocji było co nie miara, ale chyba ważniejsze jest tu tempo akcji. Autorzy bawili się nami jak marionetkami. Naprowadzali na fałszywe tropy dzięki czemu gubili nasza uwagę i cóż, myśleliśmy , że potoczy się wszystko inaczej, a było totalnie na odwrót.  Cieszę się, że nie miałam chwili na to, by się nudzić. Niespodziewane zwroty akcji, co rusz to nowe wydarzenia, nowe fakty w sprawie zmieniały światło na sprawę.  W tej książce mamy wszystko, czego byśmy potrzebowali do dobrego thrillera. Tempo, niebezpieczeństwa, szemrane interesy, trupy, krew i wiele zagadek.  Czytając szybko przeniosłam się do świata wykreowanego przez Michaela Palmera i nie miałam problemu z tym, żeby się tam przyzwyczaić. Od razu wszystko było tam realistyczne - tak jakby zamknąć oczy i wszystko sobie wyobrazić, co widzimy normalnie, tylko w innym czasie  i miejscu. To jest również duży plus. Na pewno miało to wzgląd przez zawód jaki pełnił Michael - a mianowicie wyżej wspomniany był internistą więc miał jakiekolwiek pojęcie o tym, co pisał. I to również wielki plus dla samego autora.    Samo zakończenie wbija w fotel i pozostawia czytelnika z wyrazem zdziwienia na twarzy. Nie sposób było się domyślić czegoś takiego na koniec. I z jednej strony mi przykro, że potoczyło się to wszystko tak, a nie inaczej, ale podejrzewam, że gdyby tak nie było - to efektu wow - również by nie było.  Oczywiście nie sam wątek medycyny, chorób czy weteranów jest tutaj poruszany. Delikatny wątek chemii między Davidem - niezależnym reporterem, a Carrie młodą lekarka występuje, ale nie jest on przesadzony. Można rzec, że lekki jak piórko. 

Jestem bardzo zadowolona ze swojego wyboru, jakim okazała się Trauma. Wszystko jest na miejscu, czyli akcja, tempo, fabuła, bohaterowie, emocje, niebezpieczeństwo, intrygi i wszystko inne. Cieszę się, że miałam okazję poznać pisarki duet i jestem przekonana, że jeszcze nie raz sięgnę po powieści Michaela i Daniela, ale już mocno żałuję, że ten starszy nie napisze już żadnej powieści. Czuje ogromny potencjał, który jeszcze mógłby trochę powieści napisać. Jednak taki jest już los i my na niego nie mamy wpływu. Powinniśmy się cieszyć tym, co mamy. Panowie Palmer znają się na rzeczy, to trzeba przyznać. Ta książka to jeden z najlepszych thrillerów jakie miałam okazję przeczytać. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2017-09-04, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

"Oczekuje się od nas doskonałości, tylko że żaden człowiek nie jest nieomylny... Błędy się zdarzają. To sposób, w jaki radzimy sobie z przeciwnościami, określa nasz charakter."

Podobała mi się ta przygoda czytelnicza, przedstawione wydarzenia brzmiały niezwykle realistycznie, z dużym prawdopodobieństwem, przy zaistnieniu odpowiedniej mieszanki osób, nastawionych na określony sukces, mogłyby wydarzyć się naprawdę. Bardzo ciekawie zapleciona intryga, wiele barwnych nici przeplata się wzajemnie, klimat thrillera, ale wzbogacony elementami sensacji. Wartka akcja, dużo się dzieje, kilka zaskakujących akcentów, choć niektóre kierunki scenariusza zdarzeń są przewidywalne, jednak skupiamy uwagę na sposobie przemierzania kolejnych etapów odkrywania prawdy. Tym bardziej angażujemy się w wyjaśnianie złożonych tajemnic, im mocniej zagęszcza się atmosfera grozy i niepokoju wokół głównej bohaterki. Podoba mi się sukcesywne narastanie napięcia w fabule.

