Rywalka

Ocena: 4.5 (6 głosów)

Czy to jest przyjaźń, czy to jest… obłąkanie?

Karla właśnie zaczęła nowe życie - przeprowadziła się do wielkiego miasta, odnosi sukcesy w wymarzonej pracy, a do tego w końcu jest zakochana z wzajemnością. Jednak nie wszystko układa się tak idealnie, jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. Dziewczyna codziennie walczy z towarzyszącym jej cieniem przeszłości, od której chciałaby się raz na zawsze odciąć. Pewnego dnia otrzymuje tajemniczy list, a w jej życiu pojawia się ktoś, kto nie pozwoli, by wydarzenia sprzed lat odeszły w zapomnienie.

Karla zaczęła czegoś szukać w swojej markowej torebce. Po chwili wyjęła z niej czerwony, gładki portfel. Lily patrzyła na nią zdziwiona, zastanawiając się, jaką to niespodziankę może mieć dla niej jej przyjaciółka.
– Mam! Zamknij oczy! – zawołała uradowana Karla.
Dziewczyna zrobiła to, niecierpliwie przy tym cmokając i przypominając sobie jednocześnie, że zostawiła rower na stacji. Nagle usłyszała szelest jakiegoś papieru albo folii.
– Ok, możesz otworzyć oczy, tylko nie panikuj! – zaśmiała się Karla.
Lily uniosła powieki. Na wyciągniętej dłoni przyjaciółki zobaczyła dwie jadowicie zielone pigułki w kształcie kokardek.

Informacje dodatkowe o Rywalka:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2020-12-04
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-8219-077-9
Liczba stron: 302
Język oryginału: polski

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Rywalka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Rywalka - opinie o książce

Były najlepszymi przyjaciółkami. Były sobie bliższe niż siostry. Poróżnił je ten dzień. Jedna chwila sprawiła, że nie chciały siebie więcej widzieć, że zapały do siebie nienawiścią. Z kompanek stały się rywalkami.

Fabuła
Karla przeprowadza się z wioski do wielkiego miasta. Ma ambicje, plany i konsekwentnie je realizuje. Wymarzona praca, ukochany mężczyzna u boku – czego chcieć więcej? Nad jej idealnym życiem zaczynają zbierać się czarne chmury. Nieoczekiwanie dostaje list od dawnej znajomej. Od kobiety, z którą dzieli tajemnicę. Sekret wydarzeń tamtego dnia.

Jaka to powieść?
Maxime Parker próbowała napisać thriller. Dlaczego twierdzę, że próbowała? Bo wyszło jej pomieszanie powieści budzącej niepokój z jej światopoglądem. Czy jest to ciekawe, czy nie? W „Rywalce” są elementy bardzo dobre, ale też totalne klapy. Aby lepiej wam przybliżyć tę pozycję, podzielę swoją recenzję na mocne i słabe strony książki.

Mocne strony
Przede wszystkim świetny pomysł. Dramatyczne wydarzenia z przeszłości, które nagle powracają do głównej bohaterki i spędzają jej sen z powiek. Przyjaciółka, która przeistoczyła się we wroga i jawnie grozi, że zniszczy Karli życie. No i finał, który mnie szczególnie nie zaskoczył, ale dobrze i logicznie podsumowuje opisaną historię.

Podoba mi się również, jak autorka wykreowała bohaterki, A dokładniej jak, w zależności od czasu (wtedy/teraz), zmienia się nasze postrzeganie ofiary. Współczułam raz jednej, raz drugiej dziewczynie i nie potrafiłam ostatecznie ocenić, która jest tą złą.

Słabe strony
Bardzo dużo zbędnych opisów. Zasłaniając nazwisko twórcy na okładce, szybko można by stwierdzić, że powieść napisała kobieta. Ubrania przedstawione są niezwykle szczegółowo, a nie uwierzę, że jakikolwiek pan rozczulałby się nad uniformem kasjerki bankowej. Oczywiście mnogość opisów, sama w sobie, nie jest wadą, ale należy zastanowić się, co one wnoszą do książki. Czy nie wystarczyłaby informacja, że Karla pracuje w banku? Czy musimy wiedzieć, jakie apaszki noszą jej współpracownice?

Drugi minus to wtrącanie do fabuły, wspomnianych już, przekonań Maxime Parker. W biogramie na okładce możemy przeczytać, że jest „mamą siedmiu psów oraz kota”[*]. Ja tego nie potępiam, nawet podziwiam, ale miłość do zwierząt autorka próbowała przenieść na strony „Rywalki”. Niestety nie udało się powiązać tego elementu z głównym wątkiem. Namnożyło to wiele, nic nie wnoszących do akcji, fragmentów. Pytanie do Maxime Parker: O czym ta książka ma być? Jaki jest związek adoptowania psa przez znajomą Karli z wydarzeniami tamtego dnia? Jak na przyjaźń dziewczyn wpłynęło to, że sąsiad wykupił niehumanitarnie hodowane świnie?

