Światło po zmierzchu

Ocena: 5.33 (18 głosów)

Na scenie zwanej życiem

Gdy gwiazda Julii zaczyna blednąć, jej agentka, chcąc wspomóc jej karierę, podejmuje zakulisowe działania. Aktorka uchodzi za kapryśną i trudną we współpracy. Kolejna rola wywołuje medialną burzę. Julia zaszywa się na wsi u przyjaciółki, gdzie zamierza przeczekać najgorsze. W chatce w lesie mieszka Kosma, fotografik przyrody. Gburowaty mężczyzna od lat woli towarzystwo drzew i zwierząt niż ludzi. I ma swoje powody. Spotkanie z Julią tylko utwierdza go w jego opinii o wielkomiejskim świecie. Teresa, siostra Julii, od lat dzieli swój czas między obowiązki domowe a opiekę nad mamą. Czuje jednak, że chciałaby od życia czegoś więcej. I że może o to zawalczyć.

Losy bohaterów splatają się misternie. Każdy stanie przed szansą, ale czy każdy ją wykorzysta? Być może jeszcze nie jest za późno, żeby zacząć wszystko od nowa. Jednak najpierw trzeba rozliczyć się z przeszłością.

Światło po zmierzchu to nowa powieść Żanety Pawlik, autorki ciepło przyjętych przez czytelników książek: Mowy nie ma! (2022) i Tamarynd (2023).

Informacje dodatkowe o Światło po zmierzchu:

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2023-06-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-8202-947-5
Liczba stron: 352

Tagi: obyczajowe

więcej

Kup książkę Światło po zmierzchu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Strzepnęła niewidoczny pyłek, nieudolnie pokrywając paraliżujące przerażenie. O mały włos pierwszy krok w stronę tak zwanego normalnego życia mógłby okazać się ostatnim.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Światło po zmierzchu - opinie o książce

Avatar użytkownika - brunetkabooksrec
brunetkabooksrec
Przeczytane:2023-11-04, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Poznajemy aktorkę Julię, która żyje w blasku fleszy. Jednak pewnego dnia jej kariera błędnie. Julia za namową swojej agentki robi coś ryzykownego, by świat przypomniał sobie o niej. Konsekwencje są takie, że zostaje wywołana burza w mediach. Julia ukrywa się na wsi u przyjaciółki, by przetrwać najgorsze.
Czy kobieta przewartościowuje swoje życie?
Jak rozwinie się jej znajomość z fotografem Kosmą, który zamieszkał w chatce w lesie? Dlaczego mężczyzna uciekł z miasta na wieś?

Odpowiedzi szukajcie na kartkach tej książki.

To moje kolejne spotkanie z autorką I jestem zadowolona z lektury. Autorka tworzy bardzo realne życiowo historie i porusza trudne tematy. Poznajemy ludzi, którzy robią karierę zawodową, ale też takich, którzy prowadzą normalne życie. Autorka pokazuje czytelnikom, że niezależnie od pieniędzy każdy ma marzenia i mierzy się z kłopotami. Autorka pokazuje nam, co jest w życiu najważniejsze. Rodzina, miłość oraz przyjaźń. Losy bohaterów przeplatają się ze sobą. Widzimy ich zmagania z życiem codziennym i przekonujemy się, że nigdy nie jest za późno, by zacząć nowe życie. Trzeba rozliczyć się z przeszłością, by ułożyć sobie życie od nowa. Warto doceniać każdy dzień, spędzać czas z bliskimi , cieszyć się każdym dniem i nie przejmować się opinią innych, bo to jest nasze życie.

Jeśli lubicie mądre i wartościowe książki to koniecznie zajrzyjcie do tej.

Lubię styl i pióro autorki. To książka, która pozostawia czytelnika z przemyśleniami i zmusza do refleksji nad życiem. Emocje gwarantowane. Książkę przeczytałam z zapartym tchem.

Warto przeczytać!

Polecam!

 

BRUNETTE BOOKS 

Link do opinii

Za co pokochałam, nie boję się użyć tego słowa, powieści Żanety Pawlik. Za ogromną dojrzałość, za wyjątkową prawdziwość, za życiowe historie pozbawione zbyt dużej ilości mdłego lukru, za bohaterów, których można spotkać na ulicy, bo są jak z życia wycięci.

 

Kiedy jest się młodym wydaje się, że świąt stoi otworem, że można go zdobyć, ugłaskać, okiełznać, że ma się kręcić na naszych zasadach. Patrząc z perspektywy minionych lat zaczynasz zdawać sobie sprawę, że życie potrafi rozczarować, potrafi odrzeć ze złudzeń, docisnąć do ziemi. Nieraz trzeba się podnosić i otrzepywać brud, który nas pokrywa. I te cholerne decyzje, które podejmujemy i czasem odbijają się czkawką lub kacem moralnym.

Jednak jeśli w szarości potrafisz dojrzeć kolory, dostrzegać i zapisywać szczęśliwe chwile, to jest już wiele. To pozwala przetrwać, żyć i uśmiechać się. Uśmiechać się do świata i ludzi, choć tak często nas zawodzą.

 

Julia, dojrzała kobieta, gwiazda filmu i estrady, czuje, że jej blask przybladł.

Kiedy wszystko zaczyna się sypać, obietnice podszyte są obłudą, a nagłówki brukowców krzyczą od skandalu Julia czuje, że musi uciekać, musi się gdzieś ukryć. 

Jednak czy da się ukryć i porzucić życie i pasje, do których się przywykło?

Może odzyskana przyjaciółka z młodzieńczych lat wyciągnie pomocną dłoń?

Ale, czy można odzyskać przyjaźń, kiedy odcięło się od wszystkiego, co było? Żyło życiem oderwanym od bliskich i życzliwych ludzi?

 

Teresa, siostra Julii to stateczna żona i matka. Dom, mąż, dzieci i choroba niszcząca matkę, co robić by temu sprostać? Co jeśli zabraknie iskry, miłość spowszechniała, a poczucie samotności zaczyna boleć coraz bardziej? Co jeśli pojawi się uczucie, które przeraża, które może być zagrożeniem dla tego, co znane i stabilne?

 

Jest matka Juli i Teresy z postępującą demencją. Jedna córka głęboka zraniona we wczesnej młodości wypełnia obowiązek, zapewniając matce luksusowy dom opieki. Druga daje swoje serce, a ma wieczne poczucie, że to za mało. Boli jak matka jej nie poznaje, co z tego, że ma świadomość choroby. 

Niedokończone sprawy, nieodbyte rozmowy...czy jest szansa na ułożenie tego, co się posypało?

 

Jest Renata, opiekunka osób starszych, zbyt mocno odcięła się od zła, które ją spotkało, że zatraciła jasność spojrzenia.

 

Jest młody utalentowany, wrażliwy chłopak, który zaczyna medialną karierę.

 

Jest mężczyzna, którego dramatyczne doświadczenia rzuciły na kolana. Uciekł od ludzi, zaszył się wśród drzew i zwierząt.

 

Wszystkie historie zapętlają się, drogi bohaterów się przecinają i układają w poruszającą opowieść.

 

Co z tą miłością? Wszyscy chcą być kochani

"Only love can hurt like this" - nucę pod nosem.

A banał o tym, że w życiu piękne są tylko chwile, staje się tak boleśnie prawdziwy. Choć mocniejszy wydaje się cytat z powieści Thomasa Hardego "Szczęście to jedynie przygodny epizod w powszechnym dramacie cierpienia".

Ale to nie jest przygnębiająca powieść. Są w niej różne odcienie miłości, przyjaźń, jest i nadzieja. 

 

Znów zadumałam się nad kolejami życia bohaterów, co prawda fikcyjnych, ale rozpisanych, tak jakby żyli naprawdę. 

Mocno polecam.

Link do opinii

To było moje pierwsze spotkanie z autorką. Wiele dobrego słyszałam o poprzedniej książce, dlatego postanowiłam poznać tą. Tak naprawdę po samej okładce nie wiele możemy się dowiedzieć o samej historii. Jest tajemnicza i sprawia wrażenie jakby zapowiadała coś ważnego. W takim razie o czym jest ta historia? O szukaniu siebie, o miłości pokaleczonych przez życie ludzi, tak po prostu o życiu.

Julia jest aktorką, która niestety zaczyna powoli schodzić ze sceny. Ona sama nie chce się na to zgodzić i robi wszystko, by zostać na niej jak najdłużej. Kiedy agentka Julii załatwia jej dużą i ważną rolę filmową, Julia wywołuje skandal. Jej nazwisko i zdjęcia pojawiają się we wszystkich mediach. A ona sama ucieka do przyjaciółki na wieś, żeby przeczekać tą medialną zawieruchę.

Niedaleko wsi, gdzie ukrywa się Julia, w środku lasu mieszka Kosma. Mężczyzna, który szczególnie w życiu ukochał przyrodę, tak bardzo że poświęcił swoją rodzinę i małżeństwo, by zamieszkać w samym środku lasu, pośród drzew i dzikiej zwierzyny.

Życie chce, by tych dwoje, pokiereszowanych ludzi, tak poprostu się spotkało. Nie będzie prosto dogadać się tej dwójce, jednak los jest przewrotny i z jakiegoś powodu postawił ich sobie na drodze. Od tej pory już nic nie będzie takie same...

To była piękna książka. Czyta się ją przyjemnie, ale nie potrafiłam jej czytać szybko, jakbym się bała, że coś mi umknie. Tu nie ma zawrotnej akcji. Cała fabuła skupia się na życiu Julii, jej siostry Teresy, Kosmy i jego byłej żony. Autorka sprytnie splotła życiorysy tej czwórki bohaterów. Zakończenie sprawia, że Czytelnik domyśla się jak zakończy się ta historia, historia która pewnie nie doczeka się ciągu dalszego.

Żaneta pokazuje nam tu troszkę smutna stronę życia. Przedstawiając bolesną historię bohaterów. Każdy z nich borykał się z innymi uczuciami i problemami. I to już od najmłodszych lat dziecięcych. Więc są to problemy mocno i głęboko zakorzenione w ich wnętrzach. A fakt, że dorośli nie sprawia, że zniknęły, a jedynie nauczyli się z nimi żyć. Każdy z nich ma pokaleczone serce, które łaknie miłości i czułości drugiego człowieka. Czy to kobiety, mężczyzny, matki, ojca czy dziecka, to bez znaczenia, oni pragną kochać i być kochanym, tak po prostu.

Kończąc polecam Wam tą smutną i przejmującą książkę. Warto od czasu do czasu poczytać coś co sprawi, że zatrzymamy się i zastanowimy się nad swoim życiem. Pomyślmy co jest dla nas ważne, co chcemy w życiu osiągnąć i z kim go dzielić.
Polecam

Link do opinii

Tak się zastanawiam... Lubicie sięgać po książki Autorów, których nie znacie? Ja bardzo. Jest to dla mnie za każdym razem świetna przygoda i możliwość poznania twórczości następnego, nieznanego mi dotąd pisarza czy pisarki. Tak było również w tym przypadku;) Zapraszam Was serdecznie do zapoznania się z moją opinią na temat tej publikacji.

Julia Andrzejewska jest znaną aktorką. Jednak powoli dostaje coraz mniej filmowych ról. Chcąc, by przypomniano sobie o niej, jej agentka podejmuje pewne działania. Nie wszystko układa się niestety tak jak powinno. Aktorka znana jest z tego, że mocno kaprysi i jest dosyć wyniosła. Kiedy trafia się szansa, by dostać rolę w jednym z filmów,   zachowanie Julii pozostawia wiele do życzenia. Wywołuje skandal, co przekreśla jej szansę na zdobycie głównej roli. Pragnąc wyciszyć medialny szum wokół swojej osoby, Julia wyjeżdża na wieś, do swojej przyjaciółki.

W środku lasu zaś, mieszka Kosma Tucholski, który jest fotografem i dokumentuje przyrodę. Jest typem samotnika. Od kontaktów z ludźmi, woli naturę. Gdy przypadkowo poznaje aktorkę Julię Andrzejewską, tylko utwierdza się w przekonaniu, że wielki świat nie jest dla niego.

Jest też Teresa, siostra Julii. Ona z kole swój czas od dawna dzieli pomiędzy dzieci, męża i swoją schorowaną matkę. Czuje się tym wszystkim zmęczona i pragnie od życia czegoś więcej... Niespodziewanie, losy bohaterów splatają się ze sobą niczym nierozerwalna nić.  Każdy z nich może coś zmienić w swoim życiu i zacząć nowy rozdział. Czy jednak się na to odważą?  Czy będą potrafili raz na zawsze rozprawić się z demonami przeszłości?  Co okaże się dla nich najważniejsze? Odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania, znajdziecie podczas czytania lektury.

Zacznę może od tego, że miałam mieszane odczucia w trakcie czytania lektury. Było to spowodowane tym, że jak dla mnie był pewien chaos wydarzeń i ciężko było mi się odnaleźć. Najpierw czytałam o jednym miejscu, by za chwilę znaleźć się zupełnie w innym czasie i przestrzeni. Nie bardzo wiedziałam, jak i dlaczego jestem już gdzie indziej. Przez to, czytało mi się książkę nieco trudniej. Wszelkie zamierzenia bohaterów zrozumiałam dopiero pod koniec lektury, co dodatkowo wprowadziło zamęt i utrudniło mi odbiór całej historii.

Niemniej książkę czyta się bardzo szybko i dosyć przyjemnie. Autorka w ciekawy sposób przedstawia nam swoich bohaterów. Ukazuje, że niezależnie od tego kim się jest i na jakim poziomie się żyje, każdy z nas, boryka się z różnego rodzaju problemami. Okazuje się, że często, możemy nie dostrzec na czas, tego co powinno być dla nas najważniejsze. Gonimy ślepo za karierą, pieniędzmi, blaskiem, nową miłością. A tak naprawdę nie potrafimy doceniać tego, co mamy tuż pod ręką. Niekiedy powinniśmy umieć wybrać i określić nasze priorytety. Bo może zdarzyć sie tak, że zły wybór pociągnie za sobą takie konsekwencje, których już nie będziemy w stanie odkręcić.

Publikacja ta traktuje o przebaczeniu, drugich szansach, o naprawie relacji oraz o wyborach, które nie zawsze okazują się trafne. Jest to ciekawa powieść, która niejednego z czytelników poruszy a być może zmusi też do pewnych refleksji.

Ogólnie czas z lekturą uważam za udany i bardzo się cieszę, że mogłam poznać pióro kolejnej nieznanej mi dotąd Pisarki. Jeśli lubicie książki obyczajowe, jesteście ciekawi, jakie przesłanie niesie ta historia i co powinno być w życiu naprawdę ważne, to zapraszam Was do zapoznania się z tą lekturą. Bardzo dziękuję Autorce oraz  Zysk i S-ka Wydawnictwo za egzemplarz do recenzji i możliwość poznania tej publikacji. Przyznaję 7 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów 😃

Link do opinii

"Światło po zmierzchu” to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Żaneta Pawlik napisała poruszającą książkę, opisującą o problemach, z którymi boryka się wielu z nas, lecz także o sile przyjaźni i miłości. Historia bohaterów pochłonęła mnie całkowicie.
Nie podejrzewałam nawet, że lektura tej książki tak mnie pochłonie. Początkowo wydawało mi się, że przede mną kolejna obyczajowa opowieść, którą dość szybko przeczytam i szybko o niej zapomnę. Lecz tej książki nie da się tak łatwo zapomnieć a zabierając się do jej lektury trudno jest przestać czytać. Niesamowicie wciąga w swoją fabułę. Bardzo życiową, nie do końca szczęśliwą, bo przecież takie jest właśnie nasze życie..., chociaż często spełniamy swoje marzenia, nie znaczy to jednocześnie, że ich realizacja zagwarantuje nam szczęście.
"Kiedy człowiek niczego nie oczekuje, zawód jest mu obcy. Gorycz nie odbiera smaku. Jeśli zależy ci na czymś i osiągasz cel, najpierw czujesz euforię, może dumę. Z czasem sukces powszednieje, a ty wyciągasz rękę po więcej. Tym sposobem skazujesz się na wieczny niedosyt."
Postaci w tej książce jest wiele, lecz trzy są najważniejsze:
aktorka Julia, która nie dopuszcza do siebie myśli o tym, że się starzeje i jej blask powoli już gaśnie,
jej młodsza siostra Teresa, pedantyczna wręcz żona i matka dwóch chłopców, która została zmuszona niejako do rezygnacji z pracy,
gburowaty fotograf Kosma, który mieszka w środku lasu z dala od innych, skrywający mroczną tajemnicę.

Siostry nie utrzymują ze sobą kontaktów, ich drogi rozeszły się już dawno. Dla Julii całym życiem jest scena teatralna, chociaż ona bardziej sobie ceni film, więc ciągle ma nadzieję na świetne propozycje. Teresa zajęta jest nie tylko domem i opieką nad dziećmi, ale także chorą matką przebywającą w domu opieki, który zapewniła matce Julia. Dla siebie samej brakuje jej już czasu i coraz częściej myśli o powrocie do pracy. Kosma traktowany prze okolicznych mieszkańców jako dziwak i odludek woli nawet żeby tak o nim myślano. Nie przeszkadza mu to. Przyroda jest dla niego sposobem na życie.
Losy bohaterów za sprawą jednego z producentów filmowych, zupełnie przypadkowo ze sobą się połączą. Na jaw zaczną wychodzić skrywane głęboko demony, z którymi się zmagają. Niby są w tłumie a jednak samotni i pogubieni.
Jak potoczą się ich losy? Jakie tajemnice ukrywają? Czy uda im się wykorzystać życiową szansę? Czy odnajdą drogę do lepszego jutra?

Podobał mi się sposób przedstawienia historii poszczególnych bohaterów i chociaż czasami wydawało mi się, że zbyt wiele ciosów spadło na nich, to jednak życie przecież nie oszczędza nas, więc dlaczego autorka miałaby to robić...


"O gustach się nie dyskutuje, kulinarnych, muzycznych, wszystko jedno."
Polecam tę książkę, bo warto ją przeczytać, gdyż autorka próbuje nam pokazać to, co w życiu jest ważne, i że nie zawsze najważniejsze jest mieć...

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl., dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka za otrzymany egzemplarz.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Tatiaszaaleksiej
Tatiaszaaleksiej
Przeczytane:2023-08-31, Ocena: 5, Przeczytałem,

"Dwoje ludzi na dnie rozpaczy, samotnych i opuszczonych. Razem, ale osobno".

Julia jest aktorką, w środowisku uważana jest za kapryśną, nieznośną osobę, z którą trudno się współpracuje. Jej agentka robi wszystko, aby zdobyć dla niej kolejną rolę, jednak ta wywołuje medialną burzę. Julia ucieka na wieś, chce się schować przed wścibskimi spojrzeniami, ma nadzieję, że uda jej się przeczekać najgorsze. Kosma jest fotografem przyrody, stroni od ludzi, żyje w lesie w niewielkiej chatce, powszechnie uważany jest za dziwaka. Teresa jest siostrą Juli, od dawna jej codzienność wypełnia praca i opieka nad matką. Kobieta coraz częściej czuje, że utknęła w martwym punkcie, że życie ucieka jej przez palce. Losy bohaterów splatają się ze sobą, każdy z nich stanie przed trudnymi wyborami.

Kolejne bardzo udane spotkanie z twórczością Autorki. Życie w całej swej zaskakującej, surowej, pięknej okazałości. Wielowątkowa akcja powieści toczy się niespiesznie i niesie spore, sprzeczne emocje. Chwile pełne wzruszenia przeplatają się z tymi trudnymi, cały czas towarzyszy nam wyważony dobry humor. Ciekawie, bardzo realnie ukazani bohaterowie, to ludzie, jakich mijamy w naszej codzienności. Razem z nimi przemierzałam ich trudne życiowe ścieżki, z całego serca im kibicowałam, miałam nadzieję, ze znajdą to, czego szukają.

Historia Juli, Teresy i Kosmy całkowicie mnie porwała. Autorka porusza szereg trudnych i złożonych tematów. Robi to z dużą empatią, bez zbędnego oceniania czy słodzenia. Blaski i cienie codzienności, poczucie straty, choroba, molestowanie, traumy z przeszłości. Praca, kariera, która daje satysfakcję, a obok samotność, poczucie żalu, niemoc, umiejętnie stwarzane pozory. Opieka nad chorą matką, wyrzeczenia, rezygnacja z własnych marzeń, poczucie winy. Trudna przeszłość, która nie daje o sobie zapomnieć. Przypadek, który często ma duży wpływ na nasze życie. Pieniądze szczęścia nie dają, a utraconego czasu nigdy nie odzyskamy.

Rewelacyjnie opowiedziana historia, czyta się szybko i przyjemnie. Klimatyczna, niebanalna, mądra zmuszająca do refleksji opowieść. Ukazuje, że nadzieja jest zawsze. Serdecznie polecam, czytajcie, warto!

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2023-08-19, Ocena: 6, Przeczytałam,

Po książki autorki zawsze możecie sięgać w ciemno. To niby literatura obyczajowa, ale to, co postacie przeżywają wewnątrz siebie można spokojnie podpiąć pod dramat. Spotkamy tutaj wspaniałą gwiazdę filmową, której pycha przesłania świat. Bywa, że grymasi niczym małe dziecko i przebiera w rolach, chcąc pokazać jak jest wielka i znana. Jednak bywają takie chwile, kiedy czytamy jej w myślach i widzimy, że chciałaby być normalna, a najlepiej niewidzialna. Była pyszna, gdyż nie zawsze rozpoznana sama tłumaczyła kim jest, a ktoś zwyczajnie chciał zapytać o coś innego. Niby miała dosyć rozpoznawalności, a czasami sama ją inicjowała. Ciężko miałam za nią zdążyć. W książce poznamy również Teresę, która była dla mnie taką kurą domową. Wszystko miała zawsze zaplanowane, tu zajmowała się domem, tutaj chorą matką i tak naprawdę brakowało jej czasu na chwilę dla siebie. Niby całkiem różna od swojej siostry Julii, ale w głębi duszy łączyła ich samotność. Ma jednak pewne marzenie do spełnienia i kiedy nachodzą ją różne myśli, postanawia zrobić wszystko, aby się spełniło. Wie, że życie kiedyś dobiegnie końca, więc astępuje w niej coś na kształt przebudzenia. My również czytając o tym sami zaczynamy zdawać sobie sprawę z tego, że jeśli nie zmienimy czegoś teraz, to kiedy?
Autorka nie byłaby sobą, gdyby nie włożyła w swoją opowieść trochę przyrody i piękna. W ten sposób, kiedy Julia wyjechała do przyjciółki poznała Kosma. Sama spodziewałam się, że będzie on miły i wrażliwy, że razem z Julią odmienią swój los. Spotyka nas jednak pewna niespodzianka, gdyż Kosma wcale nie lubi towarzystwa ludzi. Kojarzą mu się z hałasem i tłokiem, którego nie lubi. Pragnie ciszy i spokoju, więc kiedy na jego drodze staje ona, oboje nie zachowują się dobrze. Odrazu na myśl przychodzi jej zmarły ojciec, który według niej nie zasłużył na wiele nawet po śmierci. Zaczynamy więc spostrzegać, że tymi postaciami coś kieruje. Traumy z dawniejszych lat powodują, że są tacy a nie inni. Jednak czy którekolwiek z nich zobaczy, że można żyć inaczej? Co musi się stać, by odrzucili przeszłość i stali się bardziej ludzcy?
Czytając książkę autorki uszykujcie się na kilka opowieści, które później się scalą. Autorka lubi nam pokazywać jak trudne potrafi być życie i jak wiele ukrywa się za maską. Nawet Julia twierdzi, że potrafi zagrać każdą scenę na zawołanie i tak właśnie żyje. Gra na planie i prywatnie, aż zatraciła radość życia i uciechy z rzeczy błahych. My oglądamy jej przemianę i czujemy, że sami często zakładamy maski przed innymi. Te opowieści nas porywają, bo są zatrważająco prawdziwe. Wielu z nas z czymś się zmaga i nie pomyślimy, że można żyć inaczej. A można. Przeczytajcie, a sami się o tym przekonacie.

Link do opinii

"Światło po zmierzchu" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Żaneta Pawlikowska napisała rewelacyjną książkę, która dotyka problemów, z jakimi boryka się wielu z nas.

Książka przedstawia historię Julii, która jest znaną aktorką, która błyszczy na salonach. Niestety jak to w show-biznesie bywa, jej blask nieco gaśnie, a popularność maleje. Na to nie może sobie pozwolić, dlatego jej agentka postanawia zrobić nieco zamieszania wokół jej osoby. Gdy szum zaczyna robić się zbyt duży, Julia postanawia ukryć się przed światem u swojej przyjaciółki, w zaciszu, bez blasków fleszy i goniących za nią dziennikarzy. Tym właśnie sposobem ekscentryczna gwiazdka, która nie jest lubiana wśród swoich współpracowników ze względu na trudny charakter, duże wymagania względem swojej osoby i zarozumiałość trafia w miejsce ciche, spokojne i nostalgiczne. To właśnie tam poznaje Kosmę, który w tej głuszy chowa się przed ludźmi, oddając się fotografii natury i przyrody.

Julia nie założyła nigdy rodziny, bo wybrała wspinanie się po szczeblach kariery, sławę i pieniądze. Teraz ma czterdzieści siedem lat, opinię rozkapryszonej gwiazdy i często zmienia facetów, nie mając nikogo na stałe.

Kompletnym przeciwieństwem Julii jest jej siostra Teresa, która założyła rodzinę oraz opiekuje się schorowaną matką. Ze swoją rodziną stara się spędzać każdą wolną chwilę, niestety dotarła w życiu do momentu, gdy z mężem bardzo się od siebie oddalili. Łączy ich rodzina i przyzwyczajenie, co znacznie doskwiera kobiecie.

Troje kompletnie różnych ludzi, którzy znajdują się na życiowym rozdrożu, a życie każdego z nich stawia przed życiowymi wyborami, które zaważą na ich dalszym życiu. Kto z nich jaką podejmie decyzję… Dla kogo będzie ona dobra, a może ktoś poczuje się rozczarowany.

Książka to wspaniała historia, którą poznałam z zapartym tchem. Autorka wspaniale potrafi zainteresować czytelnika losami swoich bohaterów. Dozuje napięcie, stawia kolejne pytania, na które pragniemy poznać odpowiedzi. Jest to książka przepełniona emocjami, wzruszeniami i życiowymi refleksjami. Ja podczas czytania, podejrzewam, że podobnie jak większość czytelników postawiłam również sobie wiele pytań związanych z życiem, codziennym funkcjonowaniem i celem, jaki chciałabym osiągnąć. Co tak naprawdę jest dla nas ważne, a za czym gonimy tylko już z przyzwyczajenia.

Książka, która wprowadza w nostalgiczny nastrój, zmusza do refleksji i wzrusza. Piękna historia, którą warto poznać. Problemy bohaterów, to problemy, które dotykają każdego z nas, dlatego myślę, że podczas czytania każdy odnajdzie kawałek, który będzie mógł odnieść do siebie samego.

Ja książkę bardzo serdecznie polecam! Mnie wzruszyła, poruszyła, zmusiła do refleksji i zostanie w mojej pamięci na zawsze!

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Link do opinii

Wolelibyście być sławni, czy może "przezroczyści"? Po przeczytaniu książki "Światło po zmierzchu" Żanety Pawlik zdałam sobie sprawę, że niezależnie od statusu społecznego ludzie mogą zmagać się z podobnymi problemami. Tak więc jeśli jesteście ciekawi więcej na temat historii opisanej w tej książce, to zapraszam na recenzję!

Julia jest sławną aktorkę, której czas już powoli zaczyna mijać. Nagle jej agentka podejmuje zakulisowe działania, aby wspomóc jej karierę. Ogólnie aktorka uchodzi za kapryśną oraz trudną we współpracy, w dodatku jej kolejna rola wywołuje medialną burzę. Julia postanawia zaszyć się na wsi u swojej przyjaciółki, aby przeczekać, aż cała ta sytuacja ucichnie. Kobieta poznaje tam Kosmę, który jest fotografikiem przyrody. Z początku oboje nie przypadają sobie do gustu, ponieważ mężczyzna wydaje się gburowaty, a pewne zdarzenie sprzed lat spowodowało, że woli on towarzystwo drzew i zwierząt od ludzi. Tymczasem Teresa, czyli siostra Julii przez wiele lat zajmuje się domem i jednocześnie opiekuje się ich wspólną mamą. Nie jest ona szczęśliwa i chciałaby od życia czegoś więcej. W pewnym momencie losy tych bohaterów splatają się ze sobą. Czy wykorzystają oni swoją szansę na szczęście i zaczną wszystko od nowa? Co takiego skrywa ich przeszłość, z którą muszą się rozliczyć?

W książce narracja prowadzona jest w trzeciej osobie. Rozdziały są dość długie, ale szybko się je czyta. Opisują wątki różnych bohaterów, które po jakimś czasie splatają się ze sobą. Czytając tę książkę, można poznać życie z perspektywy wielu osób należących do zupełnie różnych światów. Julia jest sławną aktorką, której z pozoru niczego nie brakuje w życiu. Pomimo tego, że ma czterdzieści siedem lat, ciągle jest piękna, nie narzeka na brak adoratorów, jest bogata, jednak w głębi serca czuje się samotna i nie jest w pełni szczęścia. Kosma z kolei żyje na odludziu wśród drzew i zwierząt, bo w woli ich towarzystwo bardziej od towarzystwa ludzi. Niby żyje on tak jak chce, jednak pewne wydarzenie sprzed lat ciągle nie daje mu o sobie zapomnieć, przez co mężczyzna również nie jest szczęśliwy. Za to Teresa ma takie życie, o którym zawsze marzyła, czyli ma męża, dzieci, jednak przez to, że przez lata musiała opiekować się chorą matką, nie miała ona czasu dla siebie, a jej relacje z mężem sprawiały, że czuła się samotna. Tak więc, w książce tej bardzo dokładnie zostały przedstawione bardzo podobne problemy różnych osób, które pochodzą z zupełnie innych środowisk, głównie jest to samotność. Każdy z nich oczywiście dostaje też szansę od losu na to, żeby być w końcu szczęśliwym. Jednak sami musicie przeczytać tę książkę, aby dowiedzieć się tego, czy zdołali wykorzystać swoją szansę na szczęście. Oprócz tego w trakcie czytania można również spotkać wiele wzruszających momentów, które opisują stratę drugiej osoby. Są również wątki miłosne, które nie należą do łatwych i szczęśliwych, bo albo zakochanie jest zakazanym uczuciem, albo spotyka osoby z pochodzące dwóch różnych światów, przez co ich miłość może wydawać się niemożliwa. Tak więc książka ta opisuje wiele trudnych sytuacji i według mnie nie należy do szczęśliwych. Zakończenie jak dla mnie było mało satysfakcjonujące, bo niektóre wątki zakończyły się nie po mojej myśli.


"Światło o zmierzchu" jest bardzo poruszającą powieścią obyczajową, opowiadającą o problemach, które mogą spotkać każdego. Ogólnie mogę powiedzieć, że miło spędziłam czas z tą książką, bo historia opisana w niej bardzo mnie wciągnęła. Tak więc, jeśli lubicie powieści, które opisują życie ludzi pochodzących z różnych środowisk, którzy mają swoje problemy oraz muszą zmierzyć się ze swoją przeszłością, to bardzo polecam Wam tę książkę.

Link do opinii
Avatar użytkownika - MagdaKa
MagdaKa
Przeczytane:2023-08-17, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2023,

“Światło po zmierzchu” to kolejna powieść obyczajowa Żanety Pawlik, równie interesująca i poruszająca jak te wcześniejsze - “Mowy nie ma” i “Tamarynd”. Tym razem głównymi bohaterami powieści autorka uczyniła mężczyznę po przejściach i kobietę z przeszłością czyli Julię Andrzejewską i Kosmę Tucholskiego. 


Historia opowiada o znanej i cenionej aktorce Julii Andrzejewskiej, która ma w swoim dorobku wiele ról filmowych i teatralnych. Razem ze sławą idą w parze afery medialne, których Julia jest bohaterką. Po swoim ostatnim niechlubnym wyczynie postanawia wyjechać z miasta, zatrzymuje się na wsi u Bożki, przyjaciółki z lat młodości, z która odnowiła znajomość. Tam też poznaje Kosmę  żyjącego od lat w małej chatce w głębi lasu. Kosma jest fotografem przyrody, wkłada w to całe swoje serce. Przez miejscowych uważany jest jednak za dziwaka, odmieńca. Drogi tych dwojga bohaterów krzyżują się ze sobą, pozornie wszystko ich dzieli, a może mają ze sobą więcej wspólnego niż im się wydaje?

 

Oczywiście, jak to w przypadku książek Żanety Pawlik, w jej powieściach pojawiają się kolejni, barwni bohaterowie, których losy również dostarczają czytelnikowi sporo emocji. Należy do nich Teresa, siostra Julia.  Teresa  nie jest  do końca szczęśliwa ze swojego życia, bowiem wychowywanie dwójki małych  synów bardzo ją absorbuje, w dodatku opiekuje się starszą, mocno schorowaną matką. Zmęczona swoimi codziennymi obowiązkami potrzebuje  wsparcia i otuchy, których nie otrzymuje od męża. Poznajemy również bliskich Kosmy, z ich trudną przeszłością oraz kilku innych bohaterów drugoplanowych: przebojową menadżerkę Julii, Izę, czy rozpoczynającego karierę w branży muzycznej hiphopowca Quatro.  Losy wszystkich tych postaci są ze sobą połączone.

“Światło po zmierzchu” to wielowątkowa powieść dotykająca niełatwych tematów. Jej bohaterowie, bardzo różnorodni, borykają się z życiowymi problemami, doświadczają trudnych sytuacji, nawet takich, które przekraczają ich wytrzymałość psychiczną. Autorka w poruszający sposób pisze o traumach z przeszłości determinujących teraźniejszość,   trudnych przeżyciach związanych ze stratą bliskiej osoby, o zmaganiach z ciężką chorobą, o odpowiedzialności za innych. Ukazuje  codzienność, nieupiększoną, nieulepszoną.  Książki Żanety Pawlik są zatem tak realistyczne, tak wiernie oddające rzeczywistość, bo autorka  porusza w nich ważne i aktualne problemy społeczne, nie boi się sięgać po trudne tematy. Tworzy realnych bohaterów, takich, których można by spotkać w sąsiedztwie. Każda jej postać wnosi wiele do fabuły i odgrywa ważną rolę w wydarzeniach, wywołując w czytelniku różne emocje, wzruszenie,  współczucie, zrozumienie,  czasem zdziwienie, a nawet zniecierpliwienie, czy niechęć. Utożsamiałam z tymi bohaterami, którzy  mierzą się z trudnymi i tragicznymi doświadczeniami, z wyzwaniami nie do pozazdroszczenia. Wchodzą w relacje z innymi ludźmi, czasem skomplikowane, a czasem dającymi radość i nadzieję, jak to bywa w życiu. A życie, jak wiadomo, pisze najlepsze scenariusze.


“Światło po zmierzchu” to wielowątkowa  powieść, sprawnie napisana, z wyrazistymi bohaterami. Na pewno skłoni do refleksji, chwili zastanowienia się nad tym, co w życiu jest najważniejsze, jakich wyborów dokonać, by było ono spełnione i szczęśliwe. Podobało mi się także otwarte zakończenie książki zmuszające czytelnika do uruchomienia wyobraźni i poprowadzenie historii Julii, Kosmy, Teresy po swojemu. Niekoniecznie oczekuję też kontynuacji tej powieści.

Polecam najnowszą książkę Żanety Pawlik miłośnikom dobrych powieści obyczajowych.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - w_ksiazkowym_zac
w_ksiazkowym_zac
Przeczytane:2023-08-08, Ocena: 5, Przeczytałam,

Problemy poruszane w książce są na tyle uniwersalne, że każdy w mniejszym lub większym stopniu może się z nimi utożsamić. Autorka umiejętnie dotyka tej strony uczuć bohaterów, które wywołują ciekawość, emocje i wzruszenie u czytelnika. Dowodzi również, że nieprzepracowane traumy z przeszłość, źle podjęte decyzje czy inne problemy natury emocjonalnej determinują obraz tego, jak żyjemy współcześnie. Wielowątkowa fabuła wskazuje nam na różne aspekty życia, w którym każdy nosi w sobie jakiś ciężar, jednak nie każdy jest w stanie go przezwyciężyć, pomimo szans jakie daje los. Wyjście poza sferę własnego komfortu wymaga jednak odwagi i przełamania swoich przyzwyczajeń, przekonań i pewnych konwenansów, a czasem wymaga to również przewartościowania swojego życia. Warto postawić sobie pytanie, 'co sprawia, że jestem szczęśliwa/y?', a odpowiedź powinna ukierunkować nasze działania i starania. Jednak, jak pokazują nasi bohaterowie, nie zawsze się da. Wszyscy bohaterowie, przedstawieni w powieści są poranieni i noszą w sobie przeszłość, z którą nie zawsze potrafią się rozliczyć. Czasem przed nią uciekają w pracę, jak w przypadku Julii, albo w rodzinę, jak u Teresy, lub do lasu, jak zrobił Kosma. Jednak ucieczka nie jest tu wyjściem z sytuacji, a rozliczenie z przeszłością stanowi pierwszy etap do rozpoczęcia nowego rozdziału w sowim życiu. Piękne nam tu autorka namalowała emocje bohaterów, tak że można było z nimi je współodczuwać. Pani Żaneta przedstawiła nam obraz z życia kilku bohaterów, łamiąc pewne konwenanse, dzięki czemu książka zyskała swoją oryginalnością. I za to wielkie brawa. Książka nieprzewidywalna do samego końca, że świetnymi postaciami, dynamicznymi zwrotami akcji, wywołująca cały wachlarz emocji, w którym przewagę miało wzruszenie... Uwielbiam takie książki, które zawierają dosyć uwnierslane treści i skłaniają do przemyśleń. Ja jestem zachwycona i z całego serca wam ją polecam

Link do opinii
Avatar użytkownika - Booklutek
Booklutek
Przeczytane:2023-07-09,

Życie osobiste jest dziwniejsze niż teatr

„Każde życiowe doświadczenie czegoś nas uczy, ale niektóre potrafią złamać człowieka”.

Jeśli zastanawiacie się, po jaką literaturę obyczajową sięgnąć, to serdecznie wam polecam twórczość od Żanety Pawlik. Ta autorka wciąż mnie zaskakuje i zachwyca. Widać, że jest utalentowaną pisarką. Najnowsza książka pt. „Światło po zmierzchu” zawita do wszystkich księgarń w całej Polsce już 4 lipca. Historia opowiada o znanej i cenionej aktorce Julii Andrzejewskiej, jej życiowych zakrętach, kulisach pracy, demonach przeszłości, odrodzonej przyjaźni, relacji rodzinnych, nowej miłości. Autorka nie byłaby sobą, gdyby do powieści nie dodała kolejnych, barwnych postaci, które wniosą do historii wiele emocji. Wszystkie postacie są ludzkie, pełne wad, ale kochane i prawdziwe na swój sposób. Kosma Tucholski postrzegany przez innych jako dziwak mieszkający w dziczy, który tak naprawdę pasjonuje się fotografią przyrody ma za sobą traumatyczne przeżycia, dlatego stroni od ludzi. Spotkanie z gwiazdą nie będzie należało do przyjemnych, ale może jest coś, co ich połączy? Teresa, siostra Julii nie jest szczęśliwa w małżeństwie. Zmęczona opieką nad schorowaną matką szuka wsparcia i otuchy, lecz z marnym skutkiem.

Czułam się, jakbym znała bohaterów i była zaangażowana w ich zmagania. Piękno i atrakcyjność ludzkich doświadczeń, uczuć i myśli. Ta książka przypomniała mi, dlaczego tak bardzo lubię czytać. Zdecydowanie powieść warta przeczytania, wciągająca z ciekawymi bohaterami oraz historią, która poruszy twoje serce. Zakończenie pozostawia pewien niedosyt i może autorka planuje kontynuację, kto wie. 

„Miłość to chemia, ale kiedy masz dwadzieścia lat, jeszcze tego nie wiesz. Relację z drugim człowiekiem buduje się latami. Udaje się dojrzałym emocjonalnie, potrafiącym wyjść poza pragnienie bycia kochanym. Trudno jest dawać bezinteresownie. Każdy oczekuje czegoś w zamian. To nie muszą być wielkie rzeczy, wystarczy zainteresowanie twoimi sprawami, próba kompromisu, gdy stoicie na przeciwstawnych krańcach, życzliwość. Zauroczenie mija zwykle po dwóch latach. Dostrzegasz człowieka takim, jaki był od początku, choć ty pokolorowałaś jego lepsze cechy, skupiając się wyłącznie na nich. Z czasem kolory blakną, rodzi się gorycz, pretensja, wzajemne obwinianie”.

Link do opinii

Powtarzam sobie i też innym, że jeśli nie zaczniemy doceniać i cieszyć się z małych rzeczy, to będziemy tracić czas, na coś, co może wcale nie przyjść, albo my tego nie doczekamy. Też tak myślicie?

Książka Żanety Pawlik niesie za sobą bardzo mądry przekaz. Bohaterka książki doświadcza tego, że więcej i głośniej nie zawsze znaczy lepiej i że czasami trzeba się skupić na tym, co się ma.

 

Julia w konsekwencji przenosi się na wieś, aby medialna burza na jej temat ucichła. Tam, gdzie przyroda gra pierwsze skrzypce poznajemy również Kosmę, fotografika przyrody, który stroni od ludzi, a najlepiej czuje wśród otaczającej go natury. Wcale mu się nie dziwię, gdyż natura uspokaja, koi, leczy i pozwala odetchnąć.

Jednak mimo iż Julia i Kosma to dwa różne światy i dwie różne osobowości, to codzienność i problemy nikogo nie omijają.

 

Czy znajdą wspólny język? Czy ta znajomość otworzy obydwojgu oczy na wartości, których do tej pory nie dostrzegali? Jaka historia kryje się za plecami Kosmy?

 

,,Światło po zmierzchu" to pozycja, która sprawia, iż z każdą stroną myślimy o życiu, swoim, naszych bliskich i przyjaciół. To bardzo realna historia, która nie należy do książek sprawiających przyjemność, mydlących oczy słodką fabułą, trzymających w napięciu. To po prostu historia o tym, czego nie dostrzegamy, o tym, za czym gonimy i o ludziach, którzy znaleźli się w danym miejscu nie bez powodu. Za każdym stoi opowieść.

 

Uwielbiam tę książkę. Za szczerość, za realność, za mądrość i za słodko-gorzki smak życia.

Link do opinii

Julia jest gwiazdą, której blask zaczyna trochę przygasać. Jej agentka próbuje załatwić jej rolę w wielkiej produkcji. Niestety nie wszystko idzie po ich myśli i wybucha wielka afera.

 

Julia ucieka na wieś, gdzie zaszywa się w domu przyjaciółki z liceum. Tam poznaje Kosmę, fotografa przyrody, który mieszka w chacie w lesie. Okoliczności sprawiają, że tych dwoje musi się lepiej poznać.

 

Czy jest możliwa przyjaźń między kapryśną, zapatrzoną w siebie gwiazdą i mężczyzną, który woli towarzystwo dzikich zwierząt niż ludzi?

 

O czym jest "Światło po zmierzchu"? Według mnie przede wszystkim o samotności i różnych jej obliczach. Julia jest gwiazdą, fani ją kochają, krytycy filmowi cenią. Jednak później wraca do pustego domu. Odcięła się od rodziny, nie ma przyjaciół.

 

Kosma zawsze wolał przyrodę niż ludzi. Po osobistej tragedii całkowicie odcina się od społeczeństwa. Mieszka sam w małej chatce w lesie.

 

Teresa, siostra Julii, ma męża, dzieci, schorowaną matkę i ręce pełne roboty. Nie czuje się szczęśliwa. Chciałaby od życia czegoś więcej. Czy będzie miała odwagę o to zawalczyć?

 

Losy bohaterów płynnie się przeplatają i łączą. Każdy z nich boryka się z problemami, nieprzepracowanymi traumami, bólem i smutkiem. Życie, nawet gwiazdy, nie jest usłane różami. Los jednak potrafi zaskakiwać, daje szanse na jego odmianę. Kto z niej skorzysta?

 

Nie znam innych książek autorki, ale lektura "Światła po zmierzchu" zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Chętnie w przyszłości sięgnę po inne tytuły Żanety Pawlik.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Spizarnia_ksiaze
Spizarnia_ksiaze
Przeczytane:2023-08-17, Ocena: 6, Przeczytałem,

"Każde życiowe doświadczenie czegoś uczy, ale niektóre potrafią złamać człowieka."

Ścierając pojedynczą kroplę łzy Julia spogląda na pogrążone w mroku mieszkanie, które idealnie współgra z jej nastrojem. Zazwyczaj skąpana w blasku reflektorów, uwielbiana przez fanów, coraz mocniej odczuwa ciężar samotności. Scena to cały jej świat, jednak rola szczęśliwej i spełnionej kobiety, którą musi grać na co dzień powoli ją przerasta. Zaczyna dostrzegać, że w którymś momencie straciła to, co najważniejsze, a oprócz siostry i chorej matki, z którymi utrzymuje sporadyczny kontakt, nie ma nikogo bliskiego, z kim mogłaby szczerze porozmawiać. Nagle wzdryga się słysząc głośny dźwięk nadejścia nowej wiadomości. Kolejne przypomnienie o zbliżającym się spotkaniu z przyjaciółmi sprzed lat. Zwykle odmawiała bez zastanowienia, jednak tym razem decyduje się na zmiany...

Utkwiło mi w pamięci pewne zdanie, które kiedyś usłyszałam, że "odczuliśmy się cieszyć prawdziwym smakiem życia". Myślę, że po części odnosi się bohaterów powieści. Chociaż mają tak odmienne osobowości, każdy z nich nosi w sobie ból. Ich życiowe doświadczenia oraz traumy mocno i destrukcyjnie rzutują na dorosłe życie. 

Autorka ujęła mnie przede wszystkim stylem. Podobało mi się jak w umiejętny sposób przekazała tak wiele emocji, przypominając o ulotności życia i podstawowych wartościach.

To wspaniała, dojrzała i poruszająca opowieść pełna trudnych życiowych decyzji oraz ich konsekwencji. 

Czyta się jednym tchem. 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - z_ksiazka_w_plec
z_ksiazka_w_plec
Przeczytane:2023-08-16, Ocena: 5, Przeczytałem,

,,Światło po zmierzchu" to wielowątkowa powieść, która wciąga od pierwszej strony. Jak każda książka Pani Żanety tak i ta jest opowieściom o zwykłych ludziach, dzięki czemu nie jeden czytelnik może utożsamiać się z nimi. A do tego autorka ma niezwykle lekkie pióro, dzięki czemu przez książkę wręcz płynie się.

 

A o czym jest ,,Światło po zmierzchu"? To historia Julii, która do tej pory była gwiazdą. Ale jak to z gwiazdami bywa z czasem zaczęła blednąć. Jej agentka próbuje jej pomóc, ale kapryśna kobieta w końcu postanawia wyjechać na wieś. U przyjaciółki zamierza przeczekać medialną burzę. To tam poznaje fotografia przyrody, Kosma. Mężczyzna woli spędzać czas ze zwierzętami i drzewami niż z ludźmi. Kolejną ciekawą postacią jest siostra Julki, Teresa. Kobieta dzieli swoje życie pomiędzy obowiązki domowe a opieką nad mamą. Pewnego dnia jednak stwierdza, że chce czegoś więcej i zamierza o to zawalczyć.

 

Z zapartym tchem śledziłam relację Julki i Kosmo. Trzymałam również kciuki za Teresę i cieszyłam się w raz nią, że w końcu zapragnęła czegoś więcej od życia. Każdą z tych postaci bardzo polubiłam i każda z nich zostanie ze mną na dłużej. Każda z tych postaci popełniała błędy i każda chciała być szczęśliwa. Pani Żaneta jak nikt inny potrafi tak wykreować swoich bohaterów by pokazać, że niezależnie od statusu społecznego, każdy człowiek boryka się z tymi samymi problemami. Książka dostarczyła mi wielu emocji. Wzruszyła, ale były również zabawne momenty. Znalazłam tutaj wszystko to czego szukam w powieściach obyczajowych i z niecierpliwością wyglądam kolejnej książki Pani Żanety Pawlik.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - KamaZ03
KamaZ03
Przeczytane:2023-08-14, Ocena: 6, Przeczytałem,

Światło po zmierzchu jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Żanety Pawlik i muszę przyznać, że bardzo szybko wsiąknęłam w wykreowany przez autorkę świat.  

Bardzo szybko obdarzyłam sympatią główną bohaterkę, która pod noszoną na co dzień maską osoby zimnej i nieprzystępnej skrywa gorący temperament. 

Z zapartym tchem śledziłam rozwój jej relacji z - delikatnie mówiąc- niezbyt towarzyskim ,lecz wrażliwym na piękno natury Kosmą- zdolnym fotografikiem, ze sporym emocjonalnym balastem 

 Nie od dziś bowiem wiadomo, że uczucia za nic mają dzielące ludzi różnice czy status społeczny, w końcu serce nie sługa.  

Czy ta dwójka odnajdzie wspólne szczęście?

Jedną z niewątpliwych zalet tej powieści jest jej wielowątkowość. 

Bardzo poruszył mnie również wątek siostry Julki - Teresy. 

Żony i matki , którą przytłoczyły trudy codzienności obarczonej dodatkowo koniecznością opieki nad chorą na demencję matką.  

Jak każdy człowiek kobieta ma swoje granice .. 

Teresa zaś postanawia zawalczyć o odmianę w życiu swoim oraz tych których kocha.  

Czy jej się uda?

Pani Żaneta stworzyła niezwykle piękną poruszającą serce opowieść o zwykłych ludziach z którymi może się utożsamić wielu czytelników.  

Nie stroni od tematów trudnych i bolesnych a swoją prozą skłania do refleksji. 

Jeśli szukacie opowieści nietuzinkowej ,napisanej z lekkością lecz niosącej przesłanie-serdecznie polecam tę pasjonującą lekturę.?

 

Link do opinii
Inne książki autora
Mowy nie ma!
Żaneta Pawlik 0
Okładka ksiązki - Mowy nie ma!

O życiowych zakrętach i nowych początkach. Małgorzata to kobieta spełniona. A przynajmniej tak by się wydawało na pierwszy rzut oka. Żona, matka, nauczycielka...

Brzydcy ludzie
Żaneta Pawlik0
Okładka ksiązki - Brzydcy ludzie

Kiedy nadchodzi czas trudnych wyborów... Henryk, owdowiały przed trzema dekadami, mieszka sam, żyjąc wspomnieniami o ukochanej żonie. Mimo wieku stara...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy