Nigdy nie ma tak dobrze, żeby się wszystko nie rypło.
Zmuszony z własnej woli oddać to, co nigdy mu się nie należało, oszukany przez samego siebie, ze złamanym sercem i żebrami, Saszka zwany Chudym musi wziąć się w garść i spróbować odpowiedzieć na pytanie: co się, do ciężkiej Anielki, w ogóle stało?!
Bez pieniędzy, bez czasu na złapanie oddechu i bez kolejnej działki synty, nasz bohater, o którego nie prosiliśmy, ale na którego zasługujemy, rusza w zasypany śniegiem NeoSybirsk, aby skrzyknąć tych, na których jeszcze może liczyć i wreszcie zobaczyć, ile warte są kordialne zapewnienia o przyjaźni, wierności i braterstwie.
To jest ten moment, kiedy człowiek dotyka nogami dna, odbija się mocno i zaczyna płynąć ku powierzchni w nadziei, że starczy mu powietrza... Albo, że w najgorszym razie zdąży złapać za nogi tego, który może nie do końca jest wszystkiemu winien, ale i tak zasłużył na los, który go czeka.
Wstawiajcie popcorn i szykujcie fajerwerki, bo będzie naprawdę grubo.
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2020-10-28
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 0
Mieli wziąć fort szturmem. Mieli bronić fortu do ostatniej kropli krwi. Teraz muszą zrobić wszystko, by po prostu z niego uciec. Kilkudziesięciu żołnierzy...
Rzucony przez samego siebie na główkę w wir ponownie rozpoczętej, równie co poprzednia nieudolnej Apokalipsy, nasz poczciwy Ezekiel robi to, co powinien...
Przeczytane:2020-12-29, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2020, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2020,
Chudemu udaje się przeżyć, ale wiąże się to z jeszcze większą rozpierduchą od tej jaka miała miejsce w dwóch poprzednich częściach.
A zasadnicze pytanie brzmi: "Mykoła! Jak można cię zabić?!