Tokyo Vice: Sekrety japońskiego półświatka

Ocena: 5 (3 głosów)

Jake Adelstein jest jedynym amerykańskim dziennikarzem śledczym, który został dopuszczony do tajemnic japońskiego świata przestępczego. Przez dwanaście lat pisał o ciemnej stronie Japonii: morderstwach, wyłudzeniach, handlu ludźmi, przestępstwach podatkowych i oczywiście yakuzie. Pracował dla jednej z największych japońskich gazet, gdzie rozpoczął śledztwo w sprawie korupcji w tokijskiej policji. Doprowadziło to do skandalu, który wstrząsnął całym krajem i sprawił, że Adelstein musiał zmierzyć się z groźbami pod adresem swoim i swojej rodziny. Za jego głowę wyznaczono wysoką cenę. To wciągająca opowieść o kulisach japońskiej przestępczości, która pokazuje nieznaną twarz Japonii; intrygująca kronika przemiany nieopierzonego dziennikarza w doświadczonego reportera, który pokonał strach i powrócił, by walczyć.

Informacje dodatkowe o Tokyo Vice: Sekrety japońskiego półświatka:

Wydawnictwo: Poradnia K
Data wydania: 2021-09-29
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 9788366555655
Liczba stron: 336
Tytuł oryginału: Tokyo Vice: An American Reporter on the Police Beat in Japan
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Jacek Żuławnik

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Tokyo Vice: Sekrety japońskiego półświatka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Tokyo Vice: Sekrety japońskiego półświatka - opinie o książce

Avatar użytkownika - AnnaBook
AnnaBook
Przeczytane:2021-10-13, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

Gdy słyszę: Japonia od razu myślę o kwiatach wiśni, o sushi i o mafii. Amerykański dziennikarz żydowskiego pochodzenia od lat zamieszkujący wyspę stworzył obszerną książkę -reportaż na temat nie tylko samego kraju, ale też o świecie przestępczym, na który można się natknąć na każdym kroku. Przyjemnie poznawać przeróżne historie z różnych krajów, dlatego czym prędzej zabrałam się do czytania. Książka zaczyna się tak, jak lubię najbardziej, czyli mocnym akcentem. „Skasuj tekst albo skasujemy ciebie. Ale najpierw twoją rodzinę, żebyś przed śmiercią dostał nauczkę”. No i jak tu nie czytać dalej by się dowiedzieć, o co konkretnie chodzi i jak skończy się historia?


Poznajemy początkującego dziennikarza Jake Adelsteina, który po długiej rekrutacji dostaje etat w jednej z największych gazet w Tokyo „Yomiuri”. Śledzimy kulisy pracy reportera i historię Jake, który od żółtodzioba po latach nie tylko wypracował swoją markę, (mimo iż jako obcemu – gaijin – było mu trudno), ale również wpadł na trop olbrzymiej afery, której początkowa próba opisania skończyła się anonimami, a kolejna międzynarodowym skandalem i… groźbami yakuzy. Tak to już jest, kiedy wpycha się nos w nie swoje sprawy i mimo ostrzeżeń przychylnych ludzi uparcie dąży się do ukończenia tematu, nie bacząc na bezpieczeństwo nie tylko swoje, ale również najbliższych i znajomych. Czego dotyczył materiał, który pochłonął Jake bez reszty?


Książkę czytało się z zapartym tchem i muszę przyznać, że nie odstępuje ona na krok dobrym kryminałom i powieściom sensacyjnym. Bo i tematyka w niej poruszana jest na granicy między światem ludzi przyzwoitych, a ludzi krążących w środowisku przestępczym lub na jego obrzeżach. Dziennikarz w swojej historii zawarł wiele przeróżnych ciekawych a czasem wstrząsających informacji: od specyfiki pracy dziennikarza śledczego, czy pracy w korporacji. Poprowadził poprzez meandry działalności policji, prawa karnego, podatkowego, na rozrywce erotycznej, handlu ludźmi i yakuzie kończąc. Przez ponad 15 lat opisywał tę mroczną stronę Japonii, której nie pozna żaden turysta. Japonia od kuchni to mocny i czasem odstręczający obraz.


Każdy naród ma swoje ciemne pokoje. Każdy kraj ma swoje dziwactwa, bo jak inaczej określić fakt, że w Japonii na szczycie książkowych bestsellerów znajduje się poradnik noszący tytuł „Podręcznik doskonałego samobójstwa” wraz z instrukcjami? Kraj Kwitnącej Wiśni jest tak specyficzny, różny kulturowo i mentalnie od krajów europejskich, iż po lekturze wiem, że nie chciałabym tam zawitać nawet jako turystka na kilka dni. Na pewno w ich świecie bym się nie odnalazła, a może bym w nim nawet zaginęła, bo to kraj, w którym nie zna się dnia ani godziny, w której nieświadomie nadepnie się na odcisk policji, a co groźniejsze – yakuzie.


Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Poradni K.

Link do opinii

Japonia. Kraj rozwinięty technologicznie, jedna ze znaczących gospodarek światowych, o bardzo niskim wskaźniku przestępczości. Japończyków cechuje uczciwość i szacunek do prawa. Miasta Japonii należą do najbezpieczniejszych na świecie, jednak od pewnego czasu nastąpił rozkwit czynów popełnianych przez młodocianych. W ten trend wpisuje się też yakuza, liczne, bardzo sformalizowane i zhierarchizowane grupy przestępcze. Nie ma czym się raczej chwalić, ale yakuza wiedzie prym na świecie pośród przestępczości zorganizowanej. Czy zajmują się członkowie yakuzy? Nie ma chyba dzisiaj dziedziny, w której nie działają jej członkowie. Trzon ich zajęć to nielegalny hazard, wymuszenia rozbójnicze, porwania, oszustwa, handel narkotykami, przemyt broni, prowadzenie klubów nocnych, handel żywym towarem, prostytucja. Można by wymieniać bez końca ...

Autor reportażu Tokyo Vice, amerykański dziennikarz, w latach 90 – tych ubiegłego stulecia, po skończeniu studiów w Japonii, postanowił zostać dziennikarzem. Przez wiele lat pracował w dużym japońskim dzienniku Yomiuri. Praca w tej korporacji to prestiż dla dziennikarza, tym bardziej obcego pochodzenia.

Ta lektura to bardziej biografia Jake Adelsteina, niż typowy reportaż. Towarzyszymy autorowi w poszczególnych etapach jego życia, na naszych oczach się rozwija, stara się zdobyć uznanie w firmie, chce być lepszy niż inni. Nie jest to łatwe w obcym kraju, musi się starać podwójnie, aby przetrwać musi w pełni zrozumieć i poznać mentalność Japończyków. I wtopić się w obce tło. Postawił też sobie zadanie i cel, który realizuje wszelkimi siłami i sposobami. Chciał wniknąć w otchłań yakuzy i poznać ją od środka. Starał się otwarcie pokazywać jej oblicze, brutalne i niebezpieczne. Zadanie wymagające i absorbujące, nie mówiąc o grożącym z każdej strony niebezpieczeństwie.

Autor odsłania kulisy działania japońskich grup przestępczych, stara się przestrzec przed nimi i ich ogromnymi wpływami. Nie ma chyba dziedziny, gdzie wpływy yakuzy by nie sięgały. Oczywiste jest, że japońscy policjanci byli na jej usługach, co sprawiało, że przestępcy czuli się bezkarni i bezwzględni. Nie liczyli się z konsekwencjami swoich czynów. To oni byli postrachem kraju.

„Jak to mówią Japończycy, skoro już zjadłem truciznę, wylizanie talerza, na którym mi ją podano, niewiele mi zaszkodzi”.

Bohater w swojej pracy dziennikarza zawsze chciał być pierwszy w przekazywaniu informacji, liczył się czas i refleks. Nie można było dopuścić, aby dzienniki konkurencyjne były pierwsze w przekazywaniu sensacyjnych informacji. Ta nieustanna czujność i gotowość do działania sprawiła, że Jake żył pracą i obowiązkami zawodowymi. Oczywistym jest że cierpiało na tym jego życie osobiste i rodzinne, rodzina była z boku, niewidoczna i zaniedbywana. Co musiało w końcu mieć swoje przykre konsekwencje.

Tę opowieść o licznych przestępstwach, ich ofiarach i katach, czyta się jednym tchem. W bardzo ciekawy i zrozumiały sposób autor do nas przemawia, stara się nas zaciekawić swoimi spostrzeżeniami i spojrzeniem na każdą sprawę. Na każdej stronie odczuwa się jego podejście reporterskie do wyjaśnienia danej kwestii, upór i podejmowanie bardzo ryzykownych zachowań. W wielu sytuacjach jego zacięcie śledcze mogło go doprowadzić do utraty życia, ale na szczęście z każdej opresji wychodził cały.

„Nie wiedzieć i zapytać to chwila zakłopotania; nie wiedzieć i nie zapytać to wstyd na całe życie”.

Nocna podróż po niebezpiecznych dzielnicach i ulicach Tokio, nocnych klubach i lokalach sprawiła, że dzisiaj moja wiedza na temat yakuzy jest większa. Zobaczyłam też po części jej prawdziwe oblicze, obdarte ze złudzeń. Nie spodziewałam się takiego obrazu, moje dotychczasowa znajomość tematu była bardzo okrojona i uboga. Poznałam jej morderczą i okrutną twarz, czasami ubraną w drogi i elegancki garnitur i pachnącą ekskluzywnymi perfumami. Ale to jest drugie, pozorne i nieprawdziwe oblicze. Wiem jedno, że yakuzy się nie prowokuje, ani nie wchodzi jej w drogę. Kto zmuszony sytuacją z nimi nie współpracuje, może stracić wszystko, łącznie z życiem.

Adelstein z odwagą wkracza w japoński półświatek. Zła przytłacza! Jest wszechobecne! Gęsta i przenikliwa atmosfera. Tokio Vice to mroczna opowieść z duszącą atmosferą, wciąga od pierwszej strony! Trudno się od niej oderwać!

Link do opinii
Inne książki autora
Zemsta yakuzy: Mroczne kulisy japońskiego półświatka
Jake Adelstein0
Okładka ksiązki - Zemsta yakuzy: Mroczne kulisy japońskiego półświatka

Wciągająca, prawdziwa opowieść o mrocznej stronie dziennikarstwa i kulisach japońskiej przestępczości zorganizowanej, która pokazuje obraz japońskiej kultury...

Człowiek yakuzy: Sekrety japońskiego półświatka
Jake Adelstein0
Okładka ksiązki - Człowiek yakuzy: Sekrety japońskiego półświatka

Gdy dziennikarz Jake Adelstein naraził się prominentnemu członkowi yakuzy, ochrony mógł szukać tylko u człowieka z półświatka. Z pomocą przyszedł mu Makoto...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy