Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2015-04-29
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 400
Rzucony wyrokiem kapryśnych bogów poza granice znanego sobie świata, Zahred tkwi pośród trzęsawisk i moczarów.Nawet jego klątwa nie...
Wiosna 1922. Samobójcze natarcie na pozycje przeciwnika po raz kolejny prowadzi kapral Reinhardt i jego kompania karna - kundle wojny, dezerterzy...
Przeczytane:2015-04-17, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Najpierw byli bracia Strugaccy i ich niezapomniana książka pt. "Piknik na skraju drogi". Następnie powstał film na motywach tejże powieści pt. "Stalker", zaś kilkadziesiąt lat później seria gier komputerowych o tytule " S.T.A.L.K.E.R.". Kolejnym krokiem było powstanie kilkudziesięciu rosyjskich powieści science - fiction, których akcja osadzona została w Universum stalkerowskiego świata.. A w Polsce..? A w Polsce w 2013 roku została wydana książka Michała Gołkowskiego pt. "Ołowiany świat" i od tej chwili nic już nigdy nie było takie jak dawniej... Ba! Było i jest znacznie ciekawiej!:) Gołkowski zapoczątkował bowiem polską odsłonę Uniwersum "Stalker", która zyskała już wielkie uznanie w oczach rodzimych czytelników. Czas zatem na kolejne spotkanie z Zoną i jej niebezpieczeństwami, które tym razem będą czyhać na bohaterów powieści o tytule - "Sztywny".
"Sztywny" to już czwarta część cyklu Michała Gołkowskiego, stanowiąca jednak zupełnie nowe i zaskakujące spojrzenie na Zonę, oczyma tego autora. Jeśli bowiem ktoś spodziewał się powtórki z historii i kolejnego bohaterskiego Stalkera z mnóstwem przygód w życiorysie.., to będzie raczej lekko zdziwiony.., ale po kolei:) Bohaterem opowieści jest Sztywny - ukraiński młodzieniec zajmujący się zawodowo wypadami do zakazanej strefy Zony, z której to przynosi różnego rodzaju artefakty na zamówienie zlecającego. Innymi słowy - jest jednym z miejscowych Stalkerów. Niejako przy okazji jest także.. gburem, chamem, prostakiem, alkoholikiem, narkomanem, awanturnikiem, erotomanem, mordercą.. i to chyba na tyle jeśli chodzi o jego cechy charakterologiczne i uzależnienia. Ponadto Sztywny ma jeszcze jeden problem - nie potrafi trzymać swoich nerwów na wodzy, przez co staje się niebezpieczny dla siebie samego, jak i również dla swoich kompanów.. I jakby tego wszystkiego było mało, Sztywny wplątuje się w nie lada kłopoty, gdy po powrocie z jednej z wypraw nie dotrzymuje słowa danemu jednemu z największych bandziorów w okolicy i nie przynosi mu tego, co obiecał..
Książka Michała Gołkowskiego to solidna porcja mocnej akcji, przygody i emocji, które towarzyszą Nam od pierwszej do ostatniej strony lektury. Emocji wywoływanych co rusz małymi trzęsieniami ziemi, za które odpowiada główny bohater opowieści - Sztywny. A tych "trzęsień" jest tutaj naprawdę sporo, gdyż chyba nie można było pokusić się o bardziej pechowego, nieodpowiedzialnego i nieprzewidywalnego bohatera historii literackiej, aniżeli owy młody Stalker. Oczywiście My - czytelnicy, nie narzekamy z tego powodu, gdyż akcja, humor i zaskoczenie królują na stronach tej lektury nieustannie, co z kolei przekłada się na wielkie zainteresowanie tą opowieścią. Dzieje się bardzo wiele, często i z wielkim przytupem:). Innymi słowy jest to bardzo odważna pozycja dla twardych mężczyzn i równie twardych pań, którzy nie boją się pokaźnej dawki przemocy na kartach literatury, w iście mistrzowskim wydaniu.
"Sztywny" to swoisty dziennik, pamiętnik, pierwszoosobowa relacja głównego bohatera z kilkunastu dni jego życia. Relacja rozpoczynająca się od iście podbramkowej i dramatycznej sceny, zaś kolejne rozdziały stanowią wyjaśnienie jak do ów chwili doszło. Fabuła poprowadzona jest w bardzo inteligentny, logiczny i nieprzewidywalny sposób. Każde kolejne wydarzenie z życia Sztywnego przybliża Nas do poznania odpowiedzi na to kluczowe pytanie - jak wszystko to mogło się tak bardzo pogmatwać..? - , co nie przeszkadza oczywiście wprowadzaniu Nas przez autora w przysłowiowe "maliny", dzięki czemu do samego spektakularnego finału nie wiemy jak zakończy się ta niezwykła historia. I muszę szczerze przyznać, że dawna już nie spotkałam takiego tekstu, który wciągał by czytelnika tak bardzo w akcję przedstawianej historii, a jednocześnie nie udzielał wprost odpowiedzi na pytanie o to, dlaczego tak się dzieje:)? Wszakże co może być interesującego w pijackich imprezach, porannych przebudzeniach bez pamięci, licznych bluzgach, seksualnych aluzjach, scenach przemocy itp.. A jednak, wciąga:)! Tym czymś chyba jest talent pisarski autora i jego łatwość przyciągania uwagi czytelnika, który choć nie zawsze tego chce, nie jest w stanie się oprzeć się sile tej lektury..
Michał Gołkowski niewątpliwie podjął wielkie ryzyko czyniąc bohaterem swojej opowieści człowieka, którego nigdy nie chcielibyśmy spotkać na swojej drodze, znać, nie daj Boże za kumplować się z Nim. I nawet jeśli na wstępie tej historii lubimy Sztywnego i wydaje się On Nam całkiem fajnym chłopakiem, to już za chwilę robi On coś takiego, co od razu każe zmienić Nasze odczucia względem młodego Stalkera. I tak też dzieję się przez całą lekturę książki, gdzie to ponownie bierze górę sympatia do Sztywnego, by za chwilę w iście mistrzowski sposób została ona całkowicie zniweczona kolejnym "szalonym" występkiem chłopaka. Niemniej.., postać ta ma w sobie coś fascynującego, co każe z wielkim zainteresowaniem śledzić jej losy i chyba.., dobrze mu życzyć mimo wszystko.. Zło pociąga, to niewątpliwie.., ponadto taki pomysł na na bohatera powieści jest czymś nowym, innym, świeżym, zaskakującym i ciekawym dla czytelnika.
Jedyne, o co mogę mieć małe uwagi względem tej lektury i jej autora, to zdecydowanie zbyt rzadkie odwiedzanie Zony i jej niebezpieczeństw, przez bohaterów tej historii. Otóż zdecydowana większość akcji rozgrywa się w mieście i najróżniejszych jego lokacjach. Jasne, to także ciekawa opowieść, jednak trochę jakby nazbyt zwyczajna, realna, normalna. Brakowało Mi tutaj zapierających dech w piersi relacji o wyprawach do Zony, które dominowały w poprzednich książkach tego autora. Tak naprawdę bowiem ten skażony, nieznany i nieprzewidywalny świat odwiedzamy jedynie dwukrotnie, co jak na tak obszerną powieść wydaje się nieco zbyt skromnym udziałem. Oczywiście, taki był zamysł autora - jego święte prawo. Niemniej, poprzez taki, a nie inny scenariusz fabularny, książka ta za nadto zbliżyła się do typowej powieści sensacyjno - kryminalnej, za bardzo zaś odeszła od realiów literatury science - fiction..
"Sztywny" to książka zdecydowanie dla dorosłego czytelnika, który nie obawia się bardzo dosadnych i mocnych słów. Ilość przekleństw, seksualnych kontekstów i opisów przemocy (najczęściej nieuzasadnionej) jest tutaj naprawdę imponująca, przywołująca na myśl stare dobre obrazy Pasikowskiego:) Mi to nie przeszkadzało i co więcej, bardzo szybko "kupiłam" tę konwencję, która, bądź co bądź, jest bardzo interesująca i emocjonująca. Dodatkowo nie zabrakło tutaj szczypty czarnego humoru, który dodaje niezwykłego kolorytu tej opowieści. Myślę, że naprawdę bardzo dobrze się dzieje, że są w Polsce tacy autorzy i takie książki, które wymykają się wszelkim zasadom i konwencjom, a przy tym opowiadają ciekawą historię w bardzo odważny i nietuzinkowy sposób..
Powieść Michała Gołkowskiego to książka, która z góry skazana jest na sukces i królowanie na polskich listach bestselerów. Mamy tu bowiem do czynienia z ciekawą, niekonwencjonalną i zaskakującą historią sensacyjną z elementami fantastyki, której język i przekaz jest na wskroś współczesny, by nie rzec młodzieżowy. Do tego całość napisana jest w niezwykle widowiskowy i wciągający sposób, który wprost nie pozwala oderwać się od lektury. Nie pozostaje Mi zatem nic innego, niż zaprosić wszystkich na spotkanie ze Sztywnym, którego to nie zapomnicie przez bardzo , bardzo długi czas..;)