W głębi tysiącletniego labiryntu, pośród potoków wody i rozlanej krwi, Othello daje Yuanowi wybór: ,,Umierasz ty... czy wszyscy?". Na ostatniej prostej więzi siedmiu książąt zostają wystawione na próbę! Czy bohaterowie zdołają cało wydostać się z labiryntu?!
Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 2019-05-28
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 210
Tytuł oryginału: Sennen Meikyuu no Nana Ouji
Język oryginału: japoński
Tłumaczenie: Anna Karpiuk
Ilustracje:Haruno Atori
NA KOŃCU LABIRYNTU
I dotarliśmy do finału „Siedmiu książąt i tysiącletniego labiryntu”. Było zabawnie, było dramatycznie, było ciekawie… I ciekawy jest też finał. Co prawda niczym nie zaskakuje, a wręcz podąża ścieżką oczywistą od samego początku, niemniej i tak czuję się usatysfakcjonowany i cieszę się, że przeczytałem tę serię do końca.
Wydarzenia w tysiącletnim labiryncie powoli docierają do finału. Co takiego wydarzy się w zalanej wodą budowli? I kto zostanie nowym cesarzem?
Othello, który złapał Yuana, jest jedyną osobą, która wie, jak wydostać się z labiryntu. Ponieważ jednak budowla coraz bardziej pogrąża się w odmętach wody, wróg jest jedyną nadzieją na ratunek dla wszystkich, którzy dotrwali do tej chwili. Othello stawia jednak jeden warunek: być może pomoże wszystkim – choć nie ma pewności, że rzeczywiście to zrobi – ale tylko, kiedy Yuan sam zakończy swój żywot. Jeśli tego nie zrobi, wszyscy zginą. Jaka w tej sytuacji będzie decyzja chłopaka? Jak na ultimatum zareagują jego towarzysze? I czy istnieje szansa, by wydarzenia w tysiącletnim labiryncie skończyły się szczęśliwie?
Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/06/siedmiu-ksiazat-i-tysiacletni-labirynt.html
Pewnego dnia grupa wybrańców trafia do tysiącletniego labiryntu, aby wybrać ze swego grona przyszłego cesarza. Pretendenci do tronu zostają poddani straszliwym...
Pewnego dnia grupa wybitnych młodzieńców trafia do tysiącletniego labiryntu. Podejrzewają, że zebrano ich, by wybrali spośród swego grona następnego cesarza...
Przeczytane:2019-08-29, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam u siebie !, 52 książki 2019, 26 książek 2019, 12 książek 2019,
Wiecie jak to jest kiedy przychodzi paczka do domu i we dwoje rzucacie się by ją otworzyć? Tak właśnie było, gdy przyjechała paka od wydawnictwa Waneko i oboje z Kruszynem biegliśmy do listonosza – oczywiście oboje chcieliśmy ją otworzyć, chodź z różnych pobudek. Ja, bo wiedziałam co tam znajdę i nie mogłam się do czekać, a Kruszyn… no cóż, mój mąż po prostu lubi otwierać pudełka =D
Przybyła zatem ostatnia część Książąt i nawet mój głodny kocur nie mógł mnie odciągnąć od lektury (dobrze, że mam męża to ma mnie kto wyręczyć w karmieniu kota, który wcale nie jest głodny, tylko zwraca na siebie uwagę). Przygoda, która teoretycznie trzymała nas nadal w napięciu przed faktem, kto zostanie cesarzem.
Nie zaprzeczanie nadal uważam, że napisy są doskonale dopasowane do ślicznej kreski, która obfituje we wszelakiego rodzaju zygzaki oraz zdobienia, a ja skorka nad sroki mangowe, wielbię miłością mangową takie rozwiązania. Podobało mi się rozwiązanie odnośnie całej uknutej intrygi, jednakże zakończenie było już wcześniej przewidywalne. Mimo to łyknęłam tę część aż trzeszczało (Kruszyn trzy razy o coś mnie pytał po czym się obraził =P). Niemniej jednak całość jest naprawdę dobrze, mimo tego maluśkiego niedociągnięcia jakim jest zakończenie, którego jesteśmy pewni naprawdę bardzo wcześnie. Tak czy siak, nadal ta seria jest w moim TOP 10 i nadal serdecznie i jeszcze wakacyjnie ją Wam polecam! ♥