Niespodziewanie wyspa stała się terenem zdarzeń, które każde z czworga zapamiętało na długo, a może zapamięta na całe życie. Zaczęło się to jedenastego lipca, we wtorek, w dzień dżdżysty i chłodny, gdy czwórka przyjaciół znalazła na wyspie śpiącego pod leszczyna Zenka. Kim naprawdę był ten chłopak?
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 1974-04-01
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 275
Tytuł oryginału: Ten obcy.Ten
Język oryginału: Polski
Fantastyczna książka. Naprawde się tego po niej nie spodziewałam. Przeczytałam ją 2 razy i jest naprawde godna polecania ;)
Wspaniała książka o losach Uli, Julka, Mariana i Pestki. Na wyspie czworga dzieci przybywa tajemniczy chłopak. Twierdzi, że mieszka ,,daleko, stąd nie widać" i że mną do załatwienia ,,ważną sprawę". Po wizycie u doktora (ojca Uli) uciekł. Lecz nie ma długo. Julek odnajduje Zenka (bo tak miał na imię). Kulek razem z Marianem jadą na rowerach odnaleźć wujka Zenka, Antoniego. Okazuje się, że mężczyzny tam nie ma i nigdy nie było. Pewnego dnia na wyspie przychodzą starsi chłopcy, którzy rzucają kamieniami w psa Dunaja. Ranne zwierzę ucieka i długo nie wraca. Pewnego dnia, gdy Ula, Julek, Marian i Pestka idą do sklepu przyłapują Zenka na zrywaniu jabłek. Jednak wybaczają mu to, gdy ten bohatersko ratuje małe dziecko z pędzącego wozu. Kilka dni później Marian dowiaduje się, że Zenek ukradł 50 złoty kobiecie na targu. Chłopcy kłócą się, a Zenek odchodzi z wyspy. Wieczorem zwierza się Uli, że ukradł, bo był głodny, a do ojca nie wróci, bo ten go nie chce. Po przekazaniu tej informacji reszcie, Marian udaje się, by odnaleźć chłopca. Ula spłaca długi Zenka, a gdy Julek go spotyka mówi mu to. Ten powraca i z pomocą (zamiast mamy Pestki) przybywa ojciec Uli. Razem z policjantem odnajduje wujka Zenka. Wtedy dzieci mówią rodzicom i dziadkom o chłopcu. Dzięki niemu ula zaczyna dogadywać się z ojcem. Dostaje listy, w którym Zenek wszystko jej wyjaśnił. Niedługo potem nadchodzi smutny czas pożegnania.
Fajna opowieść, mimo iż nie jest w niej wątków fantastyki przykuła moją uwagę. Może dla tego że kiedyś też chciałam uciec? Nie wiem. Podobała mi się, i myślę że nawet jako lektura spodoba się wszystkim innym.
"Danka stała z pochyloną głową, czując, jak wzbiera w niej dławiące uczucie, podobne do nienawiści. (...) Gdyby wiedział, co przed chwilą przeżyła...
Od pierwszej strony tej znakomitej powieści czytelnik jest zaangażowany w sprawy, którymi żyją bohaterowie. Ulka, Pestka, Marian i Julek są zaskoczeni...
Przeczytane:2021-10-31,
Zenek Wójcik jest głównym bohaterem książki autorstwa Ireny Jurgielewiczowej
pt. '' Ten obcy''.
Zenek jest nieszczęśliwy. Życie zmusza go do ucieczki z domu i poszukiwania wujka, z którym wiązał nadzieję na lepsze jutro.
Ula, Pestka, Marian, Julek mają szczęście, gdyż oni wychowują się w domach pełnych ciepła i miłości. Dzięki przyjaźni z Zenkiem pomagają mu w przemianie jego nieufności wobec całego świata. Przyjaźń i zrozumienie to najpiękniejszy skarb otrzymany od życia.
Emocje, które udzielą, się bohaterom sprawią to, że Czytelnik odnajdzie się bardzo łatwo w świecie niełatwym dla nich. Świat wówczas nie będzie taki obcy, w tym momencie, kiedy to na ścieżce swojego życia spotkamy nie jednego Zenka Wójcika i pozwolimy mu chodzić naszymi drogami wraz na czele z nim i jego pięknym uśmiechem.
Z tego, co pamiętam, bardzo dobrze czytało mi się tę lekturę pomimo tego, że z początku główny bohater wyróżniał się innością. Nie przeszkadzało mi to w jego poznawaniu.
Ujmujące były dla mnie osobiście opisy wyglądu miejscowości tam, gdzie toczyła się akcja.
Język, który stosuje, w tej powieści autorka Pani Ireny Jurgielewiczowa jest zrozumiały, a przede wszystkim, jest w nim coś, co przyciąga, gdyż skonstruowane są według mnie ciekawie przebiegające rozmowy w dialogach i jest to bardzo widoczne, gdy się wraca, ponownie do niej zachowując miłe wspomnienia i refleksje po zapoznaniu się z jej główną treścią.
Z miłą chęcią zaprzyjaźniłabym się z tymi pięcioma bohaterami: Zenkiem, Ulą, Pestką, Julkiem, Marianem, ponieważ każdy z nich tworzy swój indywidualny świat zebrany w różnego rodzaju charakterach.
Uważam, że lektura ta pomimo upływu wielu lat nie traci nic na wartości przekazu, gdyż spotykamy na swojej osobistej drodze wiele osób, które potrzebują naszego wsparcia w otaczającej nas niepewnej współczesnej rzeczywistości.
W trakcie czytania tej książki pojawia się taki moment na chwile refleksji i może chęć zastanowienia się, co byśmy zrobili, gdybyśmy spotkali tychże bohaterów i co byśmy im powiedzieli?
Polecam przeczytać tę powieść.