Sekret pełni księżyca

Ocena: 4.5 (4 głosów)

Trzymająca w napięciu i pełna emocji powieść, która sprawi, że zaczniesz myśleć o tym, co się dzieje u twoich sąsiadów...

W mroźną styczniową noc Sharon Lemke wychodzi na podwórko, aby obejrzeć zaćmienie krwawego księżyca. Zauważa coś dziwnego u swoich sąsiadów. W ich kuchni mała dziewczynka zmywa naczynia. Dlaczego nie śpi o tak późnej porze? I kim jest?

Flemingowie twierdzą, że mają tylko syna...

Sharon mogłaby to tak po prostu zignorować, ale gdy osiemnastoletnia Niki, była wychowanka rodziny zastępczej, przyjeżdża w odwiedziny, również zauważa podejrzane sytuacje w domu Flemingów. Kiedy wezwanie opieki społecznej nie skutkuje szybkim działaniem, obie kobiety postanawiają zbadać sprawę na własną rękę.

Informacje dodatkowe o Sekret pełni księżyca:

Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2022-10-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788383210056
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: The Moonlight Child

więcej

Kup książkę Sekret pełni księżyca

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Sekret pełni księżyca - opinie o książce

Avatar użytkownika - MagdalenaCzyta
MagdalenaCzyta
Przeczytane:2022-11-27,

"Sekret pełni księżyca" wzbudził moje zainteresowanie mroczną okładką, która pobudziła moją wyobraźnię.
W tym domu napewno dzieje się coś wartego poznania .
Do tego zdanie z tyłu okładki i byłam kupiona.

W mroźną styczniową noc Sharon wychodzi na podwórko, aby obejrzeć zaćmienie krwawego Księżyca.
Zauważa coś dziwnego u sąsiadów. W ich kuchni mała dziewczynka zmywa naczynia. Nie byłoby w tym może nic dziwnego gdyby nie to, że jest noc. Mało tego sąsiedzi twierdzą, że mają tylko syna Jacoba.
Do Sharon wprowadza się osiemnastoletnia Niki, która jest wychowanką rodziny zastępczej, ona również zauważa podejrzane sytuacje w domu Flemingów.
Sharon i Nikita próbują działać na własną rękę.
Jaką tajemnicę skrywają sąsiedzi?
Kim jest tajemnicza dziewczynka?

"Sekret pełni księżyca" to książka, która wciągnęła mnie od pierwszych stron.
Autorka sprytnie rozpoczęła historię wzbudzając zaciekawienie i chęć poznania prawdy kim jest mała dziewczynka?
Skoro sąsiedzi twierdzą, że nie mają córki to moje pierwsze skojarzenie, że mają ducha. Co jeszcze bardziej mnie ciągnęło by czytać dalej.
Jednak wszystko poszło zupełnie w innym kierunku.
Autorka ma niebywałą lekkość pióra. Napisała historię, może momentami przewidywalną, ale dla mnie byl klimat,a relacja między Nikitą i Sharon wciągnęły mnie całkowicie.
Te dwie osoby praktycznie zawładnęły fabułą i to one wiodły tu zdecydowanie prym.
Bardzo przyjemnie spędziłam czas z tą powieścią i mam nadzieję, że autorka nie każe długo czekać na kolejną w podobnym klimacie.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - klaudiahanczuk
klaudiahanczuk
Przeczytane:2022-10-27, Ocena: 4, Przeczytałem,

Macie jakieś zaległe recenzję? Ja mam kilka już napisanych i czekają tylko na swój czas, aby je wrzucić, oto jedna z nich🤗
.
Nikt z nas nie wie, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami u naszych sąsiadów i jakie sekrety skrywają. Tym bardziej kiedy pewnego dnia spostrzegacie małą dziewczynkę w oknie, zmywającą naczynia. Na pierwszy rzut oka, sytuacja nie wzbudzającą żadnych zastrzeżeń, tylko co jeśli sąsiedzi twierdzą, że mają jedynie nastoletniego syna? Skąd się wzięła ta mała dziewczynka? Rozwikłać tę zagadkę będą próbowały emerytka Sharon i Nikita, dziewczyna przygarnięta przez starszą Panią w celu zapewnienia jej dachu nad głową.
.
Nie ma to jak monitoring sąsiedzki i trzymanie ręki na pulsie przez takich wspaniałomyślnych sąsiadów. W tym przypadku, akurat autorka przedstawiła historię dziwnej i trochę dysfunkcyjnej rodziny, na której czele stała dyspotyczna i władcza matka. A także sąsiadki, która pewnego dnia zauważa dziwną sytuację, zaobserwowaną przez okno sąsiadów. W tym przypadku sąsiedzka ciekawość i nadgorliwość akurat się okazały wybawieniem i pomocą dla małej dziewczynki Mii, która to zamieszkiwała w małym pokoiku w piwnicy. Skąd się tam wzięła i kim jest dla tej rodziny? Tego już nie zdradzę i nie będę spojlerować, to musicie odkryć sami.
.
Trudno mi jest określić gatunek tej książki, bardziej skłaniałabym się do thrillera psychologicznego, chociaż na thriller to ta powieść była trochę za łagodna, ale za to pełna sekretów i zagadek, które z w trakcie czytania składają się w całość, aby w końcu dojść do odkrycia prawdy. Nie chcę Was przez to zniechęcić, bo czytało mi się to bardzo przyjemnie. Uważam, że jest to kawał dobrej książki, z ciekawie poprowadzoną fabułą, charyzmatycznymi i realnymi bohaterami, którzy uzupełniają się tworząc ciekawą historię. Biorąc się za tę książkę spodziewałam się kompletnie innych wrażeń i trochę odmiennej fabuły, ale to co dostałam, to jestem w pełni tym usatysfakcjonowana.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Dagus93
Dagus93
Przeczytane:2022-10-23,

Zobaczyłam opis, okładkę i wiedziałam, że muszę ja przeczytać! Uwielbiam takie tajemnicze historie, które porywają od pierwszej strony.

Wszystko zaczyna się od tego, jak starsza kobieta widzi u swoich sąsiadów małą dziewczynkę, która w nocy zmywa naczynia. I nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że przecież oni nie mają córki! Jak szybko się okażę mają oni pewną tajemnicę, która zdecydowanie nie może ujrzeć świateł dziennego! Niki i Sharon zaczynają przeczuwać, że komuś może dziać się krzywda i tym samym wiedzą, że muszą działać.

I to co bardzo ciekawego daje nam autorka, to to, że widzimy dwie perspektywy. Nie jest tak, że przez całą książkę domyślamy się co złego dzieje się w sąsiedztwie, tylko że sami tam jesteśmy! Rozdziały napisane z perspektywy Mii są bardzo poruszające. Widzimy, jak zwraca się ona do kobiety, że jest zmuszana do wykonywania różnych zadań, ale... nie wiemy najważniejszego! Kim jest dla rodziny i jak w ogóle znalazła się w tym domu? Tego dowiemy się na samym końcu chociaż autorka stopniowo odkrywa przed nami karty. Mi książka bardzo się podobała i mocno mnie wciągnęła!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Kaktuslovebook
Kaktuslovebook
Przeczytane:2023-02-21, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

?RECENZJA?

"Ludzie są jak cebula - składają się z wielu warstw i czasami to, co kryje się pod ładną powierzchnią, potrafi być paskudne u okrutne."

 

Współpraca reklamowa z @wydawnictwo.kobiece @karenquest

 

Trzy różne historie ludzkich losów, które połączy wspólny mianownik. Życie bywa bardzo zaskakujące i potrafi w jednej chwili zupełnie się zmienić. Pewni rodzice tracą kontakt z córką, którą szukają latami bez skutku, życie w nieświadomości jest dla nich bardzo męczące. Gdzie indziej samotnie mieszkająca kobieta przygarnia pod dach podopieczną córki, która nie umie odnaleźć się w kolejnej rodzinie zastępczej, będzie bardzo chciała pomóc nowej lokatorce. Za ich płotem, na pozór zwykła rodzina, nie wyróżniająca się niczym przykuwa uwagę jednej, a potem drugiej z sąsiadek. W ich domu dzieje się coś dziwnego, czego koniecznie pragną się dowiedzieć. Jakieś tajemnice i dziwne zachowanie sąsiadów, a do tego małe dziecko, do którego nie będą się przyznawali. Zacznie się pasmo dziwnych wydarzeń, które może zaskoczyć sie z różnym skutkiem. Wścibstwo to zła cecha jednak w tym przypadku bardzo zasadna i właściwa, która pomoże zakończyć męki wielu osób. 

 

Zaczynając tą książkę wiedziałam, że nie będzie lekka ani przyjemna, jednak to, co tutaj znalazłam przeszlo moje oczekiwania. Jest to książka obyczajowa z delikatnym wątkiem thrillera. Czyta się bardzo szybko, a strony znikają nie wiadomo kiedy. Z początku ciężko zrozumieć, o co, tak naprawdę chodzi, jednak im dalej, tym bardziej zaczynamy wszystko łączyć, w jedną spójną całość. Poznajemy losy trzech zupełnie obcych rodzin, które połączy niesamowity splot wydarzeń. Jedna z nich mieszka daleko, natomiast dwie kolejne dzieli wysoki płot. Jedna z sąsiadek oglądając nocą księżyc, zauważa w oknie sąsiadów postać małej dziewczynki, jednak sąsiedzi uparcie twierdzą, że mają wyłącznie syna. Kim jest dziewczynka? O co chodzi? Tutaj zaczyna się żalu galimatias, który krok po kroku będzie rozwiązywany. Na pozór zwyczajna rodzina, okazuje się pełną tajemnic, zawikłaną zagadką, której nikt nie umie rozgryźć. Znajdzie się ktoś, kogo bardzo będą interesowały ich tajemnice i bardzo słusznie. W tym wypadku, jest to ratunek i uwolnienie z pod władzy chorej osoby, która trzyma w swych szponach całą rodzinę. Nie jestem za wtykaniem nosa w nie swoje sprawy, nie czynię tego, jednak bardzo kibicowałam bohaterkom w dążeniu do rozwikłania sprawy. Czasem na pozór zwykli sąsiedzi mogą okazać się przestępcami, którzy ukrywają zbyt wiele, w dodatku stają się niebezpieczni i toksyczni, także dla otoczenia. Bardzo wciągająca, zawiła, zagadkowa i niesamowicie fajna książka. Choć jestem miłośniczką romansów, tym razem skusił mnie opis książki i wcale nie żałuję. Mogłam zrobić sobie przerwę, a do tego bardzo miło spędziłam z nią swój czas. Bardzo polecam dla kogoś kto nie lubi mocnych thrillerów jak ja, ale szuka czegoś, co dostarczy mu odrobinę dreszczyku niepełnosprawności i przyprawi delikatną gęsią skórkę. 

Link do opinii
Biorąc do ręki książkę "Sekret pełni księżyca" myślałam, że otrzymam mocny thriller, a dostałam ciekawą obyczajówkę z kryminalnymi elementami. Poznałam Sharon i jej obsesję dotyczącą sąsiadów. Kobieta martwi się o ich rodzinę, a właściwiej o pewną dziewczynkę, którą zauważyła, obserwując pełnię księżyca. Mała dziewczynka zmywała naczynia. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że sąsiedzi mają tylko syna. Kim jest ta tajemnicza mała osóbka? Czy to tylko było przewidzenie, a tak naprawdę nie widziała tam dziewczynki? Poznajemy Mię. Kim tak naprawdę jest ta dziewczynka? Częściowo jej historię poznajemy od samej zainteresowanej. Mia jest jedną z naszych głównych bohaterek. Niestety nic wam o niej nie opowiem. Powiem jedynie tylko tyle, że jest niewolnikiem pewnej rodziny. Dlaczego? Zachęcam do poznania jej historii. Gwarantuję, że łzy będą płynęły ciurkiem. Mamy przyjemność poznania również Nikitę. Dziewczyna również nie miała łatwego życia. Można powiedzieć, że zabrakło jej szczęścia i że los nie był dla niej łaskawy. Pewnego razu trafiła do Sharon i razem z nią popadła w obsesję. Ona ma pewien pomysł jak podejść sąsiadów. Jesteście nim zainteresowani? Pani Fleming na sto procent nie polubicie. Nie da się jej lubić. Ona jest z tych kobiet, które muszą mieć wszystko najlepsze i wszystko, co robią, jest bardzo sztuczne i dosłownie na pokaz. Tylko ich słowo się liczy i na każdy temat wiedzą najlepiej. Zapewne znacie podobne osoby. Intrygowała mnie ta bohaterka. Za to, co zrobiła, byłam na nią wściekła. W skrócie: Mamy tutaj kilka głównych bohaterów. Jedni są dobrzy inni źli aż do szpiku kości. Akcja nie rozwija się szybko. Pomimo tego nie ma czasu na nudę. Ciekawa fabuła. Dlaczego sięgnęłam akurat po tę książkę? Zaintrygowała mnie okładka. To ona do mnie przemówiła i nie mogłam jej nie przeczytać. Pozostawiam was z pytaniem: Jak dobrze znacie swoich sąsiadów? Polecam - mommy_and_books.
Link do opinii
Inne książki autora
Rozsypane życie
Karen McQuestion0
Okładka ksiązki - Rozsypane życie

Życie Skyli było pełne zmian i niepewności. Kiedy spotkała Thomasa, wydawało jej się, że to miłość jak z filmu. W jego ramionach odnalazła poczucie bezpieczeństwa...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy