Przez Europę przetoczył się Dżihad, niszcząc wszystko na swojej drodze. Na gruzach starego świata powstał nowy, w którym władza przeszła w ręce Kościoła. Jednak nie wszyscy się na to godzą. Młody oficer Gwardii, elitarnych wojsk Kościoła, zostaje wbrew swojej woli wplątany w walkę pomiędzy potężnymi siłami, o których istnieniu nie miał nawet pojęcia.
Samemu Bogu chwała to druga po Rydwanie Bogów powieść Aleksandra Kowarza. Tym razem autor zabierze czytelnika w podróż do świata, w którym historia potoczyła się inaczej.
Informacje dodatkowe o Samemu Bogu chwała:
Wydawnictwo: selfpublishing
Data wydania: 2014-03-07
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
9788393887101
Liczba stron: 441
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2014-05-20, Ocena: 5, Przeczytałam, Posiadam, Wyzwanie: 52 książki - 2014,
"Krzyczał, gdy wbijano pierwszy gwóźdź, a każdy krzyk rozdzierał jego ojcu serce."
Wyobraź sobie, że Europa, którą znasz nie istnieje. Nie ma Unii Europejskiej, która rozpadła się kilkanaście lat temu w wyniku zamieszek na tle religijnym. Dawni sojusznicy wystąpili przeciwko sobie. Stary Kontynent to wielkie pobojowisko, z którego wyrastają nadpalone, koślawe szkielety budynków, szydzące z dawnej świetności i wielkości. Zniknęły zabytki, wieżowce, urokliwe uliczki, nowoczesne centra, tętniące życiem ośrodki wypoczynkowe i rozrywkowe. Zmiotła je Armia Boga, która rozlała się "niczym plama ropy na powierzchni oceanu". Dżihad stał się faktem. Nikt tak naprawdę nie wierzył w to, że nabierająca rozpędu Muzułmańska Wiosna Ludów, jest czymś więcej niż tylko kolejnym krótkotrwałym wybuchem nastrojów rewolucyjnych. Lecz rewolucja nie przygasła, rozpaliła się silnym płomieniem trawiąc wszystko i wszystkich, którzy stanęli jej na drodze. Armia Boga zatrzymała się dopiero nad Loarą, gdzie doszło do decydującej bitwy, która zakończyła Świętą Wojnę. Cały świat pogrążył się w chaosie i wojnach. Głód i strach wyparły wszystkie uczucia. Żądza władzy usprawiedliwia wszelkie uczynki. Wiara jest tarczą i karzącym mieczem. Tak nastały nowe czasy.
Powieść "Samemu bogu chwała" to ciekawa wizja postapokaliptycznego świata, gdzie władzę dzierży Kościół, który skorzystał na upadku Unii i wybuchu Dżihadu, gdy ludzie w myśl "jak trwoga, to do Boga", zwrócili się ku sile wyższej. Ludzkość została zepchnięta w mroczne czasy ciemnoty religijnej. Hierarchowie kościelni kontrolują każdy aspekt ich życia za pośrednictwem kompleksów Katedr, Gwardii oraz Świętego Oficjum z zapałem plewiącego wszelką herezję (a herezją może być wszystko, co za takową zostanie uznane przez inkwizytorów). Doktryna kościelna ma być przestrzegana co do joty, odstępców należy się pozbyć. Papież-człowiek to marionetka, którą Rada Apostołów pokazuje ludziom, jako symbol Kościoła, prawdziwy Papież, podejmujący wszelkie decyzje, wydający rozkazy, to superkomputer o krok od osiągnięcia świadomości. Nowoczesna technologia należy tylko do Kościoła, zwykły człowiek żyje jak szczur w ponurych norach betonowych mieszkań. Wszystko, co czyni Kościół, czyni to na chwałę Pana i by zbawić swoje owieczki. Przynajmniej tak twierdzi sam Kościół ...
Armia Wielkiego Kalifatu stoi tuż za granicą, zbiera siły. Lecz Kościół ma innego wroga, którego, choć jest on mniej liczebny niż wojska muzułmańskie i wydaje się zbyt słaby by zagrozić istniejącemu porządkowi, obawia się najbardziej. To wróg, który nie istnieje, oficjalnie został pokonany w trakcie operacji Czyściec, tuż po Dżihadzie. Odradza się niczym feniks. Atakuje znienacka, przenika szeregi kościelne, sieje zamęt i stoi w sprzeczności z prawdami wiary głoszonymi przez Kościół. A w dodatku jest w posiadaniu tajemnicy, która może zagrozić podstawom wiary Kościoła ...
"Przyjdzie Zbawiciel. Przyjdzie Niszczyciel."
Głównym bohaterem powieści Aleksandra Kowarza jest Ateron Kern, sierota wychowany przez zakonnice, porucznik elitarnego oddziału Inferno, który po cudem unikniętej śmierci, wstąpił w szeregi Inkwizycji, "aby móc skuteczniej tępić herezję." Ale los płata mu nie byle jakiego figla, bo oto przyszły członek Świętego Oficjum miast walczyć z herezją, sam zostaje o nią oskarżony i skazany na karę śmierci. Byłemu porucznikowi nie jest jednak pisana śmierć przez powieszenie. Pomoc nadchodzi ze strony, której nigdy by się nie spodziewał. To nie jedyne niespodzianki, jaką szykuje Ateronowi życie. Ucieczka z więzienia Oficjum to dopiero początek niespodziewanych spotkań, m.in. z tajemniczym Zakonem Syjonu i templariuszami oraz zwrotów akcji. Ateron odkrywa tajemnice Kościoła i Zakonu jedna po drugiej, poznaje swoją historię i historię swoich rodziców, a to, czego się dowiaduje wywraca jego światopogląd do góry nogami.
"Samemu Bogu chwała" to wyjątkowo udana powieść, która przykuwa ciekawymi niejednoznacznymi postaciami, wartką akcją, wypełnioną tajemnicami, mrocznym światem wykreowanym na kartach powieści. Autor przedstawia swoją wersję odwiecznej walki o władzę i poszukiwania prawdy. Sprytnie kluczy i splata różne wątki, by w momencie gdy czytelnik jest już przekonany, że rozgryzł fabułę, rozwikłał tajemnice, pokazać mu iż jest w błędzie. I to zakończenie! Zaskakujące, inne niż się spodziewałam, a nawet obawiałam. Dla mnie takie - idealne.
"Terribilis est locus iste. – Przerażające jest owo miejsce." [Księga Rodzaju, 27, 17 Wgl.]