Siedzieli wtedy przy stole jedząc obiad. Jedna z krów właśnie się ocieliła, ojciec rozharatał sobie kciuk gdy zwierzę wstało zbyt szybko i musiał błyskawicznie oddzielić je od cielaka, siedział teraz na swoim miejscu z zakrwawioną, brudną chustką owiniętą wokół, jedząc smażonego śledzia z gotowanymi kartoflami i masłem, krew przesiąkła przez materiał, ciemna czerwień na tle brudnej bieli, a kawałki śledzia były jasnożółte i stygły na patelni, którą matka postawiła na stole na kilku łapkach do garnków.
Nie odpowiedział na jego pytanie. Jadł.
- Nie słyszysz, co do ciebie mówię? Ktoś cię widział w OEysand razem z Niemcami. Odpowiedz mi, chłopcze!
Tormod Neshov nie jest w stanie bronić się przed wspomnieniami, które wracają do niego nocą, mimo że teraz jest już bezpieczny w domu opieki. Za nic na świecie nie chce odwiedzić Neshov, gdzie Torunn zdążyła już niemal doprowadzić podupadająca gospodarstwo do porządku, angażując się jednocześnie coraz bardziej w pracę w biurze pogrzebowym Margida. Erlend bierze bezpłatny urlop, by doglądać remontu willi w Klampenborg i życie byłoby cudowne, gdyby nie drakońska dieta, którą narzucił sobie Krumme.
Kochankowie to piąty tom w serii, którą rozpoczęła bestsellrowa Ziemia kłamstw. Anne B. Ragde stworzyła kolejną wciągającą i pełną pozytywnej energii opowieść o ludziach, których zdążyliśmy pokochać - i o śmierci, która spada na nas brutalnie i nieoczekiwanie oraz życiu, które musi toczyć się dalej.
Wydawnictwo: Smak Słowa
Data wydania: 2018-09-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 324
Tytuł oryginału: Liebhaberne
Pokochałam bohaterów tej i pozostałych książek z serii "Saga rodziny Neshow" . Mam nadzieję, żo to nie koniec i poznam ich dalsze losy. Gorąco polecam.
Margido nie żyje. Torunn przejęła Biuro Pogrzebowe Neshov i jednocześnie próbuje uczynić stare, zaniedbane gospodarstwo swoim domem. Dla dziadka...
„Raki pustelniki” to kontynuacja losów rodziny Neshov, którą Czytelnik poznał w bestsellerowej powieści „Ziemia kłamstw”...
Przeczytane:2018-10-14, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
"Chciałbym dobrze czuć się w tym, co robię na co dzień, bo takich dni jest w życiu najwięcej."
Nie przypuszczałam, że będę miała okazję jeszcze raz spotkać się z rodziną Neshov, na wskroś prawdziwymi i wiarygodnymi bohaterami, z pogmatwanymi relacjami i skrywaną przed światem tajemnicą. Powstanie piątego tomu przyjęłam z wielkim entuzjazmem i zainteresowaniem. Autorka wyjątkowo przekonująco uwypukla piękno codzienności, wypełnionej smutkiem i radością, złudzeniem i nadzieją, trudem i sukcesem.
W powieść zagłębiamy się z pełnymi emocjami, wkraczamy w rodzinną historię z zasłuchaniem, docieramy do osobowości różnych postaci z frapującą uwagą, patrzymy na zmiany rodowego gospodarstwa z zafascynowaniem. Książka zapewnia kilka godzin głębokich przeżyć w odsłanianiu duszy bohaterów, podziwiamy perfekcyjnie dopracowane ich portrety. Fikcyjne osoby, ale jak bardzo bliskie nam samym, odnajdujemy w nich cząstkę siebie, porcję własnych doświadczeń życiowych, fragmenty niepełnionych marzeń czy porzuconych pragnień. Dobrze czułam się w towarzystwie przybliżanej opowieści, niezwykły relaks, pobudzający zmysły, czarujący oszczędnym słowem, chwytający bezpośredniością i trafnie ujętą istotą człowieczeństwa. Skłania do refleksji o nieodgadnionych kolejach życia, niełatwych rodzinnych relacjach, wartościach faktycznie dających poczucie szczęścia i spełnienia.
Wciąż uważam, że pierwsze trzy tomy sagi wypełnione były najbardziej intensywnymi wrażeniami, smakiem niepokoju, trudami odnalezienia wewnętrznego spokoju, zbawiennym wpływem przebaczenia, walką o pokonanie samotności. Pierwszy tom "Ziemia kłamstw" cudownie się pochłania, zachwyca tajemniczością i surowością, w drugim "Raki pustelniki" w spokojnych rytmach obserwujemy wiele niezwykłych w prostocie zdarzeń, trzeci "Na pastwiska zielone" to najbardziej melancholijne i sentymentalne zaczytanie, zaś czwarty "Zawsze jest przebaczenie" niesie nadzieję, wiarę i ufność w przeznaczenie, wybrzmiewa optymistycznymi nutami oraz odwołuje się do wyciszającego i kojącego kontaktu z przyrodą. Natomiast "Kochankowie" coraz mocniej wprowadzają czytelnika w brzmienie współczesności, ale nadal oscylują wokół przeszłości, nie przerywają łańcucha łączącego ogniwa od najstarszych do najmłodszych członków rodziny, ale także zajmująco krążą wokół tematu przemijania i śmierci.
bookendorfina.pl