Dwa zabójstwa, jedno narzędzie zbrodni i... mnóstwo pytań bez odpowiedzi.
Nikodem Czerniak, zniszczony nałogiem alkoholowym podkomisarz, i Adam Smoleń, jego czterdziestoletni partner z Wydziału Kryminalnego Komendy w Bolesławcu, zostają wezwani do mieszkania, w którym znaleziono zwłoki młodej kobiety. Wszystko wskazuje na nieszczęśliwy wypadek, jednak pół roku później dochodzi do morderstwa, które rzuca zupełnie nowe światło na tę, wydawałoby się, rutynową sprawę. Porzucone w lesie ciało bezdomnego w podeszłym wieku może być kluczem do wytropienia seryjnego zabójcy grasującego w Bolesławcu... Co łączy te dwie, zupełnie różne, ofiary? Czy demony przeszłości pozwolą podkomisarzowi na trzeźwą ocenę sytuacji? Być może rozwiązanie tajemniczych morderstw znajduje się bliżej, niż ktokolwiek byłby skłonny przypuszczać...
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2019-08-09
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 184
Przeczytane:2019-09-02, Ocena: 6, Przeczytałam, Książki XXI wieku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu,
ŚWIT NIE NADEJDZIE
Interesującą propozycją od wydawnictwa Novae Res jest powieść Gustawa Strukowskiego „Sen winowajcy”. Przeczytałam tę książkę dosłownie jednym tchem. Jest bardzo krótka, ale pozostawia po sobie ślad. Z przyjemnością poznałam tę intrygującą historię.
Podkomisarz Nikodem Czerniak boryka się z nałogiem alkoholowym. Jego partner i przyjaciel, Adam Smoleń, stara się motywować kolegę do zmiany trybu życia. Pewnego dnia zostają wezwani do tajemniczego zgonu młodej kobiety. Sprawa jest o tyle zagadkowa, że trudno jest ustalić czy śmierć nastąpiła na skutek nieszczęśliwego wypadku czy denatka padła ofiarą mordercy. Śledztwo przynosi więcej zagadek niż odpowiedzi. Pół roku później w lesie zostają odnalezione zwłoki bezdomnego mężczyzny. Czy obie sprawy się łączą? Czy w niewielkim Bolesławcu grasuje seryjny morderca? Jak udźwignąć prawdę, która szokuje i rani?
Nietypowa narracja i fabuła tej powieści sprawiają, że trudno jest wyzwolić się spod jej uroku. Gustaw Strukowski pisze niezwykłym, intrygującym stylem. Inteligentnie i z wielką dbałością o język, co bardzo cenię. Jakże miło jest czytać kryminał, w którym pojawiają się odniesienia do wspaniałych klasyków takich jak Tołstoj czy Dostojewski. To prawdziwe smaczki dla wielbicieli literatury. Wprowadzenie postaci narratora to rzadko już stosowany zabieg. „Sen winowajcy” jest dowodem na to, że umiejętnie zastosowany dostarcza książce dodatkowych walorów. Jaka jest ta powieść? Nieprzewidywalna, zaskakująca i zdecydowanie odmienna od tego czym karmi nas wydawniczy rynek. Autor wymyślił ciekawą historię i dodatkowo okrasił ją mnóstwem smaczków. Te smaczki to właśnie narrator, nawiązania do klasyki i oryginalny język literacki. Ta książka, mimo iż objętościowo nie przekracza dwustu stron, porywa czytelnika i czaruje.
Postać podkomisarza Czerniaka może wzbudzać skrajne emocje. Nie jest to szablonowy śledczy. Dobrze i ciekawie wykreowana postać. Inteligentny, nieco sarkastyczny, zamknięty w próżni swojego nałogu. Może wzbudzać sympatię, może odstręczać. Wielowymiarowy i przekonujący bohater, któremu przyjdzie zmierzyć się z prawdziwym koszmarem. Podobnie jak Adam – także interesująca i barwna osoba. Duet, który niewątpliwie zapisze się w pamięci każdego, kto zdecyduje się sięgnąć po tę powieść. Jeśli lubicie nieoczywiste i pełne meandrów kryminały, to zdecydowanie warto jest przeczytać „Sen winowajcy”. Z pozoru prosta historia, która z każdą kolejną stroną nabiera tajemniczości, a jej zakończenie jest po prostu wstrząsające. Czytając tę powieść odnosiłam wrażenie, że układam puzzle złożone z niedopowiedzeń, zagadkowości i złożoności tej opowieści. To nie jest zwyczajny kryminał jakich dziesiątki każdego miesiąca zasypują półki księgarń. To świetnie przemyślana i oryginalna historia, którą doceni każdy czytelnik lubujący się w inteligentnych powieściach. Być może nie jest to książka dla każdego, ale na pewno doceniona zostanie przez wymagających czytelników. Porusza szereg złożonych problemów, a to jak pięknie jest opowiedziana po prostu zachwyca. Gustaw Strukowski rzucił kryminalnemu światu wyzwanie. Napisał książkę, która swoim poziomem znacząco przewyższa większość rynkowych pozycji. Wielu znanych autorów mogłoby poczuć się zawstydzonymi. „Sen winowajcy” w swej nietypowej konstrukcji stanowi przykład tego, że można stworzyć coś zupełnie nowatorskiego i jednocześnie pozostać wiernym gatunkowi.
W swoich literackich podróżach staram się odnajdywać książki, które wnoszą coś nowego, nie są szablonowe i stereotypowe. „Sen winowajcy” uważam za największe odkrycie ostatnich miesięcy. Powieść, która wymyka się z powszechnie znanych ram. Skrywa wiele intelektualnych niespodzianek. Wystarczy chcieć je odkryć i cieszyć się nimi. Wciągająca, niesztampowa i zaskakująca. Powieść, która być może przepadnie w zalewie nowości, a to byłoby ogromną niesprawiedliwością. Niezwykle cenię sobie piękno języka i tu dostałam wspaniały dowód na to, że proste historie opowiadać można fenomenalnie i w sposób niewymuszony. Jestem pełna podziwu dla pisarza, który miał odwagę napisać książkę tak inną, a dzięki temu fantastyczną. Szkoda jedynie, że jest tak krótka. Chciałabym przebywać dłużej w tym świecie. Delektowałam się tą powieścią i będę śledziła dalsze etapy kariery Gustawa Strukowskiego. Kryminalna intryga okraszona poetyckością. Zapamiętam tę książkę na długo. Polecam ją każdemu, kto lubi powieści nietuzinkowe i odmienne od tego do czego przywykliśmy w polskim kryminale. Absolutnie fenomenalna!