Hartley ma trzynaście lat i nieznośną świadomość, że nikt nie zwraca na niego najmniejszej uwagi. Ani starsza siostra, ani młodszy brat, o rodzicach już nie wspominając. Wszystkich zajmuje ucieczka z domu szesnastoletniego Jacksona, najstarszego syna.
A co może robić pozostawiony sam sobie nastolatek w takiej dziurze jak miasteczko Whirton? Chyba tylko poszukać szczęścia i jakiejś książki w miejscowej bibliotece, która jak się okazuje może skrywać nieoczywiste skarby.
Skąd między książkami wzięła się ręcznie zrobiona kartka? Kto kryje się pod inicjałami ,,g.o." i skąd czerpie natchnienie? Stworzył więcej takich pocztówek? I czy rzeczywiście tajemniczy autor jest pokrewną duszą Hartleya, jak wydaje się chłopcu?
Odrobinę tajemnicza, ciepła i mądra opowieść obyczajowa dla nastolatków, ilustrowana zabawnymi, pomysłowymi kolażami przywodzi na myśl choćby nieśmiertelne młodzieżówki pióra Małgorzaty Musierowicz.
Cary Fagan - kanadyjski autor książek dla dzieci, m. in. Mort Ziff Is Not Dead, Wolfie & Fly, Little Blue Chair, What Are You Doing, Benny?, Mr. Zinger's Hat. Laureat licznych nagród przyznawanych autorom literatury dziecięcej i młodzieżowej (m.in. The Marilyn Baillie Picture Book Award, The IODE Jean Throop Award oraz The Vicky Metcalf Award for Literature for Young People). Napisał także sześć powieści i trzy zbiory opowiadań dla dorosłych czytelników. Urodził się w Toronto, gdzie do dziś mieszka z rodziną.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2022-03-23
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 216
Tytuł oryginału: The Collected Works of Gretchen Oyster
"Sekretne życie Grety O." to przepełniona humorem książka dla młodzieży, ale i ta "trochę" starsza młodzież spokojnie może ją przeczytać. Historię poznajemy oczami głównego bohatera, trzynastoletniego Hartleya, więc jego emocje i jego sposób patrzenia na bieżące wydarzenia udziela nam się mimowolnie. A dzieje się u niego dużo, starszy brat znika z domu, zostawiając jedynie karteczkę, najlepszy przyjaciel zdradza ich przyjaźń, a rodzice, choć jak dawniej spędzają z nim czas, to nic nie jest tak jak przed ucieczką Jacksona. Aż do dnia kiedy znajduje ręcznie zrobioną pocztówkę z inicjałami g.o. i numerem 1, czy pocztówek jest więcej? I kto jest ich autorem? Wtedy wszystko się zmienia. Niby nonszalancko, bez zaangażowania, a jednak jako odbiorcy emocji Hartleya, czujemy, że to poza, że te poszukiwania karteczek, a w końcu ich twórcy, to "ważna sprawa", przygoda, która określa cel do realizacji. Czy ta misja się powiedzie? Odpowiedzi szukajcie w książce. Autor oczami bohatera pokazuje, jak jedno zdarzenie przewraca życie kilku osób do góry nogami. Jak muszą, a niekoniecznie potrafią się w nowej sytuacji odnaleźć. Bardzo podobało mi się to, jak autor ukazał rodzinę, rodziców, którzy mimo wszystko starają się, by było "normalnie". Czasem wychodzi sztucznie, czasem do głosu dochodzą emocje, ale jednak trzymają się razem. I to jest w niej piękne i budujące. Polecam.
Kiedy myślisz, że gorzej być już nie może, przypominasz sobie, że przecież jesteś nastolatkiem i cała zabawa rozpoczyna się od nowa.
Trzynastoletni Hartley jest smutnym chłopcem. Każdego dnia próbuje zrozumieć, dlaczego jego starszy brat uciekł z domu a rodzice zmienili się w zupełnie innych rodziców, których ma wrażenie, że nie do końca obchodzi. Pewnego dnia spacerując bez celu zagląda do biblioteki, gdzie między książkami odkrywa ręcznie wykonaną pocztówkę. Po jej przeczytaniu koniecznie chce dowiedzieć się więcej o osobie, która ukrywa się pod tajemniczymi inicjałami g.o., gdyż ma wrażenie, że jest to osoba, która doskonale rozumie kłębiące się w nim uczucia. Oczywiście, to nie jedyne problemy z którymi musi się zmierzyć, gdyż wielkimi krokami zbliża się prezentacja szkolnego projektu na zakończenie roku, a jego myśli uciekają w zupełnie inne miejsca. Czy Hartley’owi uda się odnaleźć tajemniczego autora pocztówek i czy faktycznie okaże się jego bratnią duszą?
Cary Fagan stworzył opowieść dla młodego czytelnika, która zainteresuje i porwie niejednego dorosłego. Poruszył w niej wiele istotnych dla młodego człowieka problemów. Kiedy nastoletniość i hormony przytłaczają, to trudno poradzić sobie przecież z samym sobą, a gdzie tu jeszcze z uśmiechem witać każdy nowy dzień, kiedy za jednym razem straciło się zarówno brata, jak i rodziców.
Przyznam szczerze, że z ciekawością przebiegałam przez kolejne strony. Niewątpliwie dużym atutem tej książki są ilustracje, na których zobaczyć możemy pocztówki wykonywane przez g.o. Autor przeplatał wydarzenia z życia Hartleya z opowieściami Grety i oba te wątki były bardzo smutne. Nie dostałam gotowych odpowiedzi, wiele rzeczy musiałam sama odkryć i sobie dopowiedzieć. Być może młodszy czytelnik poradzi sobie zupełnie inaczej z odczytywaniem tej historii, nie dostrzeże ukrytych symbolów i znaczeń, a będzie dla niego tak samo poruszająca i wartościowa.
Znalazłam jednak kilka rzeczy, do których mogę się przyczepić. Szczególną uwagę zwróciłam na to, iż trzynastoletni Hartley przedstawiony został w bardzo infantylny sposób – gdyby już na początku nie został określony jego wiek, to miałabym bardzo duży problem z dopasowaniem go do zachowania bohatera. Za mało było mi również samej Grety i jej opowieści. Miałam wrażenie, że jej historia była opowiedziana bardzo pobieżnie, a ja pragnęłam więcej szczegółów. W ogólnym ujęciu całej pozycji czegoś mi zabrakło, jakby to był tylko wycinek z całości a nie kompletna opowieść.
Zakończenie natomiast przyniosło spokój i ukojenie. Napełniło czytelnika nadzieją i pozwoliło na pozytywne spojrzenie, jeśli chodzi o dalsze losy bohaterów. Gdybym miała opisać tę książkę w jednym zdaniu to byłoby to: Przez smutek do szczęścia. I oczywiście polecam, bo książki dla młodych czytelników Wydawnictwa Literackiego to naprawdę wyjątkowe pozycje.
Czasem się zdarza, że jesteśmy samotni. Mimo ludzi, którzy nas otaczają. Mimo bliskich, których kochamy. I często mamy tylko siebie. Taka samotność, wśród tłumu, wśród rodziny, wśród przyjaciół, jest najgorszym rodzajem samotności. Najbardziej bolesnym.
Mając trzynaście lat, takie doświadczenia potrafią zdefiniować całe życie i codzienność. A Hartley, bohater książki Fagana, może przekonać się o tym sam. Historia jaką autor snuje w tej powieści, z prostotą i delikatnością pokazuje, jak świat i tłoczące się wokoło młodego chłopca problemy, potrafią przytłoczyć i zgasić każdą, nawet najmocniejszą iskrę. A jednocześnie pokazuje, jak niewiele trzeba, by tą iskrę ponowie rozpalić, by mogła tlić się mocniej niż dotychczas. Opowiedziana z perspektywy dziecka, daje niesamowity i realny wgląd w świat, w którym trzeba się zmagać ze stratą, szkołą, dorastaniem, by zrozumieć czym są przyjaźń, braterstwo i więzy rodzinne. I dawno nie spotkałam na kartach powieści bohatera tak młodego, z tak dorosłym spojrzeniem na otaczający go świat, tak mocno ugruntowanego i przekonującego. Tak realnie szczerego, z którym można utożsamiać się w każdym wieku. Bo każdy z nas, gdzieś tam w sobie, nosi traumy, które chciałby przepracować. Ale w tej powieści, nie tylko Hartley ma swój głos. Ma go też sztuka, która pozwala przetrwać i wyrazić siebie. Sztuka, której fragmenty są swoistą terapią. Nie tylko dla odbiorcy, ale też dla twórcy. Pozwala wyrazić siebie, tak samo jak pomaga odnaleźć tę cząstkę własnego jestestwa, której tak bardzo potrzebuje bohater. Zadziwiające, jak tak krótka książka, może tak bardzo oczarować dorosłego czytelnika. Jak tak prosta, a jednocześnie angażująca historia, potrafi pokazać co tak naprawdę ważne jest w życiu i pomóc zaakceptować wiele spraw. Cary Fagan trafnie uchwycił każdą z postaci, dynamikę między każdą z nich. Perfekcyjnie sportretował dzieci, które muszą stać się dorosłe i dorosłych, którzy być może starają się zbyt mocno. Uwielbiam takie książki, gdzie można lekko stąpać w historii, a jednocześnie znaleźć realność bólu i tłumionego gniewu. To pokazuje, że nie wszystko można zrozumieć, a tylko starać się zmienić.
"Ale może parę osób spojrzy na jej karteczkę, może chociaż jedna. Może ten ktoś ma akurat gorszy dzień i wówczas choć na chwilę zrobi mu się weselej. Może przeczyta słowa i zrozumie je. Albo nie zrozumie, uzna, że to absurd, ale przynajmniej coś sobie pomyśli i poczuje. Taką miała nadzieję".
Bohaterem książki jest Hartley, uczeń ósmej klasy mieszkający w miasteczku Whirton. Ucieczka jego starszego brata wywraca jego życie go góry nogami. Rodzice i starsza siostra nie zwracają na niego uwagi, młodszy brat jest młodszym bratem, a przyjaciel Zach – „zdradził”.
Chłopiec czuje się samotny i postanawia uciec w świat książek. Udaje się do biblioteki, w której nieoczekiwanie znajduje małą karteczkę podpisaną inicjałem „g.o.” W kolejnych dniach, w dziwnych miejscach, chłopiec zauważa kolejne. Interesuje go, kto jest ich twórcą i skąd czerpie natchnienie? Czuje, że ich autor jest jego pokrewną duszą.
Historia opowiedziana w tej książce jest tajemnicza, ciepła i bardzo realistyczna.
Bohatera polubiłam od pierwszych stron książki, bo wydał mi się odpowiedzialny, wrażliwy, ambitny, wyrozumiały (zarówno dla rodziców, jak i swojego przyjaciela) i potrafiący stanąć twarzą w twarz z problemem.
Książka ukazuje, że każdy z nas ma swoje sekrety i problemy. Nie zawsze chcemy się z nimi dzielić i je rozwiązywać. Jednak książka sugeruje, że warto to robić. Warto podjąć próbę wyjaśnienia problemu lub podzielenia się nim z bliską osobą. Można uniknąć wówczas błędnej interpretacji jakiejś sytuacji lub uzyskać pomoc. W obu przypadkach trzeba przemóc się i zacząć rozmawiać. Ta pozycja pokazuje, że należy to zrobić.
Opisana historia daje nadzieję, że każdy problem można rozwiązać, trzeba jedynie stawić mu czoła i otworzyć się na rozmowę. To pełna optymizmu opowieść, która w dzisiejszych czasach jest na wagę złota.
Oczywiście, że polecam.
Samotność wykluczonych
W powieści Cary'ego Fagana wydanej przez Wydawnictwo Literackie dziwi mnie zastosowany na okładce zabieg marketingowy - porównanie do twórczości Małgorzaty Musierowicz. Choć na książkach tej drugiej wychowałam się i ciągle mam do nich duży sentyment, to z bólem serca przyznaję, że wiele elementów Jeżycjady zestarzało się brzydko - nawet jeśli są obrazem konkretnej epoki. Spuszczanie lania dzieciom i kpienie z nich nie bardzo nadaje się dla młodszych czytelników. Tymczasem "Sekretnemu życiu Grety O." niewiele można zarzucić.
Już na pierwszy rzut oka książka intryguje ciekawą szatą graficzną - kolażami tworzonymi przez jedną z postaci (być może to szata graficzna ma na myśl przywodzić powieści Musierowicz?). W przeciwieństwie do zdecydowanej większości powieści młodzieżowych Fagan - z korzyścią dla opowiedzianej historii - skupia się na innych problemach nastolatków niż pierwsze miłości i sercowe rozterki. Wszak życie młodych ludzi jest trochę bardziej złożone.
Główny bohater, Hartley, zmaga się z poważnym problemem, który dotknął jego rodzinę - zniknięciem starszego brata. To wydarzenie nie tylko wpłynęło na funkcjonowanie domowników, ale również na sposób w jaki postronni ludzie postrzegają Hartleya. "Sekretne życie Grety O." dalekie jest od infantylnych i słodkich rozwiązań. Problemy rodzinne, konflikty między rówieśnikami, kryzysy w przyjaźni, to tematy w których współczesny młody czytelnik może się odnaleźć oraz utożsamić z bohaterami wykreowanymi przez Fagana. Być może starszych czytelników (zwłaszcza rodziców nastolatków i nauczycieli) powieść też skłoni do myślenia?
"Sekretne życie Grety O." to mądra i ciepła powieść o trudnych sprawach - trudnych zwłaszcza dla młodszej widowni. Momentami jest poprowadzona, jak klasyczna "młodzieżówka", ale dzięki temu, że autor nie brnął za bardzo w zacieśnianie więzi między bohaterami (co zwykle ma miejsce w powieściach dla nastolatków) nie czuć w niej przesady i sztuczności. Polecam każdemu, kto ma potrzebę sięgnięcia po lekką lekturę.
Hartley czuje się samotny i niezauważony przez bliskich. Rodzice są zaoferowani ucieczką najstarszego syna. Siostra jest uszczypliwa, a młodszy brat jest zbyt mały, by mógł dotrzymać mu towarzystwa. Bardzo brakuje mu towarzystwa starszego brata, na którego zawsze mógł liczyć. Na domiar złego najlepszy przyjaciel traktuje go jak powietrze. Dodatkowo zbliża się koniec szkoły podstawowej, także na Hartleya czeka napisanie dużego projektu, który ma odpowiedzieć na pytania: Co go interesuje? Czym chce się zajmować w przyszłości?
Greta także nie ma łatwo. Jej rodzice się rozwiedli, dlatego dziewczyna spędza trochę czasu w domu ojca, trochę w domu matki. Greta jest typem artystki. Wpadła na genialny pomysł - wykonuje własnoręcznie kolorowe kartki i zostawia je w różnych miejscach w mieście. Może ktoś je znajdzie i komuś się spodobają jej prace? Może to będzie ktoś, kto zrozumie ich przesłanie.
Jest to lekka, krótka, jednak bardzo wartościowa lektura dla młodzieży. Młodzi ludzie, czytając tę pozycję, mogą wiele z niej wynieść i czerpać z niej wiele rad i wskazówek. Myślę, że mogą również mocno utożsamiać się z bohaterami, którzy są bardzo realistyczni i przeżywają mnóstwo rozterek. Polecam ją jednak każdemu!
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA - książka ukaże się 23 marca nakładem Wydawnictwo Literackie
,,Sekretne życie Grety O." to książka, która podbiła moje czytelnicze serducho.
Otuliłam się nią ostatnio, bo bardzo tego potrzebowałam.
Teoretycznie powieść Cary'ego Fagana jest adresowana do nastoletnich odbiorców. Tak naprawdę jest dla każdego, a zwłaszcza dla miłośników prozy Małgorzaty Musierowicz i jej słynnej Jeżycjady - inne realia, ale klimat podobny.
Akcja rozgrywa się współcześnie w małym amerykańskim miasteczku.
Biblioteka publiczna w Whirton mieści się w ...domku kempingowym.
To spuścizna po pewnym szalonym naukowcu-amatorze.
W mieście mało kto czyta książki, władze w ogóle nie finansują placówki, więc zbiory pochodzą tylko z darowizn i dlatego królują tam tanie romanse, kryminały oraz czasopisma dla ...przedsiębiorców pogrzebowych.
Główny bohater, trzynastoletni Hartley, trafia tam kolejny raz z nudów, chociaż lubi czytać.
Przy tej okazji - jako narrator - przedstawia siebie i swoją rodzinę. Ma młodszego brata, George'a, starszą siostrę, Heater i kochających, ale zagubionych rodziców.
Jest ktoś jeszcze, chociaż tak naprawdę go nie ma. To Jackson, bliźniaczy brat Heater, który dziewięć miesięcy temu uciekł z domu. Nikt nie wie, co z nim się dzieje. Dla rodziny to dramat.
Właśnie na takim pogmatwanym etapie życia Hartley odnajduje przypadkowo w bibliotece kartkę z niezwykłym kolażem i dziwnymi słowami. Z podpisem ,,g.o".
Wkrótce w innym miejscu w jego ręce trafia podobna pocztówka. I kolejna...
Kim jest tajemnicza autorka?
Czy tworzy kolaże tylko dla siebie, czy ma do przekazania coś ważnego?
I czy pisze ot tak sobie, czy do świata, czy specjalnie dla głównego bohatera, który zmaga się ze szkolnymi problemami i nie rozumie, dlaczego najlepszy kolega nagle zaczął go unikać...
Dużo jest w tej książce pytań, wątpliwości, zagadek i emocji.
Te emocje tylko pozornie są typowe dla nastolatków - szybko udzielają się dorosłemu odbiorcy. Na ostateczne odpowiedzi trzeba poczekać, ale warto uzbroić się w cierpliwość, tym bardziej, że całość czyta się z ogromną przyjemnością.
Rodzinne i uczniowskie problemy, dygresje i niepowtarzalne poczucie humoru na pewno zadowolą miłośników prozy młodzieżowej Małgorzaty Musierowicz. Nie ja pierwsza dostrzegłam te podobieństwa, ale trudno ich się nie doszukać, jeśli kiedyś pokochało się Jeżycjadę.
Podobnie mogą zareagować na tę opowieść fani amerykańskiego kultowego serialu ,,Cudowne lata".
W książce Fagana jest miejsce i na smutek, i na radość, i wzruszenia.
Dużym plusem są liczne konteksty literackie, czytelne nie tylko dla dorosłych obiorców, i na pewno mogące inspirować młodych czytelników.
Styl jest lekki, ale nieprzesłodzony; dialogi - naturalne, pozbawione egzaltacji i banałów. Może właśnie dlatego relacje w rodzinie Hartleya tak bardzo przemawiają i dają do myślenia.
Nie sposób nie wspomnieć o szacie graficznej tej powieści. Ilustracje-kolaże są wyjątkowo głębokie i piękne. To nie tylko ubarwienie, ale i dopełnienie treści.
Polecam z czystym sumieniem - nastolatkom i dorosłym. Każdemu.
BEATA IGIELSKA
Przeczytane:2022-04-17,
Rodzina trzynastoletniego Hartleya od kilku miesięcy żyje ucieczką najstarszego syna – Jacksona. Chłopak kilkukrotnie próbował ucieczki no i tym razem mu się udało. Nikt nie wie co się z nim stało. Zapadł się pod ziemię.
Zrozpaczeni rodzice robią wszystko, aby odnaleźć syna. Tak zatracają się w tych poszukiwaniach, że zapominają, że pozostałe dzieci również pragną ich uwagi. Każde z nich na swój sposób radzi sobie z sytuacją.
Jakby Hartley miał mało problemów rodzinnych to jeszcze nie może liczyć na pomoc najlepszego przyjaciela. Ten po ucieczce Jacksona odsunął się od bohatera i go unika. Dlaczego?
Pozostawiony sam sobie nastolatek poszukuje ratunku w miejscowej bibliotece. Co prawda czas się tu zatrzymał lata temu, o nowościach wydawniczych chłopak może tylko pomarzyć, ale zawsze taka wizyta jest lepsza niż nic. Podczas przeglądania zakurzonych półek chłopakowi rzuca się w oczy ręcznie robiony rysunek wsunięty w jedną z książek. Chłopak jest zaintrygowany pocztówką i zastanawia się kim jest jej autor.
Polubiłam postać głównego bohatera, a jego uczciwość i odpowiedzialność zrobiła na mnie duże wrażenie. Historia ta niesie ważne przesłanie, aby nie uciekać przed problemami, a stawiać im czoła. Nie zamykać się w sobie, nie kryć, że jest nam źle, a koniecznie podzielić się z kimś problemem i pozwolić sobie pomóc. Podzielenie się z kimś swoimi rozterkami nie jest oznaką słabości, wręcz przeciwnie. To oznaka odwagi i chęci zawalczenia o siebie i swoje zdrowie, również psychiczne.
Ciekawa, oryginalna historia obyczajowa. Mimo, że czuję pewien niedosyt była to przyjemna lektura, którą czyta się w oka mgnieniu.