Prowokująca i błyskotliwie napisana książka autora bestsellerowej Przedziwnej śmierci Europy.
W swojej najnowszej książce Douglas Murray zajmuje się najbardziej spornymi problemami XXI wieku: seksualnością, płcią, technologią i rasą. Ujawnia zdumiewające wojny kulturowe toczone w miejscach pracy, szkołach i domach w imię sprawiedliwości społecznej i polityki tożsamości.
Żyjemy w epoce ponowoczesnej, po załamaniu się wielkich narracji: religii i ideologii politycznej. W ich miejsce pojawiło się dążenie do walki o naprawienie domniemanych krzywd przy użyciu broni w postaci tożsamości, wzmocnione przez nowe formy mediów społecznościowych i informacyjnych. Hierarchię celów coraz bardziej podzielonego społeczeństwa determinują wąskie grupy interesów - a ofiar, jak pokazuje Murray, przybywa.
Czytelnicy niezależnie od swych przekonań politycznych docenią mistrzowsko napisaną i prowokacyjną książkę Murraya, który stara się wprowadzić nieco sensu do dyskusji o najbardziej złożonych sprawach obecnego pokolenia. Kończy żarliwym wołaniem o wolność słowa, wspólnotę wartości i zdrowy rozsądek w czasach masowej histerii.
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2020-04-28
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: The Madness of Crowds. Gender, Race and Identity
Niepoprawność polityczna
W obliczu zamieszek na tle rasowym w Stanach Zjednoczonych, wybuchających co chwilę oskarżeń o homofobię, seksizm i inne rodzaje dyskryminacji, trudno jest mi wyobrazić sobie bardziej aktualną książkę niż "Szaleństwo tłumów". Żyjemy w świecie, w którym granica między wolnością słowa i poglądów a posądzeniem o brak tolerancji jest niezwykle płynna i niestała. To, co jednego dnia może być neutralną opinią, następnego może okazać się atakiem na jedną z mniejszości. Douglas Murray stara się objaśnić czytelnikom źródło tarć społecznych, ale przede wszystkim obnaża hipokryzję poprawności politycznej.
Nigdy wcześniej na przestrzeni dziejów ludzkość nie była tak blisko szeroko rozumianej równości, jednocześnie nigdy wcześniej nie mieliśmy w jednym momencie tak wielu zażartych konfliktów pomiędzy członkami różnych grup społecznych. Z jednej strony straciliśmy całkowicie dystans do siebie i każdą opinię niezgodną z naszą z miejsca odbieramy jak atak, z drugiej nawet nie chcemy wysłuchać argumentów naszych “przeciwników”. Jak w tym wszystkim stworzyć dialog? Jak dążyć do prawidłowej tolerancji, zamiast ekstremalnej poprawności politycznej, która w ostateczności znowu prowadzi do dyskryminacji?
Douglas Murray świetnie nazwał i zobrazował wiele problemów dyskryminacji i nierówności, jednak w książce nie obyło się bez potknięć. Pisanie pod konkretną tezę niesie za sobą niebezpieczeństwo wyolbrzymiania lub podciągania pod nią faktów. Niezbyt precyzyjnie opisany (lub przetłumaczony) incydent na Independent Spirit Awards 2011 zasiewa ziarno nieufności względem innych przykładów. W rozdziale dotyczącym Machine Learningu, autor wykazał się całkowitą nieznajomością tematu. Chociaż na pierwszy rzut oka przytoczone wyniki wyszukiwań rzeczywiście są niepokojące, to trzeba jednak wiedzieć, że “zakłamane” efekty wyszukiwarki nie wynikają z tajnych działań, mających na celu zmanipulowanie ludzi. Szukając obrazów, tak naprawdę nie otrzymujemy ilustracji wyszukanego hasła, a konteksty w jakim to hasło w Sieci się znajduje. Zdecydowanie zabrało tutaj researchu.
"Szaleństwo tłumów" przedstawia problem dyskryminacji w świetle nowym i całkowicie niepopularnym. Prawdę powiedziawszy, jestem pewna, że książka nigdy nie ujrzałaby światła dziennego (z racji niepoprawności politycznej), gdyby jej autor był heteroseksualny. Jednak oskarżanie homoseksualisty o homofobię mogłoby wypaść mało przekonująco. Skoro jednak książka się ukazała, to warto po nią sięgnąć, choćby po to, by przypomnieć sobie, że ludzie nietolerancyjni o bardzo wąskich horyzontach byli na świecie od zawsze – niezależnie od narodowości, wyznania i koloru skóry. Zamiast tworzyć sztuczne podziały, szufladkować, angażować się w wyimaginowane konflikty napędzane przez media, skupiać na pojedynczych przypadkach ludzkiej głupoty, skupmy się na tym, ile już udało się osiągnąć w kwestii równości i tolerancji. I cieszmy się, bo świat nigdy wcześniej nie miał tyłu świadomych społecznie ludzi.
Dlaczego tak skupiamy się na grzechach zachodniej cywilizacji, skoro w tej chwili w Chinach działają obozy koncentracyjne? Krytyczne podejście do...
Dlaczego Stary Kontynent popełnia samobójstwo? Spadająca stopa urodzin, masowa imigracja oraz pielęgnowanie braku zaufania do siebie i nienawiści...
Przeczytane:2020-06-11, Ocena: 4, Przeczytałem, 52 książki 2020,
„Szaleństwo tłumów” okazało się być dla mnie lekturą niełatwą, ale potrzebną. Trudno jest napisać w kilku słowach czy zdaniach, o czym traktuje ta lektura. Ogólnie porusza bardzo obszernie tematy homoseksualizmu, płci, rasy czy technologii, ale transseksualizmu. Autor napisał odważną książkę, popierając się ogólnie znanymi teoriami, przykładami czy badaniami, przez co lektura jest ciekawa. Muszę przyznać, że zawarte w niej informacje mnie przytłaczały, ale również pozwalały spojrzeć z innej strony na osoby nieheteroseksualne czy też feministki. Autor łączy na pozór różne tematy, które nie powinny mieć wiele wspólnego, a jednak jest inaczej. Nie słyszałem wcześniej o Douglasie Murray ale teraz wiem że jest to wielki intelektualista, który potrafi doskonale zanalizować, opisać i przekazać wiedzę w tematach, które dla większości ludzi mogą się wydawać nieatrakcyjne czy nawet nudne.
„Szaleństwo tłumów” jest książką naukową, jednak nie trzeba posiadać specjalistycznej wiedzy, aby zrozumieć myśli czy przekaz autora. Ten pokazuje to, z czym społeczeństwo ma największy problem, a raczej wskazuje je wybierając kilka z nich. Dwie strony barykady, podziały, różnice i szanse na kompromis. Opisuje świat w jakim żyjemy bez kolorów, ale taki jakim jest naprawdę. Robi to z wielkim zaangażowaniem. Pokazuje granice wolnej woli, narzuconego myślenia i tego, co narzuca nam kultura, obyczajowość, religia itd. Dla mnie wielkim zaskoczeniem jest to, jak doskonale poradził sobie z pokazaniem fałszu, który jest w nas, istotach na pozór tolerancyjnych, otwartych i uczuciowych. Zawoalowana psychologia pokazuje jak się nami steruje bez naszej wiedzy. Nie ze wszystkim się zgadzam, co napisał w tej książce, ale o nie zmienia faktu, ze jestem pod wielkim wrażeniem jego pracy. Przeczytałem książkę, która otworzyła mój umysł na nowe horyzonty, a co za tym idzie znacznie poszerzyła mój światopogląd i pogłębiła wiedzę w kilku kierunkach. To książka dla ludzi nie bojących się myśleć i mieć własnego zdania. Doskonała lektura po której można godzinami dyskutować o tekście. Takie książki należy czytać. Polecam.