Współczesny, przedpandemiczny Wrocław. Ewa Ragan, sześćdziesięcioletnia profesor chemii, zostaje wdową. Zainspirowana przez koleżankę, zaczyna faszerować się ,,mieszanką życia". Dzięki hormonowi wzrostu nabiera energii, a testosteron daje jej siłę oraz stymuluje libido.
W międzyczasie los splata ją z Jeanen - sąsiadem, trzydziestoletnim francuzem arabskiego pochodzenia. Korzystając z okazji, dorabia klucz do jego mieszkania. Rozpoczyna się inwigilacja. Myszkując po mieszkaniu sąsiada, odurza się zapachem przepoconych ubrań, co jest początkiem obsesji na punkcie młodego mężczyzny.
Kobieta nie wie, że Arab nie znalazł się w Polsce z własnej woli. Jest wplątany w niebezpieczną grę.
Wydawnictwo: Rozpisani.pl
Data wydania: 2021-08-13
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 184
Język oryginału: polski
"(...) szara wrona. Takiej prawie się tu nie spotyka".
Z czym kojarzy się wam tytułowa wrona, nieważne, czy czarna, czy szara? Jej symbolika nieodłącznie związana jest ze śmiercią i nieszczęściem. I tego właśnie nie zabraknie w książce Wojciecha Szmidta, w której oprócz tego jest także Wrocław, pewna nieoczywista gra, tajemnicza chemiczna substancja oraz ku mojemu zadowoleniu, pewien łódzki wątek. A wszystko to połączone cienką linią życia i śmierci.
"Szara wrona" to debiut Wojciecha Szmidta, którego można znaleźć na autorskiej stronie: https://szarawrona.pl/ oraz na Facebooku: https://www.facebook.com/WojciechSzmidtAutor
Sześćdziesięcioletnia Ewa Ragan, profesor chemii, właśnie pochowała swojego męża, który zmarł na nieuleczalną chorobę. Kobieta za namową koleżanki, zaczyna testować na sobie pewną mieszankę życia zawierającą hormon wzrostu, który wyostrza jej libido. Tymczasem, jej los splata się z losem trzydziestoletniego, przystojnego sąsiada arabskiego pochodzenia. Ewa zaczyna mieć obsesję na punkcie mężczyzny, który prowadzi podwójne życie.
Debiutancka powieść Wojciecha Szmidta to całkiem sprawnie skrojony thriller obyczajowy z rozbudowaną warstwą psychologiczną, przy którego lekturze powiedzenie "mniej znaczy więcej" zyskuje na znaczeniu. Historia Ewy Ragan, dojrzałej i doświadczonej kobiety, która ulega pokusie przeżycia jesieni życia na swoich własnych warunkach, skupia się bowiem w dużej mierze na psychologicznych aspektach postępowania tej bohaterki i nie tylko jej, gdyż ta nietuzinkowa opowieść liczy sobie kilka pierwszoplanowych postaci, których losy są ze sobą ściśle powiązane. Ważne przy tym jest to, że powieść tę cechuje lapidarność opisowa, co nie wywołuje efektu znudzenia zbyt rozwlekłym tłem fabularnym.
Autor wywołuje dreszcze emocji poprzez odczuwalne napięcie i niepewność, będącymi głównymi składowymi elementami jego utworu, wykorzystując do tego niechronologiczną kompozycję powieści. Akcja książki dzieje się w przedziale czasowym od marca 2019 r. do stycznia 2020 r. i to trafiony zabieg, gdyż Wojciech Szmidt sprawnie manewruje wydarzeniami, zabierając czytelnika w wędrówkę po czasie i przestrzeni z postacią Ewy, jej męża Andrzeja oraz tajemniczego Jeana. Jak się okazuje, każdy z tych bohaterów skrywa swoje własne sekrety, jakie budują nieszablonowy klimat tej powieści.
Niezwykle ciekawym wątkiem fabularnym "Szarej wrony" jest pojawienie się w życiu bohaterki nietuzinkowej substancji, dzięki której kobieta nabiera energii życiowej i zupełnie nowych sił witalnych. Warstwa ta jest o tyle ciekawa, bo skłania do przemyśleń w temacie pojęcia agresji i tego, jaki wpływ na nasze zachowanie mają hormony. Myślę, że dla wielu czytelników może okazać się mocno szokujące to, co wyprawia Ewa i do czego jest zdolna pod wpływem stymulacji tą chemiczną substancją. Temat ten aż prosi się o pogłębioną analizę i jestem pewna, że wielu odbiorców po lekturze tej powieści, zacznie szukać informacji o determinantach agresywnych zachowań w życiu człowieka.
"Szara wrona" to mocno symboliczny tytuł tej książki, do którego autor nawiązuje już na jej pierwszych stronach. Skorelowanie go literacko z ludzkimi czynami, okazuje się niezwykle zaskakujące i zarazem atrakcyjne. Znajdziecie bowiem w tej książce zbrodnię i karę, ukazaną w dwojaki sposób, a także wycinek ludzkiej osobowości, naznaczonej skomplikowaną psychiką i często trudnymi do podjęcia decyzjami. Debiut Wojciecha Szmidta to nieco złowieszczy, pełen tajemnic thriller dla wymagającego czytelnika.
https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/
Przeczytane:2023-09-01, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2023, 26 książek 2023, 12 książek 2023, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2023, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku,
Jest to na pewno lektura dla wymagającego czytelnika, która łączy w sobie elementy thrillera, powieści obyczajowej jak i psychologicznej.
Nie ma jednego głównego bohatera a jest ich trzech. Nie ma zbędnych nudnych opisów, za to są genialne momenty napięcia, gdzie chciałoby się krzyknąć ,,nie rób tego". Jest opowieść o miłości,o poświeceniu a także o tym, jakie konsekwencje są następstwem działania pod wpływem impulsu. Jak bardzo człowiek może się zmienić i stać zupełnie kimś innym.
Ewa- emerytowana profesor chemii, wdowa, po zażywaniu cudownej chemicznej mieszanki z dawką testosteronu zmienia swoje dotychczasowe życie i popada w obsesję na punkcie młodego sąsiada arabskiego pochodzenia- Jeana. Ten natomiast prowadzi podwójne życie - niekoniecznie z własnego wyboru. Z racji tego, ze ramy czasowe są różne, w książce pojawia się tez mąż Ewy- Andrzej i jego historia. Historia ciężkiej choroby, trudnych przeżyć z przeszłości i ogromnych wyrzutów sumienia z nimi związanych.
W kulturach europejskich wrona jest symbolem śmierci, a także choroby. To wszystko się tu właśnie pojawia.
Jeśli lubicie tajemnice, wątki kryminalne jak i psychologiczne - gorąco polecam Wam tę lekturę - nie zawiedziecie się.