Na Wielkanoc.
Żywicielko nasza, ziemio czarna,
Pod pług ciebie wzięto i pod bronę,
W łonie twojem plenne drzemią ziarna,
A my we świat twe dzieci rodzone.
Kasprowicz
Wstał ranek pogodny i świeży.
Wyszło z za nieboskłonu dobre, poczciwe wiosenne słońce i uśmiechać się poczęło do wszego stworzenia i wszelakiej rzeczy.
Padły snopy złocistych promieni i na tę czarną ziemię, która dyszeć poczęła i budzić się z martwoty długich miesięcy zimowych i wonieć tymi zapachami, które tak biorą za serce każdego człowieka przyrodę miłującego...
Dyszała radośnie, ale i ciężko równocześnie, umęczona, przesiąknięta ,,gorącą żołnierską krwią młodą", zryta granatami, skopana rowami strzeleckiemi, odrutowana, pokryta mogiłami -- ziemia polska na kresach wschodnich...
Tyle burz przewaliło się przez nią, tyle nóg ją tratowało, tylu miała panów, którzy ją po macoszemu traktowali, nie pamiętając tego, co im już dała i coby jeszcze dać mogła...
Niewdzięczni, źli przywłaszczyciele!...
Aż oto do rodzonej Matki wrócili prawi, dobrzy synowie.
I już jej nie dadzą nikomu, ale najwyższą opieką otoczą, taką serdeczną synowską opieką...
Bo oni Ją kochają całą duszą!
Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Impuls
Data wydania: 2017-04-21
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 132
Przedmowa. Hasło: ,,wszystko, co nasze, Polsce oddamy", prowadzące młodzież naszą w latach światowej wojny, znalazło szczególnie silny oddźwięk...
Skauting Kawalec należał do tej licznej grupy ówczesnej młodzieży polskiej, która zafascynowała się skautingiem od początku jego powstania...
Chcę przeczytać,