Trzeciego lutego 2016 roku Kajetan Poznański, dwudziestosiedmioletni gruntownie wykształcony bibliotekarz, syn pani prokurator i architekta, zamordował wybraną losowo kobietę. Traf padł na trzydziestojednoletnią lektorkę języka włoskiego, Kasię. W dniu zabójstwa miała lecieć do swojego ukochanego Emanuela, który szykował się do wyjścia po nią na bolońskie lotnisko. Dodatkową lekcję - jak się okazało z zabójcą - wzięła po to, aby mieć kilka euro więcej na wyjazd do Włoch. Nie poleci tam już nigdy...
Bestialstwo i fakty dotyczące morderstwa wstrząsnęły nie tylko całą Polską, ale i Europą. Autorka przekopała się przez tysiące stron akt sądowych, rozmawiała z biegłymi psychiatrami, prawnikami, osobami z bezpośredniego otoczenia Kajetana. Przeanalizowała całą dokumentację i wszystkie dostępne dane dotyczące sprawy. Czy pozwoli to jednak odpowiedzieć na pytanie, jak to możliwe, że wykształcony, wrażliwy i sprawiający wrażenie delikatnego człowiek mógł dopuścić się tak niewyobrażalnego okrucieństwa? Czy w każdym - bez wyjątku - drzemie bestia?
Próbę odpowiedzi na te pytania znajdziemy w książce Hanny Dobrowolskiej.
Wydawnictwo: Harde
Data wydania: 2024-10-23
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 320
"Taki dobry chłopak. Sprawa Kajetana Poznańskiego" to świetnie napisany reportaż, który czyta się bardzo szybko. Chociaż podobno o tej sprawie było głośno w 2016 roku, muszę przyznać, że mnie jakoś ominęła. W ogóle nie kojarzę aby ta zbrodnia była poruszana w mediach. Z tym większą ciekawością sięgnęłam po lekturę.
Jak wspomniałam, reportaż jest świetnie napisany. Nie znajdziemy tutaj jednak zbyt wiele wypowiedzi rodziny, przyjaciół czy znajomych Kajetana Poznańskiego, raczej Hanna Dobrowolska odtwarza przebieg i okoliczności zbrodni, zatrzymania czy sprawy sądowej. Znajdziemy tutaj różne raporty, wypowiedzi biegłych i świadków.
Sprawa wydawała się dosyć prosta. Szybko znaleziono zwłoki i je zidentyfikowano, szybko również policja wpadła na trop mordercy. Dowody jednoznacznie wskazywały na niego, z resztą on sam się przyznał. Jednak sprawa ta była bardzo problematyczna, długo się ciągnęła. Również z powodu problemów w orzeczeniu czy sprawca był poczytalny w chwili popełnienia zbrodni jak również tego, czy jest chory psychicznie.
Autorka książki od początku wprowadza nas w temat, przedstawia fakty, raporty, różne opinie. Dosyć dobrze poznajemy całe życie Kajetana Poznańskiego. Tym bardziej dziwiło mnie postępowanie wymiaru sprawiedliwości czy niektórych znawców tematu. Opinie bywały różne, wręcz skrajne. Sama dziwiłam się niekiedy jakim cudem padały takie a nie inne wnioski. Jak dla mnie sprawa, przynajmniej pod pewnymi względami, jest jasna.
Tytuł ten daje do myślenia. Skłania nas aby zastanowić się jak dobrze znamy drugiego człowieka, a także do czego jesteśmy zdolni, do czego możemy posunąć się aby udowodnić swoje racje, albo po prostu udowodnić coś sobie. Jak człowiek potrafi się zmienić, zradykalizować, albo pogłębić w chorobie. Skłania także do refleksji nad polskim sądownictwem.
Uważam, że jest to świetna lektura, choć trudna bo dotycząca prawdziwych i to stosunkowo niedawnych wydarzeń. Naprawdę warta lektury, polecam!
Na mój numer stacjonarny zadzwoniła kobieta, która przedstawiła się jako moja kuzynka. Powiedziała, że ma na imię Ania albo Hania. Pytała...
Przeczytane:2024-11-03, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024,
Kiedy otrzymałam propozycję przeczytania książki Hanny Dobrowolskiej, z miejsca się zgodziłam. Autorka postanowiła zbadać i przedstawić sprawę Kajetana Poznańskiego, który w 2016 roku dokonał bestialskiego czynu. Choć sama książka jest bardziej reportażem problemowym połączonym ze stadium przypadku, przez co z automatu stała się dla mnie utworem ciekawszym, to czy całość okazała się dobra i godna uwagi? O tym w tej recenzji.
Kajetan Poznański sam nie do końca wie, dlaczego zrobił to, co zrobił. Tłumaczka języka włoskiego, która chciała przyjąć ostatniego ucznia przed swoim wyjazdem z kraju i on — człowiek, który nie przyszedł na naukę języka, ale by brutalnie pozbawić życia niewinną kobietę. Dlaczego wybrał akurat ją? Dlaczego zdecydował się na tak straszny krok? Co takiego w głowie miał z pozoru spokojny bibliotekarz? Na te pytania stara się odpowiedzieć Hanna Dobrowolska w swojej książce.
Sama sprawa była mi znana wcześniej, jednak nigdy nie zagłębiałam się w jej szczegóły — przyznaję, że stanowiła ona dla mnie po prostu kolejny nagłówek z pierwszych stron gazet i portali internetowych. Po książkę jednak sięgnęłam z niemałym zainteresowaniem, ponieważ w końcu mogłam dowiedzieć się o całej sprawie czegoś więcej, co w pewien sposób zaspokoiłoby moją ciekawość. Muszę przyznać, że pozycja ta okazała się naprawdę wciągająca, choć opowiada przecież o prawdziwej sprawie i rzeczywistej tragedii.
Sam Kajetan jest człowiekiem dość złożonym i absolutnie przerażającym, a przynajmniej mnie. Myślę, że w jego przypadku doskonale sprawdziłoby się powiedzenie, że najciemniej jest pod latarnią. Pisząc jednak o nim, czuję się odrobinę tak, jakbym pisała o wymyślonej przez autorkę postaci, a przecież to prawdziwy człowiek (ale czy można go nazwać tak do końca człowiekiem?). Sama nie wiem tak do końca, czy jest coś, co mogłabym więcej napisać w jego kontekście... bo po prostu chyba nie potrafię.
Hanna Dobrowolska wykonała kawał świetnej roboty, a jej książka jest naprawdę dobrym przykładem tego, jak może wyglądać zaangażowane opracowanie danego tematu – w tym przypadku brutalnego i wydawałoby się, że całkowicie bezcelowego zabójstwa. Nie chcę pisać, że lektura tej książki była dla mnie przyjemna, bo absolutnie tak nie było, jednak sam proces minął mi całkiem szybko i powiedzmy, że sprawnie – to za sprawą krótszych rozdziałów oraz samego pióra autorki, która przedstawiła tę sprawę w sposób bardziej przystępny dla mnie, jako dla zwykłego czytelnika. Bardzo to doceniam i dzięki temu książka ta zyskała w moich oczach.
Taki dobry chłopak. Sprawa Kajetana Poznańskiego to taka pozycja, która z pewnością zainteresuje i wciągnie wielu miłośników true crime oraz tematyki kryminalnej w ogóle — nie tylko tych, którzy zainteresowani są tą sprawą. Sama przeczytałam ją z ciekawością i muszę przyznać, że to naprawdę świetna literatura faktu, którą śmiało mogę polecać dalej.
Jeżeli akurat poszukujecie czegoś, co wciągnie Was na przynajmniej kilka godzin, sprawi, że nie będziecie mogli uwierzyć w to, że to wszystko to rzeczywistość — to ten tytuł może Was naprawdę zainteresować i okazać się strzałem w dziesiątkę.