To tylko dziecko

Ocena: 4.33 (9 głosów)

Siedmioletni Alex Andersson bezustannie sprawia problemy w szkole. Agresywny wobec kolegów i nauczycieli, to wdaje się w bójki, to znów popada w apatię. Pewnego dnia jego wychowawczyni uświadamia sobie, co kryje się za dziwnym zachowaniem dziecka.

Sprawą zajmują się pomoc społeczna oraz policja, jednak to Sophia Weber, sztokholmska prawniczka wyznaczona na kuratorkę Alexa, zdaje się najbardziej przejmować losem chłopca. Podważając zasadność systemowych rozwiązań w opiece nad małoletnimi, stara się chronić swojego małego klienta. Czy uda jej się pomóc Alexowi i wyjaśnić jego rodzinne tajemnice?

Informacje dodatkowe o To tylko dziecko:

Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2014-05-21
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788375547573
Liczba stron: 384

więcej

Kup książkę To tylko dziecko

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

To tylko dziecko - opinie o książce

Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2014-06-25, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2014, Mam,
Tym, co przekonało mnie do sięgnięcia po najnowszą powieść szwedzkiej pisarki i prawniczki Malin Persson Giolito, córki wybitnego kryminologa i pisarza Leifa G.W. Perssona, był krótki opis fabuły zamieszczony na tylnej okładce. "To tylko dziecko" opowiada o siedmiolatku, Alex'ie Anderssonie, którego życie nie oszczędzało. Mimo młodego wieku przeżył i doświadczył więcej niż niejeden człowiek w przeciągu całego swojego życia. Bity, maltretowany zarówno psychicznie jak i fizycznie, nikomu nie powiedział, że w jego domu źle się dzieje. I choć w co niektórych osobach budziło niepokój jego zachowanie jak i wygląd, to nikt nie podnosił alarmu. Mały pozostawał zdany na samego siebie oraz łaskę i niełaskę swoich najbliższych. Do czasu... Któregoś dnia nauczycielka zaprowadza Alexa do szkolnej pielęgniarki krótko po tym, jak chłopiec wdał się w kolejną bójkę. Widok jego ciała dogłębnie przeraża obie kobiety. Szybko pada decyzja o wezwaniu przedstawicieli pomocy społecznej, na wniosek której chłopiec w trybie natychmiastowym zostaje zabrany z rodzinnego domu. Policja tymczasem stara się zbadać, które z rodziców odpowiedzialne jest za krzywdy, jakich doznał Alex. Przydzielona zostaje mu kuratorka w osobie sztokholmskiej prawniczki Sophi Weber. Rozpoczyna się nierówna walka z systemem, który wydaje się być ważniejszy niż dobro jednostki, a tymczasem wydarza się kolejna tragedia... Jeśli chodzi o samą fabułę, to jest ona naprawdę ciekawa i wciąga. Z zainteresowaniem śledziłam losy małego chłopca, który w swym życiu zdążył doświadczyć tak wiele nieszczęścia i bólu, a także starałam się zrozumieć jego matkę dzięki dość licznym jej przemyśleniom, którymi przerywany był główny wątek. Sama będąc mamą bardzo przeżywam tego typu historie. Rozumiem ból oraz strach jaki towarzyszy dzieciom, gdy ze strony tych, którzy powinni je kochać oraz otaczać opieką, doznają jedynie złego traktowania i poniżania. Nie potrafię pojąć, jak dorosła osoba może krzywdzić w ten sposób dzieci, a tym bardziej swoje własne. Najgorsza jest jednak znieczulica, jaka panuje wśród ludzi. Widząc, że coś złego dzieje się z dzieckiem, przechodzą obok, nie wtrącają się, bo to przecież nie ich sprawa, a tego typu problemy powinno rozwiązywać się w czterech ścianach. Większość ludzi nie rozumie, że pozostając obojętnymi, stają się automatycznie współwinnymi późniejszych tragedii, którym można było przecież zapobiec, gdyby ktoś zechciał się w końcu zatroszczyć o dobro drugiego człowieka zgłaszając jego przypadek odpowiednim służbom. Choć z drugiej strony, patrząc na skostniałość systemu prawnego, ślepe podążanie za zasadami, niechęć do zrobienia czegoś więcej, można się faktycznie zastanowić nad tym, czy powiadomienie organów prawa cokolwiek zmieni. Doskonały tego przykład mamy właśnie na kartach powieści "To tylko dziecko", gdzie niejednokrotnie zamiast działać, przedstawiciele służb mających nieść pomoc pokrzywdzonemu, rozprawiają na tematy, które w żaden sposób nie pomogą ofierze. Przerzucają jedynie jeden na drugiego odpowiedzialność tłumacząc się, że przecież mają związane ręce, nic więcej nie mogą już zrobić, a potem jest już za późno na cokolwiek, bo dochodzi do kolejnej tragedii. Największym minusem powieści jest absolutny brak talentu pisarskiego autorki. Niestety mimo chęci pójścia w ślady ojca, Malin Persson Giolito nie potrafi pisać. Ta historia miała potencjał i spisana ręką bardziej doświadczonego, wytrawnego pisarza mogłaby stać się prawdziwym bestsellerem, o którym trudno byłoby zapomnieć Czytelnikom. A tak? Otrzymujemy zaledwie przeciętną lekturę, o której zapominamy z chwilą, w której docieramy do zakończenia opowieści. Styl autorki jest mierny. Język, jakim się posługuje, poniżej wszelkich oczekiwań. A do tego na kartach książki mamy całe mnóstwo dłużyzn i jakichś pobocznych, nic nie wnoszących do historii wątków, które skutecznie odciągają od głównego temat powieści. No bo co mnie obchodzą rozterki sercowe pani prawnik? Albo jej wizyty u dziadunia oraz wspominki z dzieciństwa? W ogóle postać samej Sophi Weber pozostawia wiele do życzenia. W żaden sposób się z nią nie zżyłam. Ba! Nawet jej nie polubiłam. Oczekiwałam jakiejś przebojowej babki, która podążać będzie po trupach, aby dotrzeć do wyznaczonego celu. Tymczasem jest ona absolutnie nijaka, bezbarwna, wręcz godna pożałowania. Chciałabym móc napisać, że tak, z przyjemnością polecam Wam lekturę powieści Malin Persson Giolito "To tylko dziecko", ale niestety nie mogę tego zrobić, bo bym skłamała. Jak już wspomniałam powyżej, sama historia Alexa jest bardzo ciekawa, jednakże kwestia warsztatu autorki pozostawia tak dużo do życzenia, że skutecznie wpływa na odbiór całości. Dlatego też tym razem pozostawiam tę kwestię otwartą. Zdecydujcie proszę sami, czy mimo minusów, które wymieniłam powyżej, nadal macie ochotę poznać historię dziecka, którego los nie oszczędzał. Dziecka, które nie zaznało w życiu prawdziwej miłości oraz troski o jego dobro. Dziecka, które nawet nie potrafiło poprosić o pomoc z obawy przed utratą najbliższych. Bowiem jacy by rodzice nie byli, dzieci i tak kochają ich bezinteresowną miłością. Bo przecież to mama i tata... Moja ocena: 3/6 http://magicznyswiatksiazki.pl/to-tylko-dziecko-malin-persson-giolito-recenzja-497/
Link do opinii
Avatar użytkownika - kasiulek17
kasiulek17
Przeczytane:2014-06-25, Ocena: 5, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2014 roku, Mam,
Literatura na faktach, to gatunek, po który sięgam bez zastanowienia. Pomimo, że fabuła nie raz doprowadza mnie do łez, to jednak jest w niej to coś, co powoduje, że książkę kończę czytać przez łzy. Zagadnienie przemocy wobec dzieci, to temat, który coraz częściej nas torpeduje z każdej strony. Nie ma dnia, aby bezbronnego dziecka nie spotkała krzywda od najbliższych - od rodziców. W przypadku książki Malin Persson Giolito To tylko dziecko, temat jak najbardziej poruszony, jednak jak się okazuje to fikcja literacka. Czy faktycznie? Czy można tak realistycznie napisać o cierpieniu dziecka, ukazać emocje, jakie targają nim i osobami, które pragną mu pomóc? Alex Andersson ma zaledwie siedem lat, a sprawia niesamowite problemu w szkole. Bije i gryzie zarówno kolegów jak i nauczycieli. Pewnego dnia jego wychowawczyni zauważa, że chłopak jest bardzo posiniaczony na ciele. Postanawia zgłosić ten fakt odpowiednim służbom. Od tego czasu opiekę nad dzieckiem przejmuje policja i pomoc społeczna. Chłopczyk dostaje również adwokata, który będzie bronił jego interesów. To właśnie Sophia Weber, kuratorka Alexa najbardziej przejmuje się sprawą chłopca. I nie dlatego, że jest jego opiekunem prawnym, a poprzez swoją empatię. Czy uda się jej wyciągnąć chłopca z tej machiny prawnej, i uratować go przed rodzicami? Malin Persson Giolito, szwedzka pisarka i prawniczka, córka kryminologa i pisarza Leifa G.W. Perssona, jako pisarka zadebiutowała w 2008 roku, powieścią Podwójny cios. Tym razem stworzyła niesamowitą i poruszającą historię bezbronnego chłopca, krzywdzonego przez rodziców, a pomimo to bardzo do nich przywiązanego. Historie poznajemy z kilku perspektyw: Alexa - zagubionego trochę w rzeczywistości siedmiolatka, jednak nad wyraz inteligentnego, gdyż to życie nauczyło go walki o siebie. Sophi - prawniczki zajmującej się sprawą chłopca, Adama - prokuratora, który zajmuje się również tą sprawą i tak jak Sophia bardzo przywiązuje się do chłopca. A przede wszystkim z perspektywy Lindy Andersson - matki Alexa. Kobiety, która bardzo umiejętnie manipuluje wszystkimi wokół. Pierwsze jej przemyślenia, sugerują, że jest osobą pokrzywdzoną, która to pragnie dobra dla swego syna, jednak, czym bardziej zgłębiamy się w jej wypowiedzi, tym bardziej stajemy się zagubieni. Wiele również nowego wniosą w historię, jej wspomnienia z dzieciństwa. Jej wypowiedzi sugerują sprawcę, który doprowadził do takiego a nie innego zachowania Alexa, jednak ciężko nam zrozumieć jego pobudki. To tylko dziecko to historia z bardzo mocnym przekazem. Gdy cierpi dziecko, należy szukać pomocy dla niego, a nie sugerować się kruczkami prawnymi, gdyż nie rzadko może być już za późno. Historia wzrusza i porusza, jednak dla mnie zabrakło tego czegoś. Styl autorki jest na jednym poziomie. Ukazując emocje, skala odczucia powinna piąć się ku górze, a tu niestety trzyma podobny poziom jak zwykły chociażby opis zajmowania się chłopca koniem. Pomimo wszystko polecam lekturę tej książki. Autorka bardzo dobitnie ukazuje brak zainteresowania dzieckiem przez jednego z rodziców. Jego wypowiedzi sugerują brak jakichkolwiek nawet minimalnych uczuć wobec dziecka, staje się w pewnym momencie ono przedmiotem, a jedynym poradzeniem sobie z emocjami Alexa jest wymierzanie mu kar cielesnych.
Link do opinii
Avatar użytkownika - figlarna24
figlarna24
Przeczytane:2014-06-20, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Malin Persson Giolito to nowe / stare nazwisko w zbiorze kryminałów Czarnej Serii. Nowe dlatego, że "To tylko dziecko" jest debiutem litrackim tej szwedzkiej pisarki, na rynku polskim. Natomiast stare, z tej racji, że Malin Persson Giolito jest córką lubianego przeze mnie pisarza Leifa G.W. Perssona. Malin Persson Giolito jest nie tylko pisarką, ale również jest prawniczką, pracownicą Komisji Europejskiej w Brukseli. Ale czy talentowi dorównuje znanemu ojcu? O tym za moment. Najpierw przyjrzyjmy się zarysowi fabuły.... Otóż, "To tylko dziecko" porusza wstrząsającą historię siedmioletniego Alexa Andersona. Chłopca , o trudnej, nieposkromionej naturze. Dziecko trudne wychowawczo daje się we znaki na każdym polu,  szkole czy w środowisku poza systemem edukacyjnym.  Alex bije, gryzie, pyskuje, nie chce współpracować, ani dostosować się do norm społeczno-wychowawczych. Opiekunowie w szkole są zaniepokojeni zachowaniem chłopca. A odkrycie licznych oznak przemocy domowej na ciele dziecka zmusza ich do zawiadomienia opieki społecznej.
Alex zostaje odebrany rodziców i umieszczony w placówce wychowawczej. Alex otrzymuje kuratora, Sophie Weber. Kobieta zaczyna walczyć o dobro dziecka, ale nie będzie to łatwe. Na drodze do szczęśliwego zakończenia stoi skomplikowana psychika chłopca, matka dziecka, ale przed wszystkim sam system rozwiązań opieki nad małoletnimi..... Wyżej zadałam pytanie czy talent autorki można by porównać do talentu jej ojca- Leifa G.W. Perssona? Moim zdaniem nie do końca. Po pierwsze,  tematyka " To tylko dziecko" jest daleka od kryminalnych spraw, które znam z powieści Leifa G.W. Perssona. Po drugie, "To tylko dziecko" nie wciągnęło mnie na tyle, bym "zatonęła" w jej fabule od początku czytania. "To tylko dziecko" nie jest typowym kryminałem. Książce bliżej jest do "adwokackiego" podejścia do tematu. Sama Sophia jest adwokatem. Zachowuje się jak adwokat. I akcja płynie wolniej, zahaczając o aspekty społeczne. Malin Persson Giolito obnaża fałszywe twierdzenie, że dobrze być dzieckiem. Wówczas życie takiego malucha ma niby obfitować w beztroskie chwile.  Tu ten standard się nie sprawdza. Alex jest bohaterem, jakich wielu, nawet w naszym codziennym otoczeniu. Poniewierany, bity, upokarzany, niekochany przez matkę chłopiec jest niewątpliwe postacią tragiczną, Matka, która ujawnia swoje niegodne postępowanie budzi w czytelniku niechęć i niezrozumienia. Motywy jej postępowania nie są jednak znane od samego początku. Więc dlaczego? Co jej daje możliwość maltretowania syna? Pisarka wkracza na grunt nierównej walki z systemem opieki społeczne. Obnaża liczne niedociągnięcia, ale również świadome zaniechania w wprowadzeniu rozwiązań działań chroniących młodych obywateli.  Styl pisarki jest poprawny, obfituje w liczne opisy sytuacyjne. Dialogów jest bardzo mało, co w moim odczuciu działa na niekorzyść powieści. Zabrakło mi tej iskry. Tego dreszczyku, który towarzyszy w powieściach ojca pisarki. Ale cóż. Przecież córka nie musi iść śladami rodziców.
Link do opinii
Avatar użytkownika - SteveS
SteveS
Przeczytane:2014-06-12, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2014, Mam,
Malin Persson Giolito ma przykład w domu na to, jak można pisać dobre książki kryminalne - i z tego przykładu wyraźnie korzysta. Książka jest tym uderzająca, że pisana na podstawie licznych doświadczeń autorki jako prawniczki - można powiedzieć, że utożsamia się ona z bohaterką, Sophią Weber. Choć wątek kryminalny jest ledwo zauważalny, to jednak książka przeraża świadomością o tym, że rzeczy w niej opisane naprawdę mogą się gdzieś dziać...
Link do opinii
Avatar użytkownika - Anonim2414
Anonim2414
Przeczytane:2020-03-22, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam,
Avatar użytkownika - Habina
Habina
Przeczytane:2014-12-10, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2014 r, EBOOKi,
Inne książki autora
Ponad wszelką wątpliwość
Malin Persson-Giolito0
Okładka ksiązki - Ponad wszelką wątpliwość

Trzynaście lat temu bestialsko zamordowano piętnastoletnią dziewczynę. Za zabójstwo skazano na dożywocie Stiga Ahlina, lekarza, który miał...

Ruchome piaski
Malin Persson-Giolito0
Okładka ksiązki - Ruchome piaski

Maja Norberg: Winna czy niewinna? Ofiara czy morderczyni? Powietrze jest szare i gęste od dymu z pistoletu. Wszyscy oprócz mnie nie żyją. Ja mam...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy