Wydaje ci się, że zbrodnia doskonała nie istnieje? Jak bardzo się mylisz...
W małej miejscowości Geesthacht na północy Niemiec bez śladu znika Timo Waldorf, miejscowy chłopak. Dochodzenie ma poprowadzić komisarz Henry Pallas – najlepszy policjant w mieście. Jego nową partnerką zostaje młodziutka adeptka, która właśnie ukończyła akademię policyjną, Monika Steinhoff. Ten niecodzienny zespół szybko odkrywa, że w zaginięcie mężczyzny zamieszane są osoby powiązane z gangiem nazywanym Świętą Trójcą. W toku postępowania okazuje się, że senne miasteczko ma swoje mroczne sekrety, a w jego sercu mieszka porywacz, który ma przygotowaną listę kolejnych ofiar i… nie pozostawia po sobie śladów. Co łączy go ze Świętą Trójcą? Odpowiedź można odkryć tylko wtedy, gdy ma się odwagę zmierzyć z duchami przeszłości...
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2018 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 304
Język oryginału: Polski
Przeczytane:2019-12-29, Ocena: 4, Przeczytałam,
Czy istnieje zbrodnia doskonała? Czy można popełnić trzykrotnie brutalne morderstwo i nie zostać wykrytym?
Borykająca się z problemami kadrowymi komenda w niewielkiej niemieckiej miejscowości, przyjmuje do pracy młodą policjantkę, Monikę Steinhoff. Wspólnie z komisarzem Henrym Pallasem prowadzą śledztwo w sprawie zniknięcia młodych chłopaków należących do znanej w okolicy Świętej Trójcy. Do świętości im jednak daleko. Ciesząca się złą sławą w mieście Trójca działa w branży narkotyków i niejednokrotnie brutalnie odzyskuje swoje należności. Jednak czy powodem ich zniknięcia są porachunki gangsterskie? Już od początku czytelnik wie, że nie. Policja idzie natomiast błędnym tropem. Wiemy, że chłopaków zabija mężczyzna powodowany zemstą. Tylko za co tak okrutnie się mści i czy śledczym uda się dojść do prawdy?
Pomysł na książkę ciekawy, a zakończenie bardzo zgrabne. Kilka dość brutalnych scen, które wrażliwszych mogą przerazić. Warsztat autora pozostawia jednak trochę do życzenia. Dosłowność nie pozostawiająca pola wyobraźni, powtórzenia i wyczuwalna sztuczność dialogów, to główne przewiny. Niemniej jest to udany debiut i trzymam kciuki za kolejne próby pisarskie autora.