Ida przyjeżdża do rodzinnego domu, aby w spokoju popracować nad scenariuszem nowego serialu. Pomaga jej Jakub, psychoterapeuta, który zajmuje się metodami pozwalającymi dostrzec zjawiska dziejące się głęboko w podświadomości.
Wyjazd do Wrocławia jest także okazją, by Ida doszła do siebie po ostatnich wydarzeniach w życiu osobistym. Separacja z mężem sporo ją kosztowała. Bliscy nie rozumieją tej decyzji, bo małżeństwo Rutkowskich uważane było za dobrane. Zresztą ona sama też je tak postrzegała, ale pewnego dnia wszystko się zmieniło.
Jakub zaprasza scenarzystkę na warsztaty, aby mogła zapoznać się z metodą, według której on pracuje. Sceptyczna Ida jest poruszona historiami uczestników - niektóre aspekty ich przeżyć przywodzą na myśl jej własne doświadczenia. Do tego stary dom na Wiosennej zdaje się przypominać o rodzinnej historii. Kobieta znajduje na strychu kilka obrazów namalowanych przez dziadka, a jeden z nich szczególnie przykuwa jej uwagę. Wkrótce Jakub trafi na podobny w mieszkaniu jednej z uczestniczek zajęć.
Ida niebawem zacznie odkrywać nieznane karty rodzinnej opowieści. A skomplikowane relacje i niezrozumiałe dotąd decyzje ukażą swoje drugie dno. Okaże się, że w ścieżkę jej życia wpisany został los poprzednich pokoleń.
"Ślepa miłość" opowiada o największym z uczuć, które często jest źródłem problemów, ale zazwyczaj stanowi też ich rozwiązanie.
Agata Kołakowska (ur. 1984) - wrocławianka z urodzenia i zamiłowania. Autorka siedemnastu powieści obyczajowych.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2021-08-17
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 400
Mam dla was świetną powieść na długie jesienne wieczory
Ida Rutkowska jest scenarzystą, która zaszywa się w rodzinnym domu dziadków, pod pretekstem opieki nad domem i pracowania nad scenariuszem do serialu. Jakub, który jest psychologiem ma jej pomóc w tworzeniu serialowych postaci. Pewnego dnia Ida dowiaduje się, że jej matka miała jeszcze jedną siostrę, o której nikt nic nie mówił. Została wydziedziczona z rodziny. Ida razem z Kubą, chcą odnaleźć zaginioną ciotkę.
Nieudane małżeństwo i odkryta tajemnica skłania ją i Kubę do większych refleksji nad swoim życie. Czy będę potrafili odnaleźć szczęście?
Książkę czytało mi się nader przyjemnie i lekko. Spodobało mi się pióro autorki i opisana historia, która potrafiła mnie zaciekawić. Razem z Idą szukałam rozwiązania sekretów jej rodziny sprzed lat. Byłam również ciekawa losu Jakuba, którego polubiłam. Jak potoczy się jego sprawa z małżeństwem. Kibicowałam im, aby każdy znalazł swoje szczęście.
Ta opowieść ukazuje również, że nie wyjaśnione tajemnice mogą rzutować na nasze późniejsze życie i postępowanie. Jak wszystko się ze sobą zazębia.
ŚLEPA MIŁOŚĆ to powieść o szukaniu siebie i o sile miłości. Książa, która na pewno umili wam czas wolny. Nie wymagająca, ale z ciekawą historią.
Jestem zdecydowanie kryminalno-thrillerowym zwierzęciem. Jednak nie raz sięgam po książki obyczajowe i nie tylko, lubię skakać po gatunkach.
Ida czuje, że jej relacja z mężem przestała istnieć, nawet ma poczucie, że wszystkie uczucia odeszły w zapomnienie. Najdziwniejsze jest to, że dosłownie stało się to z dnia na dzień. Podejmuje decyzję o wyjeździe, chce zacząć od nowa.
Nie zdradzę Wam więcej, bo szkoda odsłaniać to, co warte jest tego by poznać samemu.
