Psychiatrię traktuje się w Polsce jak dziecko - ma być i nie sprawiać kłopotu. Nie odzywać się niepytana. Ta książka jest głosem osób, które od lat się nią zajmują. W różnych miejscach.
Psychiatria dzieci i młodzieży w Polsce jest w zapaści. Słowa, którymi najczęściej się ją opisuje, to: ,,fiasko", ,,katastrofa", ,,dramat". Oddziały psychiatryczne są przepełnione, a leczenie dzieci utrudnione przez brak wykwalifikowanej kadry. Coraz więcej rodziców pyta o dobrego psychiatrę, szuka pomocy w dramatycznych sytuacjach. Kryzys się pogłębia.
Marta Szarejko, dziennikarka i reportażystka, oddaje głos psychiatrom i psychologom. Przemierza szpitalne korytarze razem z nimi: potwornie zmęczonymi, bezradnymi, ale podejmującymi walkę z systemem. Zdeterminowanymi, by mimo trudnych warunków leczyć.
Sprawdza, co kryje się za alarmującymi określeniami, dlaczego zdaniem lekarzy jest tak źle, jak temu zaradzić i gdzie szukać wsparcia, gdy sami nie potrafimy już pomóc naszym dzieciom.
Pokazuje psychiatrów nie jako bogów, lecz ludzi, którzy nie zawsze mają jednoznaczne odpowiedzi. Opowiadają o systemie, ale też o rodzinie - jak zmieniała się przez ostatnie dekady i jaki to miało wpływ na dzieci. Zdania, które najczęściej padają z ich ust, to:
Rodzice abdykują ze swojej roli.
Ukryte formy przemocy są zapisane w ciele.
Oddział jest miejscem, do którego trafia dziecko dramatycznie poobijane. Nikt nie próbuje zrobić niczego, żeby ono tam nie trafiło.
Z adopcji jest dużo zwrotów.
Dorośli często bagatelizują problemy dzieci, udają, że ich nie ma. A jeśli nie da się udawać, ukrywają je.
Wydawnictwo: Słowne
Data wydania: 2021-09-29
Kategoria: Medycyna i zdrowie
ISBN:
Liczba stron: 312
Język oryginału: polski
Można dociekać odpowiedzi na to pytanie, ale to bezowocne. Lepiej się z tym zmierzyć. W losach Krzysztofa Materny roi się od zdarzeń zapierających dech...
W najnowszej książce Marty Szarejko nie otrzymasz przepisu na doskonały związek. Nie przeczytasz o tym, że każda terapia kończy się sukcesem. Zajrzysz...
Chcę przeczytać,