Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2016-10-12
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 608
Krwawe pogranicze
Odnoszę wrażenie, że prozaicy pochodzący ze Stanów Zjednoczonych stopniowo mierzą się z amerykańskim mitem - wytworem westernowego kina. Philipp Meyer rozprawia się z nim konsekwentnie, nie idąc na ustępstwa, nie idealizując, a przy okazji zachowując całą nostalgię prozy Larry'ego McMurtry'ego.
"Syn" jest wielopokoleniową sagą, w której losy rodziny McCulloughów są równie ważne, jak przemiany zachodzące w Teksasie - od rozbicia ostatnich plemion rdzennej ludności po budowę naftowego imperium. Rodzinna historia opowiedziana wielogłosem pokazuje różne punkty widzenia, postawy. Na te same elementy opowieści co i rusz rzuca nowe światło.
Powieść Meyera otwiera historia Eliego - chłopca porwanego przez Komanczów - i to ona kreśli podstawy pod późniejsze losy jego rodziny. Eli miał okazję dogłębnie poznać - i zrozumieć - ludzi, do których wcześniej pałał nienawiścią. Zabiera czytelnika w podróż w świat niebezpieczny, ale równocześnie fascynujący, szczególnie że moralność Komanczów różni się od naszej własnej. Samo poznanie ich codzienności jest porywające, ekscytujące i ożywcze.
Na próżno staram się znaleźć wady w tej powieści i jedyne, co przychodzi mi do głowy, to dość wysoki próg wejścia w narrację jako jedną spójną całość. Poprowadzenie historii przez pryzmat trzech osób, trzy różne linie czasowe wymaga od czytelnika odrobiny wysiłku, by się w tej całej opowieści nie zagubić. Sama historia, kreacje bohaterów oraz obraz zmieniającego się Teksasu z przełomu XIX i XX wieku rekompensują wszelkie niedogodności.
Najbystrzejszy chłopak w miasteczku Buell to Isaac English. Zamiast jednak iść na studia, zostaje w domu, by opiekować się chorym ojcem po tym, jak matka...
Przeczytane:2017-01-18, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książek 2017,