Wychowanie w dysfunkcyjnej rodzinie, hazard, śmierć, czy chociażby zmieniający się ustrój, to tylko część ze zbioru okoliczności, które wpływają na życie Krzyśka – głównego bohatera tej opowieści. Krzysiek, bezskutecznie próbując układać sobie życie w zgodzie z powszechnie przyjętymi doktrynami, w końcu pociąga za właściwe sznurki i powoli odnajduje siebie. Zabawna i momentami mocno napisana książka, mająca za zadanie zwrócić uwagę czytelnika na to, jakimi schematami posługujemy się w życiu, tracąc czas i energie na drodze do szczęścia.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2018-04-11
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 144
Przeczytane:2018-08-10, Przeczytałam, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu, Książki XXI wieku, 52 książki 2018,
"Jak widzicie, wszystko zależy od punktu widzenia".
Jakaż to niepozorna książeczka. Mały format oraz duża czcionka sugerują, że jej przeczytanie zajmie nam dosłownie chwilę. I już po pierwszej stronie okazuje się, że tak łatwo wcale nie będzie, gdyż ta swoista opowieść autora posiada wiele stycznych punktów z losami obecnego pokolenia trzydziestolatków, czyli między innymi mojego.
Grzegorz Parowicz, rocznik 1987, na co dzień kucharz oraz Susi Master w jednej z warszawskich restauracji. Pasjonat kultury japońskiej, miłośnik wiedzy tajemnej, zwolennik naturalnych metod leczenia. Posiada na stanie dwójkę dzieci, mieszka obecnie w Warszawie.
Krzysiek urodził się pod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku, a wychował w dość dysfunkcyjnej rodzinie, w której obecne było uzależnienie ojca od hazardu oraz nadopiekuńczość matki. Bohater w swoim dorosłym życiu próbuje nie powielać znanych mu schematów. Powracając do wspomnień z dzieciństwa, szuka przyczyn swoich życiowych porażek.
Książka Grzegorza Parowicza z pewnością okazałaby się o wiele trudniejsza w interpretacji, gdyby czytał ją jakiś obcokrajowiec. Wynika to z faktu, iż autor poprzez kreację Krzysztofa zabiera swojego czytelnika w przeszłość – do przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, gdy w Polsce zmieniał się ustrój i co za tym idzie, także mentalność ludzi. Główny bohater przywołuje więc swoje wspomnienia, ukazując nie dający się niczym zastąpić, klimat tamtych lat. Co jednak warto podkreślić – wszystko to podane jest w bardzo oszczędny sposób – rzekłabym, że w lapidarny, niczym ujęcia z życia.
Autor nie bawi się w dyplomację i tam gdzie trzeba, dosadnie ujmuje swoje wnioski, nie przejmując się poprawnością. Ten autentyzm jest bardzo mocno odczuwalny, ale jednocześnie narracja Krzysztofa, ton jego niektórych wypowiedzi i bezdyskusyjny wymiar, nie każdemu mogą przypaść do gustu. Czasami nawet ma się wrażenie jakoby autor poprzez kreację swojego bohatera zbyt mocno wymądrzał się, będąc pewnym tylko swojej racji.
Historia Krzysztofa z pewnością pobudza do refleksji w temacie wartości, jakie obecnie wyznajemy i co tak naprawdę liczy się we współczesnym świecie. Mowa tutaj oczywiście o najbliższej rodzinie, wsparciu i miłości. Książka porusza także w swojej istocie temat tego, jak wielki wpływ na nasze dorosłe życie ma przeżyte przez nas dzieciństwo oraz postawy rodziców. Doskonale widać to na przykładzie relacji głównego bohatera z najbliższą rodziną.
Nie bez przyczyny tytuł tej książki nawiązuje do Fiata 126, gdyż ten iście symboliczny wymiar uważam za niezwykle trafiony. Grzegorz Parowicz oddał w rękę czytelników zbiór pełen ważnych myśli i wniosków, nad którymi warto się zastanowić. Po to moim zdaniem powstała ta książka.
https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/