Po tego typu historie sięgam z wielkim zainteresowaniem i przyjemnością, gwarancja mocnych wrażeń, satysfakcjonującej rozrywki, frapującego spotkania z książką. Trzeba przyznać, że przygotowano dla czytelnika sporo niewiadomych do odtajnienia, sekretów do wyciągnięcia na światło dzienne, ukazania skali i źródeł zadziwiających incydentów mających miejsce w lekarskim środowisku. Mnóstwo odniesień do terminologii medycznej, nazw chorób, przypadłości, badań, operacji, farmakologii, jednak wszystko klarownie wyjaśnione, przejrzyście podane, w taki sposób, że pozostaje tylko cieszyć się wytworzonym przez autorów specyficznym klimatem powieści. Brakowało mi jedynie bardziej wiarygodnej kreacji kluczowej postaci, czasem nie do końca trafiały do przekonania wzorce zachowań, jakby niewspółmierne do wyjątkowo wymagającego zawodu i renomy profesjonalisty, lecz tłumaczyłam to ogromnym stresem, w którym przyszło jej żyć.

Carrie Bryant, neurochirurg, popełnia tragiczny błąd podczas operacji. Wyrzuty sumienia, niepewność co do własnych umiejętności, poczucie konieczności zachowania się zgodnie z etycznymi normami, skłaniają ją do rezygnacji z posady w prestiżowym bostońskim szpitalu. Wraca do rodzinnego domu i stara się pomóc bratu uwolnić się od zespołu stresu pourazowego nabytego podczas wojennej służby. W ośrodku medycznym dla weteranów podejmuje nową pracę. Jej nieprzeciętne zdolności chirurgiczne zostają wykorzystane przy przeprowadzaniu wyjątkowo skomplikowanych i wymagających niebywałej precyzji operacji mózgu, będących jednym z elementów terapii zaburzeń ruchowych i stymulacji pracy kory mózgowej. Spostrzegawcza i dociekliwa natura Carrier nie pozwala jej udawać, że nie dostrzega niepokojących symptomów, jakie pojawiają się u operowanych przez nią pacjentów, a także sygnałów, że nie wszystko w ośrodku funkcjonuje jak powinno. Zaczyna prowadzić prywatne śledztwo, lecz nie zdaje sobie sprawy, na jak wielkie niebezpieczeństwo się naraża i z czym przyjdzie jej stoczyć walkę.

bookendorfina.pl

Link do opinii

Jeśli w chirurgii można być czegoś pewnym, to tylko tego, że nic, nawet w przypadkach z pozoru najbardziej rutynowych i prostych, nic nie jest pewne na sto procent. (s. 16)

Tym razem thriller medyczny w rodzinnym duecie. Zastanawiałam się, jak układała się współpraca ojca z synem nad powstawaniem powieści, a tymczasem prawda była bardziej okrutna. Po śmierci Michaela Palmera niedokończoną książkę Trauma dokończył syn autora – Daniel Palmer, autor powieści sensacyjnych.

Czynną służbę zakończył przeszło trzy lata temu, ale w jego głowie wojna szalała dalej. (s. 61)

Doktor Cassie Bryant po tragicznych wydarzeniach w bostońskim szpitalu rezygnuje z rezydentury, a to był jej czwarty rok. Wraca na łono rodziny. Pierwszy widzi ja brat Adam. Po chwili rozmowy wybucha agresją i niszczy auto. Po trzech latach służby w wojsku na misjach wrócił do domu odmieniony psychicznie. Jest chodzącą bombą zegarową. Siostra się o niego martwi równie mocno jak rodzice. Dlatego mimo niskiego statusu zatrudnienia w szpitalu VA rozpoczyna nową pracę nad głęboką stymulacją mózgu pod kierunkiem doktora Alistaira Finley’a. Wykonuje zabiegi DBS…

DARPA i VA uruchomiły wspólny program pilotażowy, by opracować metodę leczenia PTSD. Nie łagodzenia objawów, ale zupełnego wyleczenia. (s. 236)

Michael Palmer w swym ostatnim thrillerze medycznym poruszył ważny problem społeczny dotyczący żołnierzy amerykańskich wysyłanych na różne misje wojskowe, którzy wracają z nich z zespołem stresu pourazowego. PTSD – tak to nazwano w skrócie. Bohaterem, którego zainteresował ten problem i ilość weteranów z PTSD, jest niezależny dziennikarz David Hoffman z „The Lowell Observer”. To już epidemia, gdyż jeden na czterech żołnierzy wracał z misji znacząco „odmieniony”.

Ludzie muszą się dowiedzieć, co się dzieje z naszymi żołnierzami. Muszą zobaczyć wojnę po wojnie. (s. 93)

Dziennikarz zbiera materiały i umawia się na wywiady, m.in. z Adamem Bryantem. Tak poznaje Cassie, która zaczyna coś podejrzewać, coś się dzieje z jej pacjentami po operacji mózgu. Środowisko medyczne jej nie sprzyja, inni lekarze w szpitalu utrudniają jej pracę i życie. Nie jest wesoło. W dodatku wokół niej zaczyna się robić niebezpiecznie. Z czasem zwiera szyki z dziennikarzem…

Coś tu jest nie tak. (s. 339)

Doktor Cassie jest lekarzem z powołania, dba o swoich pacjentów nawet kilka godzin po operacji. Ma już dużą wiedzę medyczną z neurochirurgii, jest inteligentna i spostrzegawcza. Bystry umysł to zarówno zbawienie, jak i zagrożenie. Bardzo chce pomóc bratu, lecz coś jej nie pasuje. Zaczyna się zastanawiać, w co się wpakowała, kto jej szkodzi, kto nią manipuluje. Na szczęście ma David, który nie odpuszcza tak łatwo, a zaprawienie dziennikarskie z różnych frontów walk teraz mu się przydaje.

Ale to był program eksperymentalny, a mózg wciąż skrywa mroczne tajemnice. (s. 177)

Operacje na mózgu nie przerażały, no chyba żeby wziąć pod uwagę ową tragiczną w skutkach operację. Bardziej do wyobraźni przemawiają opisy przeżyć wojennych poszczególnych weteranów. To takie emocje, że aż trzęsie czytelnikiem! Nic dziwnego, że ci, którzy na żywo brali udział w tak wstrząsających wydarzeniach, nigdy do siebie już nie wrócili. Dostali w pakiecie traumę na całe życie. Autor, autorzy potrafili o tym napisać bardzo sugestywnie i „malowniczo” używając do tego odpowiedniej palety emocji. Akcja przyspiesza z każdym rozdziałem. Jeden wątek łatwo przewidziałam i rozwiązałam, lecz ogólnego zamysłu autora, autorów nie. Zakończenie jest bardzo sensacyjne. A ogólny wydźwięk powieści? Trudno mi samej powiedzieć. Problem PTSD istnieje, a badania, eksperymenty naukowe wciąż będą wywoływać skrajne emocje.

Ludzie robią sobie nawzajem straszne rzeczy, Carrie naprawdę straszne. (s. 274)

Trauma Michaela i Daniela Palmerów wstrząśnie czytelnikiem ukazując brutalny świat wojny nie tylko na frontach wojennych, ale także w szpitalach i tam, gdzie się przeprowadza eksperymenty i badania naukowe.

Link do opinii
Inne książki autora
Rodzina prezydencka
Daniel Palmer, Michael Palmer0
Okładka ksiązki - Rodzina prezydencka

Prezydent Geoffrey Hilliard i jego rodzina żyją w ciągłym blasku politycznego świata. Biały Dom nie jest łatwym miejscem do dorastania, kiedy więc syn...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy