Smak błękitnego nieba

Ocena: 5 (1 głosów)
Powieść ta opowiada o życiu zwykłych ludzi w trudnych dla Polski latach osiemdziesiątych. Mówi o działalności Polaków w tworzącym się Ruchu "Solidarność", opisuje wydarzenia zaistniałe w stanie wojennym i czasy po jego zniesieniu. Akcja utworu rozgrywa się w latach 1982 - 1989.

Informacje dodatkowe o Smak błękitnego nieba:

Wydawnictwo: Arcana
Data wydania: 2014-12-10
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788360940716
Liczba stron: 258

więcej

Kup książkę Smak błękitnego nieba

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Smak błękitnego nieba - opinie o książce

Avatar użytkownika - elzka_s
elzka_s
Przeczytane:2019-03-10,

Lata osiemdziesiąte to na dziejowej mapie Polski czasy bardzo trudne. Czasy, moglibyśmy powiedzieć, bardziej dla Sofoklesowskich Antygon niż Ismen. Dla tych, którzy czuli w sobie ducha walki, chęć oporu, pragnienie wyostrzenia pazurów i zaatakowania systemu, postawienia na szali wszystkiego „za wolność naszą i waszą”. A co miały wówczas począć owe nieszczęsne „Ismeny”? Kobiety, które chciały zwyczajnie „prząść wełnę”? Dbać o dom, dzieci, o to, żeby postawić na stole ciepły obiad, pójść do pracy, na wywiadówkę do szkoły, na spacer z mężem, na kawę z koleżanką? Czy dla nich również było gdzieś miejsce? A może historia po raz kolejny udowodniła, że wobec pewnych spraw człowiek nie jest w stanie pozostać obojętnym? Że trzeba się opowiedzieć, zająć pozycję po którejś stronie barykady? Historia nie sprowadza się bowiem tylko do wielkich bitew i spektakularnych popisów militarnych. Historia zaczyna się od jednostki. Od pojedynczego oddechu, idei, światła w tunelu. Od wyboru. Dobrego lub złego. 

Eugenia Buraczyńska jest kobietą po czterdziestce. Mieszka w Wągrowie i pracuje jako polonistka. Ma dziewiętnastoletnią córkę, która przygotowuje się do matury. Życiorys dość zwyczajny jak na powieściową heroinę, prawda? A jednak jest coś jeszcze... W Polsce trwa stan wojenny, zaś mąż Eugenii, Adam, angażuje się w działalność opozycyjną. Siebie uważa za prawdziwego patriotę, a Eugenię za osobę obojętną i chłodną wobec spraw ojczyzny. Neutralność żony dokucza Adamowi do tego stopnia, że decyduje się on opuścić rodzinę i związać z inną kobietą – działaczką „Solidarności”. Eugenia zostaje sama. Z córką tuż przed maturą i chorą matką, której trzeba zapewnić opiekę. W sklepach półki świecą pustkami, a władza poczyna sobie wobec obywateli coraz śmielej. Eugenia, choć sama nigdy nie angażowała się w działalność polityczną, objęta zostaje nieustającą obserwacją przez Służby Bezpieczeństwa. Jako żona działacza „Solidarności” jest bowiem osobą politycznie niepewną... Kobieta stara się chronić rodzinę i zachować swoją upragnioną neutralność, szybko się jednak okaże, że wobec zaistniałych wydarzeń nie można przyjąć postawy obojętnej. Odmawiając podpisania „lojalki” i przystąpienia do partii, Eugenia dokonuje wyboru i staje po stronie „tamtych”. Bo w świecie, w którym żyje, nie ma miejsca na neutralność. Trzeba stać murem za „systemem” lub przeciwko niemu wystąpić. Eugenia wybiera zatem opozycję. I choć sama nie konspiruje, ze strony władz spotyka ją szereg drastycznych represji. Utrata pracy, społeczna degradacja, a w końcu więzienie... Czy w politycznej zawierusze Eugenia będzie potrafiła znaleźć bezpieczną przystań? Czy będzie umiała zachować godność i postępować w zgodzie z własnym sumieniem, mimo widma niebezpieczeństwa, zwieszającego się nad jej głową niczym ciężki baldachim? Czy trafi na swoją małą „wysepkę szczęścia” w tym dziwnym świecie, funkcjonującym wedle irracjonalnych zasad?

Muszę przyznać, że dawno nie czytałam tak osobistej i podszytej wachlarzem autentycznych emocji książki. Smak błękitnego nieba to wprawdzie historia Eugenii Buraczyńskiej, a jednak trudno się oprzeć wrażeniu, że sporo tutaj również samej autorki. We wstępie do swojej powieści Elżbieta Śnieżkowska-Bielak twierdzi, iż jej powieść jest kolejnym subiektywnym spojrzeniem na lata osiemdziesiąte, próbą przefiltrowania wydarzeń przez sito własnego systemu wartości i głosem sumienia. I faktycznie – indywidualizm autorki i jej emocjonalność przebijają z każdej karty. A jednak powieść ta jest czymś więcej niż tylko subiektywnym spojrzeniem na przeszłość. Elżbieta Śnieżkowska-Bielak stworzyła – być może nieświadomie – powieść bardzo uniwersalną. Właśnie dzięki temu, że nie pisze o wielkich historycznych ikonach, że nie stoi na barykadzie, nie każe swoim bohaterom organizować strajków i uczestniczyć w dramatycznych demonstracjach. Zamiast tego opowiada historię kobiety wciągniętej w wir wydarzeń i zmuszonej do porzucenia marzeń o prozie życia, świętym spokoju i względnej stabilizacji. Kobiety, która również podejmuje walkę z systemem, ale tylko dlatego, że rzecz nie rozbija się już o działalność polityczną, lecz także o sumienie i osobistą godność. A sumienie nie pozwala Eugenii podpisać lojalki, nie pozwala jej przystąpić do partii. Sumienie nakazuje jej wybór innej drogi. Eugenia wszelkimi metodami szuka sposobu, by nie tylko przetrwać, ale i ocalić własną godność, zachować człowieczeństwo, móc każdego ranka bez obrzydzenia oglądać w lustrze swoją twarz. Jest cichą bohaterką. Jest jednym z tych małych, milczących wojowników, od których często zależą losy wielkich bitew. Jest „everywoman”. Kobietą, jakich wówczas w Polsce żyły tysiące. Reprezentantką większej zbiorowości. Jednym z tych miniaturowych mechanizmów, bez których nie mogłyby funkcjonować ogromne machiny.

Powieść Elżbiety Śnieżkowskiej-Bielak jest również interesującym psychologicznym portretem kobiety, która dojrzewa emocjonalnie, podejmuje trudne decyzje, chroni rodzinę, ale i... cierpi z powodu miłości. Tak! Cierpi z powodu miłości. Eugenia Buraczyńska zakochuje się bowiem z wzajemnością w mężczyźnie, który nie jest jej mężem. Większość czytelników wzruszy zapewne ramionami i zapyta, w czym tkwi problem? Wiemy przecież, że mąż Eugenii do świętych raczej nie należy... A jednak problem jest. Eugenia przeżywa go mocno. W jej systemie wartości dylemat ten urasta do rangi antycznego konfliktu tragicznego. Eugenia jest bowiem wierzącą i praktykującą katoliczką i dla niej sakrament małżeństwa może zakończyć tylko śmierć... Jakie to niedzisiejsze, prawda? Jakie niemodne, staroświeckie i nieżyciowe... Kto by się dzisiaj przejmował podobnymi dylematami? Kto by robił dramat z rozwodu? Teraz? W dobie cyfrowej rewolucji i lotów w kosmos? W dobie globalnej wioski i szalejącego terroryzmu? Jakiś rozwód? Naprawdę? A jednak... W tej bezkompromisowości w ukazywaniu „niemodnych” problemów, w tej odwadze mówienia w sposób żarliwy i szczery o wierze – wierze czystej, nieubranej w puste rytuały, niepoddanej zmechanizowanym ceremoniom, ale przeżywanej każdym nerwem, niejako wręcz organicznie – Elżbieta Śnieżkowska-Bielak zasługuje na ogromny szacunek. A jej książka na uważną, spokojną, niespieszną lekturę. I refleksję. Na temat historii. Na temat trudnych wyborów. Na temat życia w ogóle.  

Magdalena Knedler - Zając

Link do opinii
Avatar użytkownika - awiola
awiola
Przeczytane:2015-01-06, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
"A nasza historia? Nie opowiem Ci Mamo w jednym moim liście całej nowej historii Polski, ale sprawiedliwie nie jest". Lata osiemdziesiąte w Polsce to czas wielkich tragedii, ale także czas wielkich zmian, które na dłuższy okres ukształtowały funkcjonowanie naszego kraju w Europie. Zmian, spowodowanych działalnością mas, ale i każdej, pojedynczej jednostki ludzkiej. Nie można bowiem zapominać, że to właśnie dzięki zaangażowaniu każdego, działającego na swoim podwórku Polaka - możemy dzisiaj mieszkać w wolnym kraju, będąc obywatelami zjednoczonej Europy. "Smak błękitnego nieba" to powieść będąca swoistym świadectwem bohaterstwa tamtych dni - bohaterstwa zwykłego człowieka, dla którego nigdy potomni nie postawią pomnika. To chyba najlepsza lekcja współczesnej historii, jaką można otrzymać. Elżbieta Śnieżkowska-Bielak zaczęła pisać już jako dziewięcioletnia dziewczynka. Jest członkinią Dolnośląskiego Związku Literatów Polskich we Wrocławiu. Twórczość autorki jest bardzo zróżnicowana: trzy wydane powieści, dwa zbiory opowiadań, osiem tomików poezji, jak również aż osiemnaście książek dla dzieci i siedem publikacji o charakterze religijnym. Autorka jest emerytowaną nauczycielką języka polskiego, cały czas pracuje twórczo. Eugenia, nauczycielka języka polskiego została zdradzona i porzucona przez męża działającego na rzecz wolnej Polski. Bohaterka od tego czasu musi sama wychowywać dorastającą córkę Karolinę oraz radzić sobie z wieloma, piętrzącymi się trudnościami: aresztowaniem, haniebnym przesłuchaniem, zwolnieniem z pracy, ale także z własną samotnością i pojawieniem się niespodziewanej miłości dla której musiałaby złamać wyznawane zasady moralne. Powieść ukazuje życie zwyczajnych Polaków na przełomie lat 1982 - 1989. "Smak błękitnego nieba" to dzieło będące swoistą panoramą życia zwykłych ludzi w czasie, w którym w naszym kraju zapisywała się historia. Nie jest to bowiem powieść o osobach, o których dzisiejsze pokolenie uczy się w podręcznikach historii - to powieść o ludziach, którzy na co dzień tworzyli szare masy obywateli ustroju socjalistycznego. Autorka w swojej książce przedstawiła szeroko rozbudowaną warstwę historyczno-obyczajową, dzięki czemu czytelnicy mają sposobność poznać tak trudną codzienność lat osiemdziesiątych. Elżbieta Śnieżkowska-Bielak przypomina o początkach działalności Polaków w społecznym Ruchu "Solidarności", przedstawia bez zbędnego koloryzowania zjawisko internowania osób niewygodnych dla władzy. Nie boi się pisać o działalności tajnych służb czy o wszechobecnej inwigilacji. Nie zapomina o tak ważnych wydarzeniach dla naszego narodu, jak trzy pielgrzymki Jana Pawła II do ojczyzny, męczeńska śmierć księdza Jerzego Popiełuszki, przyznanie Lechowi Wałęsie Pokojowej Nagrody Nobla czy historycznych obradach Okrągłego Stołu. Losy bohaterów powieści przeplatają się z tymi wydarzeniami, ukazując w pełnej krasie, jaki wpływ na życie zwykłych, przeciętnych ludzi miała pisząca się historia. To, co ważne i co daje się zauważyć w prozie autorki to swoiste przemycenie w niektórych partiach tekstu pewnych refleksji i podsumowań - które można by zamknąć w jednym pytaniu - "Czy o taką Polskę chodziło pokoleniu, które walczyło o wolność kraju w latach osiemdziesiątych?". Cała powieść jest swoistą, niejednoznaczną odpowiedzią na to pytanie. Odpowiedzią, co warto podkreślić - słodko gorzką, która dla każdego będzie miała inny wymiar. Każdy bowiem będzie posiadał inną, bo swoją prawdę dotyczącą wydarzeń, które ukształtowały nasz dzisiejszy ustrój. Dla wielu przedstawicieli pokolenia urodzonego w latach 80. XX wieku, książka ta okaże się z pewnością żywą lekcją historii. Historii, której nie znajdą w żadnym podręczniku szkolnym, gdyż jest prawdziwym głosem osoby, która wszystkie te wydarzenia przeżyła. I co najważniejsze - ma prawo do oceny. Elżbieta Śnieżkowska-Bielak pokusiła się o zastosowanie w swoim utworze trafionego zabiegu w postaci wplatania w odpowiednie fragmenty tekstu - poezji i piosenek patriotycznych, ale także fragmentów homilii Jana Pawła II. Fragmenty te, zestawione w umiejętny sposób i z wielką dozą wyczucia - skłaniają do refleksji, każą zatrzymać się i zastanowić nad poruszanymi tematami. W książce pojawia się także kawałek dziennika Tomka - ukochanego Eugenii, który niewątpliwie urozmaica lekturę. "Smak błękitnego nieba" to słodko gorzka historia o ludziach, którzy kochali, nienawidzili, pomagali i szkodzili w zupełnie innej Polsce. W kraju, w którym trudno było walczyć o własną godność i przestrzeganie wyznawanych idei. Było to trudne, ale jak udowadnia autorka - jak najbardziej możliwe do zrealizowania. To swoiste świadectwo historyczne i głos - jeden z wielu - który wnosi swój wkład w kształtowanie przez nas obrazu tamtych lat. Niestety, nie znajdziecie w tej powieści uniwersalnej odpowiedzi - czy poznaliśmy smak błękitnego nieba? Każdy bowiem musi sobie sam odpowiedzieć na to pytanie. Pytanie będące chyba jednak pytaniem retorycznym.
Link do opinii
Inne książki autora
Bajeczne mikstury czyli bajki terapeutyczne, psychoedukacyjne i relaksacyjne
Elżbieta Śnieżkowska-Bielak0
Okładka ksiązki - Bajeczne mikstury czyli bajki terapeutyczne, psychoedukacyjne i relaksacyjne

Dzisiejszy świat nie jest dziecku przyjazny i bez przerwy stwarza sytuacje, które wywołują uczucie zagrożenia. Brak akceptacji rówieśników...

Nasze piosenki
Elżbieta Śnieżkowska-Bielak0
Okładka ksiązki - Nasze piosenki

Dzieci bardzo lubią śpiewać i występować. Często bawią się w inscenizacje sceniczne i proszą najbliższych o radosne współuczestniczenie w tej aktywności...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy