Prowokacyjna powieść bestsellerowego pisarza.
Na meczu piłki nożnej David spotyka tajemniczego mężczyznę.
Za jego namową zostawia rodziców i przeprowadza się do sierocińca. Szybko zjednuje sobie uczniów. Zostaje obwołany Bogiem.
Powieść Coetzee’go jest mroczna, obrazoburcza. To osadzona we współczesnym świecie historia świętej rodziny. Czy tym razem potoczy się tak samo? Czy David przeżyje?
Oryginalne, ambitne, odważne dzieło.
Rafael Narbona „El Cultural”
John Maxwell Coetzee – południowoafrykański pisarz, laureat Literackiej Nagrody Nobla (2003) i dwukrotny laureat Nagrody Bookera. Wybitny wizjoner literatury współczesnej. Autor takich bestsellerowych arcydzieł, jak Wiek żelaza czy Czekając na barbarzyńców.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2020-02-26
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 304
Tłumaczenie: Mieczysław Godyń
To już ostatnia część trylogii noblisty. 7 lat temu poznaliśmy „Dzieciństwo Jezusa”, następnie „Lata szkolne Jezusa”, by teraz doświadczyć… No właśnie. ,,Śmierć Jezusa” to historia nastoletniego Davida, który żyje z przybranymi rodzicami. Niedługo jednak potem jak spotyka właściciela sierocińca, który prowadzi dobrą drużynę piłkarską sierot postanawia przeprowadzić się do sierocińca. Simon, jego opiekun próbuje wybić mu ten pomysł z głowy, ale chłopiec jest uparty i bez wątpienia wyjątkowy. Niestety jego buta i pewność siebie nie skończyły się dla niego dobrze, a my wraz z bohaterami musimy stawić czoła śmierci. Idealna na obecny, niepewny czas powieść, która swoim racjonalizmem dodaje otuchy. Przeczytałam z wielką przyjemnością
Debiut literacki południowoafrykańskiego noblisty. Lata siedemdziesiąte. Eugene Dawn, spokojny analityk wiodący nudne z pozoru życie, pisze na zlecenie...
W intrygującej teorii Coetzee\'ego cenzura wyrasta z paranoicznej mentalności klasy dominującej, Kościoła bądź państwa, która ze strachu przed poczuciem...
Przeczytane:2020-03-30, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
W części 1 enigmatyczny chłopiec nieznanego pochodzenia, który zapomniał swoje imię i historię, przybywa do nieznanego i niemal abstrakcyjnego kraju po długiej morskiej podróży. Prawdopodobnie to on jest tytułową postacią Jezusa, ale ani czytelnik, ani on sam, ani nawet jego nowy opiekun Simon o tym nie wiemy. Chłopak przyjmuje imię „David”, a jeden z pasażerów, który również nie zna swojego imienia, historii i pochodzenia, przyjmuje imię „Simon” i wciela się w rolę ojca 7-letniego Davida. W pewnym sensie stał się dla niego Józefem, a Marią Ines - przypadkowa kobieta, która zgodziła się przyjąć tę rolę. Już na początku opowieści analogie nasuwały się same, ale Coetzee nie jest banalny. To mistyk, który przez 3 tomy nie przestaje mnożyć pytań, dając nam tylko gwałtowne olśnienia prawdopodobnych odpowiedzi.
W trzeciej części David umiera, a jego śmierć choć nie z powodu ukrzyżowania łudząco przypomina nam cierpienie Jezusa idącego w drodze krzyżowej. Niestety nie ma tu mowy o zmartchwywstaniu, ponieważ David rozpoczął nowe życie już po wylądowaniu na nowym lądzie.
Prześledziłam tę trylogię uważnie i z ogromną przyjemnością. Za każdym razem podczas premiery ogarniało mnie jakieś niewytłumaczalne podekscytowanie, że znowu będę miała okazję obcować ze słowem Coetzee, który przy użyciu nader skromnych środków podaje prozę aż gęstą od filozofii. Jedynym niebezpieczeństwem jest nadinterpretacja. Warto pamiętać, że najlepsze rozwiązania to z reguły te najprostsze.
Bardzo bardzo polecam wszystkim fanom ambitnej, mądrej i dającej do myślenia literatury.