Stranger Things. Ciemność nad miastem

Ocena: 4 (6 głosów)

Co było przed… Latem 1977 roku wydarzyło się coś niezwykłego... 

„Pisanie tej książki przysporzyło mi wiele radości. Jestem wielkim fanem serialu, a Jim Hopper to mój ulubiony bohater. Zagłębienie się w jego przeszłość w Nowym Jorku było świetnym doświadczeniem 
i mam nadzieję, że czytelnicy będą mieli równie wiele frajdy z poznawania jego przygód, co ja, kiedy je pisałem” - napisał na swoim blogu autor, Adam Christopher. 

Boże Narodzenie, Hawkins, 1984. Szeryf Hopper chce spędzić w spokoju pierwsze święta 
z Jedenastką, lecz jego adoptowana córka ma inne plany. Mimo protestów Hoppera, wyciąga z piwnicy pudło opisane „Nowy Jork” i zaczyna „przesłuchanie”. Jak to się stało, że Hopper wiele lat temu wyjechał z Hawkins? Co oznacza „Wietnam”? Dlaczego nigdy nie wspomina o Nowym Jorku? 

I choć Hopper wolałby zmierzyć się ze stadem wściekłych demogorgonów niż mówić o swojej przeszłości, wie, że nie może dłużej zaprzeczać prawdzie. Tak zaczyna się opowieść o incydencie 
w Nowym Jorku ? ostatnim wielkim śledztwie, nim wszystko się zmieniło…

Lato, Nowy Jork, 1977. Po powrocie z wojny w Wietnamie Hopper zaczyna od nowa. Mała córeczka, kochająca żona i praca detektywa w nowojorskiej policji - życie w cywilu wydaje się takie łatwe… Ale gdy nagle zjawiają się tajemniczy agenci federalni i konfiskują akta dotyczące serii brutalnych, nierozwiązanych zabójstw, Hopper bierze sprawy w swoje ręce, kładąc na szalę wszystko, byle tylko odkryć prawdę. 

Jako tajniak infiltruje świat nowojorskich gangów ulicznych. Gdy jest bliski rozwiązania sprawy, w całym mieście gasną światła, pogrążając Hoppera w ciemności głębszej niż kiedykolwiek wcześniej.

Informacje dodatkowe o Stranger Things. Ciemność nad miastem:

Wydawnictwo: Poradnia K
Data wydania: 2019-07-03
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788366005556
Liczba stron: 460

Tagi: dla młodzieży

więcej

Kup książkę Stranger Things. Ciemność nad miastem

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Stranger Things. Ciemność nad miastem - opinie o książce

Avatar użytkownika - TinyGirl
TinyGirl
Przeczytane:2019-09-29,

,,Bo strach stanowi klucz. Jeśli ludzie się boją, możesz nad nimi panować''.

„Ciemność nad miastem” to drugi tom książek z serii sygnowanej znanym serialem „Stranger Things” platformy Netflix. Od razu zaznaczę, że dzieła te można czytać oddzielnie, co więcej ja czytałam je bez znajomości serialu. W tej części podobnie jak w pierwszej, brak jest jeszcze sci-fi – chociaż ja szczerze już się go spodziewałam. Można więc powiedzieć, że dalej jest to takie wprowadzenie do serialowego uniwersum, w którym dostajemy opis przeszłości Hoppera, a dokładniej największej sprawy w jego policyjnej karierze. Mamy też oczywiście kilka scenek z Nastką, które niestety tylko spowalniają akcję, gubią jej tempo oraz sprawiają, że domyślamy się zakończenia, a już na pewno nie musimy martwić o życie głównych bohaterów. Swoją drogą ich kreacja niestety nie jest najlepsza. Dostajemy raczej zarys ich postaci niż całe osobowości. Całość jest raczej monotonna i powolna, mimo że dzieje się tu raczej sporo – mamy morderstwa, policyjne śledztwo, nowe tropy, gangi, zagadki... ale zabrakło w tym wszystkim dynamizmu, dreszczyku i niepewności. Wszystko przedstawione zostało bardzo ostrożnie – dokładnie jak historia, którą ojciec opowiada swojej nastoletniej córce – i właśnie przez to, w mojej opinii książka sporo traci. Po prostu jest to kolejny kryminał i to niezbyt udany. Nie ma żadnego bum ani wow, a główna „tajemnica” budzi po prostu mój sprzeciw. Spodziewałam się naprawdę czegoś "groźnego" i niesamowitego.

Podsumowując książka jest bardzo przeciętna, nie wyróżnia się niczym szczególnym. Nie odpowiada na wszystkie powstałe podczas czytania pytania. Nie jestem pewna czy nawet dla fanów będzie jakimś wielkim odkryciem. Mam wręcz wrażenie, że nic szczególnego z niej nie wyciągną.

Książkę odebrałam za punkty na portalu Czytam Pierwszy.

Link do opinii
Avatar użytkownika - inthefuturelondo
inthefuturelondo
Przeczytane:2019-09-29,

Jest rok 1984, Boże Narodzenie. Detektyw Jim Hooper ma zamiar spędzić pierwsze święta ze swoją adoptowaną córką, Jedenastką, jednak dziewczynka ma inne plany. Znajduje w piwnicy stare pudło opisane "Nowy Jork 1977" i bardzo chce dowiedzieć się, co takiego kryje. Hooper chcąc nie chcąc musi spełnić jej życzenie i zaczyna opowieść o pewnej ważnej sprawie, która na zawsze zmieniła jego życie. Otóż w 1977 roku Jim podjął decyzję o prowadzeniu własnego śledztwa w sprawie tajemniczych morderstw. Był gotów rozwiązać tę zagadkę za wszelką cenę, nawet jeśli oznaczało to chwilowe wstąpienie w szeregi gangów ulicznych. Kiedy jest już bliski rozwiązania sprawy, w całym mieście gasną światła, a ciemność zdaje się pożerać wszystko na swojej drodze. 


Choć oglądając serial, nie zdążyłam jeszcze za bardzo zżyć się z Jimem Hooperem, to podczas lektury jak najbardziej mi się to udało. Z opowiedzianej przez niego historii wyciągnęłam wniosek, iż jest to bohater odważny, silny, troskliwy, zdolny do poświęceń zarówno dla swojej rodziny, jak i dla swojej pracy. Sposób, w jaki odnosi się do Nastki również zasługuje na pochwałę. Nie krzyczy on na nią, za jej często dziwne pytania. Po prostu na nie odpowiada i stara się robić to w sposób jak najbardziej dla niej zrozumiały. Panie Jim, wielkie brawa dla Pana! 


Właściwie na tym mogę zakończyć charakterystykę bohaterów. Pozostali nie wywarli na mnie aż tak dobrego wrażenia, jak właśnie Hooper. No dobra, może detektyw Delgado, czyli prawdziwa kobieta z jajami. Bardzo polubiłam jej cięty język oraz pewność siebie. W pewnym stopniu stała się też dla mnie takim wzorem do naśladowania. Ona jedna, jako przedstawicielka płci pięknej w otoczeniu samych mężczyzn, którym niekoniecznie podoba się praca w jej towarzystwie. W końcu to kobieta, co ona robi w policji? 


Zaczynając tę książkę, byłam przekonana, że będzie to dosyć przeciętna opowieść o przeszłości głównego bohatera, która nie okaże się tak fascynująca, jak wskazuje na to opis. Jak możecie się domyślać, pomyliłam się i to ogromnie. Ciemność nad miastem to jedna z lepszych powieści, jakie przeczytałam w ostatnim czasie. 


Choć docelowo jest to powieść młodzieżowa, to tak naprawdę znajdziemy tu sporo z dobrego kryminału. Do tej pory tylko raz zdarzyło mi się czytać jakąś książkę z tego gatunku z otwartą buzią i mocno bijącym sercem. Adam Christopher napisał powieść, która jest absolutnie fantastyczna i którą będę polecać wszystkim dookoła. 


Mimo tego, że książka jest powiązana z serialem, to myślę, że osoby nim niezainteresowane spokojnie się tu odnajdą. Fabuła została napisana tak, że powieść mogłaby sobie spokojnie funkcjonować bez tej całej serialowej otoczki. 


Jest to świetna książka, pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji, pościgów, ucieczek, niebezpieczeństwa, ale ukazuje również postać policjanta, który pracuje w tym zawodzie z powołania i gotów jest poświęcić wiele, dla osiągnięcia zamierzonego celu. Dla mnie prawdziwa bomba, która na długo pozostanie w mojej pamięci. 


Polecam tę powieść każdemu, bez wyjątku tak naprawdę. Warto ją przeczytać, nawet jeśli nie oglądacie Stranger Things i nie do końca ogarniacie ten temat. Dodam jeszcze, że z chęcią przeczytałabym o jeszcze jakiejś sprawie prowadzonej przez Hoopera, ale i to może powstanie któregoś pięknego dnia. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Dagus93
Dagus93
Przeczytane:2019-09-22,

Uwielbiam serial Stranger Thinks i jak tylko zobaczyłam tę książkę, to wiedziałam, że będę musiała po nią sięgnąć. Jest to już druga powieść wydana przez wydawnictwo i zdecydowanie ta część podobała mi się o wiele bardziej! W książce poznamy historię oraz przeszłość jednego z głównych bohaterów, czyli Hoopera. Ja uwielbiam jego filmową postać, szczególnie w trzecim sezonie jeszcze bardziej skradł on moje serce! Całość rozpoczyna się podczas jego pierwszych świąt z Nastką, której ojcem postanowił pozostać. Dziewczynka wyciąga tajemnicze pudło, które skrywa historię Hoopera, do której zdecydowanie nie chce on wracać.
Wszyscy fani wiedzą pewnie, że stracił on żonę wraz z córeczką oraz odbył misję w Wietnamie, tutaj dokładnie poznamy jego przeszłość. Rozdziały z lata `77 będą się przelatały z "obecnymi" czasami i jego rozmową z dziewczynką.
Historia wciągnęła mnie od pierwszych stron i dla mnie zaczyna się ona jak genialny kryminał! Sama nie wiem, czemu została ona zakwalifikowana do literatury młodzieżowej! Fanie tegu gatunku, podczas jej czytania będą się naprawdę świetnie bawili, a styl autora jest lekki i szybko się ją czyta. Uważam, że spokojnie może po nią sięgnąć każdy, nawet jak nie jest fanem serialu, ponieważ z bohaterem będziemy próbowali rozwikłać serię tajemniczych morderstw, które miały miejsce. Mi od książki było się ciężko oderwać i zdecydowanie POLECAM ją Wam. Jest świetnym uzupełnieniem serialu i cudowną i ciepłą historią!

Link do opinii
Avatar użytkownika - iwonanocon
iwonanocon
Przeczytane:2019-09-15,

Pierwsza część dotycząca Stranger Things bardzo mi się podobała. Sama byłam tym faktem zaskoczona. Stwierdziłam, że trzeba kuć żelazo póki gorące i sięgnąć po kolejną książkę związaną z serialem. Czy to było dobre posunięcie? Przekonacie się poniżej.


Głównymi bohaterami powieści są: Szeryf Hooper i jego adoptowana córka Jedenastka. Dziewczynka znajduje w piwnicy pudło z napisem ,,Nowy Jork'' i zaczyna wypytywać swojego ojca o przeszłość. Co znajduje się w pudełku? Dlaczego ojciec nigdy nie poruszał tematu związanego z Nowym Jorkiem? Co tam się wydarzyło? Czy Jedenastka otrzyma odpowiedzi na wszystkie zadane pytania?


Po opisie byłam przekonana, że akurat ta książka spodoba mi się o wiele bardziej niż poprzednia część. Zagadka kryminalna, zwroty akcji, napięcie spowodowane odkrywaniem tajemnic głównego bohatera - przecież to idealny scenariusz dla mnie. Okazało się, że jednak forma w jakiej zostało to przedstawione w ogóle mnie nie zaciekawiła. Trudno było mi zrozumieć fakt, że ojciec opowiada szczegóły śledztwa nastoletniej dziewczynce. Gdyby dzielił się wspomnieniami z żoną, bądź partnerem z pracy, patrzyłabym na to całkiem inaczej. A tak przez większość czasu denerwowałam się tym, czy aby jakaś granica nie zostanie przekroczona. Momentami starałam się zrozumieć co kierowało szeryfem, ale żaden argument który nawet ja wymyślałam nie trafiał do mnie. Czuję się co najmniej zawiedziona i  żałuję, że odbiór tej historii nie przypadł mi do gustu, tak jak tego oczekiwałam. Tym bardziej, że miałam spore oczekiwania wobec tego, co znajdę w środku. Może rzeczywiście trzeba było w przerwie między książkami obejrzeć serial... Ode mnie 5/10.

 
,,Bo strach stanowi klucz. Jeśli ludzie się boją, możesz nad nimi panować''.

Książkę zrecenzowałam dzięki zebranym punktom na portalu czytampierwszy.pl

Link do opinii
Avatar użytkownika - DoBookowejDeski
DoBookowejDeski
Przeczytane:2019-09-08,

Hopper i Nastka uczą się powoli żyć ze sobą, spędzają razem pierwsze święta Bożego Narodzenia. On uczy się wychowywać córkę, Ona zaś – jak to jest mieć prawdziwego ojca. Dziewczynka znajduje w domu policjanta pudło ze starymi aktami z lat 70.. Postanawia wymóc na Hopperze, aby opowiedział jej historię, której dotyczą znalezione dokumenty. Hopper, choć początkowo niezbyt chętny by wracać do starych dziejów, coraz bardziej angażuje się w opowieść. Nastka okazuje się bardzo bystrą i ciekawską słuchaczką. Tak też, zajadając gofry i pijąc ogromne ilości kawy, razem z Nastką poznajemy mroczną przeszłość policjanta.


Opowieść jest świetnym uzupełnieniem serialu, podobnie zresztą jak poprzednia książka wydana przez Poradnię K., czyli „Stranger Things. Mroczne umysły”. Poznajemy w niej przeszłość jednego z głównych bohaterów serialu, co bardzo pomaga spojrzeć w świeży sposób na jego zachowanie i podejmowane przez niego decyzje. Dowiadujemy się o wojskowej przeszłości Hoppera w Wietnamie, o jego służbie w policji w Nowym Jorku, gdzie żył z żoną i córką i  pracował jako detektyw w wydziale zabójstw. Hopper opowiada Nastce o jego specjalnej misji, która okazała się być naprawdę niebezpieczna. W śledztwie pomagała mu jego partnerka, detektyw Delgrado. Oboje nie mieli na komistariacie w Nowym Jorku łatwego życia – ona, jako kobieta-detektyw, w latach 70. traktowana była z góry, jemu, jako przyjezdnemu z prowincji również nie było łatwo się zaaklimatyzować. Oboje jednak, bardzo ambitnie i wykazując się dużym sprytem i samozaparciem, wspólnie rozwiązują sprawę karcianego zabójcy.


Jak skończy się dla nich obojga ta historia? Czy wyjdą z tego bez szwanku? Czy będą w stanie dojść do sedna sprawy i ustalić, kto jest mordercą?


Dla fanów serialu Stranger Things pozycja jest wręcz obowiązkowa. Po trzecim sezonie serialu i wydarzeniach z jego końcówki, książka jest jak miód na serce. Jest doskonałym uzupełnieniem informacji o bohaterach, których znamy z serialu a także o tych, którzy na ekranie zostają jedynie wspomniani. Pomaga to w utworzeniu sobie w głowie pełnego obrazu danego bohatera i lepszego zrozumienia jego zachowania.


Książkę czytałam tak, jak oglądałam serial - z zapartym tchem, jednocześnie czekając na zakończenie i mając nadzieję, że lektura nigdy się nie skończy. Autor pisze przystępnym językiem, strony właściwie same się przewracają i nie można oderwać się od lektury. Z niecierpliwością czekam na więcej książek o kolejnych bohaterach serialu wydanych przez Poradnię K. ponieważ uważam je za fenomenalne i mam nadzieję, że na tych dwóch się nie skończy.


Książkę zamówiłam za punkty na portalu 

Link do opinii
Avatar użytkownika - WerQa
WerQa
Przeczytane:2019-08-25,

Tytuł: Stranger Things. Ciemność nad miastem
Autor: Adam Christopher
Wydawnictwo: Poradnia K

Kiedy w 2016 roku serial Stranger Things debiutował na platformie Netflix, chyba nikt się nie spodziewał takiego sukcesu. A jednak perypetie nastoletnich bohaterów starających się rozwikłać rządowe tajemnice w mieście Hawkins przypadły widzom do gustu, stając się fenomenem równym HBOwskiej Grze o Tron. Ja również złapałam Strangerskiego bakcyla i w tej chwili z wielkimi nadziejami oczekuję 4 sezonu. Czas pomiędzy kolejnymi telewizyjnymi przygodami Nastki i jej przyjaciół osładzam sobie dostępną na naszym rynku literaturą.
Stranger Things. Mroczne umysły było pierwszym powieściowy prequelem serialu (recenzja TUTAJ), który miałam możliwość przeczytać od wydawnictwa Poradnia K.
Na całe szczęście oficyna nie spoczęła na laurach i z początkiem lipca zaproponowała czytelnikom kolejną przygodę w świecie Stranger Things. Nie mogłam jej nie dostać.

" - W każdym razie latem siedemdziesiątego siódmego zdarzyło się coś bardzo dziwnego.... "(str.18)

O książce:
Mamy grudzień roku 1984, po wydarzeniach z drugiego sezonu serialu szeryf Hopper powoli przyzwyczaja się do obecności adoptowanej Jedenastki pod swoim dachem. Mają to być ich pierwsze, spokojnie razem spędzone Święta Bożego narodzenia. Tym razem jednak to nie zagrożenia innego wymiaru wraz z "Łupieżcą Umysłów przerywają tą sielankę, a ciekawość nastolatki, która wyciąga z piwnicy stare pudło ojczyma opisane „Nowy Jork” i zaczyna zadawać pytania.
Hopper musi wrócić wspomnieniami do jednego ze swoich najtrudniejszych śledztw.
W 1977 roku, kiedy to dopiero wrócił z Wietnamu miał plany rozpoczęcia wszystkiego od nowa. Mała córeczka, kochająca żona i praca detektywa w nowojorskiej policji ‒ życie w cywilu wydawało się takie łatwe. Gdy seria niezwykle brutalnych morderstw zwraca uwagę tajemniczych, rządowych agentów Hopper zaangażowuje się w niezwykłe śledztwo.
Bierze sprawy w swoje ręce, kładąc na szalę wszystko, byle tylko odkryć prawdę.
Jako tajniak infiltruje świat nowojorskich gangów ulicznych. Gdy jest bliski rozwiązania sprawy, w całym mieście gasną światła, nadchodzi tytułowa ciemność nad miastem.

Moje zdanie:
Nie ukrywam, że ta książka, po obejrzeniu trzeciego sezonu, to miód na moje złamane serce! Dobrze było jeszcze raz spotkać się z ekscentrycznym szeryfem Hopperem.
Podczas gdy w serialu doskonale została otworzona atmosfera lat osiemdziesiątych, tak w książce mamy do czynienia z latami siedemdziesiątymi. Nowy York, uliczne gangi, intrygi, pościgi i szybkie zwroty akcji. Jeśli dodamy do tego galerię barwnych postaci, ciekawą warstwę obyczajową i dobrze opisane realia społeczne otrzymujemy mieszankę nieodkładalną. Wszystko to pozwoliło mi przepaść w lekturze na kilka dobrych godzin.
W książce odnajdziemy także atmosferę tajemniczości charakterystyczną dla serialu, aczkolwiek raczej nie ma co nastawiać się na podróże do innych wymiarów. Przez to, że jest to kolejna część powiązana niejako z produkcją Netflixa to nie ma w niej przydługiego wstępu. Postacie są już znane i autor nie marnuje papieru na ponowne ich przedstawianie. Więc zostajemy od razu rzuceni na głęboką wodę, a to lubię!
Z drugiej strony Ci, którzy nigdy nie poznali uniwersum ST mogą być lekko skonfundowani i zagubieni poprzez występujące w książce odnośniki do historii serialowej.
Historia napisała jest w sposób lekki, a dzięki krótkim rozdziałom strony pochłania się z prędkością światła.
Mocno polecam tą powieść. Myślę, że nie będzie to czas stracony, a może choćby odrobinę skrócić czas oczekiwania na kolejny już 4 sezon. Cieszę się, że Adam Christopher udowodnił, że jest sens w rozwijaniu tego uniwersum od strony książek i że ciekawe historie można opowiedzieć, wykraczając poza małe miasteczko Hawkins.

Ocena: 7,5/10

Za książkę dziękuję wydawnictwu Poradnia K

Książkę możecie zdobyć także za punkty na portalu Czytampierwszy.

Link do opinii
Avatar użytkownika - czytamjakchce
czytamjakchce
Przeczytane:2019-07-21,

Adam Christopher zabrał nas w niesamowitą podróż po świecie przestępczości. Tajemnicze zagadki, które rozwiązujemy z Hopperem i Delgrado, pełne niebezpieczeństw podkręcają akcje i wciągają Czytelnika. Nie sposób pominąć mistrzowskich dialogów prowadzonych między tą dwójką. Delgrado to silna kobieta i mimo pobłażającego wzroku kolegów z fachu nie poddaje się, dążąc do tego co chce osiągnąć. Siła i determinacja to te cechy, które mogłaby pozazdrościć jej niejedna kobieta. Jest to również bardzo przerażająca opowieść pokazująca w jaki sposób działają gangi i jak chcą osiągnąć coś więcej. Okazuje się, że podstawą dowodzenia takim gangiem jest siła perswazji i sprawienie by ludzie zaczęli się bać, wtedy są zdolni zrobić wszystko, aby przetrwać.

Książka odebrana za punkty w portalu Czytampierwszy

Link do opinii

Jakoś specjalnie nie wciągnęła mnie ta powieść chociaż porusza ważne tematy np. wojna w Wietnamie i zespół stresu pourazowego u żołnierzy, ich ewentualne leczenie i rezultaty tego leczenia lub ich brak. Jednym udziałowcom wojny udaje się wrócić do normalnego życia ale wielu niestety nie. Polubiłam głównych bohaterów Rosario Delgado i Jima Hoppera. Nie spodobało mi się jednak, mimo ważnych przesłanek, postępowanie agenta specjalnego Gallupa. Zwyczajnie nie lubię manipulowania ludźmi. A takich manipulatorów w tej książce było dwóch. Akcja była dość dynamiczna a napięcie niemal wyczuwalne i możliwe do dotknięcia.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - lemonadestreet
lemonadestreet
Przeczytane:2019-09-22, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Na pierwszych stronach książki przenosimy się do jego chatki, jest Boże Narodzenie, pierwsze wspólne święta Nastki i Hoppa jako rodziny. Jedenastka znajduje tajemnicze pudło z napisem Nowy Jork, a w środku rzeczy dotyczące śledztwa sprzed lat - oczywiście natychmiast chce się dowiedzieć czego dotyczyło. Hopper, z początku niezbyt chętnie, lecz w końcu daje namówić się na opowieść. Dowiadujemy się więcej na temat jego żony Diane i córki Sary, ich życia w wielkim mieście po przeniesieniu się z prowincji. Detektyw snuje swoją, niekoniecznie świąteczną, opowieść coraz bardziej wgłębiając się w niecodzienne śledztwo.


W swoich wspomnieniach przenosi się do roku 1977, gdzie jako detektyw z wydziału zabójstw, wraz ze swoją wspólniczką Delgado, próbuje rozwikłać sprawę tajemniczych, rytualnych morderstw. Pewnego dnia na komisariacie zjawiają się smutni panowie w garniturach i oznajmiają, że przejmują to śledztwo. Hopper nie chce tak łatwo odpuścić i na właśną rękę, w porozumieniu ze swoją partnerką postanawiają rozwikłać tą sprawę. Wydarzenia nabierają zawrotnego tempa, aż w końcu w NYC zapada ciemność i wszechogarniający, niszczycielski chaos. 

 

Ciemność nad miastem zdecydowanie różni się klimatem od serialu czy poprzedniej książki Mroczne Umysły. Jak dla mnie to świetny kryminał, oddający klimat tamtych lat. Odkrywamy przedmieścia Nowego Jorku, niebezpieczny Bronks oraz panujące tam gangi. Poznajemy bliżej ówczesne życie Hoppa, jego pracę w wydziale zabójstw na Brooklynie. W książce ciekawie przybliżone są echa wojny w Wietnamie, przede wszystkim tego, co dzieje się z weteranami po skończonej służbie, jak wpłynęła na nich i ile ówcześnie powstawało grup wsparcia dla tych ludzi.

Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kryminalnatalerz
kryminalnatalerz
Przeczytane:2019-08-27, Ocena: 2, Przeczytałam,

Historia książki „Ciemność nad miastem” opisuje przeszłość Hoppera - wydarzenia z 1977 roku w Nowym Jorku. Opowieść snuje się w dwóch planach czasowych – wspomniany 1977 rok i w czasach aktualnie serialowych 1984 rok w Boże Narodzenie. Hopper opowiada Nastce o wydarzeniach z Nowego Jorku, kiedy to działając pod przykrywką rozpracowywał gang działający pod przewodnictwem Saint Johna.

Tak jak pierwsza część, tak i ta jest dobrze zakorzeniona w kulturze końcowych lat 70tych. Dużo się mówi o wojnie w Wietnamie i konsekwencjach jakie ponoszą weterani, głównie tych psychicznych. Jest też trochę o roli kobiet w policji, ich dyskryminacji i ciężkiej codzienności. To tyle z plusów.

Powiedzcie mi czy się mylę, ale wydawało mi się, że tego typu książki mają rozszerzać rzeczywistość serialową? Tłumaczyć dawne wydarzenia, poszerzać wiedzę o bohaterach i ich losach, tak? Więc logicznie spodziewałam się historii przynajmniej po części opowiadającej o śmierci żony i córki Hoppera. Jednak tutaj dostałam oderwaną opowieść, która nic nie wnosi do serialowej rzeczywistości, tym bardziej, że książkowy Hopper jest kompletnie niezgodny z bohaterem serialowym. Sama historia jest kiepska i ciekawy pomysł, kryminalny zresztą, został skopany doszczętnie. Poza tym jestem naprawdę oburzona pomysłem, by opowiadać w Boże Narodzenie dziecku (bo ile Nastka wtedy miała lat? 12? 13?) historię pełną trupów, morderstw, wojny, gangów i ogólnego zła i nienawiści. Serialowy Hopper nigdy by czegoś takiego nie zrobił.
Podsumowując książka rozczarowała mnie kompletnie. Czas stracony, niepotrzebnie zszargane nerwy. Jedynie za dobre tło lat 70tych oceniam na 3/10.

 

Recenzja powstała na potrzeby portalu czytampierwszy

Link do opinii

Serial Stranger Things jeszcze przede mną, więc kompletnie nie wiedziałam, czego spodziewać się po tej książce. Sięgnęłam po nią ciekawa świata, który pokochały miliony. Niestety, bez porównania z hitem Netflixa nie jestem w stanie powiedzieć, ile z tego świata faktycznie doświadczyłam.


Ale do brzegu! Powieść zaczyna się niewinnie – mamy koniec grudnia w Hawkins w stanie Indiana. Szeryf Jim Hopper i jego świeżo adoptowana córka Nastka spędzają ten dzień we dwójkę. Z braku innych rozrywek dziewczynka zaczyna przepytywać swojego nowego tatę o jego przeszłość. A ten postanawia jej opowiedzieć o czasach, które wspomina z bólem.
Nowy Jork, rok 1977, Hopper jako detektyw nowojorskiego wydziału zabójstw dostaje sprawę dotyczącą dziwnych morderstw. W jej rozwiązaniu ma mu pomóc jego nowa partnerka – Rosario Delgado. Szczegółów tej sprawy opowiadać nie będę, bo mało kto jest odporny na spoilery. Polecam sięgnąć po książkę, by je poznać.


Jima Hoppera polubiłam od pierwszych stron, detektyw Delgado skradła moje serce jak tylko zjawiła się na posterunku, pozostałe postaci (nawet te mniej przeze mnie lubiane) były wyraziste i zazwyczaj miały w sobie to coś. Przyjemnie się czytało o tych wszystkich ludziach. Do tego klimat ulegającego rozkładowi Nowego Jorku lat siedemdziesiątych i zabójca, który nadepnął na odcisk nie tylko swoim ofiarom. Ani trochę mnie ta powieść nie rozczarowała.

 

A po książkę sięgnęłam akurat teraz dzięki czytampierwszy.pl :)

Link do opinii

Kiedy gasną wszystkie światła...

„Stranger Things. Ciemność nad miastem” to druga książka z uniwersum „Stranger Things”. Tym razem mamy szansę poznać przeszłość jednego z głównych bohaterów serialu, czyli Hoppera. Co robił w 1977 roku? Co spotkało go w Nowym Jorku? Czemu boi się o tym mówić?
Szczerze powiedziawszy to bałam się zacząć tej książki. Nie wspominam zbyt przyjemnie poprzedniego tomu z uniwersum. Jednak kiedy okazało się, że ta część opowiada kompletnie inną historię i to o Hopperze to stwierdziłam, że zaryzykuję. Czy warto?
Miłym zaskoczeniem dla mnie był już sam początek. Okazało się tam, że historia przedstawiona w książce jest na swój sposób wydarzeniami relacjonowanymi Nastce przez Hoppera. Dzięki temu pojawiają się w książce przerywniki z „teraźniejszości” bohaterów, czyli z 1984 roku (jeszcze dokładniej mówiąc – między drugim a trzecim sezonem). Podobały mi się, miały specyficzny klimat znany z serialu.
Innym miłym zaskoczeniem było to, że książka już od wcześniej wspomnianego początku mnie wciągnęła. Naprawdę, za jednym zamachem przeczytałam ponad 100 stron (jak na mnie to wyczyn). Czego to zasługa? Przede wszystkim tego, że nie ma przydługiego wstępu. Postacie są już znane z serialu i autor nie marnuje papieru na ponowne ich przedstawianie. Więc zostajemy od razu rzuceni na głęboką wodę, a to lubię! Zasługą tego, że „Ciemność nad miastem” jest wciągająca jest też to, ze autor postawił na lekki styl. Postawił też na krótkie (przynajmniej w większości) rozdziały, dzięki czemu kolejne strony znikają niezauważalnie.
Zauważalne za to są minusy książki. Pierwszym z negatywów są braki w fabule. O ile początek zapowiada się jak kawałek dobrego kryminału, tak dalej mój entuzjazm gasł. Widać, że fabuła nie została przemyślana, nie zapięto jej na ostatni guzik. Główny bad guy zostaje szybko ujawniony, a przez to, że wiemy, że główni bohaterowie przeżyją, pojedynek między postaciami nie wnosi zbyt dużo emocji. Liczyłam na jakiś zwrot akcji pod koniec, ale się go nie doczekałam. Szkoda, bo mógłby on podgrzać atmosferę i uratować trochę książkę.
Innym minusem są absurdy w książce. Było ich kilka, ale skupię się na najważniejszym. Wyobraźcie sobie, że w dosłownie całym mieście z niewiadomych powodów wysiada prąd. I to nie w dzień, a w nocy. Jak myślicie, co się będzie działo? Moim zdaniem miasto ogranie lekka panika, ale nic ponad tym. A w książce nastąpił totalny rozpierdziel. Miasto dosłownie stanęło w ogniu od podpaleń. Kradzieże i włamania były na porządku dziennym. Patrole policji stały na granicach dzielnic. Wspomniałam o tym, że prądu nie było od ledwie paru godzin? Dla mnie było to stanowczo za dużo. Wierzę w ludzi trochę bardziej niż autor książki.
Podsumowując – nie mogę Wam polecić tej książki. No chyba że potraficie przymknąć oko na braki i absurdy w fabule. Ja nie potrafię, jednak oczekuję od książki czegoś więcej niż szybkiej i przyjemnej lektury.
Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.

Link do opinii
Reklamy