Narzekam, więc jestem (marudą)
Wstajesz rano i już ciśnie Ci się na usta skarga, że znów trzeba iść do pracy? Na dodatek na zewnątrz jest za ciepło albo za zimno. Narzekasz, że musisz stać w korkach, szef Cię nie docenia, a zupa była za słona. "Lajf-is-brutal" i wydaje się, że wyrzucenie z siebie wszystkich złych emocji to jedyny sposób, żeby nie zwariować. A może jednak warto spróbować żyć inaczej?
Kiedy ludzie wokół Ciebie wciąż słuchają narzekań, powoli przestają przejmować się Twoimi problemami. Również na Ciebie działa to negatywnie, bo zamiast usunąć z organizmu toksyny, zaczynasz je kumulować, budując wokół siebie mur złożony z małych marudnych cegiełek.
Nadeszła pora, by oczyścić atmosferę, zadbać o swoje zdrowie i samopoczucie oraz poprawić jakość Twojego życia. Spróbuj, a przekonasz się, że przyciągasz do siebie dobre rzeczy i wartościowe osoby -- wystarczy tylko zarzucić zgubny nawyk narzekania. Przełknij tę słodką pigułkę optymizmu i przyczyń się do stworzenia świata wolnego od narzekań.
Dlaczego narzekamy i jakie "korzyści" osiągamy w ten sposób? Jak bardzo szkodliwy wpływ na Ciebie ma takie zachowanie? Jak zredukować stres oraz poczucie niespełnienia i zniechęcenia? W jaki sposób odzyskać spokój ducha, optymizm oraz radość życia? Jak przekonać ludzi z Twojego otoczenia, by zarzucili marudzenie?
Wydawnictwo: Sensus
Data wydania: 2009-02-27
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 200
Chcę przeczytać,