Po śmierci babci Iris dziedziczy jej dom. To wydarzenie otwiera dla niej bramy do świata, który wypadł poza ramy czasu. Miejsca, gdzie porzeczki w tajemniczy sposób zmieniają kolor, a kobiety krzeszą iskry z palców.
Iris na tydzień zostaje sama w domu Berthy. Nie wie, czy w ogóle chce go zatrzymać. Pływa w czarnym jeziorze, przyjmuje gości, całuje brata dawnej przyjaciółki i maluje mur.
Spacerując z pokoju do pokoju, po omacku przebija się przez własne wspomnienia i własną niepamięć, odtwarzając splątane losy trzech pokoleń niezwykłych kobiet.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2014-01-29
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 222
Stare domy mają swoją historię. Zastygłe wspomnienia. Zapachy, obrazy noszone w podświadomości mieszkańców. Bywa, że przeszłość domu ma w sobie coś tajemniczego, niezbadanego. Takie "coś" ma dom Iris. Mlodej, dwudziestoparoletniej kobiety, która w spadku, po babce otrzymuje stary dom. Iris zagubiona, lekko skondensowana nie ma pojęcia co począć z takim "nabytkiem". Waha się. Swoje wątpliwości postanawia rozwiać poprzez krótki pobyt w domu babki. To tu snuje swoją opowieść o losach rodziny. To tu nawiedzają ją ukryte wspomnienia.... "Smak pestek jabłek", autorstwa Kathariny Hagena należy so serii- Leniwa Niedziela. I jak wskazuje nazwa serii, tak fabuła tej książki płynie leniwie, żeby nie napisać ociężale. Jak dla mnie zbyt opornie. Niemieccy twórcy (w większości) poprzez literaturę przekazują narodowe cechy. Mianowicie powolność, wyważenie, chłód oraz powściągliwość. Przyznaje, okładka piękna, a opis fabuły interesujący. Uwielbiam powieści, gdzie prym wiodą rodzinne opowieści, perypetie oraz tajemnice. Lecz ta książka od pierwszych stron sprawiała, że chciało mnie się spać. Nudą wiało. Wielka szkoda. Nazwa Leniwa Niedziela wskazywałaby raczej na coś relaksującego, na miłe spędzoną wolną chwilę. Pewnie to styl autorki skutecznie zniechęcił mnie do pozycji. Powolna, "starcza" narracja mnie już kompletnie dobiła. Być może "Smak pestek jabłek" spodoba się tym czytelnikom, którym chłodna, wyobcowana narracja nie przeszkadza. Ja w tym przypadku się zawiodłam. A szkoda.
Przeczytane:2016-09-02, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki (2016),