W notce wyczytałam, że Autorka ma na koncie 17 powieści a ja właśnie zaliczyłam pierwsze spotkanie. To niemożliwe, jak to się stało, że ani jedna z tych książek nie wpadła w moje ręce?
Cóż to była za przyjemność... Wykorzystywałam każdą wolną chwilę aby przeczytać choć kilka stron, miałam problem z odłożeniem książki. Losy Idy niezwykle mnie wciągnęły, te rodzinne tajemnice i niedopowiedzenia.
Może to zabrzmi dziwacznie ale moje emocje szalały jak przy książce sensacyjnej, natomiast przy sensacji nie płaczę a tutaj dwa razy mi się zdarzyło. O wilgotnych oczach nawet nie wspominam. Były łzy smutku i radości, czasami czułam ogromną złość i bezsilność. Nie myślałam, że te zapisane strony uruchomią takie wulkany uczuć. To było wyjątkowe doznanie, liczyłam na książkę obyczajową a dostałam o wiele więcej.
Cudownie ujęta w słowa rodzinna zależność, te wszystkie ścisłe połączenia z których najczęściej nawet nie zdajemy sobie sprawy. Książka głęboka i pozostawiająca ślad w czytelniku. Pełna emocji, trudnych decyzji... miłości. Podoba mi się naturalność bohaterów i sytuacji. W końcu właśnie tak wygląda wiele rodzin. Pani Agacie udało się w zgrabny sposób ująć wszystkie rodzinne niuanse, pokazać sytuacje z kilku stron. Dla mnie to była nie tylko lektura, ta książka obudziła we mnie wiele emocji, spowodowała sporo przemyśleń, zostawiła we mnie swój ślad.
Pani Agato, zyskała Pani nową fankę. Gratuluję świetnego pomysłu na fabułę i doskonałego przelania historii na papier.
Ja zdecydowanie polecam! Poznajcie Ide i jej rodzinę, dajcie się uwieść tej historii, dajcie sobie na poczucie tego co poczułam ja.
Ukrywane tajemnice rodzinne często mogą prowadzić do nieporozumień, wzajemnych żali i pretensji. Bywa tak, że łatwiej nam wykluczyć kogoś ze swojego życia, niż zdobyć się na szczerą rozmowę. Czasami jednak los decyduje za nas, prowadząc do szczęśliwego końca.
Ida jest znaną scenarzystką, która na swoim koncie ma już kilka dobrych scenariuszy. Tym razem przyjeżdża do swojego rodzinnego domu we Wrocławiu, aby w spokoju popracować nad scenariuszem do nowego serialu. Pomocą przy tym przedsięwzięciu służy jej Jakub – psychoterapeuta zajmujący się niekonwencjonalnymi metodami terapeutycznymi, których zadaniem jest dostrzec zjawiska kryjące się głęboko w podświadomości. Zaprasza on kobietę na jedne ze swoich warsztatów, aby mogła bliżej poznać, na czym te metody polegają. Przy okazji pobytu w domu Ida poznaje skrywaną od dawna rodzinną tajemnicę i zrobi wszystko, aby odkryć nieznane jej karty historii swojej rodziny. Czy jej się to uda? Jak poszukiwanie prawdy wpłynie na relacje pozostałych członków rodziny?
„Ślepa miłość” to powieść obyczajowa, która otwiera oczy, zmusza do refleksji, myślenia o własnej rodzinie i stosunkach z nią. To też piękna podróż przez rodzinną historię.
Przyznam szczerze, że jest to jedna z lepszych książek obyczajowych, jakie czytałam. Nie było tu miejsca na statyczność i nudę. Autorka bardzo równo dawkowała nam emocje i prowadziła do rozwiązania rodzinnych tajemnic. W trakcie lektury z chęcią poznawałam kolejne wątki i kibicowałam głównej bohaterce w dotarciu do ukrytych prawd i szczęśliwego zakończenia.
Pozycja ta z pewnością nie przypadnie do gustu każdemu czytelnikowi, ale myślę, że warto się z nią zapoznać, gdyż jest wyjątkowa i traktuje o ważnych tematach, ale w ciekawy i innowacyjny sposób. Bardzo spodobał mi się również sam pomysł wplatania serialowego scenariusza pomiędzy główne wątki, a następnie nawiązywanie i wyjaśnianie powiązań jednych z drugimi.
Jeśli chodzi o zakończenie to było bardzo przewidywalne ( aczkolwiek innego sobie nie wyobrażam i takiego właśnie oczekiwałam), ale bardzo wzruszające. Mogę śmiało stwierdzić, że to była taka wisienka na torcie, która sprawiła, że chętnie sięgnę po kolejne pozycje tej autorki. Jej styl bardzo przypadł mi do gustu, a tak jak pisałam wcześniej, trudno o powieść obyczajową, która spełni moje oczekiwania. Dlatego też zdecydowanie zachęcam do przeczytania.
Ida jest scenarzystką i właśnie pracuje nad fabułą nowego serialu. W pracy korzysta z pomocy konsultantów. Tym razem jednym z nich zostaje psychoterapeuta Jakub, specjalizujący się w ustawieniach rodzinnych - metodzie na tyle nietypowej, że przez wiele osób uznawanej za nienaukową. Co mogą wiedzieć o naszej rodzinie obcy ludzie? Czy da się rozpoznać dynamikę problemu obserwując go z zewnątrz? Być może to nie magia a spojrzenia na sprawy z dystansu sprawia, że takie sesje mogą wydawać się skuteczne. Na warsztatach Ida poznaje pewną smutną kobietę, o której nie może zapomnieć, choć z pozoru nie mają z sobą nic wspólnego. Dzieli je także duża różnica wieku. W domu ciotki, w którym się zatrzymała, scenarzystka znajduje stary portret autorstwa dziadka, lecz nie wie kogo on może przedstawiać. Jaką kryje tajemnicę? Zarówno w małżeństwie Idy, jak i Jakuba, źle się dzieje. Ta dwójka zaprzyjaźnia się i wspiera nawzajem, połączona podobnymi przejściami. Kobieta nagle zapragnęła zbadać rodzinne tajemnice. Czy relacja z psychoterapeutą rzuci nowe światło na stare sekrety? Fabuła "Ślepej miłości" rozwija się stopniowo. Jest to typowa powieść obyczajowa, skupiająca się na problemach emocjonalnych bohaterów. Ida, by pójść naprzód, musi się trochę cofnąć. Pragnie odkryć rodzinne sekrety, lecz czy one chcą zostać zdradzone? Agata Kołakowska pokazuje jak wielki wpływ na losy wszystkich członków rodziny mogą mieć niezakończone sprawy z przeszłości, nawet te przemilczane.
Rzadko sięgam po powieści obyczajowe. "Ślepa miłość" dzięki wzbogaceniu o wątki psychologiczne i warsztaty terapeutyczne bardzo zyskuje.
Historia ukazuje, że czasem kluczem do rozwiązania problemów jest przeszłość. Dzięki perypetiom bohaterki, sama zaczęłam się zastawiać nad relacjami z własną rodziną.
Jeśli chodzi o samą bohaterkę - nie zapałałam do niej sympatią. Wydawała mi się egoistyczną, niedostrzegającą cudzych uczuć i potrzeb pozerką, która sama nie wie, czego chce. Dopiero kiedy zdałam sobie sprawę z jej problemów, dostrzegłam w niej wrażliwą i zagubioną kobietę.
Akcja powieści rozwija się bardzo powoli. Autorka bardziej skupiła się na odczuciach bohaterów, przez co nie mamy wrażenia galopowania przez strony.
Zakończenie, mimo iż przewidywalne, napawa optymizmem i daje nadzieję.
Po książkę Agaty Kołakowskiej "Ślepa miłość" sięgnęłam nie jako "w ślepo", gdyż poznałam jej wcześniejszą pozycję "Szczęście na miarę" i spodziewałam się podobnej uczty czytelniczej.
Główna bohaterka - Ida - jest scenarzystką. Właśnie zaczyna pracę nad nowym serialem. Niestety problemy małżeńskie nie pomagają Idze w pracy. Temat, którego się podjęła jest trudny, więc pomocy szuka u psychoterapeuty Jakuba. Bierze udział w jego sesjach, spotkaniach z pacjentami. Obserwuje ludzi, ich zachowania, coraz głębiej wchodzi w ich psychikę.
Wraz z postępem prac nad scenariuszem do Idy dociera, że jej najbliżsi skrywają jakąś wielką tajemnicę sprzed lat. Kobieta pragnie odkryć ją, drąży, doszukuje się, postanawia nawet poddać się metodzie Hellingera, którą Jakub praktykuje w swoim gabinecie.
Nic więcej nie zdradzę, gdyż nie chcę psuć przyjemności z czytania.
Napiszę tylko tyle, że nie zawiodłam się.
Książka porusza bardzo ważny aspekt życia, a mianowicie miłość rodzinną, która czasem bywa bardzo trudna i nieprzewidywalna. Jedna decyzja może zmienić życie kilku pokoleń.
"Ślepą miłość" czytałam z wielką przyjemnością.
Polecam.
Ida, scenarzystka, będąc w separacji z mężem, przenosi się do starego rodzinnego domu, by skończyć pisać scenariusz do serialu. Jakub jest psychologiem, zajmuje się niekonwencjonalnymi metodami terapeutycznymi i ma służyć jej pomocą przy tworzeniu postaci. Zaprasza on kobietę na jeden ze swoich warsztatów, by ta mogła zaznajomić się z jego metodami i zobaczyć, na czym one polegają. Będąc w domu, Ida, odkrywa pewien rodzinny sekret i zrobi wszystko, by rozwikłać zagadkę. Czy wyjdzie jej to na dobre? Jakie tajemnice skrywa jej rodzina?
Ślepa miłość to powieść, która zmusza do refleksji nad własnymi relacjami rodzinnymi, traktuje o rzeczach ważnych i istotnych. Akcja nie pędzi na łeb na szyję, bohaterka robi drobne kroczki w kierunku odkrycia tajemnicy, a Autorka równomiernie rozkłada emocje. Kibicowałam jej, aby dotarła do prawdy i jednocześnie znalazła własne szczęście.
Nie spodobał mi się natomiast pomysł wplatania scenariusza filmowego pomiędzy wątki główne, ponieważ wybijało mnie to z rytmu głównej historii.
Całość, jak i zakończenie było dla mnie dość przewidywalne, jednak nadal wzruszające. Może nie były to wyżyny moich oczekiwań, ale dość przyjemnie spędziłam przy niej czas.
Opis z okładki zapowiada, że będą tajemnice rodzinne, które odciskają piętno na kolejnych pokoleniach, będzie miłość, która dostarcza problemów, a także jest na nie lekarstwem. No i z grubsza to wszystko jest. Od razu powiem, że tajemnica to nie jest nie wiadomo jak wielki sekret, ale czy zawsze musi tak być? Mamy tu historię trzech sióstr, która zaczyna się w ich wczesnej młodości i ciągnie się aż do czasów obecnych, ogarniając swoim zasięgiem kolejne pokolenie, a nawet pokolenia. Wydaje się, że szczególnie główna bohaterka Ida i jej matka (jedna z tych trzech sióstr) pozostają pod jej największym wpływem. Ida usiłuje rozwikłać sekret rodzinny dotyczący powodów wykluczenia z grona rodzinnego najstarszej córki swoich dziadków.
Po drodze odkrywa również głęboko skrywaną przed światem tajemnicę swojej babci. Chodzi oczywiście o miłość. Babcia, mimo że związała się z dziadkiem, tak naprawdę nigdy nie przestała kochać swojej pierwszej, utraconej miłości i to niej nieustająco myślała. Jej historię wprost powiela najstarsza ciotka Igi, czyli ta, którą ona usilnie stara się odnaleźć. Została ona wykluczona z rodziny bo zakochała się nieodpowiednim mężczyźnie.
Ida próbuje także poukładać swoje własne życie uczuciowe i z dystansu spojrzeć na swoje małżeństwo.
Ida zajmuje się pisaniem scenariuszy do seriali i tak poznaje psychoterapeutę Jakubem, który ma jej udzielać konsultacji przy nowym pomyśle. Jakub w swojej pracy stosuje terapię opartą na metodzie ustawień systemowych Hellingera, która ma pomóc określić i ustawić miejsce uczestnika w rodzinie, oraz wykazać jak przeszłość i historia przodków wpływa na losy dalszych pokoleń.
Również Ida poddaje się terapii wg tej metody.
Co z tego wyniknie, jakie ostateczne decyzje podejmie Ida, czy znajdzie zagubioną ciotkę i wreszcie, czy przetrwa jej małżeństwo? Polecam sprawdzić samemu.
Czytało mi się dobrze. Książka nie jest szablonowa. Nie spotkałam się dotąd z podobną tematyką w czytanych obyczajówkach.
Troszkę może brakowało mi tu emocji. Możliwe, że tak miało byś ale przez to Iga wydawała mi jakaś taka płaska emocjonalnie, jakby trochę wyzbyta uczuć. Zamknięta i wycofana. Taka trochę bardziej w trybie wewnętrznego przeżywania.
Polecam książkę.
Wiele rodzin skrywa jakieś tajemnice, które miały lub nadal mają wpływ, w większym czy też mniejszym stopniu na losy rodu. Często takie wydarzenia są głęboko skrywane, zwłaszcza wtedy, gdy są wstydliwe lub mają niekorzystny wpływ na całą familię. Taka sytuacja wydarzyła się w tej powieści.
Ida, wzięta scenarzystka po separacji z mężem jest w nienajlepszej kondycji psychicznej. By odzyskać równowagę i skupić się na pracy wyjeżdża do domu dziadków, który jest we Wrocławiu. Pomaga jej psychoterapeuta Jakub, który zajmuje się niekonwencjonalnymi metodami. Znalezienie na strychu starych obrazów po dziadku, zaczyna komplikować spokój Rutkowskiej i doprowadza do odkrycia ukrywanej przez lata rodzinnej tajemnicy.
Jak myślicie, co spowoduje ujawnienie prawdy? Co wydarzyło się przed laty? Czy kobieta ułoży sobie życie i zazna jeszcze szczęścia?
Muszę przyznać, że nie jest to lektura zbyt łatwa, potrafi namącić w głowie czytelnika, ale potrafi też pokrzepić i dać nadzieję.
Czytało mi się tę książkę dosyć wolno, jednak skłamałabym, gdybym powiedziała, że jest to kiepska pozycja.
Zapewniam, że ta powieść zasługuje na nasze uznanie i poznanie. Autorka porusza trudne tematy takie jak: samoakceptacja, uwierzenie w siebie, relacje w rodzinie. Nie jest to ckliwy romans tylko wartościowa książka o każdym z nas. Zmusza do refleksji, zastanowienia się nad sensem naszego życia, zrobieniem rachunku sumienia. Dosyć długo po przeczytaniu ,,Ślepa miłość" pytałam się siebie czy, aby na pewno dobrze postępuję, co tak naprawdę jest dla mnie ważne, czy nie zaniedbuję rodziny i czy wierzę w siebie?
Uważam, że musimy nauczyć się zrozumienia, empatii oraz wybaczać. Te trzy cechy pozwolą nam obiektywnym okiem spojrzeć na to co jest właściwe i dobre.
Na moje uznanie zasługuje finał historii, który mnie bardzo wzruszył i zaskoczył.
Jeśli chcecie przeczytać coś innego od tego czym ostatnio zalewa nas rynek książkowy to polecam tę pozycję. Nie sposób się nudzić przy tej niezwykłej opowieści. Jeśli zatopienie się w fabule to docenicie tę powieść i pióro autorki. Mam nadzieję, że spodoba się wam ta lektura tak jak mi.
Miasto jest hermetyczne i nieco zacofane. Leży w dolinie otoczonej lasem, zawsze otulonej gęstymi chmurami. Mieszkańcy nigdy nie widzą słońca. Może dlatego...
Jak się czujesz, wkładając ulubioną sukienkę? Na co wtedy liczysz? Za czym tęsknisz? Być może za tym samym, co klientki pracowni krawieckiej Leonarda...