Oto siódmy tom thrillera o przenoszeniu się w czasie!
Rozpoczyna się „Krwawe Halloween”, walka pomiędzy Toman a Valhallą! Już na początku niespodziewanie dochodzi do pojedynków Mikeya z Kazutorą i Drakena z Hanmą.
„Mikey zabije Kazutorę” – tak brzmi szokująca prawda, jaką Takemichi poznał w czasach współczesnych! Czy tym razem uda mu się zmienić bieg wydarzeń?!
Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 2022-08-10
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 0
KRWAWE HALLOWEEN
Kolejna sierpniowa manga i kolejny komiks o miłości skierowany do facetów. I dobrze, bo czemu płeć brzydka ma być tylko typem samca bez emocji? Ale spokojnie, swoim męskim ambicjom też może dać tutaj ujścia. A zatem i wilk syty, i owca cała. A ten wilk zresztą to syty całkiem-całkiem, bo smaczne to wszystko i ciekawe, a owca spokojniutka i też nie wolna od zadowolenia.
Pora na ,,Krwawe Halloween", czyli starcie gangów. Toman kontra Valhalla to pojedynek, który skończy się tragicznie. Takemichi wie kto i kogo zabije, ale nie chce w to wierzyć. Musi więc powstrzymać bieg zdarzeń i odmienić przyszłość, ale czy będzie w stanie, kiedy dzieje się tak dużo i tak niebezpiecznie?
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2022/08/tokyo-revengers-7-ken-wakui.html
Oto ósmy tom thrillera o przenoszeniu się w czasie!Bitwa pomiędzy Toman a Valhallą staje się coraz bardziej brutalna!Dźgnięcie Bajiego przez Kazutorę powoduje...
Aby uchronić swoją dawną ukochaną przed śmiercią z rąk członków brutalnego gangu Tokyo Manji, były chuligan Takemichi przenosi się o dwanaście lat wstecz...
Przeczytane:2022-12-28, Ocena: 6, Przeczytałem,
PopKulturowy Kociołek:
Zabierając się za czytanie siódmego tomu serii, czytelnik musi być gotowy na naprawdę dużą dawkę wrażeń. Tu nie ma czasu na zbędne i przydługie wstępy. Historia już od pierwszej strony „wali” odbiorcę pięścią w twarz (dosłownie i przenośnie). Ken Waku wrzuca fana cyklu wprost do trwającej walki pomiędzy Toman a Valhallą. Rozpoczyna się „Krwawe Halloween”, w którym żadna ze stron nie ma zamiaru odpuścić, będąc gotowym na największe poświęcenie. Od wyniku tego pojedynku zależy bardzo wiele. Takemichi w ferworze trwającej walki musi bacznie obserwować otoczenie, jeśli naprawdę chce odmienić przyszłość.
Autor sukcesywnie (w poprzednich tomach) przygotowywał niektóre elementy scenariusza, aby te teraz mogły zabłysnąć w pełnym blasku i zapewnić czytelnikowi gargantuiczną dawkę dramaturgii. Zaprezentowane tutaj pojedynki poszczególnych bohaterów to nie tylko widowiskowa brutalność, ale również masa zaskoczeń. Klimat dosłownie w każdym kadrze mangi jest mocno napięty i dzięki temu nie można oderwać się od lektury.
Twórca doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nie można przesadzać z „widowiskowością”. Potrafi więc on zmniejszać napięcie, zmieniając punkt widzenia, angażując w akcję postacie drugoplanowe, rozwijając psychikę bohaterów, wprowadzając kluczowe dialogi czy bardziej bezpośrednio pokazując motywacje poszczególnych członków gangu (każdy z nich skrywa jakąś mroczną i dramatyczną przeszłość).
Nie wszystko jest tutaj jednak idealne. Zaprezentowane odbiorcom zwroty akcji są czasem troszkę (jak na mój gust) zbytnio przesadzone. Na całe szczęście nie ma tego dużo, ale kilka scen jest trochę absurdalnych, a pojawiający się w nich bohaterowie dość irracjonalni.