Ross Poldark, zmęczony krwawą wojną w Ameryce, wraca do domu w Wielkiej Brytanii. Długo wyczekiwane spotkanie z bliskimi ma jednak gorzki smak: jego ojciec nie żyje, majątek jest zrujnowany, a ukochana zaręczyła się z kuzynem.
Ross, współczujący ubogim kornwalijskim górnikom i farmerom, zabiera do domu ubogą dziewczynę spotkaną na jarmarku. To wydarzenie zmienia całe jego życie.
,,Niezrównany Winston Graham [...] wszystko, co najlepsze, i jeszcze więcej".
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2016-02-17
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: Ross Poldark
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Tomasz Wyżyński
Uczucie do Elizabeth pozwoliło Rossowi przetrwać trudy wojny. A przeżyte doświadczenia sprawiły, że z krnąbrnego i beztroskiego młodzieńca stał się dojrzałym, wrażliwym oraz odpowiedzialnym mężczyzną. Paradoksalnie miłość, która w ciężkich chwilach była jego ukojeniem i ostoją, po powrocie stała się największą bolączką. Decyzja Elizabeth postawiła całą trójkę w niekomfortowej sytuacji, ale czy gdyby wiedziała jaką cenę przyjdzie im za to zapłacić postąpiłaby tak samo?
Autor w bardzo ciekawy sposób wikła powołane do życia postacie w sieć skomplikowanych relacji międzyludzkich, niedopowiedzeń oraz konfliktów interesów. I mimo że opiera fabułę na prostym pomyśle, to sposób realizacji sprawia, że historia staje się nieprzeciętną i niepowtarzalną opowieścią o życiu, pieniądzach i różnych odcieniach miłości. Największym atutem książki są bohaterowie, którym nie brakuje charakteru, a w sztuce kamuflażu uczuć i emocji osiągnęli doskonałość, dlatego na palcach jednej ręki można policzyć osoby niekryjące się ze swoimi przekonaniami i intencjami. Winston Graham niewątpliwie jest perfekcjonistą i prócz konstrukcji szkieletu fabuły, kreacji bohaterów dba o wątki poboczne oraz tło przedstawionych wydarzeń. Życie szlachcica w XVIII – wiecznej Kornwalii to nie tylko bale, aranżowane małżeństwa czy polowania, ale również kopalnie stanowiące o zamożności rodów i źródle utrzymania górników. To także stosunki z dzierżawcami i służbą oraz odpowiedzialność za podległych ludzi. I choć tempo akcji jest miarowe i zmierza do nieuchronnego zakończenia. na brak wrażeń i zaskoczenia trudno narzekać. „Ross Poldark” to nasycona emocjami, intrygująca i zaskakująca opowieść o życiu, które nie zawsze układa się po myśli człowieka, gdyż czasem ślepy los, albo drugi człowiek wpływa na jego bieg. Ale czy podążanie inną ścieżką niż planowaliśmy musi oznaczać nieszczęście? I choć uczucia w tej powieści odgrywają dużą rolę nie jest to romansidło, lecz barwna historia osadzona w ciekawych czasach, która porywa od pierwszych stron i pozwala obcować z nieprzeciętnym mężczyzną wyprzedzającym swoją epokę. Gorąco polecam.Lubię takie podróże w czasie. Książka dobrze opisuje jak wyglądało życie w tamtych latach. Dobrze przedstawienie bohaterowie, ciekawa postać Rossa, Demelza też dobrze wykreowana. Brakło mi jedynie więcej iskry przy wątku romantycznym, szkoda, że został on napisany jakby na skróty.
Jakoś zawsze omijałam książki W.Grahama, sądząc po okładkach, że to typ harlequinowy, za którym raczej nie przepadam. Ale uznałam, że warto się przekonać, czy internetowe opinie pełne zachwytu są słuszne.
Harlequin to to nie jest na pewno, raczej powieść obyczajowa osadzona w XVIII wieku w Kornwalii. Ross Poldark wraca z wojny w Ameryce do rodzinnego kraju, gdzie zamiast bliskich go wyczekujących spotyka śmierć, ruinę i rozczarowanie. Tytułowy bohater próbuje odbudować rodzinne włości i podnieść z ruiny majątek. Pomagają mu w tym starzy służący oraz nowo zatrudniona młodziutka wieśniaczka. Ta ostatnia tchnie w stary dwór i życie Rossa na powrót nieco życia.
Książka ta to pierwsza z całej serii (pokaźnej serii) i mogę zrozumieć jej fenomen. Jest trochę jak serial obyczajowy skrzyżowany z telenowelą. Uwikłane losy, miłość, zdrada, rozczarowanie, złośliwości i uśmiechy losu. Wierzę, że może wciągnąć. Mnie się nawet spodobała, ale do wciągnięcia mnie jeszcze daleko. Ponadto brakowało mi jakiegoś drugiego dna, czegoś co zabiorę ze sobą po przeczytaniu książki. Ale Graham technicznie pisze świetnie, nie jego wina, że tematyka aż tak mnie nie ruszyła. Zdania odpowiednio długie, ciekawe, przekazujące tyle informacji ile trzeba, bez zbędnej kwiecistości i pompatycznego stylu. Postaci wyraziste, opisane dostatecznie dokładnie, ale postawiające pole do interpretacji. Ładnie, zgrabnie, czytało się świetnie.
Zazwyczaj nie czytam książek obyczajowych, ale tym razem zrobiłam wyjątek. Nie żałuję! Po pewnej przerwie od czytania (brak pomysłu na wybór kolejnej książki) połknęłam „Rossa” w 4 dni.
Książka opowiada o losach Rossa Poldarka, który wrócił po wojnie w Ameryce do rodzinnej Kornwalii. Nic jednak nie jest tak, jakby chciał – jego ojciec nie żyje, majątek (Nampara) jest zrujnowany, a na dodatek ukochana Elizabeth zaręcza się z jego kuzynem, Francisem. Któregoś dnia Ross bierze do siebie na służbę biedną dziewczynę, która ucieka od ojca pijaka.
Demelza początkowo jest nieprzewidywalna, ale powoli wkrada się w serce pracujących w Namparze Juda i Prudie, a nawet samego Rossa.
Ogromnym plusem jest postać Rossa. Nie jest on wyidealizowanym bohaterem. Ma swoje wady i zalety. Z jednej strony jest cichy, nie okazuje uczuć, ale z drugiej ma w sercu wiele dobra.
Z niecierpliwością zabieram się za kolejny tom sagi. Mam nadzieję, że mnie nie rozczaruje :)
Historia Rossa powracającego w rodzinne strony z wojny. Po śmierci ojca zastaje majątek niemal w rozsypce. Musi okazać niezłomną wolę i dużo pracy włożyć w to by podźwignać dwór i tchnąć życie w stare domostwo. W wietrznej Kornwalii nie jest łatwo przetrwać a tym bardziej prowadzić interesy ale Ross się nie zraża.
Ciekawa książka, z lekką nutką humoru. Polecam.
Ostatnia część magicznej sagi Winstona Grahama o rodzinie Poldarków. Wielowątkowa opowieść o Rossie i Demelzie, ekscentrycznym Valentinie Warlegganie...
DZIEDZICTWO RODU POLDARKOW CZĘŚĆ XI Kornwalia, 1815 Pewnego dnia Demelza widzi jeźdźca zdążającego w dół doliny i przeczuwa, że to zły znak....
Przeczytane:2016-06-21, Przeczytałam,
Długo chodziła za mną ta książka, okładka od razu przyciągnęła oko, blurb przekonywał, że tę historię powinnam poznać. Kiedy w końcu nadarzyła się okazja skorzystałam, choć z pewną obawą zabierałam się za lekturę. Gdzieś podświadomie byłam przekonana, że będzie to historia w jakiś sposób podobna do "Obcej" Diany Gabaldon. Może sprawiło to umiejscowienie powieści w Wielkiej Brytanii, a może dziedzic, samotnie zmagający się z przeciwnościami losu, odepchnięty przez ród, ale mocno złączony z ziemią i swoimi ludźmi. Po lekturze tego tomu mogę stwierdzić, że te dwa cykle raczej nie mogą ze sobą konkurować, bo są zupełnie różne.
Winston Graham napisał swoją książkę w 1945 roku, co zdecydowanie można odczuć w języku powieści. To nie jest książka, w którą można się łatwo wciągnąć, jak większość pisanych nam współcześnie. Styl przypomina mi bardziej dzieła XIX-wiecznych pisarzy angielskich, zupełnie inaczej przekazujący emocje, odsuwając lekko bohaterów od czytelnika, a jednocześnie mocno intrygując wydarzeniami, i tokiem myślenia, który nie jest do końca jasny (w końcu książka, gdzie narracja jest trzecioosobowa). Potrzeba chwili, żeby wciągnąć się w historię, ale po tych kilku, kilkunastu stronach nie sposób porzucić lektury. Ross Poldark to zubożały szlachcic, który po powrocie z krwawej amerykańskiej wojny (być może autor chciał przemycić swoje przemyślenia o dopiero co skończonym konflikcie), zastaje majątek w ruinie, a kobietę którą kocha z innym, do tego z własnym kuzynem. Autor przez długi czas rzucał mu pod nogi kłody, prezentując służących, którzy piją i się lenią, brak pieniędzy, rozpadający się dom, brak perspektyw... Ciężka walka, jaką podjął bohater niejednego by przerosła, on jednak dał sobie radę, pokazując niezwykłe cechy charakteru: niezłomność, wytrwałość, pomysł na przyszłość. W tym wszystkim Ross okazuje serce przygarniając pod swój dach dziewczynę maltretowaną w domu. Nie robi tego zupełnie bezinteresownie, relacje tej dwójki będą ewoluować, zmieniać się dość drastyczne, ale jak bardzo i gdzie to się skończy powinniście przeczytać sami.
Historia osadzona w XVII wieku w Kornwalii przyciąga i nie pozwala o sobie zapomnieć. Powieści tego typu wywołują ciekawość, złość, nadzieje, wiarę, sympatię, radość i wiele innych emocji. Bohaterowie, wykreowani bardzo różnorodnie, pokazują przekrój klasowy tamtych czasów. Relacje, jakie między nimi zachodzą, pomoc Rossa mieszkańcom podległych mu wiosek, walkę o pieniądze, biedę i beznadzieję, podział klasowy nie do przebycia, którego główny bohater nie do końca przestrzega, to wszystko sprawia, że książka jest wielowymiarowa i każdy znajdzie w niej coś dla siebie.