Tytułowa bohaterka to jedna z niezwykłych bliźniaczek. Obydwie siostry Shanti i Miranda, posiadają moc, by pokonać Lorda Garmadeona, złego czarnoksiężnika, który zrobi wszystko, by przejąć władzę nad światem. Nad bezpieczeństwem dzieci czuwa ojciec bliźniaczek – król Donatello, który jest również dyrektorem Szkoły Magii i Żywiołów.
Wsparcie przyjaciół, sprzeczki wśród uczniów i tworzące się grupki, to jeszcze nic. Najlepsza zabawa rozkręca się wówczas, gdy bohaterowie trafiają na trop magicznego przedmiotu. Teraz wystarczy rozwikłać tajemnicę i dotrzeć do prawdy, a w międzyczasie pilnie się uczyć i zdobywać magiczne umiejętności, bo w tej niezwykłej szkole z pewnością nudzić się nie można…
Wydawnictwo: Wydawnictwo Psychoskok
Data wydania: 2021-03-08
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 114
Język oryginału: polski
Przeczytane:2021-04-17, Ocena: 5, Przeczytałam,
Sięgnęłam po tą książkę, gdyż bardzo zaciekawiła mnie okładka i tytuł. Nie spodziewałam się bowiem, że zastanę niespotykaną historię, która będzie mnie zadziwiała do ostatniej strony. Niewątpliwie jest bardzo ciekawa, choć strasznie tajemnicza. Przedstawione są losy dwóch bliźniaczek, których rodzice byli zmuszeni je rozdzielić. Przez bardzo długi okres przebywały w osobnych miejscach nic o sobie nie wiedząc. Kiedy jednak osiągając pewien wiek, spotykają się, mają pretensje do rodziców, że nic o sobie nie wiedziały.
Wydaje się nam, że historia łatwa, prosta i teraz może być już tylko lepiej. Nic bardziej mylnego. Obie dziewczynki są bardzo mądre i szybko przyswajają nowe lekcje. Jednak pewnego dnia zaczynają mieć koszmary. Ktoś niewątpliwie na nie poluje i nie spocznie, póki nie dokona swojej zemsty. Dziewczynki ze słuchem absolutnym słyszą jakieś dziwne głosy i nawoływania. Czują, że zło nadchodzi. Czy jednak będą wystarczająco przygotowane, by stawić mu czoła? Czy obie przeżyją? Kto poniesie największe konsekwencje? No cóż, to już musicie doczytać sobie sami:-)
W opowieść wdrążyłam się bardzo szybko. Pisana jest na konkretnych motywach z naciskiem na akcję bez zbędnych opisów. Jedyne, co mi się nie podobało, a raczej, co uważałam za zbędne, to opis zajęć dziewczynek, czy też prac uczniów, choć gdy teraz tak o tym myślę, to chyba miało to ukryty cel. Przez cały czas się zastanawiałam co będzie na tym zakazanym piętrze szkoły. Nikt nie miał do niego dostępu, a autorka nie dawała nam żadnych wskazówek. Prawie wszystko się z tym wiązało. Zastanawiająca też była postawa nauczyciela, który podzieliwszy uczniów na dwie grupy, bardzo faworyzował tylko jedną. Z niesmakiem traktował drugich, choć nie miał ku temu powodów. Byli tacy, co podziwiali bliźniaczki i tacy, którzy bardzo przeciw nim knuli. Niewątpliwie na każdej kolejnej stronie akcja przybierała na sile i tajemnice rosły szybciej niż trawa po deszczu. Gdzieś tam czaiło się coś, co zdecydowanie nie było dobre ani miłe...