Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: b.d
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 224
Przekleństwa rodzinne
Tytuł ani trochę nie wskazywał na to, jak smutną opowieść przyjdzie mi poznać. Główny bohater wychowywany przez ekscentrycznego ojca – niedoszłego artystę i niezbyt zaangażowaną w wychowanie matkę, w wieku dwunastu lat popełnia dramatyczny błąd, którego konsekwencje są dożywotnie i dotykają wszystkich członków rodziny.
Miał być czarny humor i był, jednak pod płaszczykiem żartów i ironii kryje się wielki dramat. Dramat człowieka samotnego (prawdę powiedziawszy samotny był i przed popełnieniem przestępstwa), który szuka przebaczenia dla czynu, który trudno jest wybaczyć. Dziecięca głupota i bezmyślność (również rodzicielska) doprowadzają do zbrodni strasznej i budzącej powszechne potępienie – zamordowania ciężarnej kobiety. O ileż prostsza byłaby ocena bohatera, gdyby czyn był zamierzony i popełniony z pełną premedytacją… O Rudym Waltzu można powiedzieć wiele, jednak na pewno nie to, że jest bezwzględnym mordercą.
"Rysio Snajper" jest historią o rodzinnych błędach, ale również zawoalowanym manifestem antywojennym, potępiającym nazizm, konflikty zbrojne, czy – popularne w Stanach Zjednoczonych – posiadanie broni. Zachłyśnięcie się ideologiami nacjonalistycznymi przez niezbyt świadomego człowieka jest równie niebezpieczne jak broń palna w rękach bezmyślnego dziecka. Bo czym różni się dwunastoletni Rudy zafascynowany możliwością korzystania z rodzinnej kolekcji pistoletów, od niewiele starszych nastolatków i młodych mężczyzn, którzy zaślepieni powszechnym entuzjazmem wyruszają na wojnę?
Vonnegut szarżuje nie tylko z humorem, ale również z formą. Dlaczego Kurt Vonnegut wplata w swoją powieść przepisy kulinarne i fragmenty sztuki teatralnej? Bo może. Autor jest mistrzem subtelności i niuansów, znakomicie tworzy bohaterów i świetnie kreśli fabułę, dzięki temu eksperymenty literackie można przyjąć z ogromnym entuzjazmem.
Nie bójcie się Vonneguta. Ja bałam się jego twórczości przez wiele lat i jak się okazało – całkowicie bezpodstawnie. Wszelkie problemy przedstawione są w sposób nadzwyczaj przystępny, a lekki styl sprawia, że nawet lektura o sprawach trudnych jest przyjemna – nawet jeśli nie od razu znajdziemy w tych historiach drugie, trzecie i czwarte dno.
ZBRODNIA I KARA RYSIA
Kolejna mniej znana powieść Kurta Vonneguta pojawiła się właśnie na polskim rynku i znów jest to powieść absolutnie warta poznania książka. Nieważne jaki typ literatury preferujecie, jeśli cenicie ambitną literaturę, będziecie zachwyceni. I będziecie chcieli więcej i więcej, a że to na pewno nie koniec (wciąż doczekaliśmy się wznowień takich dzieł, jak np. „Galapagos” czy „Hokus Pokus”), jest na co czekać.
Rudy Waltz miał pecha. Kiedy był dwunastolatkiem, bawił się karabinem i przypadkiem zastrzelił ciężarną kobietę. Coś takiego zmienia człowieka, coś takiego pozostawia znamię na całe życie. Pseudonim Rysio Snajper przylega do niego na dobre, ale gorsze są wyrzuty sumienia, które sprawiają, że Rudy zmienia się w szukającego przebaczenia aseksualistę. Jak potoczą się jego dalsze losy? I czy ktoś taki, jak on znajdzie w końcu – jeśli nie szczęście, to chociaż – ukojenie? A może czekają na niego tylko kolejne tragedie?
Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2020/04/rysio-snajper-kurt-vonnegut.html
Kurt Vonnegut jest uznanym mistrzem czarnego humoru, ale w tej - może najważniejszej, najbardziej osobistej powieści swojego życia - nie musiał nic wymyślać...
Tajniki sztuki pisarskiej jednego z największych pisarzy XX wieku Suzanne McConnell, była uczennica Kurta Vonneguta, ukazuje nowe oblicze mistrza literatury ...
Przeczytane:2020-05-31,
"Zaraziłem się życiem."[1]
Jak to się brzydko mówi ludzie żyją po to by umrzeć. W książce "Rysio Snajper" Kurt Vonnegut, na swój przekorny sposób pyta o sens życia, znaczenie szczęścia, poszukiwanie swojej drogi w życiu i jeszcze kilka innych rzeczy, które każdy z czytelników może wyczytać między słowami indywidualnie.
Fabuła
Rudy Waltz wychowuje się w bogatej, ale oderwanej od rzeczywistości rodzinie. Ojciec to niespełniony malarz, któremu raczej wmówiono talent niż go posiada. Matka, bezkrytycznie zapatrzona w męża, aprobuje i podziwia wszelkie jego wymysły. Rudy w wieku 12 lat przez przypadek zastrzelił ciężarną kobietę. To wydarzenie przykleja do niego na cale życie łatkę mordercy oraz pseudonim Ryso Snajper.
Narratorem w powieści jest Rudy Waltz.
Opowiada on nam o swoim życiu. Pierwsza część wywodu to opowieść jego ojcu. Otto Waltz pochodził z rodziny, która posiadała miliony. Ekscentryk, który został wysłany do Wiednia, żeby studiować malarstwo. Swój wkład w historię świata miał kiedy kupił obraz od zziębniętego Adolfa Hitlera (być może uratował przyszłemu dyktatorowi życie).
Druga część zaczyna się w momencie kiedy Rudy oddaje niefortunny strzał. Ojciec schodzi a drugi plan, a syn staje się głównym bohaterem powieści. Napiętnowana rodzina żyje w coraz większym odizolowaniu od ludzi. Życia, teraz już Rysia Snajpera, nie będę tutaj szczegółowo opisywać, żeby nie odbierać wam przyjemności z lektury. Powiem tylko, że jest to człowiek pogodzony z losem, który z wyjątkowym spokojem przyjmuje to co go spotyka (a może tylko takie sprawia wrażenie). Możemy sobie zadać pytanie czy to uczony idiota czy ofiara wychowania.
Kurt Vonnegut obdarowuje nas dawką sarkazmu, czarnego humoru i absurdu.
"Ryso Snajper" to powieść o charakterze obyczajowym, ale możemy zastanawiać się na ile realna. To co spotyka bohaterów, to co sobą reprezentują może wydawać się niewiarygodne, głupie, nienormalne. A teraz zastanówcie ile razy w pracy, przy oglądaniu telewizji, przy wysłuchiwaniu zwierzeń przyjaciół podają te przymiotniki. Można dojść do wniosku, że życie takie jest – niewiarygodne, głupie, nienormalne. Kurt Vonnegut wyciąga jeszcze krzywe zwierciadło, żeby wycisnąć z niego maksimum absurdu.
To co wyjątkowo spodobało mi się w powieści "Rysio Snajper" to nagromadzenie tzw. beznadziejnych postaci.
Całej rodzinie Waltzów można przypisać to miano, ale mi w pamięci pozostanie inna osoba. Kobieta, która co rusz pojawiała się na drugim planie. Celia Hoover, była najpiękniejszą dziewczyną w miasteczku. Która z nas, drogie panie, nie chciałaby być na jej miejscu? Ona jednak nienawidziła swojej urody. Jak ćma do płomienia ciągnęła do wszystkiego co może ją zniszczyć.
Podsumowanie
Często pytacie się mnie od czego zacząć przygodę z Kurtem Vonnegutem. Myślę, że "Rysio Snajper" to powieść "bezpieczna". Oddaje styl autora, a przy tym nie jest szczególnie długa i naszpikowana politycznymi aluzjami (chociaż jest tam zabawa symbolami). Ja oczywiście polecam wam wszystkie książki autora, ale to maleństwo może dać wam próbkę jego stylu.
[1] Kurt Vonnegut, "Rysio Snajper", przeł. Marek Fedyszak, wyd. Zysk i s-ka, Poznań 2020, s. 15.