Szachinszach

Ocena: 5.25 (8 głosów)
Obraz panowania i upadku szacha Iranu Mohammeda Rezy Pahlaviego. Fascynujący reportaż ukazuje kluczowy konflikt końca XX wieku między odgórną rewolucją, usiłującą wprowadzić „nowoczesność”, a kontrrewolucją fanatycznego integryzmu muzułmańskiego ajatollaha Chomeiniego. „Chciałem opisać ludzi, ich mentalność, sposób odczuwania świata. Doświadczenie nauczyło mnie bowiem, że z każdego punktu naszej planety świat widać inaczej - człowiek, który mieszka w Europie, widzi ten świat inaczej niż człowiek, który mieszka w Afryce. Bez próby wejścia w te inne sposoby widzenia odczuwania i opisywania, nic z tego świata nie zrozumiemy.” Ryszard Kapuściński

Informacje dodatkowe o Szachinszach:

Wydawnictwo: Czytelnik
Data wydania: b.d
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 978-83-07-03115-6
Liczba stron: 166

więcej

Kup książkę Szachinszach

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Szachinszach - opinie o książce

Avatar użytkownika - mircia
mircia
Przeczytane:2013-09-24, Ocena: 5, Przeczytałam, przeczytane,
Jak zawsze, tego autora po prostu świetnie się czyta. Pisze lekko i dynamicznie na ważne tematy, co nie każdemu się udaje.
Link do opinii
Avatar użytkownika - benioff
benioff
Przeczytane:2018-12-09, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam, 12 książek 2018,

Na potrzeby krótkiego podsumowania treści „Szachinszacha” Ryszarda Kapuścińskiego można opisać ją w ten sposób: obraz panowania i upadku szacha Iranu Mohammeda Rezy Pahlaviego. Fascynujący reportaż ukazuje kluczowy konflikt końca XX wieku między odgórną rewolucją, usiłującą wprowadzić „nowoczesność”, a kontrrewolucją fanatycznego integryzmu muzułmańskiego ajatollaha Chomeiniego. A starając się być jeszcze bardziej lapidarnym, można tę pozycję określić mianem książki o totalitaryzmie i jego upadku.

 

Pierwsze wydanie „Szachinszacha” ukazało się w 1980 roku i książka ta miał okazję wychować już kilka pokoleń reportażystów, bo do tego, że jest to pozycja kanoniczna i rzecz wyjątkowo inspirująca jeśli chodzi o warsztat, nikogo chyba nie trzeba jakoś szczególnie przekonywać. Sam już fakt, że wydawnictwo Czytelnik zdecydowało się właśnie na dwudzieste już wznowienie tego dzieła, jest niezwykle wymowny. Spróbujmy zatem zastanowić się nad tym, co właściwie czyni tę książkę wyjątkową, co sprawia, że chętnie sięga się po nią po latach i że można czytać ją od przysłowiowej deski do deski lub szarpać po kawałku, delektując się co lepszymi kawałkami po wielokroć.

 

Z całą pewnością tajemnica popularności twórczości reporterskiej Ryszarda Kapuścińskiego tkwi w nim samym, bo nie chodzi o to, jakich tematów się dotyka, ale w jaki sposób się do nich podchodzi. Z trudnej roli bezstronnego świadka omawianych wydarzeń udaje mu się zazwyczaj wyjść z przysłowiową twarzą. Obiektywizm u reportera jest oczywiście czymś szalenie względnym i praktycznie niemożliwym do osiągnięcia (musiałby chociażby przestać używać przymiotników), rzecz jednak w tym, by potrafić, zwłaszcza przy przedstawianiu jakiegoś konfliktu, dać dojść do słowa każdej ze stron. Poszukać takiej formy, w której możliwe byłoby oddanie wszystkich odcieni i niuansów, od których przecież szczególnie zależy obraz, jaki pojawi się w świadomości czytelnika.

 

W „Szachinszachu” buduje Kapuściński swoją narrację na obrazach właśnie. Zaprasza nas do swojego pokoju hotelowego w zapuszczonym po rewolucji Teheranie i pokazuje nam stół zarzucony wycinkami prasowymi, własnymi notatkami z rozmów z bohaterami wydarzeń ostatnich miesięcy oraz fotografiami. Omawiając te ostatnie (do książki nie są dodane żadne fotografie), pozwala, by przed oczyma czytelnika, przewinął się niemal dokumentalny film opowiadający o wyjątkowo gorącym okresie w dziejach Iranu, poczynając od I wojny światowej, aż do rewolucji Chomeiniego w 1979 roku.

 

To aktualne wznowienie tej akurat pozycji pojawia się w nieprzypadkowym momencie. W wielu miejscach na świecie, w tym niestety także bardzo blisko nas, dochodzą wyraźnie do głosu myśli i ruchy skrajnie nacjonalistyczne, ocierające się o totalitaryzm, o monowładzę, która, co udowadniania także „Szachinszach”, deprawuje wyjątkowo. Można więc tę książkę czytać jako swoiste ostrzeżenie, jako lekcję, która została kiedyś brutalnie przerobiona i w związku z tym nie powinna już mieć miejsca. Być może jednak człowiek nie potrafi jednak uczyć się na błędach i być może to także uzmysławia nam lektura ponadczasowego i uniwersalnego, jak się okazuje, działa Kapuścińskiego.

 

I tu chyba tkwi prawdziwa przyczyna tego, że książki reporterskie twórcy „Szachinszacha”, „Cesarza” czy „Hebanu” wciąż się czytane i komentowane, wciąż budzą żywe reakcje i inspirują. Potrafi on bowiem opowiadając o losach jednego człowieka, wpisać go w losy ludzkości, a opisując jedno wydarzenie w dziejach jednego narodu, nadaje mu wymiar uniwersalny. „Szachinszach” to wybitna pozycja, której po prostu wstyd nie znać.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ChatkaPuchatka
ChatkaPuchatka
Przeczytane:2014-03-05, Ocena: 6, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - annna84
annna84
Przeczytane:2014-01-24, Ocena: 4, Przeczytałam,
Inne książki autora
Prawa natury
Ryszard Kapuściński0
Okładka ksiązki - Prawa natury

Najnowsza książka Ryszarda Kapuścińskiego to przejmujący zbiór wierszy, które słynny reporter i podróżnik - o czym nie każdy wie –...

Lapidarium V
Ryszard Kapuściński0
Okładka ksiązki - Lapidarium V

"Lapidarium to miejsce (skwer w mieście, dziedziniec w zamku, patio w muzeum), gdzie składa się znalezione kamienie, szczątki rzeźb i fragmenty budowli...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy