Stulecie Winnych. Ci, którzy walczyli


Tom 2 cyklu Stulecie Winnych
Ocena: 5.31 (52 głosów)
Inne wydania:

1 września 1939 roku. Mania i Ania Winne, pierwsze w rodzinie z podwarszawskiego Brwinowa bliźniaczki są już dorosłe. Mania rodzi kolejne bliźniaczki - Kasię i Basię. Rytm dwóch pierwszych tomów wyznaczają daty znamienne w dwóch wymiarach historii - tej wielkiej, która bezpowrotnie zmieni losy całego pokolenia Polaków i tej małej, ale wcale nie mniej ważnej - historii rodziny, wyznaczanej życiem kolejnych pokoleń. Pojawienie się w niej dwóch dziewczynek otworzy jej kolejny rozdział.

Podczas II wojny światowej rodzina Winnych doświadcza tego, co tysiące polskich rodzin. Niektórzy Winni walczą na europejskich frontach, inni zmagają się z okupacyjną codziennością: terrorem, głodem i groźbą wywózki do obozów koncentracyjnych. Mimo wojennej zawieruchy, życie płynie dalej: Winni kochają, nienawidzą, rodzą się im kolejne dzieci. Nadchodzi koniec II wojny światowej. Upragniona wolność niewiele ma jednak wspólnego z tym, o czym marzyli przez lata nazistowskiego terroru. Inwigilacja i represje ze strony komunistycznych rządów to chleb powszedni powojennych lat. Jak Winni poradzą sobie w nowej rzeczywistości?

Ałbena Grabowska

Popularna i ceniona pisarka, która swoje niezwykłe imię, oznaczające kwitnącą jabłoń, zawdzięcza bułgarskim korzeniom. Z wykształcenia lekarka, doktor nauk medycznych ze specjalizacją w neurologii i epileptologii. Popularność wśród czytelników zawdzięcza przede wszystkim bestsellerowej sadze Stulecie Winnych. Potencjał tej epickiej opowieści dostrzegli również filmowcy i w 2018 roku rozpoczęto realizację serialu w gwiazdorskiej obsadzie. Na antenie TVP zostały wyemitowane już dwie 13-odcinkowe serie, a kolejną, trzecią, widzowie będą mogli obejrzeć wiosną 2021 roku. Prócz Stulecia Winnych spod pióra Ałbeny Grabowskiej wyszły, m.in. trylogia Alicja w krainie czasów, kryminał Ostatnia chowa klucz, książka Tam, gdzie urodził się Orfeusz oraz wciągające powieści Lot nisko nad ziemią, Coraz mniej olśnień i Lady M. (Wydawnictwo Zwierciadło). Mieszka z trójką dzieci oraz trzema kotami w Brwinowie.

Informacje dodatkowe o Stulecie Winnych. Ci, którzy walczyli:

Wydawnictwo: Zwierciadło
Data wydania: 2021-03-24
Kategoria: Historyczne
ISBN: 9788381322164
Liczba stron: 310
Język oryginału: polski

Tagi: Wspomnienia rodzinne

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Stulecie Winnych. Ci, którzy walczyli

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Stulecie Winnych. Ci, którzy walczyli - opinie o książce

Kolejna część pięknej sagi i kolejne emocje jej towarzyszące. Ciężko mi było odłożyć tę książkę na półkę i położyć się spać, bo tak bardzo byłam ciekawa następnych wydarzeń. To pięknie opowiedziana historia Winnych i świetnie opisana Polska ówczesnych lat.
Link do opinii
Emocjonująca i wciągająca. Napisana przystępnym językiem mimo niełatwych tematów, decyzji i sytuacji. Dobrze oddająca realia epoki poprzez opowieść o codziennym życiu w czasie i po zakończeniu II wojny światowej. Nie będę zwlekać z sięgnięciem po tom III ;)
Link do opinii
"Wojna przemawia do ludzi wieloma językami, ale zawsze jest to głos bestii." Kolejna porcja wzruszających losów rodziny Winnych, tym razem w tle kulturalne, społeczne i polityczne aspekty historii od drugiej wojny światowej do końca lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Wspaniale czyta się tę powieść, napisana w pięknym i przekonywującym stylu, celnie uwypukla najważniejsze i najbardziej emocjonalne fragmenty losów niezwykle ciekawych i sympatycznych bohaterów. Intrygujące scenariusze życia płynnie zazębiają, przeplatają i determinują się wzajemnie. Z zainteresowaniem śledzimy fascynujące rozgałęzianie się poszczególnych części rodu, ze wzruszeniem obserwujemy pojawianie się nowych członków rodziny, ujmuje nas naturalny bieg przemijania pokoleń. I znów, uzyskujemy mocne potwierdzenie ogromnej siły i wielkiej motywacji do życia, jakimi obdarza człowieka rodzina. Cenimy okazywane przez nią wsparcie, zaufanie, wyrozumiałość, a przede wszystkim miłość, potwierdzenie własnej wartości i tożsamości. Mocno uskrzydlająca, głęboka świadomość, że nawet w najczarniejszych i najbrutalniejszych czasach, gdzieś czeka dom wypełniony najbliższymi, trzymającymi się razem, troszczącymi i dbającymi o siebie, do których zawsze warto wracać. Fascynująco ciepły i jasny punkt odniesienia, opoka w wędrówce przez życie, magiczna moc zaklęta w uczuciach i więzach krwi. Cudownie zagłębić się w tak ciekawie i ujmująco przedstawionych, mocno zagmatwanych, wypełnionych naprzemiennym dramatyzmem i szczęściem, losach Winnych. I jak to bywa przy licznej rodzinie, wiele tajemnic i sekretów chowanych głęboko w sercu, aby ich ujawnienie nie zraniło bliskich, nie przyciągnęło do nich smutku, cierpienia i bólu. Jednak, jak się okazuje, nie zawsze decyzja o niewypowiedzeniu prawdy czy zbyt długim czekaniu na dogodny dla niej moment, okazuje się słuszna i właściwa. Przeznaczenie nieustannie weryfikuje dążenia człowieka do zmiany jego kierunku, upomina się o swoje prawa, nawet po bardzo wielu latach potrafi dać lub zabrać coś cennego, co było człowiekowi pisane przez los. To również powieść o miłości, przyjaźni, oddaniu, poświęceniu, tęsknocie, nienawiści, gniewie, zdradzie, kłamstwie, bezsilności i ucieczce, czyli wszystkim tym, co powoduje, że życie nabiera różnych perspektyw i rozmaitych barw, uczy odpowiedzialności, szacunku, pozostawania człowiekiem w świecie ogarniętym okrutną wojną czy niełatwą powojenną rzeczywistością. Doskonale odbieramy realia i klimat ówczesnych czasów. Losy Winnych nie oscylują już tylko wokół Brwinowa i Warszawy, lecz rozciągają się na inne punkty na mapie świata. Pasjonująca powieść, cudownie się w nią zagłębia, z oddaniem śledzi losy postaci i z chęcią oddaje życiowym refleksjom. bookendorfina.blogspot.com
Link do opinii
Zdecydowanie gorsza część od poprzedniej, mimo to, daję 5. Czuję, że będę mieć sentyment do tej sagi. Już spieszę z wyjaśnieniami, dlaczego ta część okazała się słabsza od pierwszej. Nie podobał mi się "pośpiech" autorki co do traktowania niektórych wątków: zaskoczył mnie, np. nagły ślub Basi i Tomka, o którym wcześniej nie wspomniano ani słowa. Kuriozalny wydał mi się wątek Kazimierza vel Króla. Niemniej wojenna zawierucha i jej dramaty były oddane w sposób realistyczny. Choć zaskakiwały śmierci, "zmartwychwstania", w końcu definitywne śmierci. Co do dodania pozycji na półeczkę z fantastyką, występuje tu malutki wątek magiczny. Prócz nadprzyrodzonych zdolności Ani, mamy tu jeszcze walkę białych i czarnych aniołów o duszę Oli, żony Michała, cudem ocalałej z obozu zagłady. Niestety czarne anioły zwyciężają...
Link do opinii
Drugi tom "Stulecia winnych" jest jeszcze lepszy od poprzedniego! Tym razem powieść skupia się na powojennych losach rodziny Winnych. Po wojnie rodzina nie zazna spokoju, jak na to wskazuje zawieszające w próżni zakończenie. Pozostaje tylko czekać na ostatni tom sagi.
Link do opinii
Avatar użytkownika - wages
wages
Przeczytane:2015-09-24,
Drugi tom historii rodziny Winnych rozpoczyna się jeszcze w czasie II wojny światowej. Poznajemy dalsze losy Ani i Mani, poznajemy ich nowych mężów, ich dzieci. Razem z rodziną Winnych wkraczamy do powojennej Polski, która rządzona przez towarzysza Bieruta staje się piekłem na ziemi. W końcu razem z Winnymi doczekujemy lat siedemdziesiątych XX wieku. Fascynujące losy ludzkie wplecione w bieg historii nie pozwalają oderwać się ani na chwilę od sagi. Polecam!
Link do opinii
Jestem pod wielkim wrażeniem!! Wspaniała, wzruszajaca, ciekawa.
Link do opinii
,,Wspaniała opowieść o sile rodziny, o miłości i oddaniu" Kinga Preis [1] Twórczość Ałbeny Grabowskiej fascynuje, wzrusza, zaskakuje... Przekonałam się o tym nie po raz pierwszy. Mam bowiem za sobą lekturę wcześniejszych utworów Pisarki - pierwszej przeczytanej przeze mnie powieści ,,Coraz mniej olśnieni" z zaskakującym i wbijającym w fotel zakończeniem, ,,Lotu nisko nad ziemią" poruszającego każdą strunę duszy i zmuszającego do refleksji nad złożonością ludzkiej psychiki, a przede wszystkim I tomu fenomenalnej sagi rodzinnej ,,Stulecie Winnych". Po lekturze pierwszej części ,,Ci, którzy przeżyli" przeczytanej przez mnie tuż po premierze, długo nie mogłam złapać oddechu i oczywiście z wielkim zniecierpliwieniem czekałam na dalsze losy rodziny Winnych, szczególnie że z bohaterami pożegnaliśmy się w momencie przełomowym i tragicznym, bo w dniu rozpoczęcia II wojny światowej, w dniu, gdy ginie Antoni ratując życie Pawłowi, a Mania rodzi kolejne w rodzinie bliźniaczki Kasię i Basię. Ałbena Grabowska pokazała swój kunszt pisarski również w II tomie swojej sagi ,,Ci, którzy walczyli". Przyznam się, że czekałam na niego z lekkim niepokojem, bo doskonale zdaję sobie sprawę jak trudnym gatunkiem literackim jest saga rodzinna. Wymaga ona bowiem umiejscowienia losów paru pokoleń jednej rodziny w konkretnym okresie historycznym, obejmującym w przypadku naszej powieści ostatnie sto lat z dziejów naszego kraju. Ałbena w drugiej części zbliżyła się do epoki, którą wiele osób już pamięta z własnego dzieciństwa czy nawet lat wczesnej młodości. O ileż trudniej jest oddać realia historyczne czasów zapamiętanych przez nas, naszych rodziców czy dziadków, czasów, o których niejednokrotnie słyszeliśmy wspomnienia, czy wręcz sami ich doświadczyliśmy. Tu nie ma miejsca na brak prawdy historycznej, na przekręcenie faktów, na nierzetelny opis rzeczywistości. Wymaga to oczywiście od Pisarza ogromu przygotowań i solidnej analizy historycznej. Cóż... Ałbena udowodniła już w I tomie, że nie zlekceważyła tych wymogów, a w tomie II tylko podniosła poprzeczkę i zdała egzamin na przysłowiową ,,szóstkę". Rok 1942. Trwa najokrutniejsza wojna w dziejach Europy. ,,Wojna przemawia do ludzi wieloma językami, ale zawsze jest to głos bestii." [2] Nie ominęła Brwinowa, w którym zapanowały rządy niemieckiego okupanta. Bronisława po śmierci swojego męża Antoniego przestaje mówić, Mania wychowuje swoje córeczki z dużą pomocą ojca i babci, tęskniąc cały czas za swoim mężem, który przepadł bez wieści. Ania wraz ze świeżo poślubionym Kazimierzem - młodym poetą, którego poznała w Stawisku u Iwaszkiewiczów jeszcze w czasach przedwojennych - przenosi się do Warszawy, by tam spędzić czas sam na sam z małżonkiem. Niestety wojenna rzeczywistość nie sprzyja spokojnemu, dostatniemu życiu. O pracę jest bardzo trudno, a zarobki ledwo pokrywają czynsz i jedzenie. Łapanki, rozstrzeliwania przypadkowych przechodniów, denuncjacje, bombardowania, tragiczne losy rodzin żydowskich pozamykanych w getcie, likwidacja getta, ból, rozpacz, niepewność jutra, strach - to stałe elementy wojennego życia. I nowi bohaterowie powieści - Róża, Ewa, Michał... Kim są i jaki mają wpływ na losy rodziny Winnych? O tym opowie Wam już Ałbena Grabowska. Koniec wojny nie przyniósł spodziewanej wolności. Czasy stalinowskie to nowy porządek, nie dla wszystkich akceptowalny. Represje ze strony komunistycznej władzy, prześladowania i kary za decyzje podjęte w czasie wojny, brak możliwości powrotu do kraju rodziny z zagranicy i znów strach, ból, niepewność jutra. Ale życie toczy się dalej, a wśród wielu nieszczęść pojawiają się również chwile radości, miłości, spełnienia, szczęścia. Winnych trudno złamać, bo mają siebie, bo siła rodziny przekazywana z pokolenia na pokolenie jest niezniszczalna. Winni przeżyją, nadal będą kochać, walczyć o lepsze jutro, upadać i podnosić się, ulegać namiętnościom, rodzić dzieci. Nadchodzi rok 1968... I tu kończymy nasze spotkanie z Winnymi w II tomie sagi. Jak zwykle u Ałbeny Grabowskiej zakończenie zaskakuje, rozkłada na łopatki, wywołuje niesłychane emocje i łzy wzruszenia. A także strach i niedowierzanie, że takie zdarzenia wydarzyły się naprawdę, że były udziałem Polaków w dość niedalekiej przeszłości. Któż z nas nie ma wśród najbliższych - osób, które przeżyły piekło II wojny światowej, koszmar obozów koncentracyjnych, śmierć bliskich, strach o losy brata, ojca walczącego na różnych frontach wojennych. Czasy powojenne również nie należały do najlżejszych. Represje, śmierć, prześladowania dotknęły większość polskich rodzin. Winni nie są tu wyjątkiem. Są typowymi reprezentantami polskiego społeczeństwa. Ich losy są nierozerwalnie powiązane z naszą historią, z realnym i prawdziwym życiem w tych ciężkich czasach. Może niejeden z nas zobaczy w postaci Ani swoją matkę czy babcię, borykającą się z trudami dnia codziennego, stojącą cały czas na straży ogniska domowego, służącą pomocą i radą. Może dopatrzy się w losach nowego pokolenia Winnych - Basi, Kasi czy Ewy, faktów z życia swojej rodziny. Nie jest to przecież aż tak odległa historia - rozruchy studenckie w 1968 roku po premierze Dziadów w reżyserii Kazimierza Dejmka pamiętamy z własnego dzieciństwa lub przekazów naszych rodziców. Ałbena Grabowska jak zwykle perfekcyjnie powiązała fikcję literacką z tłem historycznym. Winni uczestniczą we wszystkich ważniejszych zdarzeniach, wplatając się w nie jakby mimochodem, ocierając o nie, ale nigdy nie stojąc na uboczu. I znowu - podobnie jak w I tomie - zadziwia cudowna równowaga, którą Pisarka potrafiła zachować. Równowaga między historią całego narodu a losami jednej rodziny, która jest jego nierozerwalną cząstką. Równowaga, dzięki której ta powieść tak zachwyca i która powoduje, że nie jesteśmy w stanie jej odłożyć na bok i zająć się czymś innym. To tak naprawdę wspaniała lekcja historii, jaką dane nam jest przeżyć. Nawet ktoś, kto nie lubi książek historycznych, przy Stuleciu... nie będzie się nudził i pochłonie te kilkadziesiąt lat naszych dziejów z wypiekami na twarzy i trwogą w sercu. A co najważniejsze - zapamięta i oceni. Nieodłącznym elementem również tej części trylogii stały się postacie rzeczywiste, historyczne genialnie wplecione w fabułę i podkreślające dodatkowo jej realizm. O Bierucie czy Dejmku Autorka jedynie wspomniała, ale już postaci naszych ,,złotych" olimpijczyków - Janusza Sidły czy Elżbiety Duńskiej-Krzesińskiej ożyły na kartach powieści i w pewien sposób wpłynęły na los jednego z bohaterów. Ponownie spotykamy Jarosława Iwaszkiewicza i jego żonę Annę, a także w epizodach innych wybitnych przedstawicieli ,,śmietanki" literackiej. Oczywiście zachowany również został realizm miejsca. W powieści odwiedzamy i zamieszkujemy w miejscach rzeczywiście istniejących - ul. Marszałkowska 62, gdzie mieszkała w czasie wojny Ania Winna wraz z Kazimierzem to prawdziwy adres warszawski. Kamienica faktycznie przetrwała wojnę i od razu po wyzwoleniu Warszawy w styczniu 1945 roku, mimo że brakowało dwóch ostatnich pięter, starzy mieszkańcy mogli ją zasiedlić. MDM, Mariensztat, Grand Hotel, Stawisko i wiele, wiele innych - to nie są miejsca fikcyjne, a to że Ałbena wspomina o nich w swojej powieści i umieszcza tam swoich wymyślonych bohaterów wzmacnia prawdziwość rozgrywanych scen. Tak naprawdę wielokrotnie zastanawiałam się, co w tej powieści jest rzeczywistością historyczną a co fikcją literacką, bowiem cała ta mieszanina sprawiała, że miało się wrażenie, że Autorka opisuje prawdziwe życie faktycznie istniejących, realnie żyjących ludzi. Takie wrażenie towarzyszyło mi zresztą od I tomu sagi - już wtedy wydawało mi się, że czytam historię rodziny, która żyła naprawdę. Bo jak w to nie wierzyć, jeśli bohaterowie Ałbeny są ludźmi ,,z krwi i kości", żyją na kartach powieści i są tak prawdziwi. To nie są jakieś papierowe postaci, chodzące ideały lub chodzące zło. Nie! To są ludzie, jakich wielu żyje wokół nas. Ludzie zdolni z jednej strony do wielkich, wzniosłych czynów, a z drugiej ,,winni" nieuczciwości, przekupstwa, niedomówień, kłamstwa. Ludzie wzbudzający sympatię, czułość, współczucie, ale jakże często również irytację, złość, a nawet nienawiść. Jedno jest pewne - nie można wobec nich przejść obojętnie. Nie można odłożyć książki, czy to w trakcie czytania czy po jej zakończeniu i przestać o nich myśleć. Jest to zresztą domeną całej twórczości Ałbeny Grabowskiej - wspaniała kreacja bohaterów, wielowymiarowych, barwnych postaci, którzy pozostają w pamięci czytelnika bardzo długo po ostatecznym zamknięciu powieści. Jedno różni sagę od wcześniejszych powieści. O ile w ,,Coraz mniej olśnieni" i ,,Locie nisko nad ziemią" tych głównych bohaterów nie było dużo - Autorka skupiała się na trzech-czterech centralnych postaciach i paru epizodycznych - o tyle w ,,Stuleciu..." ich liczba rozrasta się do kilkudziesięciu. I co jest znamienne dla tej sagi - każdy jest inny, każdy jest zarysowany wyraźną kreską, a jego losy są poprowadzone w sposób spójny. Ałbena nie ,,porzuca" żadnej ze swojej postaci, nie zapomina o niej, doprowadza swoją opowieść do końca. Na pewno nie jest to łatwe zadanie przy takiej ich mnogości i wymaga wybitnego kunsztu pisarskiego. W II tomie ,,Ci, którzy walczyli" następuje również naturalna wymiana pokoleń. Odchodzą najstarsi, zostawiając swoim dzieciom i wnukom przesłanie i naukę, jak należy żyć i co jest w tym życiu najważniejsze. ,,- Pamiętaj, moja droga - Bronia uniosła się na poduszkach - Można wbić komuś nóż w serce. Można, trzeba czasami nawet... Nigdy jednak nie wbijaj noża komuś w plecy, bo ci nie wybaczy..." [3] Rolę seniorów rodu przejmuje kolejne pokolenie, które dzięki wychowaniu przez swoich rodziców i dziadków, godnie będzie reprezentowało w dalszych latach tę heroiczną rodzinę. A my dzięki upływowi czasu - wszak mamy już za sobą półwiecze losów Winnych - poznajemy nowych bohaterów. Zwykłych, prostych ludzi, z nieco wyższym wykształceniem niż pokolenie najstarsze, ale borykających się nadal z dylematami, problemami, trudnymi wyborami. Ludzi, którzy w tych ciężkich, wyjątkowych czasach podejmowali nie zawsze konwencjonalne decyzje, niejednokrotnie wbrew sobie i panującym zwyczajom, czy normom prawa. Ale to przecież Winni... Nie będę już za długo rozwodzić się nad wielowątkowością powieści. To przecież zrozumiałe, że jeśli jest aż tak dużo postaci, to i ich historie musiały zostać opowiedziane, a więc mnogość wątków występuje niejako z definicji. Jak zwykle u Ałbeny fabuła jest bardzo spójna i przemyślana. Od początku do końca. Jest jednak rzecz, na którą chciałabym zwrócić Waszą uwagę. Narracja. Całkowicie odmienna od tej z I tomu. O ile w ,,Tych, którzy przeżyli" jest spokojna, chwilami wręcz powolna, o tyle w ,,Tych, którzy walczyli" zdecydowanie przyspiesza. O ile w I tomie porównałabym ją do malowanego obrazu - spokojnie, z zastanowieniem, z różnymi odcieniami szarości i barwnymi refleksami, o tyle w II tomie powstały kadry z filmu. Dominuje kolor czerwony, czarny i biały, a akcja przeskakuje z jednego wydarzenia na drugie, często wyprzedzając historię lub zahaczając o przeszłość. Takie poprowadzenie narracji wymaga od nas, czytelników, dużego skupienia w czasie czytania, zastanawiania się nad przeczytaną treścią, zadumy nad losami Winnych. Manewr bardzo ciekawy, choć na pewno nie ułatwiający czytania i zrozumienia tekstu. I tylko mistrzostwo pióra Ałbeny Grabowskiej i jej lekki, do każdego przemawiający język sprawia, że nie potrafimy odłożyć książki, chcemy czytać dalej i poznać dzieje każdego Winnego i ich zawiłą historię. Przede mną III, już niestety ostatni, tom sagi. Mam nadzieję, że przeczytam go wkrótce i znowu wywoła we mnie te niesłychane emocje i wzruszenia jak cała dotychczasowa twórczość Ałbeny. A teraz pozostaje mi jedno - wierzcie mi, że tę pozycję każdy Polak powinien przeczytać. Dlaczego? Bo Winni - to my. To nasze dzieje, nasza historia, nasze przeżycia. Szczerze i z całego serca POLECAM ! --------- [1]Ałbena Grabowska "Stulecie Winnych. Ci, którzy walczyli", Zwierciadło 2015, okładka [2]tamże, str.7 [3]tamże, str.217 recenzja publikowana również na blogu babskieczytadla.blogspot.com
Link do opinii
Drugi tom opowiadający kolejne losy rodziny Winnych. Wybucha II wojna światowa, o części rodziny nie ma żadnej wieści. Mania i Ania próbują ułożyć sobie swoje dorosłe życie. Z różnym skutkiem, czasy wojenne nie są dla nikogo łaskawe. Odzyskana niepodległość też nie cieszy tak jak powinna. Tą książkę czyta się z zapartym tchem, trudno się od niej oderwać. Nie mogę doczekać się kolejnego tomu.
Link do opinii
Rok 1944 i choć do końca lektury pozostała jeszcze dłuższa chwila to już teraz mogę powiedzieć, że los postawiony w ciemno zwrócił się po stokroć. Słowa z lekkością spadają na powieki sprawiając niesamowite wręcz uczucie spełnienia w lekturze. Niesamowitość doznań, emocje poruszające umysł i wypełniające duszę do granic niemożliwości. Książka, którą się chłonie każdym atomem serca. Tom pierwszy rozbudził moją ciekawość tego, co będzie dalej, tom drugi, choć wciąż w lekturze jest już pragnieniem tego, na co czekam w jej ostatnim rozdaniu. Kilka słów napisanych na gorąco w trakcie lektury nie zmieniły mojego spojrzenia na 'Stulecie Winnych' już po jej zakończeniu, a wręcz pogłębiły i wzmocniły moje odczucia. Czytając część pierwszą rodzinnej sagi Winnych, już wtedy miałem wrażenie, że za sprawą autorki spotka nas coś miłego, coś dobrego, coś jedynego w swoim rodzaju. Tak, jak miało to miejsce w pierwszej odsłonie, tak również teraz historia pisze trudne i skomplikowane losy Winnych, rodziny, która z biegiem lat bardzo się rozrosła. Tutaj Mania i Ania biorą ciężar opowieści na swoje barki, tutaj ponownie na świat przychodzą bliźniaczki narodzone w chwili ciężkiej próby, kiedy Polska ponownie grabiona jest przez jednych, jak też drugich. 'Złych Niemców i jeszcze gorszych Ruskich', jak to swego czasu ująłem. Wybuch wojny sprawia, że Winni, choć niewinni tego, co dzieje się wokół nich walczą wszędzie tam, gdzie rzuci ich los, Kasia i Basia dorastają pod okiem mamy, ale też cioci, ale też przy wsparciu dziadka Stanisława i prababci Broni. Bo to ona przez lata była opoką, na której ród Winnych rósł w siłę i starał się żyć w jedności. Nie bez znaczenia jest też pojawienie się małej Ewy, Michała, Ryszarda i wielu innych zupełnie nowych postaci. Szersze spojrzenie, a także pełny tekst recenzji książki, która jest pod moim patronatem, znajdzie swoje miejsce na stronie: http://koominek.blogspot.com/2015/01/abena-grabowska-stulecie-winnych-tom-ii.html http://koominek.blogspot.com - dwadzieścia siedem tematycznych szufladek i zapewne na nich się nie skończy, zapraszam w odwiedziny do bloga, aby klimat Kominka oczarował Cię bez reszty...
Link do opinii
Avatar użytkownika - awiola
awiola
Przeczytane:2015-03-28,
"Wojna przemawia do ludzi wieloma językami, ale zawsze jest to głos bestii". Udane sagi rodzinne czytam zawsze z niekłamaną przyjemnością. I kocham w nich wszystko, począwszy od wielowątkowej fabuły, rozbudowanego kontekstu historycznego i obyczajowego po barwne sylwetki bohaterów, których kreacje zapadają na długo w pamięci. Nie lubię w nich tylko jednego - oczekiwania na kolejny tom, gdy pierwszy kończy się, pozostawiając wiele otwartych wątków. Na szczęście, bywa często tak, że moje zniecierpliwienie zostaje nagrodzone pod postacią kolejnej części, która rekompensuje mi trud oczekiwania. I tak właśnie było w przypadku drugiego tomu sagi o rodzinie Winnych, autorstwa jednej z najlepszych, współczesnych polskich pisarek. Ałbena Grabowska to z wykształcenia lekarz neurolog epileptolog, pracująca w Szpitalu Dziecięcym w Dziekanowie Leśnym. Autorka posiada bułgarskie korzenie, a jej imię Ałbena oznacza Kwitnącą Jabłoń. W swoim dorobku literackim może poszczycić się książkami dla dzieci, książką non-fiction, oraz powieściami dla dorosłych. Prywatnie matka trójki dzieci, uwielbiająca teatr i film. "Stulecie Winnych. Ci, którzy walczyli" to drugi tom, po "Ci, którzy przeżyli " - trzytomowej sagi rodzinnej. W drugim tomie sagi dorosłe już bliźniaczki Mania i Ania Winne z podwarszawskiego Brwinowa rodzą dzieci. Mania bliźniaczki - Kasię i Basię, a Ania - syna Michała, przysposabiając także córkę żydowskiego pochodzenia, której uratowała życie. II wojna światowa to dla rodziny Winnych bieda, wieczny strach, terror, utrata majątku ale także miłość, nienawiść i chwile szczęścia. Po zakończeniu wojny zaczyna się dla Winnych nowa, polska rzeczywistość ze wszelkimi jej blaskami i cieniami. Drugi tom sagi obejmuje lata 1942 - 1968. Dalsze losy postaci znanych nam z pierwszej części "Stulecia ..." - Mani, Ani, Pawła i wielu innych bohaterów zostały w drugim tomie znacznie rozbudowane, oraz okraszone dość dobrze widocznym rysem historycznym i obyczajowym. Ałbena Grabowska bowiem na kartach swojej książki uwieczniła wiele znaczących elementów, które determinują i jednocześnie określają lata II wojny światowej, powojennej rzeczywistości oraz trudnych lat komunizmu. I takie wątki, jak śmierć Żydów w getcie, warunki w jakich Ci ludzie żyli, losy partyzantów po zakończeniu wojny, działalność komunistycznego aparatu władzy czy też sama emigracja ze względów politycznych - przedstawione niezwykle realistycznie, pokazały w sposób wiarygodny, jak wyglądały realia tamtych lat. Pokazały w jakich czasach żyli nasi dziadkowie i rodzice, oraz z czym musieli się mierzyć każdego dnia swojej egzystencji. Panorama ówczesnego życia, jaką na łamach swojej powieści zaprezentowała autorka to najlepsza lekcja historii dla młodych ludzi. Lekcja, jakiej na pewno nie otrzyma się w szkole. I muszę przyznać, że warstwa historyczna została w drugim tomie jeszcze dokładniej uwypuklona, niż w tomie pierwszym, co wzbudziło moją głęboką uwagę. Saga rodzinna w przypadku "Stulecia Winnych" to słowa, które najlepiej określają kwintesencję tego cyklu. Cyklu, w którym poszczególni bohaterowie tworzą jeden organizm, będący główną osią powieści. Twór pod postacią rodziny, której skomplikowane losy śledzimy jednym tchem, poznając po drodze takie uczucia, jak sentyment, tęsknotę, wielkie wzruszenie czy gniew i bezsilność. Wielowątkowość aż bije z każdej strony tej powieści, a do tego dynamiczna akcja, wiele wydarzeń, które bardzo szybko po sobie następują oraz widoczna wymiana pokoleń - to główne cechy charakterystyczne dla drugiego tomu. O ile w pierwszej części, akcja toczyła się powoli utartym szlakiem, o tyle w drugiej - dzieje się wiele, nie można wręcz odetchnąć natłokiem wydarzeń, jakich czytelnik staje się mimowolnym świadkiem. Jeśli Ałbena Grabowska pokusi się o napisanie w przyszłości kolejnego cyklu powieściowego, poczekam aż zostaną wydane wszystkie tomy, aby przeczytać je od razu. Nie mogę się bowiem doczekać trzeciej części, i tak bardzo chcę wiedzieć, co jeszcze spotka przedstawicieli rodziny Winnych. I wiecie co, czasami wydaje mi się, że Mania, Ania i pozostali bohaterowie istnieli naprawdę. Istnieli i walczyli o godne życie, i o godną śmierć. To fascynujące uczucie, które podarowała mi Ałbena Grabowska.
Link do opinii
"Pamiętaj moja droga (...) Można wbić komuś nóż w serce. Można, trzeba czasami nawet... Nigdy jednak nie wbijaj noża komuś w plecy, bo ci nie wybaczy..." Tak, jak pierwsza część druga również zaczyna się porodem. Na świat przychodzą Basia i Kasia, córki Mani i Pawła. Rodzina nie chce z początku powiedzieć udręczonej Mani, że jej mąż zaginął i nikt nie wie gdzie jest. Babcia Bronia, która do tej pory była silnym fundamentem rodziny po śmierci Antoniego przestaje mówić. Ania, która w końcu bierze ślub z poetą Kazimierzem wyjeżdża do Warszawy. Wielu mężczyznom z rodziny Winnych przychodzi walczyć na różnych frontach. Wojenna zawierucha przynosi głód i cierpienie. Ania, której małżeństwo nie jest tak szczęśliwe jak pragnęła zmagać się musi również z trudnym życiem w okupowanej stolicy. Narażając życie pomaga przypadkowo spotkanej koleżankę ze szkoły - Róży, która z pochodzenia jest Żydówką. Kiedy kobieta ginie w łapance Ania zabiera Chawę (jej córeczkę, której nadaje imię Ewa) i podając się za matkę dziewczynki wyjeżdża z nią do Brwinowa. Tam okazuje się, że jest w ciąży. Na świat przychodzi Michał, syn Ani pracodawcy. Kobieta szuka mężczyzny przez Czerwony Krzyż i dopiero po latach, kiedy wojna dobiega końca, udaje im się odnaleźć. Dzieci obu kobiet rosną szczęśliwe pod okiem dziadka, kończą szkołę i zaczynają studia. Ewa i Basia idą na medycynę, Kasia chce zostać aktorką, któremu to pomysłowi wszyscy są przeciwni. Babcia Bronia, na łożu śmierci, prosi Manię by pozwoliła Kasi iść za głosem serca i spełniać swoje zawodowe marzenia. Ewa, która w szkole, z racji szybkiego przyswajania wiedzy, jest przezywana "żydówką", domyśla się, że Ania nie jest jej prawdziwą matką. Sekret wychodzi na światło dzienne kiedy kobieta przyjmuje w szpitalu mężczyznę, w którego portfelu znajduje zdjęcie sprzed lat swoje i Ani. Niestety, mężczyzna umiera i tylko Ania może odpowiedzieć na trudne pytania. Kiedy Ewa wybiega ze szpitala by zdążyć na kolejkę EKD zostaje zatrzymana przez policję i mocno pobita trafia do aresztu. W wyniku ciężkich urazów traci dziecko. Obawiałam się, że druga część nie dotrzyma "kroku" pierwszej, jednak na wyrost. Książka jest rewelacyjna. Klimat pierwszej części zachowany. Losy bohaterów wciąż zaskakują nawet osadzone w polskiej rzeczywistości wojennej i powojennej, o której tyle już napisano. Pojawiające się w rodzinie Winnych dzieci mają swoje marzenia i aspirację, a nie są jedynie kopiami własnych rodziców. Z niecierpliwością będę czekała na następną część i gorąco polecam sięgnięcie po tę pozycję, bo warto.
Link do opinii
Twórczość Ałbeny Grabowskiej znam od kilku już lat. Zachwyciła mnie Jej powieść "Coraz mniej olśnień", ponieważ była inna, świeża, nowatorska. Z wielkim zainteresowaniem przyglądałam się, jak rozwija się talent autorki, jak Jej literacka droga ewoluuje, podąża w jedynym możliwym kierunku. "Lady M" to najlepsza Jej publikacja, dla mnie lektura idealna. Nie mogę również zapomnieć o książce "Lot nisko nad ziemią" czy o historiach napisanych specjalnie z myślą o dzieciach, jak seria o Julku i Mai. Po zapoznaniu się z pierwszym tomem o Winnych byłam strasznie ciekawa, jak potoczą się dalej ich losy. Pisarka specjalizuje się w nietuzinkowych zakończeniach, potrafi zaskoczyć czytelnika, a jakże. Chciałoby się rzucić książką, klnąc jednocześnie siarczyście i dosadnie. Jak tam można! Ano można. A nawet trzeba, bo są emocje, realne i prawdziwe odczucia po przeczytaniu tej czy innej powieści. Żyjemy losem bohaterów, współczujemy im, trzymamy za nich kciuki i utożsamiamy się z nimi, choć nie zawsze łatwo pogodzić się nam z ich wyborami.
Link do opinii
Świeżo po lekturze II tomu sagi mogę śmiało powiedzieć, że jest on tak samo dobry, jeśli nie lepszy, jak I tom. Wciągający,dynamiczny, wzruszający. Tak, wzruszający, bo podczas lektury płakałam. I to nie raz. Absolutnie genialne pióro autorki potrafiło tak wspaniale opowiedzieć losy Winnych, poruszyć do głębi, powołać do życia bohaterów z krwi i kości. Już nie mogę się doczekać kolejnego tomu.
Link do opinii
Książka fenomenalna. Raz zaczęta, nie da się nie skończyć. Jedyny minus drugiego tomu fantastycznej sagi jest fakt, że na dalszy ciąg wydarzeń muszę chwilę poczekać. Ania i Mania muszą stawić czoła kolejnym wypadkom, tym co historia znowu im przyniesie. Doświadczona przez II wojnę światową rodzina Winnych nie zazna spokoju w nadchodzącym PRL-u, w nowym ustroju, w nowych zasadach. Poznajemy nowe bliźniaczki: Basie i Kasie. Wesela przeplatają się z pogrzebami, a akcja tylko coraz bardziej przyspiesza.
Link do opinii
Za każdym razem, gdy trzymam w dłoniach książki, które są kontynuacją przeczytanych wcześniej powieści, czuję lęk i obawę. Spowodowane jest to tym, że wielokrotnie ponowne spotkanie z bohaterami okazywało się porażką, ich perypetie trąciły sztucznością, a fabuła zdawała się być pisana szybko i bez jakiegokolwiek planu. Tak samo było w przypadku sagi Ałbeny Grabowskiej. Ogólne wrażenie jest bardzo dobre, ale... właśnie pojawia się pewne ale. Mam wrażenie, że coś tej części brakuje. Nie wiem, może ja -- świeżo po lekturze pierwszego tomu -- miałam wobec niej zbyt duże oczekiwania? Pierwszy tom kończy się w momencie, w którym Antoni zasłania swoim ciałem Pawła, męża Mani i ginie od kuli niemieckiej. Tom drugi obejmuje lata 1942--1968. Lata te obfitowały w wydarzenia polityczne i kulturalne, które -- analogicznie, jak w tomie I -- odcisnęły swoje piętno na rodzie Winnych. Poszczególni jego członkowie podzielili losy Polaków, którym przyszło żyć w opisywanych czasach. Również i tutaj Ałbena Grabowska wprowadziła do fabuły postacie rzeczywiste. Kazimierz, niedoszły poeta, pierwszy mąż Ani, spotyka u Iwaszkiewiczów plejadę artystów, takich jak: Krzysztof Kamil Baczyński, Czesław Miłosz czy Władysław Szpilman. Powieść łączy w sobie przyjemne z pożytecznym. Z jednej strony jest fascynującą lekturą, którą podczas czytania się przeżywa, z drugiej zaś swoistą powtórką z historii. Mamy działania wojenne w Polsce oraz walki Polaków na frontach zachodnich; getto i dramat zamkniętych tam Żydów; mrożącą krew w żyłach historię kobiety, która była poddawana eksperymentom medycznym w obozie w Ravensbrück; prześladowania członków AK; "pozorną" stalinowską wolność; zamieszki studenckie w 1968 roku. W powieści nie brakuje również odniesień kulturalnych. Autorka wspomina o wydarzeniu, które było iskrą zapalną wybuchu rozruchów studenckich, a mianowicie o zakazie wystawiania na scenie "Dziadów" w reżyserii Kazimierza Dejmka. Również dwie osoby z najmłodszego pokolenia Winnych zostały obdarzone zdolnościami artystycznymi. Michał, syn Ani, pięknie grał na skrzypcach, a Kasia, córka Mani, została aktorką. Sędziwego wieku dożyła Bronia, prawdziwa ostoja rodu Winnych. Z czasem, gdy coraz bardziej zaczynała niedomagać, jej rolę w rodzinie w sposób naturalny zaczęła przejmować Ania. To ona powoli stawała się łącznikiem pomiędzy poszczególnymi członkami rodziny, to ona podejmowała trudne decyzje, wreszcie to ona po śmierci babci stała się pełnoprawną główną bohaterką powieści. Babcia Bronia, trzy miesiące przed śmiercią, niczym Mickiewiczowski Soplica odbywa oczyszczającą spowiedź. Po kolei wzywa członków rodziny i z każdym prowadzi rozmowę, która z jednej strony wyjaśnia niedomówienia, a z drugiej oczyszcza obie strony z chowanych głęboko w sercu bolesnych sekretów. Podczas tej rozmowy-spowiedzi każda osoba dostaje w testamencie drogocenną radę skierowaną tylko do niej, a wszyscy wspólne przesłanie mówiące o tym, że rodzina powinna trzymać się razem. Dramatyczne, otwarte zakończenie powieści sprawia, że z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Mam tylko nadzieję, że autorka po raz kolejny zabierze mnie w emocjonalną podróż, w której nie zabraknie odniesień do otaczającej nas rzeczywistości. A tak na koniec, ciekawa jestem, jakie znane postacie zagoszczą na kartkach kolejnego tomu.
Link do opinii

Pierwszy tom „Stulecia Winnych” – „Ci, którzy przeżyli” zapowiadał jedną z najlepszych sag na polskim rynku ,„Ci, którzy walczyli” potwierdza tę tezę. Druga część to zwykle ta najbardziej ryzykowna w cyklach. Bo tu trzeba zadowolić czytelnika podwójnie. Coś się musi skończyć, a coś zacząć. Trzeba pamiętać, czyje losy wymagają dalszego ciągu i kogo wykreować na bohatera kontynuacji. Tej sztuki można się uczyć od Ałbeny Grabowskiej. Drugi tom otwierają wydarzenia roku 1942. Wojna daje się coraz bardziej we znaki, bohaterowie muszą zmagać się również z własnymi słabościami. To Ania znów jest tu bohaterką o krok wyprzedzającą pozostałych. Nie powoduje tego jednak jej dar, lecz obowiązki, które na siebie nałożyła (lub zostały jej narzucone). Kobieta jest punktem centralnym, łączącym Winnych ze światem, z życiem. Każda ze znanych już odbiorcy postaci przechodzi zmianę, czymś zaskakuje czytelnika. Nowe osoby to, rzecz jasna, nowe historie, ale interesująco splecione z losami innych, głównie Ani. Nadal dzieje rodzinny Winnych korespondują z wydarzeniami w kraju. Wojenny chaos przypomina sytuację bohaterów – zagubienie (fizyczne bądź emocjonalne), momenty triumfu, choroby i śmierć. Jest powracająca nadzieja, cisza i krzyk, pozorny spokój czy seria niepomyślnych zdarzeń. W tym tomie autorka pokazała swoją wszechstronność i lekkość w pisaniu na każdy temat. Równie dobrze czyta się fragmenty dotyczące codzienności w brwinowskim domu, co relacje z frontu, wielką przyjemność sprawiają wątki miłosne, jak również historie z getta itd. Grabowska zachwyca wszelkimi szczegółami, jest niezwykle precyzyjna (zegarmistrz literatury!), łączy zdarzenia/osoby w zaskakujący sposób, często bywa także nieprzewidywalna, co jest kolejnym walorem jej stylu. Największe wrażenie tym razem zrobiły na mnie sceny trudne, niewygodne tematy. Pisarka nie zbywa tych wydarzeń półsłówkami, lecz śmiało staje twarzą w twarz z wyzwaniem. I zawsze wychodzi z tego zwycięsko. Podobnie jak przy części pierwszej należy podkreślić, że tej książki się nie czyta, lecz się ją przeżywa. W napięciu czytelnik oczekuje rozwoju wypadków, z radością spogląda na pomyślne rozwiązania, z trwogą zaś na te niesprzyjające bohaterom. Pisarka zmusza do płaczu i uśmiechów w równym stopniu. Zachwycające pomysły, wyobraźnia, umiejętność wplecenia faktów w fikcję i fakt, że ten świat przedstawiony czytelnik odczuwa jako na wskroś realny, tak bliski. Pisarka po raz kolejny obnażyła człowieka i jego naturę, pokazując to, co w nim najlepsze, i to, co najgorsze. Jak zwykle w powieściach Ałbeny Grabowskiej najważniejszy jest człowiek, jak zwykle też główną rolę grają emocje – bohaterów i czytelników. Na szczęście pisarka nie boi się podejmować trudnych tematów, pisać o kwestiach smutnych. Tuż obok radości, drobnych sukcesów, chwil szczęścia zawsze stoi smutek, ból i śmierć, co czyni tę sagę, po ludzku, prawdziwą.

Link do opinii
W wyczekany piątkowy wieczór z wielką przyjemnością oddałam się lekturze 2 tomu sagi Ałbeny Grabowskiej pt. "Stulecie Winnych. Ci, którzy walczyli". Gdyby nie całotygodniowe zmęczenie pochłonęłabym ją w jeden wieczór, ale i tak zajęło mi to zaledwie kilka godzin. Po raz kolejny nie mogłam się oderwać, przełykałam łzy i wzruszenie ściskało mnie za gardło. Losy brwinowskiej rodziny Winnych przyciągają jak magnes, lgną do serca, zaciekawiają i dają poczucie niezwykłej bliskości. Dla mnie samej, wychowanej na wsi, w dużej, wielopokoleniowej rodzinie, rzuconej w samotny bezkres blokowiska wielkiego miasta, śledzenie ich historii było jak powrót do domu. Jak smak swojskiego chleba, jak przytulenie się do mamy, której na co dzień tak mi brak. Wojenne losy Winnych, ich znajomych i powinowatych ściskają serce. A i po wojnie rodzina nie zazna spokoju, jak na to wskazuje zawieszające w próżni zakończenie. A jednak muszę ubrać w słowa coś, co zakłóca mi w pełni hurraoptymistyczny odbiór powieści. Niesamowite zbiegi okoliczności łączące ze sobą postaci w nie tak małym znów świecie przedstawionym, w pewnym momencie dają uczucie przesytu i sprawiają wrażenie, że wszystko kręci się wokół Winnych. Wiem, że taki styl tej powieści, ale mnie to jednak trochę przeszkadza, tak samo, jak częste wybieganie w przyszłość i dopowiadanie losów bohaterów. Autorka ma jednak niezaprzeczalnie swój rozpoznawalny styl, markę, szlif. Dla tych wzruszeń jakich mi dostarczyła, dla skojarzeń z domem, dzięki tęsknocie jaką we mnie obudziła, jestem w stanie przymknąć oko na wspomniane wrażenia. A przecież dla kogoś innego mogą być one plusem. Jednego jestem pewna- wiosną popędzę do księgarni po trzeci tom!
Link do opinii

 

Powróćmy do Brwinowa. Zostawiliśmy rodzinę Winnych w chwili, kiedy rozpoczynała się II wojna światowa, nestor rodu oddaje życie za Pawła, a Mania zaczyna rodzić. Trwa wojenna zawierucha, która nie zawsze oszczędza rodzinę Winnych. Ale nawet w czasie wojny ludzie potrafią i chcą kochać, starają się żyć najlepiej, jak potrafią w tych trudnych okolicznościach.

 

Ania i Mania Winne, rudowłose bliźniaczki, splatają swoje losy z Brwinowem na stałe, wydając na świat kolejne dzieci, które wzbogacają rodzinę, jednocześnie uzupełniając puste miejsca po tych, którzy polegli w walkach o wolną ojczyznę. Tadeusz i Wacek, starsi bracia bliźniaczek, walczą poza granicami kraju, również kuzyn Jasiek, elektryk z zamiłowania, opuszcza Polskę. Wraz z końcem wojny i początkiem nowego etapu w historii państwa, życie Winnych nabiera zupełnie innych barw. Najstarsze pokolenie odchodzi, pozostawiając rodzinę z przesłaniem dbania o bliskich i integrowania wszystkich jej członków.

 

Pierwszy tom sagi rodu Winnych autorstwa Ałbeny Grabowskiej odniósł ogromny sukces. Z tym większą niecierpliwością czytelnicy oczekiwali części drugiej. Ogromny talent literacki, który swe potwierdzenie znalazł w Stuleciu Winnych. Ci, którzy przeżyli Grabowska ugruntowała. Wyprzedzanie faktów i wracanie do przeszłości nadaje powieści świeżość i niepowtarzalność. Styl pozostaje niezmienny i momentami przypomina najlepszych rodzimych wieszczów.

 

Ci, którzy walczyli podobnie jak poprzedniczka zaskakuje wielowątkowością, a mnogość postaci, które Grabowska ponownie ożywia, ich złożone charaktery i nie zawsze krystaliczne postępowanie wzbogacają fabułę i nadają powieści naturalny wymiar. Na uwagę zasługuje łatwość, z jaką autorka spisuje dzieje rodu Winnych, zachowując przy tym wyjątkową dbałość o poprawność językową. Zachwyca także obwoluta - idealnie łącząc się z pierwszą częścią, tworzy również jej dopełnienie. Całokształt powinien nasycić nawet najbardziej wymagającego czytelnika.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - iwonap12
iwonap12
Przeczytane:2021-12-06, Ocena: 5, Przeczytałam,

Drugą część sagi czyta się równie szybko, co pierwszą. Druga wojna światowa przynosi kolejne tragedie, ale i również  miłość.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kozunia97
kozunia97
Przeczytane:2020-04-13, Ocena: 5, Przeczytałam,

Podobnie jak w 1 części - dalsze losy rodziny Winnych, poznajemy nowe pokolenie, pojawiają się nowi bohaterowie - czyta się przyjemnie i szybko, historia wciąga, pojawiają się zwroty akcji. Może trochę tempo wydarzeń jest za szybkie, jednak trzyma poziom poprzedniej części.

Link do opinii

Historie niektórych postaci mogłyby być bardziej rozbudowane i rozwinięte. Gdyby poświęcono im więcej czasu ich drogi życiowe wydawać by się mogły pełniejsze i kompletne. Nie zmienia to jednak faktu, że to wciąż niezwykle angażująca, zajmująca i wciągająca książka. Dzięki wykonywaniu przez autorkę zawodu lekarza, opisy wszelkich medycznych działań i przypadłości były realistyczne, przez co najbardziej zapadły mi w pamięć. Dla mnie jako młodej osoby lektura utworu Grabowskiej stanowiła kolejną okazję, aby móc sobie lepiej wyobrazić, przyswoić i zapoznać się z życiem codziennym ludzi z tamtego okresu. Bohaterem, który według mnie przeżył największy rozwój i najlepiej opisaną zmianę był Ignacy (tym bardziej patrząc na to jak przedstawiono go w serialu i niejako pozbawiono tej głębi, którą ukazano w książce). 

Link do opinii
Avatar użytkownika - anin891
anin891
Przeczytane:2020-02-26, Ocena: 6, Przeczytałam,

Kolejny tom i kolejne wielkie "wow". Jest to bezpośrednia kontynuacja pierwszego tomu, co daje poczucie tego, że się z Winnymi wcale nie rozstałam.
Losy Ani i Mani się komplikują, co w zasadzie nie jest jakieś dziwne skoro wkroczyły w dorosłość. Członkowie rodu Winnych odchodzą, inni się rodzą, jest zachowana równowaga.
Niemniej jednak tym razem pojawia się coś nowego - potworne oblicze drugiej wojny światowej, w której biorą udział wszyscy - i czynnie, i biernie. Mężczyźni idą na front, zaciągają się do wojsk, a tymczasem ich żony, matki, siostry tęsknią i żyją w ogromnej niepewności o życiu ukochanych. Owszem, kilku bohaterów po wojnie, ale nie są to ci sami ludzie, a wraki, które już zawsze będą przeżywać to, co widziały, czego najlepszym przykładem jest Krzysztof, syn Stefana.
Polecam, bo powieść ogromnie przybliża losy zwykłych ludzi z okrucieństwem drugiej wojny światowej w tle. Nie wiem czy zdarzyło mi się czytać kiedyś coś, co tak bardzo przybliżyło mi ten temat a przy tym zrobiło tak ogromne wrażenie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - greenlady
greenlady
Przeczytane:2020-01-26, Ocena: 5, Przeczytałam,

Podchodząc do sagi Ałbeny Grabowskiej miałam pewne obawy, ale szybko okazało się, że książki napisane są naprawdę dobrze, przy tym historia jest wciągająca, poziom szczegółowości i tempo wydarzeń odpowiednie, a do tego tło historyczne nabrzmiałe w wielkie wydarzenia. Trudno się nudzić.
Jak sama nazwa wskazuje saga prezentuje sto lat z życia rodzinny Winnych, którzy codziennie muszą ierzyć się z otaczającą ich rzeczywistością. Raz przychylną, raz niosącą śmiertelne zagrożenie. Pierwsza wojna światowa, czasy międzywojenne, drugua wojna światowa, a następnie rzeczywistość PRLu ciężko doświadczają kolejne pokolenia Winnych, nierzadko odbierając im bliskich, majątek, ale nigdy nadzieję. Szczególnie podobały mi się dwie pierwsze części: "Ci, którzy przeżyli", "Ci, którzy walczyli", najmniej "Ci, którzy wierzyli", ale być może dlatego, że gubiłam się już w gąszczu postaci, kolejnych pokoleń, nowych imion i nazwisk (mam wrażenie, że Autorka również i zdarzają się pomyłki). Ale znów ta ostatnia pozycja była mi najbliższa historycznie i być może najłatwiejsza w odbiorze. Historie lat 70tych i 80tych przypominały mi nieco klimatem historie rodziny Borejko z cyklu Jeżycjada: wielopokoleniowa rodzina, w tle wydarzenia historyczne i polityczne, na pierwszym planie rodzinne dramaty i rozterki.
Mogę śmiało polecić.

Link do opinii
Inne książki autora
Nowy świat
Ałbena Grabowska0
Okładka ksiązki - Nowy świat

Nowa powieść autorki kilkunastu powieści dla dorosłych, w tym zekranizowanej sagi "Stulecie winnych" (ruszyła emisja w TVP) oraz cyklu książek dla dzieci...

Rzeki płyną, jak chcą (audio CD MP3)
Ałbena Grabowska0
Okładka ksiązki - Rzeki płyną, jak chcą (audio CD MP3)

Trzy siostry, których życie skomplikowały wojna i miłość. Klara, Róża i Amelka. Panny Terechowiczówny. Przed wojną jeździły z rodzicami do wód, mieszkały...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy