Komiks powstał z okazji 65. rocznicy powstania tej serii uwielbianej przez czytelników! Pewnego dnia w wiosce niebieskich skrzatów pojawia się dziwny Smerf. Nie pamięta, kim jest ani jak się nazywa. Energiczna Smerfetka organizuje wyprawę w nieznane, aby rozwiązać zagadkę przybysza, który stracił pamięć. Śmiałków czekają mrożące krew w żyłach przygody, ale oczywiście nie zabraknie też śmiechu. Jak zwykle dotarcie do prawdy będzie trudne i niebezpieczne, jednak Smerfy wiedzą, że kiedy działają razem, nikt ich nie pokona! Smerfy wymyślił belgijski scenarzysta i grafik Pierre Culliford używający pseudonimu Peyo. Od 2023 roku w kolekcji ,,Smerfy według..." popularni komiksiarze oddają hołd Peyo i jego bohaterom. Pierwszy album z tej linii wydawniczej napisał i narysował Tebo (Frédéric Thébault), francuski twórca specjalizujący się w opowieściach humorystycznych, który zyskał uznanie autorskimi seriami ,,Samson i Neon" oraz ,,Wrzaskun", a także ilustracjami do cyklu ,,Kapitan Biceps" (scen. Zep).
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2024-07-17
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 56
Tytuł oryginału: Qui est ce schtroumpf ?
POPKULTUROWY KOCIOŁEK:
Pewnego dnia w środku wioski budzi się nieznany Smerf. Nikt go nie zna, a on sam nie rozumie języka Smerfów i nie pamięta jak się tu znalazł. Podejrzenia padają na Gargamela i jakiś podstęp. Papa Smerf zabiera się więc za przyrządzenie mikstury, która ma przywrócić pamięć niespodziewanemu gościowi. W tym czasie Smerfetka przy wsparciu przyjaciół wyrusza na wyprawę, która może odkryć tajemnice przybysza.
Mamy tutaj do czynienia z tytułem, który nie jest w żaden sposób powiązany z głównym cyklem. Komiks jest inspirowany twórczością Peyo, ale jego autor miał pełną swobodę w kreacji albumu (powstałego na 65 rocznicę serii). Swoboda twórca dość bezpośrednio przekłada się tu na zupełnie nowe doznania scenariuszowo-wizualne.
Tebo zabiera czytelników w podróż do znanego uniwersum, gdzie poznają oni jego nowe spojrzenie na znane Smerfne postacie, humor oraz styl. Zachowuje on jednak przy tym ducha oryginału, modelując go według własnego pomysłu. Kolejne strony to płynna przygoda z kilkoma zaskakującymi lub bardziej emocjonalnymi momentami oraz całą masą przyjemnych i przemyślanych gagów.
W przeciwieństwie do dzieł Peyo nie ma tu głębszego przesłania, a cały album można określić przygodową komedią sytuacyjną. Nie jest to jednak wada tytułu, a jego duża zaleta. Najstarsi fani odnajdą w prostej treści odrobinę dziecka, młodsi czytelnicy zaś zachwycą się dynamiką i żartobliwością historii....
Kto tu mieszka? W lesie Książeczki do małych rączek, a w nich spotkanie z sympatycznymi zwierzątkami. Doskonała seria do biblioteczki malucha. Kto tu mieszka? W lesie...
Siódmy tom przygód Avengers z serii wydawniczej Marvel Fresh! Tony Stark, uwięziony w epoce lodowcowej, traci nie tylko swoje cudowne wynalazki, ale i...
Przeczytane:2024-09-16, Ocena: 5, Przeczytałam, 12 książek 2024, 52 książki 2024, 26 książek 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024,
Smerfy to bajka mojego dzieciństwa, ale przyznam, że już mi się trochę znudziła i aktualnie lubię tylko filmy, ale jak leci w telewizji, to czasami usiądę z dziećmi i obejrzę jakiś odcinek.
Co to za Smerf? Taki tytuł nosi najnowszy komiks o tych śmiesznych, niebieskich stworzeniach, został on stworzony przez Tebo z okazji 65 rocznicy powstania tej serii uwielbianej przez czytelników. Pewnego dnia w wiosce pojawia się dziwny Smerf, sam nie pamięta, kim jest, a i inni mieszkańcy jakoś go nie kojarzą. Nietypowe sposoby na odzyskanie pamięci, jak na przykład przywalenie mu patelnia w głowę nie działają, więc Smerfy postanawiają wyruszyć na wyprawę i odkryć sekret skąd ich gość znalazł się w ich wiosce.
Jest to pierwszy komiks, jaki mamy o Smerfach i przyznam, że jest bardzo zabawny, ponieważ grafika jest dość oryginalna i bohaterowie mają takie śmieszne duże nosy. Cała historia jest pełna humoru, ale też są chwile grozy, ponieważ oczywiście nie mogło tutaj zabraknąć Gargamela. Na pewno ta opowieść spodoba się fanom tej bajki, więc jeśli jeszcze jej nie znacie, to koniecznie musicie to zmienić.