„Historia zamku Gniesz” to opowieść o Lasach Darskich, ich mieszkańcach i tajemnicy pewnego zamku, którego od lat nikt nie odwiedza...Wszyscy bowiem unikają tego miejsca przez pewną legendę... Pewnego razu skrzat Nabi korzysta ze skrótu prowadzącego tuż przy samym zamku i tam spotyka niezwykłego jelenia...mówiącego ludzkim głosem... Wydarzenie te, które z początku wydaje mu się znem, bardzo go porusza. Niespodziewanie w pobliskiej gospodzie w Krali i w sklepie Pana Petrusa w Goworze odkrywa dokumenty, które opisują losy hrabiego von Hareina, historię zamku oraz tragicznej miłości tancerki Deirdy i pochodzącego z dalekich ziem portugalskich Diogo...Nabi zaczyna żyć historią zamku...
Adriana Jurczyk Duarte, absolwentka filologii niderlandzkiej na Uniwersytecie Wrocławskim. Od prawie 10 lat wraz z mężem, córeczką i trzema psami mieszka w uroczym nadmorskim miasteczku Estoril, położonym pod Lizboną. Dzieli życie między Portugalię, gdzie mieszka, a Polskę, za którą tęskni... I właśnie z tej tęsknoty narodziła się „Tajemnica zamku Gniesz”. Lasy Darskie to Kotlina Kłodzka, do której Autorka zawsze chętnie powraca...
Wydawnictwo: Poligraf
Data wydania: 2013-08-16
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 183
Adriana Jurczyk-Duarte od prawie 10 lat mieszka wraz z mężem i córeczką w Portugalii, bardzo jednak tęskni za Polską. Z tej tęsknoty powstała powieść Tajemnica zamku Gniesz.
Nabi jest skrzatem. Ma żonę Leę i wspaniałe, pełne życia dzieci. Prowadzi spokojne życie i nic nie wskazuje na to, by ten stan rzeczy miał się zmienić. Rzecz w tym, że pewnego dnia nasz bohater spotyka osobliwego jelenia i poznaje tragiczną historię pary kochanków.
Książka wciąga już od pierwszych stron. Mamy w niej świeży pomysł na niezwykłą historię. Z początku lektura kojarzyć się może z Hobbitem Tolkiena - mamy tu bohatera, którego życie toczyło się zupełnie normalnym rytmem aż do spotkania pewnej niezwykłej istoty. Szybko okazuje się, że Tajemnica zamku Gniesz w niczym nie ustępuje opowieści Tolkiena.
Liczne opisy zawarte w powieści nie sprawiają, że tempo zdarzeń zwalnia. Powieść intryguje, wciąga akcja zwalnia, albo staje się mniej ciekawa, w dodatku pewien dreszczyk emocji dodaje również fakt, iż wszystkiego dowiadujemy się w tym samym czasie co Nabi, nie denerwujemy się też na głównego bohatera że tak wolno kojarzy fakty, co często się czasem zdarza w książkach w których występuje, jakaś tajemnica.
Ponieważ uwielbiam gdy w książki są wplatane wątki romantyczne, książka jest wprost stworzona dla mnie. Miłość jednak, nie będzie razić tam w oczy, jeśli ktoś o takowej czytać nie lubi, wręcz przeciwnie, pięknie komponuje się z tajemniczą atmosferą książki.
Mogę również dodać iż w lekturze nie ma zbyt wiele zła, są jednak liczne przeciwności losu które jak się wydaje próbują uwikłać w swoje sidła również Nabiego.
Tytułowa tajemnica zamku Gniesz, jest skomplikowana i poznajemy ją w całości dopiero na końcu książki, do tej pory, możemy tylko się domyślać co ona kryje.
Czytając o lasach Darskich i Zamku Gniesz, niemal uwierzyłam w istnienie tych wspaniałych miejsc, w skrzaty urządzające targ gdzie sprzedają swoje pyszne przetwory. Te miejsca wydają mi się przepełnione nie tylko magią, ale też miłością, uczciwością, przyjaźnią, wyobrażam sobie tą krainę jako miejsce w którym w każdym domu do którego zapukamy, zostaniemy powitani jak starzy przyjaciele, ciepłą herbatką i miłymi słowami.
Podsumowując, nawet jak bym chciała nie potrafię znaleźć żadnych minusów tej książki, jest ona wspaniałą, lekką lekturą i mam przeczucie że jeszcze nie raz do niej wrócę. Czyta się szybko i łatwo. Pomysł na historię, ciekawy i zaskakujący koniec. W taką pogodę jak teraz kiedy jest zimno, wieje wiatr i pada deszcz, książka jest doskonała zwłaszcza z kakałem leżąc wygodnie pod miękkim kocykiem.