Siracusa

Ocena: 4.67 (3 głosów)

Małżeństwo opiera się na kilku filarach. Kłamstwo jest jednym z nich

Dwa zaprzyjaźnione małżeństwa spędzają wspólnie wakacje. Włoskie krajobrazy, zabytki, pyszne jedzenie, wino... Brzmi jak przepis na urlop idealny? Raczej jak na katastrofę... Taylor skupiona jest na dorastającej córce. Jej mąż Finn wspomina namiętność, która łączyła go z przyjaciółką, Lizzie. Lizzie martwi się kryzysem w swoim małżeństwie. Nie wie, że jej mąż Michael od kilku miesięcy ją zdradza. Burza jest blisko, chociaż żadne z nich się jej jeszcze nie spodziewa...

Informacje dodatkowe o Siracusa:

Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2017-06-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788328044784
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Siracusa
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Agnieszka Walulik

więcej

Kup książkę Siracusa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Siracusa - opinie o książce

Avatar użytkownika - Alex9
Alex9
Przeczytane:2019-03-10,

Jedno kłamstwo to nic wielkiego przecież, każdy minął się przynajmniej raz z prawda, szczególnie, ze ta druga nie zawsze jest atrakcyjna lub pomocna. Drugie kłamstwo przychodzi łatwiej, po części jest wynikiem to co już zostało powiedziane, po drugie znowu zaistniałą potrzeba lub chęć ubarwienia bądź zaciemnienia rzeczywistego obrazu sytuacji. Kolejne kłamstwo nie robi już różnicy, a cała reszta to pochodna,czasem zmieniająca się w lawinę niszczącą coś co wydawało się trwałe.

Wakacje, wypoczynek, spokój i poznawanie nowego. Czas, na który czeka się cały rok. Taylor dokładnie wie co chce zobaczyć i w jakiej kolejności, przypadek nie leży w jej naturze, oczywiście Lizzie ma własny pogląd w temacie urlopu, ale co roku znajdują konsensus zadowalający je oraz ich mężów. Nie inaczej jest i teraz, pod włoskim niebem zdaje się czekać beztroska i spełnienie oczekiwań każdego z osobna i wszystkich razem. Jednak czy da się pogodzić odmienne pragnienia i przede wszystkim charaktery? Stare zadry w wzajemnych stosunkach dają o sobie znać coraz mocniej, każda godzina w wspólnym gronie zdaje się ujawniać nowe rysy, szybko zmieniające się w pęknięcia. Finn ma własne plany, w których żona i córka nie są na pierwszym miejscu, a Michael stara się robić dobrą minę do gry w jakiej nie zamierzał uczestniczyć. Co dobrego może wyniknąć z tak sprzecznych interesów? Pozostaje jeszcze Snow, dziecko, wydające się jedynie pionkiem, ale czy tak jest faktycznie? Jednocześnie jest w centrum zainteresowana i ignorowana, przecież jest jedenastolatką w świecie dorosłych, dopiero wchodząca do kręgu dorosłych. Jednak niekiedy zagrożenie przychodzi z najmniej oczekiwanej strony, a kłamstwo będzie wyjściem z sytuacji jakiej nikt się nie spodziewał.

Wysmakowany w każdym detalu dramat i thriller w jednym, z klimatem jak z filmów Woody`iego Allena i tych typowo nowojorskich, jak i rozgrywających się w Europie. Zresztą bohaterowie także dobrze wpisywaliby się w scenariusz allenowski, neurotyczni, będący w związkach, lecz jednocześnie samotni. W pierwszej chwili nic nie zapowiada tragedii, ale to szybko się zmienia, zaczyna się czaić coś nieokreślonego, lecz wyczuwalnie prowadzącego do upadku, pytanie tylko czyjego. Wakacyjna atmosfera podszyta jest napięciem, które wciąż iskrzy, zarzewia konfliktów pojawiają się nieustannie, łączą się, aż następuję punkt kulminacyjny, jednakże całkowicie odmienny od spodziewanego. Delia Ephron niczego nie podaje wprost, nie stosuje też oczywistych niedopowiedzeń, raczej pozostawia pewien margines do interpretacji i oceny czytelnikom. Zastosowanie kilku punktów widzenia zmienia optykę czytających na łańcuch wydarzeń, mających miejsce. Nie ma jednej perspektywy, są za to obserwacje i emocje kilku osób, różniące się pomiędzy sobą, naznaczone osobistymi refleksjami. Każda z postaci wydaje się podążać własną ścieżką od dawna, a wspólne wakacje jedynie uwydatniają różnice ich dzielące. To co zaczyna się niewinnie ma dalekosiężne skutki, również odmienne od przewidywanych. "Siracusa" jest wielowarstwową powieścią w jakiej pisarka bierze pod lupę nie jeden temat, lecz kilka, małżeństwo, rodzina, przyjaźń, rodzicielstwo, każdy z nich byłby tematem na osobną historię, ale Delia Ephron mistrzowsko kumuluje je w jedną, gęstą, opowieść. Kondensacja wątków sprawia, iż w książce nie ma fragmentów mniej ważnych, liczy się każda myśl i detal, wszystko co spotyka bohaterów lub czego są inicjatorami ma prędzej czy później znaczenie. Dlaczego runęła piękna fasada? Kto jest winien? A może pytanie powinno brzmieć co faktycznie zdarzyło się w tytułowych Syrakuzach? Trwają one od wieku, zrujnowane, odnawiane, intrygujące dla jednych, rozczarowuje dla innych, lecz przede wszystkim stające się punktem gdzie upadają jedne mity i rodzą się nowe.

Link do opinii
Avatar użytkownika - czytatnik
czytatnik
Przeczytane:2017-08-29, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Lizzie i Michael przechodzą właśnie gorsze chwile w swoim małżeństwie. Żona, „porzucona” przez męża na rzecz pracy nad książką, czuje się nieco osamotniona w tym związku. Nie spodziewa się, że rzeczona książka jest w rzeczywistości inną kobietą, z którą Michael już od dłuższego czasu ma romans. Natomiast Taylor i Finn nawet nie silą się na udawanie małżeństwa doskonałego. Kobieta jest tak pochłonięta opieką nad chorobliwie nieśmiałą córką Snow, że nie ma już czasu dla małżonka. Finnowi ta sytuacja zdaje się nie przeszkadzać. Patrząc na tę dwójkę raczej ciężko dopatrzeć się powodów dla których w ogóle postanowili się pobrać. Wspólne włoskie wakacje mają być dla obu par odskocznią od codzienności i szansą na odbudowę relacji pomiędzy małżonkami. Niemniej jednak wycieczka staje się dla wszystkich coraz bardziej męcząca, a sprawy zaczynają przybierać nieoczekiwany i nie dla wszystkich szczęśliwy obrót.

Całość recenzji dostępna pod adresem: http://zapach-ksiazek.pl/siracusa/

Link do opinii

"Małżeństwo opiera się na kilku filarach. Kłamstwo jest jednym z nich. " To jest idealne motto dla tej powieści a zwłaszcza dla jej bohaterów. Chociaż jest jeszcze jedno - "Cicha  woda brzegi rwie".

Jest to historia dwóch małżeństw, które wybierają się  wspólnie na wakacje do Włoch. W jej trakcie okazuje się,  że każde z nich skrywa tajemnicę i bezczelnie kłamie. Ale trzeba przyznać,  że postacie  są naprawdę  ciekawe. Zacznę od Michaela. Dosyć  popularny pisarz, mający o sobie naprawdę  wielkie mniemanie. Dusi się w  małżeństwie z Lizzie, które oparte jest niemal wyłącznie na kłamstwie.  A od jakiegoś czas zdradza żonę. Ta z kolei wydaje się  być niczego nieświadomą pełną ciepła kobietą. Jednak ona również nie jest szczera, posiada wiedzę, za pomocą której chce zniszczyć  Michaela. Dalej mamy Taylor. Piękną, pewną siebie, wykształconą kobietę,  zapatrzoną w swoją dziesięcioletnia córkę, Snów. A do tego praktycznie nienawidzi swego męża, Finna. Finn... Wydaje się być jedynym normalnym człowiekiem  w tej grupie. Mimo że prowadzi ukochaną restarację, nie jest spełniony. Ma kompleks niższości wobec Taylor i zupełnie nie  rozumie swojej córki. A do tego próbuje zaciągnąć do łóżka Lizzie, z którą się  kiedyś spotykał. Jest jeszcze mała Snow. Cicha, tajemnicza, chorobliwie  nieśmiała. I ewidentnie zakochana w Michaelu. Nie ma możliwości  zrobienia czegokolwiek samodzielnie, bo wszystko  robi za nią matka. Ale mimo to,  nie budziła mojej  sympatii a niechęć. 

 

Historia opowiedziana jest z punktu widzenia czterech dorosłych osób - narratorów. Poznałam ich myśli, odczucia. Ale żadne nie przekonało mnie do siebie. Zakończenie było bardzo  przewidywalne ale podobało się  mi.

Link do opinii
Avatar użytkownika - AlopexLagopus
AlopexLagopus
Przeczytane:2019-02-24, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2019,

Nie podobała mi się... oczekiwałam więcej trilleru. Opis na okładce wspomina, że na wakacje wyjeżdżają dwa zaprzyjaźnione małżeństwa. Po pierwsze nazwanie bohaterów zaprzyjaźnionymi jest mocno naciągane, bo oni nawet sie nie lubią za bardzo. Także wewnątrz małżeństw sytuacja nie jest różowa... Zachowują się jak świeżo zakochane nastolatki na pierwszej randce, a nie pary z 10-letnim stażem... Może mi się tylko wydaje, albo mam za duże oczekiwanie w stosunku do ludzi, ale wszyscy bohaterowie zadziałali jak żona z memów "Albo mi sam opowiesz co było, albo sama sobie wymyślę" No więc każdy wymyślił sobie historyjkę dopasowaną do nielicznych faktów które znał... Łatwo się domyślić, że te opowieści raczej się nie pokrywały... Zakończenie też trochę za bardzo otwarte...

Link do opinii
Inne książki autora
Układanka
Delia Ephron0
Okładka ksiązki - Układanka

Tydzień przed piętnastymi urodzinami Frannie traci tatę. Jej świat rozpada się na kawałki. Jest zagubiona, a głowę ma pełną pytań bez odpowiedzi. Niespodziewanie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy