Recenzja książki: Tajemnica zamku Gniesz

Recenzuje: Justyna Gul

Tajemnicza biała dama

Zamek w Kórniku ma swoją Białą Damę, Teofilę, która nocami schodzi z portretu i udaje się do parku, gdzie czeka na nią tajemniczy jeździec. Na skalnym urwisku, w pobliżu zamku Pieskowa Skała, pojawia się piękna istota, będąca duchem żony jednego z przedstawicieli rodu Szafrańców, która, zamknięta w wieży za drobne przewinienia, wyskoczyła z niej, ponosząc śmierć na miejscu. Z kolei w Strzelcach Opolskich, gdzie swą siedzibę miał Albert, syn księcia opolskiego Bolesława I, spotkać można księżniczkę Elżbietę, w ludowych opowieściach zwaną Agnieszką, która przechadza się po ruinach zamku zniszczonego przez żołnierzy Armii Czerwonej. A kto straszy w zamku Gniesz, kryjącym się w głębi Lasów Darskich? Dlaczego mieszkańcy okolicznych wiosek - zarówno ludzie, jak i elfy - omijają to miejsce? Skąd wzięły się legendy o białej damie i jej słudze?

Sekrety zamku Gniesz odkrywa przed czytelnikami Adriana Jurczyk Duarte, absolwentka filologii niderlandzkiej, od wielu lat mieszkająca poza granicami kraju. Ponoć to z miłości do polskiej ziemi wzięła się ta magiczna historia, zaś Lasy Darskie to tak naprawdę bliska sercu autorki Kotlina Kłodzka. Opublikowana nakładem wydawnictwa Poligraf książka Tajemnica zamku Gniesz jest debiutem literackim, i to debiutem całkiem udanym. Rozgrywająca się na pograniczu magii i rzeczywistości akcja spodoba się wszystkim tym, którzy kochają legendy, opowieści o duchach, skrzatach, wróżkach czy starych zamczyskach. I choć brakuje w opowieści odrobiny ulotnej magii, którą znaleźć można w zbiorach legend, to dyskretny urok miłości sprzed wieków oraz tajemnica kochanków nie pozwolą żałować czasu spędzonego na lekturze.

Przenosimy się w okolice urokliwych Lasów Darskich, gdzie skrzaty egzystują w doskonałej komitywie z ludźmi. Jednym z przedstawicieli magicznego świata jest skrzat Nabi, szacowny mąż i ojciec. Pewnego dnia, podczas jednej ze swoich wędrówek po okolicy spotyka on jelenia mówiącego ludzkim głosem. Od tej pory nie może zapomnieć o niezwykłym zdarzeniu, a także o tajemniczym zamku, który wszyscy uznają za nawiedzony, choć już od lat nikt nawet się do niego nie zbliża. Opanowany niewytłumaczalnym pragnieniem rozwiązania zagadki, Nabi zgłębia tragiczne losy zamku i jego mieszkańców.

Okazuje się, że kilka wieków wcześniej na miejscu budowli znajdowała się ogromna skała, zwana Skałą Szczęścia, pod którą spotykali się zakochani, wierząc, że wypowiedziane tam życzenia mają szansę się ziścić. Tam też odbywały się zabawy i festyny oraz pokazy taneczne, których prawdziwą gwiazdą była córka drwala, Deidra. Spotkanie z przybyłym z dalekich krain rycerzem Diogo zmieniło jej życie na zawsze. On przybył w okolice Lasów Darskich by ukoić swój ból i zapobiec o przeszłości, jednak nieuregulowane sprawy zmusiły go do powrotu do portugalskiej wioski. Ona pozostała zaś w wiosce, tęskniąc każdego dnia mocniej i mocniej.

Odchodząc, Diogo zabrał ze sobą serce Deidry, która wyczekiwała ukochanego niecierpliwie, pogrążając się w smutku. Przyjaźnią w tym trudnym dla niej czasie służył hrabia von Harein, który jednak skrycie liczył na coś więcej. Pragnąc obdarować ukochaną wyjątkowym prezentem zaręczynowym, zniszczył Skałę Szczęścia, stawiając w jej miejscu okazały zamek…

Jak skończyła się ta historia? Co stało się z jej bohaterami? Czy Diogo powrócił do swej ukochanej? Skąd wzięła się legenda o białej damie? Tego właśnie próbuje dowiedzieć się skrzat Nabi, który niestrudzenie poszukuje informacji, zbierając fragmenty historii i układając je w spójną całość. Tym samym i my poznajemy tę niezwykłą opowieść o tragicznej miłości i klątwie, która od wieków ciąży nad mieszkańcami zamku.

Tajemnica zamku Gniesz to opowieść krótka, choć niezwykle barwna. Kryje w sobie cechy baśni, mówiąc jednocześnie o sile przyjaźni, o zwycięstwie dobra nad złem i o miłości, która zdolna jest pokonać każdą przeszkodę. Autorka przekonuje również czytelników, że każdy jest kimś wyjątkowym, że każdy z nas ma w sobie magię, siłę i umiejętności, które niekiedy ujawniają się tylko w wyjątkowych momentach… Zakończenie książki pozwala mieć nadzieję na kontynuację opowieści, która bez wątpienia dla wszystkich, w których historia Duarte rozpaliła ciekawość, będzie z pewnością nie lada gratką.