Sherlock Lupin i ja #2: Ostatni akt w operze

Ocena: 4 (1 głosów)
Co by się stało, gdyby Sherlock Holmes i Arsen Lupin byli najlepszymi przyjaciółmi w czasach młodości, zanim jeszcze stali się najbardziej znanym detektywem i złodziejem wszech czasów? Irena Adler, sprytna i rezolutna przyjaciółka, opowiada nam niesamowite przygody Holmesa i Lupina oraz zagadki, które razem rozwiązują. Ostatni akt w operze to drugi tom przygód nastoletnich detektywów. Irene, Sherlock i Lupin umawiają się na spotkanie w Londynie. Ale Lupin nie pojawia się: jego ojciec, Théophraste, trafił do aresztu, oskarżony o kradzież i morderstwo Alfreda Santi, sekretarza wielkiego kompozytora, Giuseppe Barziniego. Dzieci rozpoczynają śledztwo, aby oczyścić Théophraste z zarzutów. Ruszają także na pomoc sławnej sopranistce, Ophelii Merridew, w szemranej dzielnicy Bethnal Green. To tylko pierwszy ze zwrotów akcji, które doprowadzą do zdemaskowania prawdziwych winowajców, nie podejrzewanych o zbrodnię przez nikogo.

Informacje dodatkowe o Sherlock Lupin i ja #2: Ostatni akt w operze:

Wydawnictwo: Zielona Sowa
Data wydania: 2014-03-28
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788378958178
Liczba stron: 296
Tytuł oryginału: Ultimo atto al Teatro dell'Opera
Język oryginału: Polski
Tłumaczenie: Katarzyna Kolasa-Garibotto

więcej

Kup książkę Sherlock Lupin i ja #2: Ostatni akt w operze

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Sherlock Lupin i ja #2: Ostatni akt w operze - opinie o książce

Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2016-12-28, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam,
NASTOLETNI DETEKTYWI POWRACAJĄ! Przyznam, że choć od dziecka uwielbiam postać Sherlocka Holmesa, do serii z jego młodzieńczymi przygodami podchodziłem z pewną obawą. Czy naprawdę trzeba było robić taką opowieść, skoro całe mnóstwo oryginalnych opowiadań nadaje się jak najbardziej dla młodszych odbiorców? Tego akurat nie wiem, ale jedno mogę powiedzieć z całą pewnością: po ,,Sherlock, Lupin i ja" naprawdę warto jest sięgnąć! Dlaczego? Bo to po prostu znakomita seria, bawiąca się elementami legendarnych pierwowzorów, która kupiła moja serce. Po przygodzie na wakacjach, Sherlock, Lupin i Irene rozstali się, ale obiecali sobie, że kiedy tylko będą mieli taką możliwość, spotkają się znowu. Niestety sytuacja we Francji jest niebezpieczna, Paryż oblegają wojska pruskie, a kraj jest już można rzec pokonany. Wkrótce pojawia się jednak okazja do spotkania - wszyscy troje mają zobaczyć się w Londynie. Niestety Lupin nie zjawia się w wyznaczonym miejscu. Oto bowiem jego ojciec został oskarżony o kradzież i zabójstwo i trafił właśnie do aresztu. Kto podejmie się próby oczyszczenia go z zarzutów i rozwiązania całej zagadki, nie trudno się domyślić. Przyjaciele łączą siły i zaczynają działać, sprawa jednak jest o wiele bardziej złożona, niż którekolwiek z nich mogłoby się spodziewać... Powieści o przygodach młodego Sherlocka, Lupina i Irene stworzone przez działający pod pseudonimem Irene Adler duet Pierdomenico Baccalario i Alessandro Gatti można czytać na dwa sposoby. Pierwszy tyczy się czytelników nieznających powieściowych klasyków, z których zaczerpnięto główne postacie, drugi wszystkich tych, którzy kochają pierwowzory lub też są po prostu z nimi dobrze zaznajomieni. W obu przypadkach zabawa jest udana, nie mniej to właśnie zorientowani w temacie znajdą w tej serii najwięcej przyjemności. Dla nowych odbiorców będzie to bowiem jedynie udany młodzieżowy kryminał, lekki, przyjemny i potrafiący zaskoczyć zwrotami akcji, dla fanów urzekająca gra na polu czytelnik-autorzy, pełna odniesień, ciągłego puszczania oka i zabawy charakterystycznymi elementami. Sherlock, Lupin i Irene nie są tutaj jeszcze tymi osobami, które tak dobrze znamy z ich przyszłych losów. To niewprawni, ale mądrzy i inteligentni nastolatkowie z talentem do pakowania się w kłopoty. Widać w nich przyszłe cechy, nie mniej mamy również okazję zobaczyć rzeczy dotychczas nieznane. I to naprawdę dobrze do nich pasuje. Swoje robi także tło historyczne. Przywoływanie prawdziwych wydarzeń dla jednych będzie dodatkową kotwicą zaczepioną o rzeczywiste dno, dla innych inspiracją by sprawdzić o co właściwie chodziło. A to kolejny ze smaczków, jakich pełen jest ,,Ostatni akt w operze". Co więcej powieść została napisana w sposób lekki, przystępny dla nastoletnich czytelników (nie mam więc brutalności czy innych niewłaściwych treści), ale nie infantylny. Dobrze będą się więc bawić także starsi odbiorcy, a to coś, co trzeba docenić. Do tego seria sama w sobie stanowi bardzo ciekawe uzupełnienie klasyki. Warto więc ją poznać, bo ewidentnie posiada swój urok. Dlatego też polecam gorąco i jestem ciekaw jak to wszystko się rozwinie i zakończy. Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2016/12/28/sherlock-lupin-i-ja-2-ostatni-akt-w-operze-irene-adler-pierdomenico-baccalario-i-alessandro-gatti/
Link do opinii

O rany, kolejna bohaterka, która niemal cały czas rozmyśla o sprawach sercowych i deklaruje, że jest silna i odważna, podczas gdy w rzeczywistości nie jest.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy