Josefine i Martine Vik po nagłej śmierci ojca porzucają swoje dotychczasowe życie i przenoszą się do ciotki, która mieszka w malowniczym miasteczku Drobak położonym na południowym wybrzeżu Norwegii. Wkrótce po przeprowadzce jedna z sióstr natrafia na ślad rodzinnej tajemnicy. Okazuje się, że w pobliskim hotelu przed dziesięciu laty w niewyjaśnionych okolicznościach została zamordowana ich matka, a świadkiem tej zbrodni była jedna z córek właścicieli hotelu. Czy znaleziony pamiętnik pomoże Josefine i Martine w rozwikłaniu zagadki morderstwa i poznaniu miłosnego sekretu matki? Jak wydarzenia z przeszłości wpłyną na ich dalsze życie?
Viktora, która do czasu porodu przeniosła się z Droebak do ciotki Doris, poznaje sympatycznego stolarza Pera. Chłopak pomaga jej uporać się z żalem po śmierci siostry. Josefine dostaje od Emmy list z informacją, że mordercą jej matki wcale nie był Georg. Niestety, Josefine nie udaje się go przeczytać, bo kopertę wyrywa jej Anton. On też później próbuje uprowadzić dziewczynę. Na szczęście w porę z pomocą przybywa jej Simen. Jak się okazuje to jeszcze nie koniec kłopotów.
Pewnej nocy Josefine staje bowiem oko w oko z opętaną szaleństwem Borghild. Kobieta, sądząc, że ma przed sobą Signe Vik, próbuje ją zasztyletować. Życie ratuje jej Georg, który znienacka pojawia się na plaży. Podczas kłótni Borgild śmiertelnie rani Georga, a potem rzuca się do morza. Tymczasem nieustająca w poszukiwaniach swoich bliskich Emma dzięki pomocy Mattiasa odnajduje w końcu Bragego i Solrunn.
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2018-02-28
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 192
Martine dochodzi do siebie po wyswobodzeniu się z rąk Taraldsena. W tych trudnych chwilach dużym oparciem jest dla niej Lars. Kobieta z niechęcią myśli...
W Droebak odbywa się pogrzeb tragicznie zmarłego Goerana. Jeszcze przed ceremoinią Emma ustala z Bragem, że w okresie żałoby nie będą się widywać, a...
Przeczytane:2019-10-23, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2019,
Wyjasnia się, kto zabił matkę Josefine i Martine. Josefine naprawdę działała mi na nerwy w tym tomiku: najpierw wygadała się Antonowi o liście od Emmy i pozwoliła go sobie odebrać, potem niby tak się boi a wychodzi wieczorem na dwór, daje sie nabrać kiedy Anton rzekomo chce jej oddać list... Sporo osob ginie, wybucha pożar, dzieje się, oj dzieje, w tej cieniutkiej ksiażeczce.