Miłość, medycyna i fascynująca podróż w czasy la belle époque!
Róża Zimmerman, wychowanka sierocińca, dostaje się na pierwszy rok studiów medycznych. Oprócz Róży rok akademicki zaczynają dwie inne studentki. Dziewczęta rozpoczynają niełatwą walkę o przetrwanie w męskim świecie, przeżywają pierwsze miłosne uniesienia i mierzą się z własnymi słabościami.
Jednocześnie Róża musi rozwikłać tajemnicę związaną ze swoim pochodzeniem. Ma wrażenie, że ktoś nieustannie podąża jej śladem, a od nieznajomego darczyńcy otrzymuje zaskakujący prezent. W mieście dochodzi do serii tajemniczych zabójstw, narasta atmosfera strachu, a gazety rozpisują się o zagadkowym człowieku w masce… Kim jest? Co łączy go z Różą? Czy bohaterce uda się odkryć prawdę o własnej przeszłości?
Pozwól się przenieść w czasy, kiedy pierwsze kobiety wkraczały w świat medycyny. Daj się uwieść mocy „Różanego eteru“!
Wydawnictwo: Lira
Data wydania: 2019-04-24
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 544
Język oryginału: polski
Ta książka przeniesie Was w zupełnie inny świat i sprawi, że na chwilę zapomnicie o otaczającej Was rzeczywistości! Czasy la belle époque skradły moje serce i sprawiły, że przez dwa dni żyłam w Polsce z tych lat.
Poznamy tutaj losy Róży Zimmerman, 18 latka, która jest sierotą i została wychowana w klasztorze rozpoczyna studia. Jako jedna z pierwszych kobiet może zostać lekarzem i oczywiście społeczeństwo nie jest jeszcze w stanie tego zaakceptować. Według nich kobiety powinny rodzić dzieci i siedzieć w domu, a kobieta lekarz nigdy nie powinna ich leczyć.
W tej książce jest naprawdę dużo medycyny! Mnóstwo historycznych ciekawostek i sposobów jak leczono kiedyś choroby, które dla nas wydają się być tak bardzo banalne! Widzimy pierwsze operacje, choroby zakaźne oraz nowotwory. Bardzo dużo jest opisów oraz podejścia społeczeństwa do ówczesnej medycyny.
Oczywiście dziewczyna pragnie poznać swoją przeszłość, która jak się okazuje jest bardziej mroczna niż mogłaby ona przypuszczać. Na początku w książce było mnóstwo rozpoczętych wątków, które jak się potem okaże schodzą się w jeden i to w jaki! Historia rodziny Róży bardzo mi się podobała! Jak najszybciej chciałam się dowiedzieć kim byli jej rodzice i jaki los ich spotkał. We wszystkim pomagały jej trzy przyjaciółki, których perypetie w tej książce również poznamy.
Taka typowo kobieca i lekka literatura, którą ja szczerze Wam polecam! Wiedziałam, że przy tej książce będę się świetnie bawiła, ale nie sądziłam, że aż tak. Na koniec dodam, że mamy tutaj ponad 500 stron!
www.czytampierwszy.pl
Julia Gambrot w książce „Różany eter” przenosi nas w czasy belle epoque, w którym ja odnajduję się rewelacyjnie.
Młoda Róża Zimmerman, która wychowywała się w sierocińcu właśnie rozpoczyna spełnianie swego największego życiowego marzenia. Właśnie rozpoczyna studia na kierunku medycyny. Jest jedną z pierwszych i bardzo nielicznych kobiet, które mają taką możliwość. W tych czasach nie jest to łatwe, gdyż każdy uważa, że kobieta powinna spełniać się w roli żony i matki, a nie lekarza, którym chce zostać Róża. W czasie studiów dodatkowo do dziewczyny powraca jej przeszłość i wiele niewyjaśnionych spraw. Dodatkowo w okolicy dochodzi do niewyjaśnionych zabójstw, które również zaprzątają głowę dziewczyny.
Idealne połączenie romansu z kryminałem, a dodatkowy wątek medycyny w literaturze, które wprost uwielbiam sprawiły, że książkę czyta się niezwykle przyjemnie. Zdecydowanie w większości do gustu przypadnie kobietom, niemniej jednak warto po nią sięgnąć.
Czytampierwszy.pl
Osiemnastoletnia Róża Zimmerman dostała właśnie szansę na spełnienie swego największego marzenia, bowiem została przyjęta na pierwszy rok studiów medycznych. Róża jako jedna z bardzo nielicznych kobiet została zakwalifikowana na ten kierunek, gdyż powszechnie uważano, że jest to zawód przeznaczony dla mężczyzn, kobietom natomiast przypisywano rolę dobrej żony i matki. Pomimo wielu trudności, upokorzeń i dogadywań z jakimi przyszło się dziewczynie zmierzyć nie poddawała się jednak ona w dążeniu do realizacji swego marzenia.
Róża wychowywała się w sierocińcu i właśnie w tym momencie żyje powraca do niej przeszłość, która do tej pory pozostawiała jedynie wiele znaków zapytania. Dlatego dziewczyna za wszelką cenę stara się rozwiązać niewyjaśnione sprawy rodzinne i dowiedzieć się czegoś o swoim pochodzeniu. A dodatkowo na swojej drodze spotyka mężczyznę, na którego widok jej serce zaczyna mocniej bić. Zakochuje się po raz pierwszy w swoim życiu. Tylko czy pierwsza miłość zawsze jest tą ostatnią.
Bardzo przyjemna książka, która w perfekcyjny sposób łączy ze sobą wiele gatunków idealnie tworząc kobiecą literaturę.
Czytampierwszy.pl
"Kobieta lekarz?! Nie sądziłem, że dożyje takich strasznych czasów!"
"Różany eter" zapowiadał się na idealną książkę, czasy olbrzymich sukien, lekki romans w tle i nietypowy temat medycyny, który był wtedy zakazany dla kobiet. No czy nie brzmi to idealnie?! Szczerze mówiąc, nie mogłam się doczekać kiedy dostanę ją w swoje lepkie rączki i spędzę przy niej cały dzień. Niestety nie okazała się aż tak idealną książką na jaką liczyłam, choć nie należy myśleć, że należy do tych najgorszych.
Czytając miałam wrażenie, że przeniesiono mnie do innego świata. Autorka cały czas się trzymała upatrzonej epoki i myślała o szczegółach, które mogliśmy dojrzeć w opisach strojów i miasta, czy pojedynczych ciekawostkach historycznych. Autorka także skupia się na medycynie, chociaż miałam wrażenie, że czym dalej jestem w historii "Różanego eteru" tym jej mniej. Na samym końcu lektury, nawet nie zauważyłam, w którym momencie minęło tyle czasu i jak to się stało, że to już finał przygody z medycyną głównej bohaterki. Z jednej strony, nawet dobrze, że nie zostałam zawalona wątkiem medyny, z drugiej, jednak mi jej brakowało, ponieważ co innego miałam obiecane gdy czytałam opis książki. Wspominając o bohaterach, niestety nie byłam zadowolona. Akcja toczy się naprawdę szybko (chociaż książka składa się aż z 500 stron) co może też spowodowało bezpłciowość bohaterów. Żaden nie posiadał swojego charakteru, każdy wydawał mi się zagubiony w swoim świecie i zastanawiający się co tak naprawdę robi na stronicach książki. Główna bohaterka choć uczęszczała na medycynę, tak naprawdę nie zajmowała się nią za dużo. Więcej tutaj jest spraw w kierunku romansu czy kryminalnych, choć to także w jakiś sposób urozmaica książkę.
Na plus na pewno można zaliczyć lekki styl autorki, który sprawia, że książkę czyta się na prawdę szybko. Pomysł także nie ma nic do zarzucenia, ponieważ wydaje się oryginalny oraz według mnie, trudny. Czytając zdawałam sobie sprawę, że autorka musiała zagłębić się w historię medycyny, czy życia codziennego ludzi z tamtych czasów.
"Różany eter" jak najbardziej zasługuje na przeczytanie, choć nie spodziewajmy się dopracowanej na sto procent książki. Należy także wziąć pod uwagę, że jest to pierwsza książka autorki, z którą poradziła sobie naprawdę dobrze. Szczerze mówiąc, w jakimś stopniu podziwiam autorkę, że na pierwszy raz potrafiła napisać tak grubą książkę i nie zgubić się w historii!
Reasumując, książkę jak najbardziej polecam przeczytać, jeśli szukacie lekkiej lektury na zimne wieczory.
"Każdy powinien wiedzieć o sobie, kim jest. Nikt nie ma prawa zatajać przeszłości, która rzutuje na czyjąś przyszłość."
Książkę odebrałam za punkty w portalu CzytamPierwszy.
Pierwszy raz w moje ręce trafiła książka z Wydawnictwo Lira i ogromnie zachwyciła mnie okładka, piękna i tajemnicza, aż nie mogłam się doczekać aż poznam uroczą dziewczynę która na niej widnieje.
Róża nie miała łatwego życia, była sierotą podrzuconą siostrom zakonnym przez ojca gdy była jeszcze mała. "Nigdy nie dociekałam, co się z nim stało. Miałam do niego żal, że tak mnie skrzywdził." Kiedy postanawia zdawać na medycynę jeszcze przed rozpoczęciem zajęć w szkole poznaje Lilie która zostaje jej najlepszą przyjaciółką a potem do nich dołącza Iris oraz Laura, jako kobiety, postanawiają trzymać się razem ponieważ w ich czasach kobiety mogą już zdawać na medycynę ale nikt nie traktuje ich na poważnie. Róża swoim usposobieniem co chwila zjednuje sobie nowych przyjaciół oraz adoratorów, niestety o ile przyjaciół można mieć wielu, partnera musi wybrać tylko jednego, piękny Fryderyk ze skłonnościami do zaburzeń psychicznych czy może doktor Kader stateczny lekarz, co wygra? Miłość czy rozsądek? "Ale w głowie jak mantrę słyszałam wciąż od nowa słowa Laury: jedynie czas jest nadzieją.... Jedynie czas..."
Od samego początku nie do końca wiedziałam o czym ma być ta książka, najpierw było sporo o Fryderyku i zauroczeniu między nim a przyszłą lekarką a potem zniknął i bardzo długo nikt o nim nie wspominał, były też co chwila nowe morderstwa o których potem wszyscy znowu zapomnieli, tak brnąc do przodu zrozumiałam że jest to po prostu zwyczajne życie Róży. Dziewczyna próbuje poznać swoje korzenie a wychodzi to całkiem przypadkiem kiedy dostaje tajemniczy obraz i dowiaduje się że ma siostrę bliźniaczkę, potem odkrywa kim była jej mama oraz jak zginął jej ojciec, przy okazji rozwiązuje również tajemnice rodzinne swoich przyjaciół.
Jest to piękna historia determinacji i poznania siebie, nie łatwe wybory i ciągła walka.
Każdy wątek książki był dla mnie interesujący i z ciekawością brnęłam dalej żeby dowiedzieć się prawdy, wieloma zakończeniami byłam zaskoczona a kilka z nich przewidziałam, na pewno ani przez chwilę nie byłam znudzona więc z ochotą sięgnę po jeszcze nie jedną publikację tego wydawnictwa.
"Różany eter" to opowieść o losach Róży Zimmerman, 18letniej dziewczyny, która jako jedna z pierwszych kobiet w historii może rozpocząć studia medyczne. To jej spełnienie marzeń, ale i spore wyzwanie – nie tylko naukowe, ale i społeczne, gdyż przyjdzie Róży walczyć na każdym kroku z dyskryminacją płci pięknej. Prócz naukowych wątków, w powieści znajdziemy też trochę kryminału, thrillera i romansu. Dużo, ale bardzo zgrabnie połączone! Wydarzenia powieści dzieją się na przełomie kilku lat, wszystko jest bardzo realistycznie rozłożone. Róża jest narratorem powieści, więc czytelnik prócz aktualnych wydarzeń, ma też wgląd w jej emocje i odczucia.
Muszę też zaznaczyć, że klimat dawnych lat jest bardzo dobrze oddany. Na ulicy ciężko spotkać pojazdy zmotoryzowane, raczej codziennością są dorożki czy tramwaje konne. Większość domów nie ma prądu, nie wspominając o telefonie. A jakie to były czasy dla medycyny! Czas odkryć, innowacyjnych operacji, zmian i ulepszeń! Pod tym względem autorka wybrała chyba najlepszy okres 😊
Ogólnie jestem zadowolona z lektury, czytało się ją lekko i przyjemnie. Mam nadzieję, że druga powieść autorki też będzie toczyć się w dawnych czasach 😊
Trudno mi być obiektywną w ocenie ponieważ czytałam tę książkę na raty. W sumie wyjdzie jakieś 3 tygodnie . Nawet nie jestem w stanie konkretnie napisać czy dobra czy ujdzie, jedno wiem na pewno.
Skoro czytałam na raty i nie pochłonęłam jej w przeciagu kilku dni tzn, że może wcale nie jest taka dobra jak wskazywałaby piękna okładka.
Róża Zimmerman,wychowanka sierocińca, dostaje się na pierwszy rok studiów medycznych,a jednocześnie musi rozwikłać tajemnicę związaną ze swoim pochodzeniem. W mieście dochodzi do serii tajemniczych zabójstw,a gazety rozpisują się o zagadkowym człowieku w masce. Kim jest? Co łączy to Z Różą? Czy bohaterce uda się odkryć prawdę o własnej przeszłości?
Oprócz Róży rok akademicki zaczynają dwie inne studentki Lilia i Iris. Dziewczęta rozpoczynają niełatwą walkę o przetrwanie w męskim świecie,przeżywają miłosne uniesienia, mierzą się z własnymi słabościami...
Rozmyślając nad książką "Różany eter" Julii Gambrot zastanawiałam się jak obrać w słowa swe myśli, ponieważ do tej pory powtarzałam sobie, iż ta powieść nie jest w moim stylu, ale mimo to podobała mi się. I po dłuższym zastanowieniu się stwierdzam, że dzięki tej lekturze odkryłam coś nowego w sobie, co mnie zaskoczyło. Doszłam do wniosku, że to wcale nie jest tak, że powieść nie jest w moim stylu, ja po prostu nie odkryłam jeszcze w sobie tego, że i te czasy historyczne mogą mnie zaciekawić. Teraz już wiem, że to jest książka jak najbardziej dla mnie. Wspaniale było się przenieść w czasy, gdy kobiety wkraczały w świat medycyny. Zobaczyłam jak było im ciężko zacząć studiować ten kierunek, z jakim zachowaniem ze strony wykładowców oraz swoich kolegów musiały się spotykać i ile wysiłku w naukę musiały włożyć, aby pokazać, że są na właściwym miejscu, i że sobie poradzą. W tej powieści elementy medycyny są nieodłączne, czasem nawet niektóre momenty są szczegółowo opisane i dla mnie niektóre z nich nie były przyjemne podczas czytania. W tej powieści znalazłam coś co uwielbiam w książkach, a mianowicie odkrywanie tajemnic rodzinnych, jak również odkrywanie własnego pochodzenia. Główna bohaterka jest wychowanką sierocińca i nie wie o sobie zbyt wiele, ale nadchodzi czas, gdy poznanie swoich korzeni staje się dla niej bardzo ważne. W tej sprawie pomagają jej przyjaciółki, które studiują razem z nią. Oczywiście w lekturze nie brakuje wątków miłosnych. Młode studentki medycyny, to nie tylko skupione na nauce panienki, ich serca również mocniej biją, gdy na horyzoncie pojawia się obiekt ich westchnień.
Autorka w fabułę powieści również wplotła wątek kryminalny, w którym dochodzi do serii tajemniczych zabójstw. Nie jest on mocno rozbudowany i rozwinięty, ale ma swój cel.
Powieść oceniam pozytywnie i myślę, że warto po nią sięgnąć.
biblioteczkamoni.blogspot.com
Jest to jak dla mnie lekka powieść obyczajowa i nic poza tym. Mamy tutaj wątek romansowy (bardzo słabo poprowadzony i chyba lepiej jakby go w ogóle nie było), tajemnicę (dotyczącą głównej bohaterki) i wątek kryminalny (seria tajemniczych zabójstw).
Książkę pomimo wad oceniam dosyć wysoko, gdyż lubię powieści historyczne i gdzieś tak w połowie mocno się wciągnęłam czytając. Na minus niestety styl autorki, choć nie zapominajmy, że to jej debiut literacki.
Polecam jako dobrą, nieskomplikowaną i lekką rozrywkę.
Czasy kiedy kobieta lekarz była pojęciem abstrakcyjnym, gdy po mieście poruszano się dorożkami, a automobile były dziwactwem. Epoka zmian i ludzie którzy tych zmian dokonywali, kobiety które nie wachały się walczyć o swoje marzenia i dokonywały ewolucji....
Świetnie oddany klimat tamtych czasów, postacie barwne i dobrze scharakteryzowane. Dobrze się czytało ;)
Miłość, medycyna i dar od losu, który okazuje się przekleństwem… Schyłek lat dwudziestych ubiegłego stulecia. Doktor Laura Kader, której małżeństwo...
Miłość, medycyna i tajemniczy manuskrypt w czasach wojennej apokalipsy… Podczas listopadowej nocy 1938 roku w Breslau dochodzi do pogromu Żydów...
Przeczytane:2019-07-28,
Przyznam szczerze, że miałam bardzo wysokie wymagania względem tej książki. Naczytałam się tyle zachwytów, że po prostu nie mogło być inaczej. I choć Różany eter nie okazał się tak rewelacyjny, jak obiecywały mi opinie innych, to muszę przyznać, że jak na debiut jest naprawdę dobry. Zabrakło mu trochę dopracowania. Pierwsze dwa lata studiów i życia bohaterki są bardzo rozbudowane. Jednak pod koniec czas tak przyśpiesza, że nawet nie wiemy kiedy i ile go minęło. Sporo też mogłabym zarzucić wykreowanym bohaterom, którzy jak na taką cegiełkę są niestety słabo rozbudowani i bezpłciowi.
Bardzo dobrze za to autorka poradziła sobie z przedstawieniem wybranej przez siebie epoki. W opisach miasta, strojów czy zwyczajów zadbała o detale, i to do tego stopnia, że momentami odnosi się wrażenie cofnięcia w czasie.
W książce odnajdziemy również sporo informacji o stanie medycyny w tamtym okresie – co mnie osobiście momentami wprowadzało w zadziwienie. Nie jest jednak tego tak dużo jak się spodziewałam i zmniejsza się w miarę przyśpieszenia akcji. Osobiście odniosłam wrażenie, że ten wątek medyczny jest mniej ważny niż ten romantyczny czy kryminalny. Nawet główna bohaterka, która studiuje przecież medycynę i chce zostać lekarzem jakoś za dużo się nią nie interesowała. Wydaje mi się też, że wątek studiów spowalniał akcję. Kiedy tylko pojawiała się jakaś zagadka i zaczynało się robić naprawdę ciekawie, autorka nagle wracała do tematu studiów.
Podsumowując Różany eter ma swoje mocniejsze i słabsze strony. Jednak w ogólnym rozrachunku wychodzi obronną ręką. Uważam, że to naprawdę udany debiut i bardzo przyjemna lektura.
Książkę odebrałam za punkty na portalu CzytamPierwszy.