Ukraińskie podziemie OUN-UPA przestało istnieć w 1954 roku, kiedy ostatni przywódca został wydany przez swoich w ręce KGB. Od tej pory resztki struktur były szybko rozpracowywane i likwidowane.
Sowietom nie udało się jednak w pełni wytępić ruchu, który obecnie na Ukrainie już otwarcie przeżywa swój renesans. Budzi to przerażenie wielu Polaków, których przodkowie zostali bestialsko pomordowani na Kresach przez banderowców.
Wielu badaczy zajmujących się od lat heroizacją ukraińskiego nacjonalizmu, nie chce jasno ocenić postawy arcybiskupa Szeptyckiego wobec UPA. Metropolita, który wielokrotnie piętnował zbrodnie, u kresu życia potępił winnych im banderowców. Uznał ich za nieszczęście dla Ukraińców i chciał dogadać się z Sowietami. Jednak działalność UPA, liczącej na wybuch III wojny światowej, znacząco to utrudniała.
Cerkwi przyszło zapłacić za dwuznaczną postawę wobec ukraińskiego nacjonalizmu i nadziei pokładanych w ekspansji Adolfa Hitlera na wschód. Część duchownych przeszła na prawosławie, a część do podziemia, stając się, de facto, banderowską przybudówką. Sowieckie służby bezpieczeństwa, wiedząc o wsparciu udzielanym OUN-UPA przez Cerkiew, potraktowały ją jako poplecznika ukraińskiego nacjonalizmu - cel do bezwzględnego zniszczenia.
Autor szczegółowo opisuje proces, podczas którego Sowieci próbowali zdusić opór masowymi represjami. Paradoksalnie, jednocześnie wymierzali sprawiedliwość zbrodniarzom, których ręce splamiła polska krew na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Sowieckie organy odegrały więc mimo woli rolę mścicieli za rzezie na ludności polskiej.
Kiedy wojna stopniowo dogasała, OUN usiłowała przypominać światu o swoim istnieniu, jednak wcześniejszy terror sprawił, że straciła społeczne poparcie. Jej członkowie nie mogli liczyć na jakąkolwiek pomoc ze strony chłopów, a nawet zaczęli się bać ich donosów.
Książka odsłania kulisy działania OUN-UPA na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych oraz ich rywalizację z sowieckimi organami bezpieczeństwa. Oparta została na obszernej literaturze polskiej, rosyjskiej i ukraińskiej, w której ważną rolę odgrywają dokumenty NKWD, MGB i KGB.
Marek Koprowski jest jednym z najciekawszych polskich popularyzatorów historii.
,,Do Rzeczy"
Marek A. Koprowski
Pisarz, dziennikarz, historyk zajmujący się losami Polaków na Wschodzie. Plonem jego wypraw i poszukiwań jest wiele książek, z czego kilkadziesiąt ukazało się nakładem Wydawnictwa Replika. Za serię pod wspólnym tytułem Wołyń otrzymał Nagrodę im. Oskara Haleckiego w kategorii ,,Najlepsza książka popularnonaukowa poświęcona historii Polski w XX wieku". Jest też laureatem nagrody ,,Polcul - Jerzy Boniecki Foundation" za działalność na rzecz utrzymania kultury polskiej na Wschodzie.
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2021-10-12
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 440
Język oryginału: polski
Czy metropolita Andrej Szeptycki ponosi współodpowiedzialność za powstanie ukraińskiego nacjonalizmu, zbrodniczego ruchu rozpowszechnionego przez...
Walczyli i umierali za wolną Polskę. Niektórym udało się przeżyć... Wspomnienia tych, dla których II wojna światowa nie skończyła się w 1945 roku....
Przeczytane:2022-01-08, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2022,
Upadek OUN-UPA
Marek A. Koprowski znany jest mi ze swojej wcześniejszej publikacji o katach Wołynia. Dlatego z wielkim zainteresowaniem sięgnęłam po kolejną propozycję od pana Koprowskiego.
W tejże publikacji autor przybliża czytelnikowi sposoby walki Sowietów z ukraińskimi bojownikami z OUN - UPA, przedstawia etapy krwawej rozprawy z katami ludności polskiej, prezentuje sylwetki najbardziej poszukiwanych i niebezpiecznych przodowników ukraińskich organizacji, jak także odsłania upadek banderowców, których powoli, lecz metodycznie wykończyli Sowieci za pomocą przemyślanych i sprytnych akcji.
W publikacji tej autor porusza także walkę Związku Radzieckiego z cerkwią grekokatolicką i dążenia do połączenia jej z cerkwią prawosławną i oderwania od Watykanu. Wątek cerkwii greckokatolickiej wypływa w tej książce również przy udziale ich niektórych przedstawicieli w zaognianiu sytuacji na terenach im podległych, wspieraniu bojówek UPA, czy popieraniu ich walk, patrz ludobójstwa dokonywanego na Polakach.
"Śmierć banderowcom. Krwawa rozprawa z OUN-UPA" to kolejna udana publikacja historyczna pióra pana Koprowskiego, który przybliża a zarazem uzupełnia wiedzę o ukraińskich nacjonalistach i ich zbrodniach, a w tym przypadku o sprawiedliwości, która dopadła morderców polskiej ludności na Ukrainie. Duża czcionka, przystępny język publikacji sprawia, że książkę czyta się sprawnie. Na uwagę zasługuje solidne wydanie, twarde w obwolucie, szyte, które ułatwia lekturę i ją uprzyjemnia, choć omawiany w niej temat do najprzyjemniejszych nie należy.
Bogata bibliografia i indeks na końcu książki udowadniają ogrom pracy autora, którą włożył w stworzenie tej publikacji. Publikację wzbogacają też zdjęcia czarno-białe, jak i kolorowe wklejki ze zdjęciami, które stanowią ciekawy dodatek do lektury.
Podsumowując, "Śmierć banderowcom" to kawałek porządnej literatury historycznej, która zaciekawi każdego pasjonata historii, zwłaszcza tej związanej ze Wschodem, jak i wszystkich tych, których ciekawi ostateczne starcie Związku Radzieckiego z nacjonalistycznymi ukraińskimi organizacjami i etapy ich likwidacji.
Bardzo dobrze napisana publikacja, gorąco polecam, przede wszystkim historykom !
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Replika.