Nie ma czarnego romantyzmu bez szaleństwa i ryzyka życia. To ryzyko osobiste, które podejmuje pisarz, a czasem także czytelnik. Literatura czarnoromantyczna po prostu jest ryzykiem – dla wszystkich. Nie daje się skodyfikować, sklasyfikować. Jeśli istnieją jakieś jej odmiany – to indywidualne, przypisane do konkretnych osobowości, które tekstem wychodzą z mroku i w mrok po tekście wstępują. Nie ma w nurcie czarnego romantyzmu mowy o ideowości, głoszeniu idei, ideologii czy filozofii. Chyba że jest to idea niszczycielska lub filozofia podważająca samo filozofowanie i sens istnienia filozofa.
Wydawnictwo: słowo/obraz terytoria
Data wydania: 2020-09-24
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 432
Chcę przeczytać,