Te dwa elementy powodują, że powieść traci tempo i niepokój, które powinien zawierać thriller. Przy lekturze trzymała mnie tylko ciekawość, co wydarzyło się feralnego dnia i wkurzałam się, że nie dostałam żadnych punktów zaczepienia, żeby się tego dowiedzieć – zamiast tego czytałam o schronisku dla psów.

Podsumowanie
Powieść „Rywalka” to poduszka do wypchania, której zabrakło pierza. Poszewka, czyli pomysł, jest z doskonałego materiału. Aż się prosi, żeby ją wypełnić i wygodnie się wyspać. Niestety nie mamy wystarczającej ilości gęsich piór, więc zaczynamy do środka wrzucać co popadnie. Nasza podusia, zamiast zapewnić nam spokojną noc zaczyna uwierać.

[*] Maxime Parker, "Rywalka", wyd. Novae Res, Gdynia 2020, okładka.

Link do opinii
Avatar użytkownika - czytanienadywani
czytanienadywani
Przeczytane:2021-03-14,

Czy można zacząć nowe życie, kiedy problemy z przeszłości nie zostały rozwiązane? Karla rozpoczęła nowe zycie. W końcu czuje się spełniona. Ma pracę w której, dostała awans, u boku ma miłość swojego życia, a najważniejsze to spokój, którego zawsze pragnęła. Wszystko zostaje zakłócone, tajemniczymi wiadomościami od przyjaciółki z dawnych lat. Przeszłość nie daje o sobie zapomnieć, Lily jest gotowa zdradzić wszystkie sekrety Karli. Przeszłość uderza w nią ze zdwojoną siłą. Dziewczyna musi zrobić wszystko aby traumatyczne zdarzenia nie wypłynęły na powierzchnię.
Wydarzenia w książce są podzielne na dwie ramy czasowe: teraźniejszość i przeszłości. Wszystko przeplata się ze sobą tworząc spójna całość. Konstrukcja powieści jest bardzo ciekawa i intrygująca.
To moja pierwsza książka Maxime Parker i przyznam, że bardzo mi się podobała. Wciągnęła mnie bez reszty i nie potrafiłam się od niej oderwać na długie godziny. Autorka potrafi mieszać czytelnikowi w głowie i wodzić za nos. Wszystko wydaje się bardzo oczywiste jednak tak nie jest. Autorka wciąga nas w świat gdzie najlepszy przyjaciel może stać się największym wrogiem. Przeplatene wątki i szybkie zwroty akcji, sprawiły, że powieść była niezwykle zaskakująca. Momentami wydawałaby się banalna, ale autorka potrafiła tak stworzyć historie, że zakończenie było kompletnie zaskakujące. W pewnym momencie każdy element książki zaczyna się ze sobą łączyć tworząc całość. Kreacja bohaterów była bardzo wyrazista. Przeżywałam emocje razem z nimi. Ta powieść to mroczny thriller psychologiczny, wart uwagi. Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ew
Ew
Przeczytane:2021-02-28, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam,

Nie miałam wcześniej styczności z Maxime Parker, a do sięgnięcia po "Rywalkę" skłonił mnie głównie opis na okładce. Chciałam zobaczyć jak to jest, gdy "przeszłość dogania mnie w najmniej oczekiwanym momencie", poza tym lubię historie owiane tajemnicą oraz poczucie ciągłej niepewności towarzyszące lekturze.

Fabuła w "Rywalce" toczy się na dwóch różnych płaszczyznach czasowych. Raz poznajemy wydarzenia z 2017 roku, opisane jako Ten dzień, by w kolejnym rozdziale przeskoczyć do roku 2019, czyli do teraźniejszości. Jest to zabieg często spotykany w literaturze, zwłaszcza w thrillerach, bowiem pozwala on umiejętnie zbudować napięcie prowadzące automatycznie do wzrostu oczekiwania na rozwinięcie akcji i tym samym zwieńczenie całej historii. A historia, szczerze mówiąc, należy do tych ciekawszych.

Główna bohaterka, Karla, to młoda kobieta, która dzieli swój czas między pracą w banku, studiami zaocznymi oraz ukochanym chłopakiem, Joshem. Parę lat temu przeprowadziła się ze wsi do miasta, podejmując najlepszą decyzję w życiu, ponieważ wreszcie może dążyć do spełniania marzeń. W banku dobrze się jej wiedzie, nawet wygrywa konkurs tajemniczego klienta, a związek z Joshem rozkwita. Problemy zaczynają się w chwili, gdy przeszłość daje o sobie znać i to w postaci Lily - dawnej najlepszej przyjaciółki, a aktualnie największego wroga.

A wszystko przez wydarzenia z Tamtego dnia.

Karla zaczyna mieć problemy w pracy, przestaje pojawiać się na zajęciach, a sprawy z Joshem się komplikują. Robi wszystko, byleby zapomnieć o Tamtym dniu, ale Lily ma już dość milczenia. Wychodzi z ukrycia, powoli pokazując pazurki i tym samym stopniowo burząc sielanką w życiu Karli...

Po jednej czwartej książki, myślałam, że "Rywalkę" ocenię jako nieco nudną oraz schematyczną. Na szczęście się pomyliłam, bo było interesująco, momentami oryginalnie i tajemniczo. Zwłaszcza zakończenie wywarło na mnie pozytywne wrażenie, przez wzgląd na swoją nieprzewidywalność. Przez połowę lektury zastanawiałam się, co takiego wydarzyło się Tamtego dnia i mimo że udało mi się zgadnąć zwieńczenie kilku wątków, to ostatecznie zostałam zaskoczona. A to nie jest łatwe, wierzcie mi. :)

Autorka umiejętnie wykreowała postać Karli, ładnie lawirując między portretem psychologicznym a adekwatnym doń zachowaniem. Zdarzyło się parę fragmentów, gdzie wybory bohaterki mocno mnie irytowały, ale to oznacza, że cała Karla wypadła naprawdę wiarygodnie. Jeśli chodzi o inne postacie, szkoda, że nie zostały bardziej dostrzeżone i opisane. Zdziwiło mnie też wplątanie całkiem nowych bohaterów, ich historii, prawie na sam koniec książki. Gdyby autorka wprowadziła ich wcześniej, zrozumiałabym i pochwaliła ten zabieg, ale tuż przed finiszem? Odniosłam wrażenie, że zostali oni wklejeni jako przysłowiowa zapchajdziura.

Ogromnym plusem był specyficzny klimat towarzyszący czytelnikowi od pierwszych stron "Rywalki." Ciągle czułam niepewność, a nagminne wspominanie wydarzeń z Tamtego dnia sprawiło, że prawie wyłam z niecierpliwości, chcąc wreszcie poznać całą prawdę. Emocji więc nie brakowało.

Podsumowując, jestem zadowolona z lektury, a "Rywalkę" polecam szczególnie na nudny wieczór, kiedy już nadrobiliśmy wszystkie seriale, a w telewizji nadają same gnioty. Książka potrafi zaintrygować, a dynamiczna narracja nie pozwala oderwać się od czytanych treści. Zakończenie zostało świetne przemyślane, podobnie jak kreacja głównej bohaterki.

Link do opinii

Nie ukrywam, że w pierwszej chwili myślałam iż to jest thriller. I myślałam, że dostanę petardę taką, że mnie wyrwie ze skarpet, bo nawet nie z butów. A tu niespodzianka, bo powieść, którą miałam na warsztacie okazała się być obyczajówką, ale za to jaką! Przyznaję, że chyba właśnie tego mi trzeba było, żeby powoli się wygrzebywać z przestoju czytelniczego, niestety, ale rok nie zaczął się dla mnie najlepiej, a właściwie chyba w książki jest mi uciec najłatwiej.

Otóż poznajemy historię w najlepszym momencie życia Karli. Ma wszystko to czego jej potrzeba i to co każda kobieta (mniej lub bardziej i nie zależnie w jakiej konstelacji) pragnie. Ma swoją przeszłość, ale koniec końców wstępnie wydaje się, że zostawiła ją za sobą. I uwierzcie mi na słowo, że jednak nie! Psikus! Ale za to w jakim stylu?! Kurcze pieczone! Powieść nie tylko zakrawa na horror, ale jest po prostu bardzo dobrze wyważona.

I teraźniejszość i przeszłość zostaje nam przedstawiona na najwyższym poziomie, a my mamy tę ogromną przyjemność śledzić wszystko krok za krokiem. Tajemnicą owiana jest cała fabuła, a ja nie mogłam obojętnie odłożyć książki. Zostałam pochłonięta przez opowieść w niej zapisaną, szczególnie, że język Autorki jest lekki i czyta się ekspresowo. Lubię powieści, w których nie ma zbędnego tekstu, a tutaj wszystko ma ręce i nogi! Bohaterowie też nie są wymuskani i wykreowani nie wiadomo jak wyniośle czy też oblewające się perfekcyjnością. Wszyscy są normalni, tacy z krwi i kości, co powoduje, że tym łatwiej nam się z nimi zżyć.

Myślę, że wielu z Was będzie zadowolonych, a jeszcze więcej Czytelników będzie zaskoczona tak mocno jak i ja. Zwrotów akcji nie brakuje, zasiewa w nas ziarno ciekawości, które ze strony na stronę rośnie. A zakończenie też daje takiego kopa, że szczękę zbierałam sprzed kamienicy. Wierzcie mi ta powieść jest rewelacyjna, bombowa i nie pozwoli się odłożyć póki nie doczyta się ostatniego słowa. A czy może być coś lepszego do powieści, która nie tylko oczaruje, ale i poprawi Wasz nastrój?

Link do opinii

Maxime Parker zaskoczyła mnie niesamowicie. Niby powieść jak wiele innych, ale to co ona ze mną wyprawiała, jest trudne nie tylko do ogarnięcia, ale i do przelanie na papier. Tych emocji nie sposób ująć w żadne słowa. Z przykrością muszę przyznać, że trochę mnie rozłożyła po tej lekturze niemoc. Trudno mi jest coś napisać o tej lekturze, ale spróbuję, chociaż wiem, że nie będzie łatwo …

Karla rozpoczęła nowe życie. Przeniosła się do miasta, znalazła zatrudnienie w banku, spotkała wspaniałego mężczyznę i wiedzie ustabilizowane i szczęśliwe życie. Tak się może jednak pozornie wydawać. Wszystko byłoby może w porządku, gdyby do głosu nie dochodziła przeszłość. Dziewczyna stara się zapomnieć o wstydliwej przeszłości. To co się zdarzyło dwa lata temu powraca do niej jak mantra. A na dodatek ten tajemniczy list … Od kogo on może być? Nikt nie może się o nim dowiedzieć. Jest przekonana, że jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki straciłaby wszystko. Bezpowrotnie. Czy uda się jej zapomnieć o tym, co kiedyś zrobiła i czego zapewne bardzo żałuje? A może to było tak niestosowne, że warto, aby prawda wyszła na jaw … Żadne rozwiązanie nie jest dobre, każde niesie niepewność i pewne ryzyko … Czy można powiedzieć, że powinna wybrać mniejsze zło? Nie wiem, nie odważyłabym się jej doradzać …

Rywalka od pierwszej chwili tchnie niesamowitą tajemniczością i niepewnością. Z każdą kolejną minutą emocje się rozpędzają i nabierają rumieńców. Atmosfera bardzo duszna i niespokojna. Nie można sobie znaleźć odpowiedniego miejsca, odczuwa się silną potrzebę odreagowania. Napięcia, stresu czy wzburzenia. Ciekawość nie zna granic. Już chce się poznać tajemnicę bohaterki, gdyż wokół niej kręci się cały wątek, ale nie jest nam to dane. Ileż trzeba się naczekać. Lektura dla bardzo cierpliwych i wytrwałych, o silnych i mocnych nerwach.

Ta powieść to dobry i mroczny thriller psychologiczny, świetnie ukazujący wewnętrzną niespokojną niemoc Karli, jej walkę z demonami przeszłości, z bólem i strachem. Czasami na usta ciśnie się pytanie, czy ona oby nie jest obłąkana? To jej dziwne zachowanie, jak je wytłumaczyć …

Autorka prowadzi dwutorową narrację, akcja dzieje się zarówno obecnie, jak i dwa lata wcześniej. Wydarzenia z przeszłości zaważyły na obecnej sytuacji bohaterki i są jej zmorą. Taki układ akcji to świetny zabieg, który z jednej strony pozwala wczuć się w akcję tu i teraz, a z drugiej strony powroty do przeszłości mają na celu wyjaśnienie tej tajemniczej historii.

Książkę czyta się szybko, nie może być inaczej, gdyż ta wielka tajemnica nie pozwala przystanąć nawet na moment. Czy spodziewaliśmy się takiego zwieńczenia akcji? Przyznam, że mnie bardzo zaskoczyło, uważam, że jest niedopowiedziane i niejednoznaczne, a to już pozwala na uwolnienie wyobraźni. Dajmy jaj szansę ….

Moja wysoka ocena zdecydowanie wynika z niespotykanego napięcia i emocji, jakie we mnie ta powieść wyzwoliła. Niby wątek nie jest zbytnio wymagający, ale ten odczuwalny na plecach strach, czyjś oddech nie dają mi nadal spokoju i wytchnienia. Takie lektury to marzenie …

Link do opinii
Avatar użytkownika - Betis
Betis
Przeczytane:2020-12-08, Ocena: 6, Przeczytałem,

Szczere gratulacje dla autorki! Dołączam się z czystym sumieniem do pozostałych zadowolonych czytelników. Kiedy po przeczytaniu książki pozostaje niedosyt, wiem że była to dobra książka. Mimo tego, że jest to zdecydowanie thriller psychologiczny, a nie obyczaj, bardzo miło mi się czytało i tutaj uwaga! Uważam, że autorka zrobiła coś absolutnie nadzwyczajnego! Klimat książki zmienia się bardzo dynamicznie, miałam wrażenie jakbym siedziała w przytulnym pokoju, za oknem świeciło słońce kiedy nagle zachodzi za chmurami, robi się ciemno i nie ma śladu po bezpieczeństwie i uroczym zakątku. Przesyłam coś wspaniałego, mogę dodać też, że nie wiem czy czytałam kiedykolwiek tak dobry thriller. Bohaterowie są ciekawi, autorka przedstawia ich w bardzo fajny sposób i w zasadzie nawet postacie poboczne były dla mnie urzekające. Zakończenie przyprawia o ciarki na ciele, obstawiałam wiele scenariuszy, ale w żaden nie trafiłam, co jeszcze bardziej mnie ucieszyło. Nie zawiodłam się na tej książce, tak jak o niej piszą, taka właśnie jest. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaBOOkowana
zaBOOkowana
Przeczytane:2021-01-10, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2021,

Karla od lat przyjaźni się z Lily. Dziewczyny pochodzą z małej miejscowości, w której wszyscy się znają. Karla jest wygadaną i przebojową młodą kobietą, Lily zaś jest wycofana i spokojna. Lecz jak to mówią – przeciwieństwa się przyciągają, toteż dziewczyny nawiązały bardzo trwałą przyjacielską relację. Snuły plany na przyszłość, a tam widziały się w wielkim mieście.

Niestety jeden dzień zmienia wszystko i jednocześnie sprawia, że drogi dziewczyn bardzo szybko się rozchodzą.


Karla, aby zacząć lepsze życie, przeprowadza się do dużego miasta. Tam dobrze jej się wiedzie, ponieważ studiuje i pracuje, a ponadto od niedawna mieszka z partnerem. Sielankowe życie trwa do czasu tajemniczego listu od przyjaciółki z dzieciństwa, Lily. Wraz z tym epizodem, do Karli wracają wspomnienia, od których próbowała uciec.

 

„Dość już czekania, ona nie ma prawa mnie tak traktować. Tamtego dnia to nie ja zawiniłam, to był jej pomysł, to przez nią wszystko się stało!

Karla musi to zrozumieć, już najwyższy czas.”


Jak Lily znalazła swoją dawną znajomą? Dlaczego szuka jej po tylu latach?

 

Akcja powieści obejmuje dwie ramy czasowe, przedstawiając życie Karli kiedyś i teraz. Tak więc powoli jesteśmy świadkami ogromnej zmiany naszej bohaterki oraz konsekwencji jej decyzji przed laty. I tak łącząc tropy, dochodzimy do finału powieści, ujawniając szokującą prawdę.

Ku mojemu zaskoczeniu, Rywalka kwalifikowana jest jako powieść obyczajowa, choć w moim odczuciu jest to thriller psychologiczny.

 

Mroczny klimat książki pokazuje już sama jej okładka, i utrzymuje się on do ostatniej strony. Autorka niesamowicie dobrze stworzyła postać głównej bohaterki, która jest bardzo tajemnicza i do końca nie wyjawia, jaki sekret  skrywa głęboko w sobie. Gdy pojawia się stara znajoma, akcja nabiera tempa i uwaga – trzeba mocno się trzymać, aby nie wypaść z tego rollercoastera! Mroczna przeszłość szybko daje o sobie znać i uderza w najmniej oczekiwanym momencie.

 

Podsumowując, lekki styl Autorki, w połączeniu z nieprzeniknionym klimatem powieści, zdecydowanie tworzy mieszankę wybuchową, który sprawia że od książki ciężko się oderwać!

 

Serdecznie polecam!

Link do opinii
Inne książki autora
Beautyfikacje
Maxime Parker0
Okładka ksiązki - Beautyfikacje

Co to jest „Barbie Pussy”? Czy warto poddać się liposukcji? Brazylijski Lifting Pośladków - tłuszcz czy implanty? Czy można na stałe...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy